Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość k_asia84

STRACH PRZED PORODEM

Polecane posty

Gość k_asia84

Dziewczyny mam jeszcze miesiąc do porodu. ale już zaczynam się panicznie bać. niby wszystko jest ze mną i maleństwem w porządku ale już do głowy dobijają mi jakieś czarne myśli. czy Wy też tak macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety to jest normalne :( ja do terminu tez mam miesiąc ale już za tydzień idę na porodówkę więc stres tym większy :( spokojnie damy radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tender Id The Night
nie masz sie czego bac!! w jakim miescie bedziesz rodzila??? rozmawialas z lekarzem o zmieczuleniu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to normalna sprawa :) ja tez sie bardzo balam, a kiedy przyszlo co do czego to tylko myslalam o tym zeby jak najszybciej urodzic i zobaczyc swoje dziecko :) bylam bardziej ciekawa jak wyglada , ile wazy, do kogo podobne bedzie, niz tym czy bedzie bolalo zycze lekkiego porodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeszcze nie rodziłam, pierwszy raz jestem w ciązy, ale myślę sobie, że nie ma co o tym myśleć i się nad tym skupiać. Pociesz się tym, że indianki rodzą dzieci same na drzewach a nam chociaż ktoś pomoże :) Będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna co rodziła
nie martw się , chociaż taki stan rzeczy to normalne ja rodziłam 3,5 miesiąca temu, w ostatnich dniach już marzyłam o tym aby się zaczęło, chciałam już zobaczyć swoje dzieciątko no i było mi już na tyle ciężko że chciałam mieć to z głowy. Było ciężko i bolało, ale jeśli miałabym jeszcze raz przez to przejść to uważam że warto bo cud narodzin to coś pięknego, a pierwsze spojrzenie na własne dziecko to uczucie nie do opisania. Warto dla tego skarba które nosisz w sobie znieść każdy ból. Powodzenia i szczęśliwego rozwiązania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k_asia84
jestem z warszawy.ide do lekarza za tydzień nie gadałam z nim o znieczuleniu. ten strach jest jakby coraz wiekszy tym bardziej że siedze sama w domu a mąż jakby co to ma do dojechania z pracy ponad godzine. tym bardziej się boję że niezdąże a ja bidulka sama mam sobie radzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie martw sie, maz napewno zdazy ;) akcja porodowa nie przebiega tak szybko ;) jak zaczna sie skurcze regularne co ok 5-8 minut to mozna jechac do szpitala , a zanim one zrobia sie regularne to troche czasu zleci, spokojnie zdazysz sie wykapac, dopkowac torbe, cos zjesc itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k_asia84
dzięki za pocieszenie. mam nadzieje że zdąże z tym wszystkim. ale zastanawiam się zawsze jak ja zareaguje jak dopadną mnie skurcze, tłumacze sobie sama że najważniejsze to żeby nie wpaść w panike

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też jeszcze miesiąc (i jeden tydzień dokładnie ;) ). Ja się w jakimś sensie z tym pogodziłam bo nie mam innego wyboru, inaczej nie da się tego niestety rozwiązać a klamka zapadła jakieś 8 miesięcy temu ;) Może nie przeraża mnie to aż tak bo nie jestem w stanie wyobrazić sobie bólu którego prawie nie da się znieść... Jeżeli mogę mówić o jakimś strachu to boję się tych wszystkich czynności okołoporodowych a konkretniej zaniedbań personelu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k_asia84
zaniedbania personelu, to też nigdy nie wiadomo na kogo się trafi chociaż byłby to najlepszy szpital. rany już chciałabym żeby było po wszystkim a ja z maleństwem już w domku!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny,najwazniejsze
zeby sie nie nakrecac.Wiadomo,ze bez bolu sie nie obedzie,ale trzeba sie pozytywnie nastawic.Kazda z nas to przeszla(ta ktora rodzila oczywiscie) i powiemy ze sie da.A po wszystkim bardzo szybko sie zapomina o tym jak bylo.Ja rodzilam dwa razy silami natury bez znieczulenia,jedno w szpitalu drugie w domu.Glowy do gory,bedzie git!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
porozmawiaj z lekarzem o znieczuleniu najlepiej zebys wybrala taki szpital gdzie podadza Ci bez problemu i bezplatnie, wiem, ze w niektorych szpitalach w ogole nie ma znieczulen albo sa odplatne (slyszalam ze okolo 500 zl) tam gdzie ja rodzilam bylo "na zawołanie" ale jak chcialam zeby mi podano to polozna mi odradzila bo powiedziala ze jeszcze jakies 30 min i koniec produ!!! nie taki poród straszny!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się boję tego porodu bo to niby drugi więc powinno być łatwiej ale jakoś nie wierzę by moglo być łatwiej jak dziecko 2 razy tyle waży co to pierwsze :D:D:D poza tym idę do szpitala którego prawie nie znam bo tylko tydzień w nim leżałam, a z Wiki to 3 miesiące w szpitalu w którym rodziłam przelażałam i z położnymi juz po imieniu byłam :D:D:D czego skutkiem było 6 położnych przy porodzie :P ale co tam musi być dobrze miliony kobiet to przetrwało to i my damy radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie dziwię się,
krew, porozrywane krocze, wiadro mielonka zamiast cipki :o sie chciało rodzić naturalnie to miłej zabawy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieta ma to do siebie że dochodzi do siebie i wszystko ładnie powraca do stanu z przed więc mielonką straszą ci co sobie nie wyobrażają jak to wogóle się odbywa i jak wogóle można coś takiego znieść, zwykłe zastraszone dzieciaki dla nich to czarna magia i oni by pewnie pomdleli odrazu ;D. Kobieta jednak jest silna i wszystko zniesie. Znieczulenie jest dobre dla komfortu psychicznego i spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A listopadowki pocieszaja a na forum listopadowek sie nie odzywaja- nie ladnie! wracac do nas :D Ja moze jestem jakas glupia ale wogole nie boje sie porodu, pewnie dlatego, ze licze na obecnosc meza a przy nim wszystko latwiej i lepiej znosze. gorzej jesli on nie zdazy przyjechac... to bede najwyzej plakac i sie drzec- a co tam! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×