Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ponownie mamusia 24

Kto woli rodzić niż iść do pracy?

Polecane posty

Gość gryczka
W ogóle nie rozumiem, dlaczego dla wielu osób to, że ktoś żyje inaczej to jest taki wielki problem. Jeśli u kogoś taki model się sprawdza i obie strony są zadowolone, to o co chodzi tym, którzy tak się czepiają i jadą po kobiecie, że leniwa, a z męża się śmieją, że niewolnik? Może lepiej zajmijcie się poprawianiem własnego zycia, zamiast cudzego? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja urodzilam i woriclam po pra
i powiem wam, ze ja w pracy to odpoczywam! podziwiom kobiety, ktore zostaja na kilka lat w domu z dziecmi, bo to dopiero jest harowka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OM OMG OMG
no jasne, lepiej w domu siedziec, w sumie to wygodne dla faceta, tylko jego koledzy sie smieją ze ma zone kure domowa:P a co robi twoja zona? aaa nic, w domu siedzi, dzieci pilnuje, obiady gotuje, aa i czasami ksiazki czyta:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja urodzilam i woriclam po pra
Kazda praca jest " rozwojowa" w tym sensie, ze masz kontkat z innymi ludzmi a nie jestes zamknieta pomiedzy kuchnia, dzieciecym lzoeczkiem i parkiem gdize chodza mamuski z dziecmi. Ja mam ciekawa prace, niezle platna i lubie ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ponownie mamusia 24
gryczka-po to jest forum,żeby wymienić poglądy,do tego różne.Ja nie krytykuję takich kobiet,ich wybór ich życie.Mi taki model nie pasuje. Przecież pod wpływem forum nie zmienisz swoich poglądów ,prawda?Ale nie zmuszaj też nikogo do tego aby przyklaskiwał Twoim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ponownie mamusia 24
Ja też mam ciekawą pracę,myślę że rozwojową i nie chcę z niej zrezygnować bo ją najzwyczajniej w świecie lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SanSanSan
ja zostalam w domu z dziecmi :) owszem nie jest lekko, ale uwazam ze i tak mam szczescie ze moglam zostac z dziecmi w domu, z synkiem do 3,5 roku kiedy poszedl do przedszkola, z coreczka tez tyle posiedze (do czasu pojscia do przedszkola) podziwiam za odwage te matki ktore po macierzynskim wrocily do pracy znam siebie i wiem ze ja chyba bym umarla :(, ciezko zostawic mi corke na weekend kiedy jade na studia a co dopiero tak codziennie ja zostawiac mysle ze na prace zawsze znajde czas (jestem mloda, za miesiac stuknie mi 25 lat) a straconego czasu z dziecmi nikt mi nie zwroci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Nie przeszkadza mi, że ktoś ma inne poglądy czy nawet krytykuje (kulturalnie) moje. Ale wielokrotnie zetknęłam się na kafe z wyzywaniem kobiet, które wolą zostać w domu niż pracować zawodowo od leniwych idiotek. A to już nie jest OK na żadnym forum, to po prostu jest chamstwo. OMG OMG OMG--> rzeczywiście, to straszne, że jego koledzy (więcej ma koleżanek, bo pracuje w szkole) się śmieją (pierwsze słyszę), że żona się domem zajmuje:-o Chyba sobie w łeb strzelę z tego powodu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja urodzilam i woriclam po pra
Jesli ktos chce zostac w domu z dziecmi i z pensji meza jestescie w stanie wyzyc to super! Ja niestety moglam sobie pozwolic na 6 miesiecy z dzieckiem a i tak zaciskalismy pasa. Kredyt na dom, oplaty, to wszytstko pochlanialo pensje meza. Wrocilam do pracy i jest ok. To wcale nie jest tak ze matki, ktore sa w domu z dziecmi sa lepszymi matkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Zgadzam się - nie są lepszymi matkami:-) My też nie możemy sobie pozwolić na to, żebym nie pracowała, więc chcąc nie chcąc wracam do pracy po macierzyńskim. Nie uważam, żeby matki pracujące były gorszymi matkami albo żeby "kury domowe" były gorszymi kobietami. Nie rozumiem tylko, czemu te drugie często nazywa się głupimi, leniwymi, obleśnymi itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość google nie parzy, nie gryzie
Ja tez jestem z dzieckiem w domu i planuje pozostać aż ukończy 3rż czyli jeszcze ok 1,5 roku. Z tego że siedzę z dzieckiem w domu nikt z towarzystwa sie nie śmieje, bo wszystkie żony z towarzystwa w jakim przebywamy pozostają z dziecmi w domu min do 3rż. Mężowie przacują od 6 do 18-19. Chąc wrócić do pracy na nianię czy przedszkole musiała bym wydać całą pęsję, na dofinansowanie nie możemy liczyc bo męża dochód jest za wysoki, więc musielibyśmy dopłacić do tego interesu. Na babcie czy dziadków liczyć nie możemy bo mieszkają za daleko . Jestem objęta programem ochrony osób sprawująch opiekę w domu i dzięki temu mam odprowadzane składki emerytalne od dnia narodzin dziecka przez cały okres sprawowanie nad nim opieki do momentu rozpoczecia nuki przez nie. Nie mieszkam w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też właśnie nie rozumiem. Ja opiekuję się moim dzieckiem w domu i co w tym niby złego, skoro mam taką możliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlut
popieram kobiety piszace ,że partnerka pracująca staje się bardziej intrygująca.to prawda,widzę sama po sobie.inaczej było jak byłam na wychowawczym-tylko miesiąc co prawda,czułam,że jeszcze chwila i mózg zamieni mi się w próżnię,jak młody miał 8 m-cy poszedł do złobka.i to była bardzo dobra decyzja.ja wróciłam do pracy,mam swoje życie,do niektórch moich spraw m nie ma dostepu i to go jescze bardziej intryguje,do tego współpracownicy to i k i m.jest super.a moje zainteresowania to coś więcej niż kupki,zupk itd,w tymroku dostałam się na studia,a seriali nie ogladam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacha31krakow
ja tez siedze w domu i wychowuje córkę ma dopiero 6 miesiecy ,nie wyobrazam sobie takiego malego brzdąca dawać do zlobka ,pójdzie do przedszkola to mam plan zeby załozyc swój sklep i pracowac dla siebie ,nie mam zamiaru charować gdzies na kogoś .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość google nie parzy, nie gryzie
Ja studia zrobiłam przed ciążą, 2 kierunki równolegle żeby czasu nie marnowac, pracowałam w zawodzie, dziecko urodziłam w wieku 28 lat - teraz jest dla nas czas cieszenia się macieżyństwem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlut
a z oierwszym dzieckiem siedziałam w domu 2.5 roku i nigdy więcej,nigdy więcej miotania się pomiędzy kuchnia,sklepem,pieluszkami etc.teraz z racji tego,że TEŻ pracuję więc obowiązki domowe staramy się dzielic po równo.fajnie miec swoja kasę,,pensja,,+ ta lewą ,o której m nie wie,,wczasy po gruszą,mikołaj,itd.nie neguję kobiet ,które siedza w domu i dzieci wychowuja ,tyle tylko,że nie każda kobieta jest stworzona do takiego życia.w pracy człowiek nabiera dystansu do probleów domowych.jesli takie sa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość google nie parzy, nie gryzie
macierzyństwem* przepraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlut
do google -macieRZyństwem.google nie gryzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinahej098
a JA nierozumiem teraz tej akcji "mama wraca do pracy" kurde tu niby kazą karmic dziecko piersią a po szesciu miesiacach odstawiac dziecko od cyca dac mleko bebilon i won do złobka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość google nie parzy, nie gryzie
marlut dokładnie! ile kobiet tyle poglądów ;) oby każda miała możliwość żyć tak jak chce i innym nic do tego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinahej098
i to jeszcze jest tak ze dziecko przez 6 miesiecy caly czas wtulone w matke ,a tu nagle butla z bebilonem do obcych ludzi do zlobka a mama na caly dzien do roboty-ciekawe czy to dobrze wplywa na rozwój dziecka-pojebane to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość google nie parzy, nie gryzie
marlut zauważyłam jak wysłałam, przeprosiłam, błędy robię ale staram się ograniczać do minimum :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlut
he,to indywidualna sprawa każdej kobiety czy woli sziedziec w domu czy pracowac.tak jak pisałam ,ja nie musiałam wracac do pracy ,ale nie byłam szczęśliwa tkwiąc w domu.teraz jest super.czas wolny jaki mam -4 dni w tygodniu pośięcam dzieciom na maxa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
marlut, zazdroszczę ;-) Ja wolałabym zostać w domu, minimum ze 2 lata, ale nie mogę sobie na to pozwolić... Nie każdemu jest dane to, co by chciał :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlut
do karolina -to nie jest tak,że jednego dnia piers matki,przytulanie,a nastepnego żłobek i butla.stopniowo kobieto to wszystko się dzieje.żłobek tez najpierw po 1lub 2 godz,po około 2 tygodniach już na 6 godzin i to u mnie był max.na butlę młody przeszedł w 3 m-cu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mute store
wątpię czy np taka praca w spożywczym jest rozwijająca to nie praca rozwija tylko my sami się rozwijamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mute store
a to, że ktoś siedzi z dzieckiem w domu to nie znaczy, że nie ma swojego życia, znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlut
he,he nawet w spozywczym jst ok-kontakt z ludzmi,nowe znajomości,.w mojej pracy doceniam to,ze poprzeczka jest wysoko,ale chętnie sie podciagam,stąd studia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja od maja tego roku jestem na wychowawczym i będę do 1012 roku, uważam że to najpiękniejszy czas jaki mogę spędzić z córką...patrzę jak codziennie zaskakuje mnie czymś nowym...nie po to ją urodziłam, żeby zaraz oddać ją w ręce babci czy niańki, dla mnie zajmowanie się dzieckiem czy domem to też praca...ale na pewno nie jestem za tym żeby siedzieć w domu przez jakieś 15 lat....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×