Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość elwira490

Córka wróciła z 5letnim dzieckiem do domu, rozstała się z narzeczonym.

Polecane posty

Gość a może dziewczyna zarabia
a u rodziców tylko mieszka, narazie z tego co czytam przeszkadza to tylko autorce bo jej mąż jest choojem bo jest ale ojcem jest dobrym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka chce tylko kasy
dla swojej corki a nie jej dobrego samopoczucia ciebie nie doluje ze twoj malzonek wsadza innym ? smieje sie z nimi, byc moze nawet z ciebie ?? znam taka matke, cicho sza, na paluszkach kolo meza ktory ma kase, jedna corka uciekla za granice dawno temu wyszla za araba zeby tylko na to nie patrzec cala rodzina chpra przez to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
"Córka zwlekła się do nas ze swoim dzieckiem do domu i jakoś nie widzę by czegoś szukała. Niech lepiej wraca do faceta który jej zapewni dach nad głową." a więc córka nie szuka. Po prostu lubi być bluszczem a Mamie się to po prostu nie podoba. Może nie ma ochoty zajmować się małym dzieckiem w domu. Naprawdę M U S I ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
ale ja czegoś tu nie rozumiem- czemu nikt tu nie widzi , że ta córka to jest już stara baba( bez urazy ale taka jest prawda) z 5letnim dzieciaczkiem- chyba jako matka powinna mu zapewnić jakieś życie? chyba że to jest rodzina która mieszka w pałacu i posiada 20 osobową służbę a każda rodzina może mieszkac w osobnym skrzydle domu. Ludzie dorośli powinni żyć jak dorośli a nie jak dzidziole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"""Pastafarianka reaktywacja to prowko, nie wierze że matka pcha własne dziecko w szpony faceta kóry jej nie szanuje.""" To może nie być prowo. Może tak być. Ja przekonałem się o tym sam. Jak matka dziewczyny o mnie który ją kochał mówiła, że mam być jedynie sposobem na upewnienie się w uczuciach do byłego kolesia, który dziewczynę zdradzał :( I podejrzewać mogę, że nawet matka córce wmusiła , że ma za niego wyjść :( Bo on jest dla niej dobrą partią. A to że zdradzał to chyba dla niej się nie liczyło wcale :( Smutne ale tak może być :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
żałosne. Nie wierzę, co czytam- dorośli ludzie a udają dzieciaczki niewinne. Nikt tej kobiecie nie kazał się wiązać z takim kolesiem , na pewno Mama jej do łóżka nie pchała. Ale skoro już córka jest sama już mamą to musi brać odpowiedzialność nie tylko za swe wybryki, ale także za to niczemu nie winne dzieckątko( prawdziwe, 5- letnie a nie 28 letnie stare dziecko) . tak więc jak związek się nie ukłąda to zrobić tak, by się ukłądał albo jakoś sobie radzić. Przecież niedługo To ona być może za kilka, kilkanaście lat będzie musiała pomóc starej schorowanej matce a nie całe życie wisieć jej jak kamien u szyi. Podkreślam jeszcze raz- 28 lat to dorosła baba- nikt jej nie kazał wybierać durnia za partnera życiowego a na pewno nie jej Mama ma za to płacić.Ewentualnie MOŻE pomóc chwilowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do życia na utrzymaniu matki to ok. Dziewczyna powinna poszukać pracy, dziecko może być z babcią lub niedługo do przedszkola. Sytuacje są różne więc nie można od razu dziewczyny ochrzaniać nie znając sytuacji. Natomiast ważna kwestią jest o co chodziło ze zdradą. Czy nie była to zdrada, a dziewczyna ma fochy i ucieka do mamusi. Czy facet naprawdę ją zdradzał, a wtedy podjęła moim zdaniem jedyną słuszną decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
a jeśli to był jej foch? bo przeciez zawsze można wrócić pod skrzydła mamusi? a kto wie- może to ona "zakochała się"? Ja myślę , że autorce topiku chodzi jedynie o to, że 28 letnia kobieta nie jest już dzieckiem bo do 30tki dobija. A zachowuje się jak 17 letnia dziewusia . I to autorkę irytuje jak sądzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shazz
z całą pewnością dogadałaby się pani z moją rodzicielką, która zawsze była taka porządna i przyzwoita, do głowy mnie i siostrze kładła żebyśmy się szanowały, a jak co do czego to chyba nie przeszkadzałoby jej gdybym się związała z byle dupkiem, oby kasę miał :( bleee ohyda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot przan na corke najezdzac
nie znasz stuacji, a rodzina jest od tego zeby wlasnie pomoc w tak kryzysowaych sytuacjach - przejsciowo w kryzysie - od tego jest rodzina. a w ogole najezdzasz na laske, a gdzie ojciec tego dziecko, to on takze powinien zapewnic razem z nia ich dziecku dach nad glowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot przestan na corke najezdza
zmienilas w ogole temat topiku, autorka-matka chce ja na sile zmusic do zycia ze zdradzajacym ja palantem, a reszta to sprawy poboczne a tak ogolnie to pachnie na odleglosc prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
nieprawda, autorka chce by córka odpowiadała za swe czyny moim zdaniem. Nie najezdzam na córkę , bronię tylko jej matki. Może miała miejsce zdrada- nie wnikam. Mama może przyjąć córkę pod dach( ale wcale nie musi), ale nie ma obowiązku zajmować się ani nią , ani jej dzieckiem.Może mama chce sobie w koncu odpocząć po latach pracy i zrobić w koncu coś dla siebie? nie wiemy tego. Jeszcze raz podkreślam- nie najeżdzam na córkę autorki bo zdaję sobie sprawę, ze są różne sytuacje ale uważam, że jako dorośli ludzie nie możemy wkłądac sobie paluszka w buzię, zatrząść bródką, zakręcić nóżkę i powiedziec-do maaaamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×