Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zatroskana:( :(

Mój mąż codziennie "piwkuje"

Polecane posty

Gość zatroskana:( :(

Ta sytuacja trwa już ładnych parę miesiecy. Nie upija się, ale CODZIENNIE wypija minimum 2 piwa. Czasami nawet 4. Próbuję jakoś reagować ale też nie jestem w stanie go pilnować... Boję się żeby nie popadł w alkoholizm. Na moje pyanie PO CO TYLE TEGO PIWSKA PIJE odpowiada BO LUBIĘ. Co zrobić? Jak mu pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem Ci że mój chłopak
też prawie codziennie pije.może nie dzień w dzień, bo czasem po prostu nie ma czasu albo ma inne rzeczy na głowie. wypija różnie, 1,2,3,4 piwa..nie upija się, no chyba że na grubszej imprezie. też nie wiem co robić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo zaakceptowac zycie z pijakiem albo zmienic sobie model na lepszy skoro taki ci nie odpowiada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskana:( :(
Nie mogę powiedzieć że jest pijakiem... No ale coś jest nie tak jeśli codziennie to piwo pije. No chyba że się czepiam... Panowie jak sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem tak :) On już jest alkoholikiem, ba był wcześniej tylko nie takim 'klasycznym sztajfem'. Teraz wskakuje na ten wyższy poziom :) A twoje wyrzuty na ten temat będą odbierane negatywnie jako atak. Pogadaj z nim ale na trzeźwo nie wtedy jak pijne tylko przed, że ci się to nie podoba, że nie masz nic przeciwko jak sobie RAZEM wypijecie piwo czy 4 piwa w wekend. Codziennie 4 to już przegięcie :/ też jak mam chuć to lubię zimne do podusi ale JEDNO i nie codziennie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskana:( :(
Nie jest alkoholikiem. po piwie zachowuje się całkowicie "normalnie". Nie awanturuje się. Nie krzyczy. Tylko mnie martwi że codziennie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panowie jak sądzicie?" no proszę cie :) jak ładuje codziennie 4 bronxy to wybacz ale jest pijakiem :D dobra alkoholikiem ... ja też lubię browar powiem wiecej uwielbiam sie napić piwa ale nie wale codziennie bo to dla mnie oznaczało by jedno Uzależnienie :) mam inne zajęcia w tyg : siłka,basen, praca, jeżdzę samochodem, rowerem,lubie pobiegac wieczorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem Ci że mój chłopak
to nie jest alkoholizm, to jest najprostsza droga do alkoholizmu. ja próbowałam z moim rozmawiać, to zawsze było odbierane jako atak, jako moja próba ograniczania go, wsadzenia pod pantofel, on jest przecież dorosły, jak ja mogę mu cokolwiek zabraniać..a ostatnio skończyło się bardzo przykrą awanturą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jest alkoholikiem. po piwie zachowuje się całkowicie "normalnie". Nie awanturuje się. Nie krzyczy. " polecam najpierw zapoznać sie z definicją alkoholizmu dopiero później sie wypowiadać :) ale Ok broń chłopa no bo w sumie jak nie krzyczy, nie bije i nie wyzywa od kurew to jest spoko :) nie jest alkoholikiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem Ci że mój chłopak
Regres, mój facet też robi masę rzeczy i ma masę zajęć, ale jak nie ma akurat nic innego do roboty, np wieczorem przed pójściem spać pogada sobie ze współlokatorem przy piwie..nigdy nie przekłada alkoholu ponad cokolwiek, po prostu mówi że lubi, tak samo jak lubi kawę, mięso czy cokolwiek innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskana:( :(
Najgorsze jest to że mieszkamy u niego. I mieszka też jego brat, i jak nie jeden to drugi zawsze to piwo kupią.... Albo jak kumple przyjdą... Wtedy to nie wiem jakie ilości bo ja idę spać a oni siedzą:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
np wieczorem przed pójściem spać pogada sobie ze współlokatorem przy piwie.." ok spoko,fajnie tez lubie gadać z kumplami przy piwie o ile te pogadanki nie odbywaja sie 7 x w tygodniu po 6 godzin :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgocha09876
mój tez na wieczor wypija okolo 3 piwa . i tak juz 10 lat nie jest zadnym pijakiem czy alkoholikiem ,ma dobra prace,bardzo dobrze zarabia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dolnoślązaczka....
Według mnie codzienne spożywanie alkoholu: TO ALKOHOLIZM !!! Koniec kropka. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mojemu piwkującemu mężowi
do 3 miesięcy codziennie daję kapsułkę KUDZU i powiem ci, że zauważam zmiany na korzyść :) tzn. wódki w ogóle nie chce a jak już na jakiejś imprezie się napije, to na drugi dzień źle się czuje, piwo wprawdzie dalej pije ale są to góra dwie butelki, nie jest zamroczony alkoholem, dodatkowym dużym plusem jest fakt, że bardzo poprawił mu się nastrój, jest po prostu pogodnym z dużym poczuciem humoru człowiekiem i kochającym mężem i ojcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskana:( :(
Nie przeszkadza mi że spotka się z kolegami od czasu do czasu. Jestem naprawdę tolerancyjną osobą. Nawet już o to piwo bym się nie "czepiała", gdyby nie to że się martwię :( Jego bliski wujek jest alkoholikiem, a w chwili obecnej to już zwykłym menelem... Jego dziadek też lubiał wypić, i to mnie jeszcze bardziej martwi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tak juz 10 lat nie jest zadnym pijakiem czy alkoholikiem ,ma dobra prace ,bardzo dobrze zarabia ." i następna która nie wie co to alkoholizm :) co z wami kobiety? jak nie przyleje, nie wyzwie a do tego jest dobry dla was i ma fajne pracę to nie oznacza wcale ze nie jest alkoholikiem coś mylicie pojęcia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polelum
Ja ze swoim facetem też miałam okres dłuższego codziennego picia piwa, bo mimo, że jestem babą to piwo lubię. Wypijaliśmy średnio po 3, czasem 2, czasem 4. Zaraz też wyzwiecie nas pewnie od alkoholików. BA, mnie smakują mocniejsze marki, np. dębowe, lubię ten ich specyficzny smak, choć mój luby twierdzi, że zajeżdżają z lekka spirytusem :D Teraz nie pijemy wcale i dajemy rade, nie trzęsą nam się ręce :P Piwkujemy tylko w weekendy, ale nie zawsze. Ze studenckiego życia znam wiele osób, które codziennie wypijały spore ilości piwa i w alkoholizm nie wpadły. Wszystko zależy od człowieka. Wódki nie cięrpię, na imprezach przy samej wódce nie piję, ale piwka odmawiać nie będę, bo po prostu je LUBIĘ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem Ci że mój chłopak
a co to jest to kudzu? ja też lubię piwo, ale nie w takich ilościach...sama się zastanawiam co zrobić z moim facetem, wiem że po prostu nie ma sensu z nim o tym rozmawiać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dolnoślązaczka....
Gdyby mój mąż pił codziennie po 3 piwa od 10 lat , to nie byłby już moim mężem. Nie przeszkadza Wam to kobiety, że potem w łóżku po prostu On śmierdzi piwskiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz nie pijemy wcale i dajemy rade, nie trzęsą nam się ręce" no właśnie :) autorko a czy twój da radę np nie walić tego browara przez miesiąc ? ot tak ? spróbuj sie spytać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katka9322
uwielbiam piwo dębowe -w sobote zawsze wypijam pare piwek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem Ci że mój chłopak
argument smrodu u mnie odpada, bo ja z kolei palę papierosy :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam takiego 2 kumpli który też lubią browarek, jeden tak jak twój chłop lubiał sobie wieczorem walnąc bro, teraz co go nie widzę to lazi z pucha w łapie, jedzie od niego piwskiem na kilometr ma panne z dzieckiem i zero perspektyw, a drugi właśnie się pozbył prawka na 2 lata i fajnej fury (rozwalił pajacując), bo myślał że po 2 piwkach jest trzeźwy i może wszystko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskana:( :(
Mój mąż studentem nie jest ani nigdy nie był... Ale w sumie to mało istotne. Tak naprawdę to przegapiłam moment w którym się "to" zaczęło... Nie mówię żeby wcale nic nie pił, (chociaż ja albo wypiję w miesiącu 1 piwo albo wcale) ale chciała bym coś zrobić żeby ograniczył....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×