Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niezgadzamsiejakzawszerr

kilogramy a atrakcyjność..

Polecane posty

po prostu jest czesc facetow, ktorzy szukaja superlaski - przewaznie to ci przystojni, pewni siebie, ktorzy wierza w sukces na tym polu. i ta grupa ciebie z miejsca zdyskwalsyfikuje, jesli nie masz super zgrabnego tylka chciałabyś być traktowana jak "mięso" dla tych super macho? oni ustalili swój target: rozmiar 34, blond, tips, solar und białe kozaczki i są szczęśliwi...na swój sposób :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brandnew255
Autorko, masz 100% racji!! Przezylam dokladnie to samo, tylko w druga strone. Kiedy wazylam 15kg wiecej to moglabym policzyc na palcach jednej reki wszystkich moich adoratorow. Bylam wtedy dobra, ciepla dziewczyna, lubiaca pomagac innym, nie bedaca skupiona na sobie. W pewnym momencie przeszlam przemiane. Schudlam 15kg i wiesz co??? Faceci lepia sie do mnie jak lep na muchy. Nigdy w zyciu nie mialam takiego powodzenia i szczerze mowiac na poczatku mnie to przerazilo, bo nie bylam przyzwyczajona do takiej uwagi ze strony mezczyzn. Najlepsze jest to, ze faceci, ktorzy wczesniej mnie nie zauwazali lub zauwazali, ale gadali ze mna tylko jak z kumpela, teraz zupelnie inaczej ze mna rozmawiaja! Dodam, ze z charalteru zmienilam sie na gorsze, stalam sie egoistka, mysle teraz tylko o sobie, jestem humorzasta i to w ogole nie zniecheca facetow:O:O Jestem zywym dowodem na to, ze wyglad liczy sie w 95%. Faceci maja gleboko w dupie charakter, chyba, ze kobieta jest naprawde nie do wytrzymania. Wnetrze nie ma ZADNEGO znaczenia:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaloz minni
zgadzam sie, ze ta sama kobieta plus 10 kg nie cieszy sie juz takim zainteresowaniem wsrod mezczyzn jesli jednak schudnie minus 10- sytuacja sie poprawia mezczyzni to wzrokowcy. kobiety takze. kto nie lubi popatrzec na piekno??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezgadzamsiejakzawszerr
z tymi pieniędzmi to prawda... Tylko zawsze wydawało mi się, że jest specyficzna grupa ludzi, z którymi nie znajduje wspólnego języka... laski lecące na kasę, ludzie o wąskich horyzontach, ludzie "rozmemłani", nie wiedzący, czego chcą... i w końcu ludzie oceniający innych tylko po wyglądzie, zwracający uwagę na każdą niedoskonałość. Za to teraz przeżyłam ekspresową lekcję życia i okazało się, że ta ostatnia grupa (nazwijmy ich "wyglądowcami") znajduje się też wśród osób, które zawsze uważałam za wartościowe. I wybaczcie mi, ale będę trzymać się swego - jeśli facet przestaje się interesować dziewczyną, bo rozmiar jej spodni skoczył z 38 na 40, nie jest on dla mnie kimś wartościowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"przewaznie to ci przystojni, pewni siebie, ktorzy wierza w sukces na tym polu. i ta grupa ciebie z miejsca zdyskwalsyfikuje, jesli nie masz super zgrabnego tylka (i nie mowie tutaj o jakichs dresach z dyskoteki, a inteligentnych, pozornie bardzo ulozonych mezczyznach). odkrylam to dopiero jak przytylam i to boli " wiesz rozczarowania zawsze bola;-) ja kiedys myslalam ze kazdy bedzie kochal tylko mnie - a okazalo sie inaczej;-)) istnieje pewien powiedzmy "rynek matrymonialny" - ogolnie to nazywajac - gdzie decyzuje prawo popytu i podazy - upraszaczajac - jestes ladna - w oczach mezczyzn a nie swoich wlasnych;-) - dziewczyna jest wielu chetnych (czyli zapotrzbowanie popyt)i Ty decydujesz z kim sie umowisz. A Ty probujesz w swoich wypowiedziach - zmienaic te zasady "gry" i mowic ze faceci powinni sie kierowac innymi kryteriami - ale sie nie kieruja bo to tez ma swoje uwarunkowania oczywiscie, zdaje sobie sprawe, ze moja wypowiedz to duze uproszczenia;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brandnew255
Dodam, ze powodzenie u facetow nie sprawia mi zadnej satysfakcji ani zadowolenia, poniewaz zawsze sobie w myslach zadaje pytanie: "gdzie byles, kiedy wazylam 15kg wiecej"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezgadzamsiejakzawszerr
ROR... tak, ale tak jak ja się nie podniecam wypłatą mojego potencjalnego partnera, tak nie chciałabym, by on sie podniecał moim tyłkiem w rozmiarze 36, a w 40 już nie. Chciałabym, byśmy troszkę tą biologię zostawili w tyle. Myslałam, że więcej ludzi to potrafi i się rozczarowałam. Tylko tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie od kg zalezy
ja wam cos napisze nigdy nie bylam grubym dzieckiem, wrecz chudym. w liceum przytylam wazylam 65 kg przy 166, ale jakos nie narzekalam na brak zainteresowania, nic sobie z tego nie robilam, bylam fajna i ladna, niewazne ze nie nosilam miniowek, ale teraz widze blad ze ubieralam sie w worki, wygladalam gorzej niz w obcislych ciuchach pozniej , na studiach waga spadla mi do 50 kg, przed slubem 49, bylam laska, normalnie chuda, nosilam wszystko obcisle itp, ale teraz patrzac na zdj z tego okresu....na buzi wygladlam fatalnie, kosci , zapadniete oczy, no nic, pozniej ciaza, w ktorej niewiele przytyla, po ciazy znowu 52 kg, fajnie w normie, czulam sie swietnie, ale teraz mam wage 62 kg i chyba w takiej mi najlpeiej, wizualnie i duchowo, maz moj woli kobiece ksztalty, ja uwazam ze wygladam dobrze, niby sie odchudzam, ale nie mam po co mowia inni, czuje sie fajnie, jestem zadbana, troche pelniejsza , mam fajne piersi, reasumujac... facetom sie podobalam, zawsze, itp, bo nie o okg chodzi, ale o tym jakim sie jest czlowiekiem, nie wierze autorko ze te 10 zmienily cos w postrzeganiu ciebie przez ludzi, ale ty chyba masz z tym problem,jak masz to schudnij, ja sie nie katuje, dla wagi 50 kg pewnie znowu kiedys bede tyle wazyc, albo i nie, nigdy otoczenie nie zwracalo uwagi na moje kg, chyba ze zazdorsne niby kolezanki, i babsztyle, bo faceci jesli kobieta jest fajna lubia ja taka jaka jest (oczyw. z umiarem jesli chodzi o kg), jesli sie zestarzejesz , a sie zestarzejesz , to co wtedy? chyba calkiem bedziesz przybita, cialo ludzkie sie zmienia ale czlowiek powinien pozostac taki jak jest wewnatrz, bo wyglad to nie wszystko, a jesli ci sie tak zdaje to chyba masz problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a teraz 2 strona
a co w przypadku kiedy kobieta ma plus 15 kg, facet sie nia interesuje, ale ona nie czuje sie piekna, nie angazuje sie, bo uwaza, ze to tylko zarty?? wtedy facet nie jest plytki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiscie - ze wyglad to nie wszystko bo najbardziej liczy sie.....seksapil;-) a tu juz nawet panowie sie rozmijaja w zeznaniach - ogolnie dla mezczyzn strona wizualna, seksualnosc z nia czesto zwiazana , ma wieksze znaczenie niz dla kobiet. Powtorze jeszcze raz panowie nie szukaja tylko tzw. "ladnych cial" - przynajmniej takich kt ja znam - ale jesli mowimy o podrywie to im lepsze cialo tym wiecej mezczyzn nim zainteresowanych;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezgadzamsiejakzawszerr
brandnew255... jestem pewna, że jak już schudnę będę miała identycznie! I bardzo uszczęśliwie jakiegoś "przeciętniaka", a wszyscy "przystojniacy" będą niepocieszeni. Kij im w oko :))).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ROR... tak, ale tak jak ja się nie podniecam wypłatą mojego potencjalnego partnera, tak nie chciałabym, by on sie podniecał moim tyłkiem w rozmiarze 36, a w 40 już nie. Chciałabym, byśmy troszkę tą biologię zostawili w tyle. Myslałam, że więcej ludzi to potrafi i się rozczarowałam. Tylko tyle" uwierz mi ze ja tez sie nie kieruje takim kryteriami i tez nie do konca mi z nimi po drodze, co nie zmienia faktu ze sporo ludzie nimi sie kieruje. To ze Ty bys chciala zostawic te "biologie" w tle nie oznacza ze inni rowniez - najlpeij sobie znalezc kogos kto podobnie na te sprawe patrzy a ni narzucac innym czym maja sie kierowac w swoich indywidualnych wyborach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świeta racja kochana
tez kiedyś przytyłam 13 kg (z 52 na 65). Wczesniej nie mogłam sie odpedzić od facetów a czasie mojej "tuszy" nikt sie za mną nie obejrzał. Teraz kiedy wróciłam do wag 51 kg znów oglada sie z mną wiekszość mijających mnie Panów a , nawet mój mąż powiedział że byłam baaaardzo nieapetyczna w tym czasie kiedy bylam grubsza, nie mówił mi tego bo nie chciał robić mi przykrości. Szkoda bo gdyby powiedział, to nie chodziłabym w takim stanie ponad rok. Teraz razem smiejemy się z moich "tłustych" zdjeć :) I pomyśłeć że dla niektórych 65 kg to szczy marzeń do którego dążą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezgadzamsiejakzawszerr
ROR... ja nic nie narzucam, ja tylko dzielę się refleksjami - grupa, o jakiej mówimy jest mniejsza niż myślałam (mam tutaj na myśli jej męską część). a ktoś, kto nazwał mnie tępą jak but, chyba nie za bardzo rozumie moje wypowiedzi (a już na pewno nie złapał przejawiającego się w zdaniu o "przeciętniakach" sarkazmu) i nie za bardzo orientuje się w tym, po co ".." bywa tu i tam w rożnych tekstach używane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brandnew255
bo nie o okg chodzi, ale o tym jakim sie jest czlowiekiem Kompletna bzdura. Ciekawe dlaczego bardzo atrakcyjne kobiety prawie nigdy nie sa same, nawet jak sie z kims rozstaja, to zaraz maja kilku kolejnych chetnych do zwiazku, samotnych szarych myszek jest od groma. Dla facetow liczy sie glownie wyglad i skonczmy z ta hipokryzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo nie od kg to zalezy
ja akurat znam w zyciu odwrotne przypadki, to wlasnie takie niby atrakcyjne dziewczyny sa same, a te mniej zawsze maja przy sobie faceta, jesli jest inaczej to trafia sie na jakich s dupkow, bo co zrobi facet np maz, ktoremu zone przytyje za pare lat albo nie daj boze zbrzydnie>? dlatego warto zawsze czekac i szukac prawdziwej milosci SZCZEREJ milosci ja wam wierze ze jak schudlyscie macie wiecej adoratorow, a jak przytylyscie to mniej, bo wiem jacy sa faceci, ale to o nich swiadczy a nie o was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cassiee
to, ze jest sie z kims nie swiadczy o naszej atrakcyjnosci. mozna miec za chlopaka najwieksza kanalie- i co? to znaczy, ze jestem atrakcyjna? nie. ze jestem z kims, by byc. wyglad pomaga w znalezieniu kogos na poziomie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejkujekuu
do popieraaaaaaaaaaaaaam chyba mieszkasz na osiedlu emerytów... bueheheh.. wybacz jakoś ciążo uwierzyć ze gruba, bez makijażu i masz rwanie jak benzyna za komuny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezgadzamsiejakzawszerr
hm, no rzeczywiście, przykład 2 koleżanek kończy dyskusję niczym super szeroko zakrojone, w pełni trafne pod względem statystycznym badanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brandnew255
dlatego warto zawsze czekac i szukac prawdziwej milosci SZCZEREJ milosci O szczerej milosci moglabym sie przekonac, gdybym ktos zakochal sie we mnie, kiedy bylam grubsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki....
Masz racje i nie sluchaj tych pasztetow z kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejkujekuu
do autorka to kretynka pewnie ta druba sama wsiada na konia chłopakom a im widocznie nie chce sie szukać skoro sama do nich przychodzi.... jest jeszce inna opcja twoj koleżanka trafia na jakiś fetyszystów.... daj namiar do tesz szczupłej chcętnie się nią zaopiekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może nie o same kilogramy chodzi, ale coś bardziej nieuchwytnego? Choć wizualnego..... W moim przypadku + 10 kg zaburza proporcje. Zamiast okrągłych bioder i szczupłej talii, mam wtedy ociężałą sylwetkę, zaczynam nawet inaczej się poruszać. U każdej z nas, kobiet, jest taka zauważalna granica. Poza którą z seksownej babeczki przeistaczamy się w kluseczkę :P I wtedy znika nam błysk w oku, rozkołysany chód, kocia sprężystość. A właśnie to najbardziej przyciąga mężczyzn. Bo jest widoczne na pierwszy rzut oka. To oraz pewność siebie wynikająca z zadowolenia ze swojego wyglądu. Wysoka samoocena u kobiet z nadwagą jest jednak rzadka. Chyba dlatego obfite w kształach panie, które nie zaczynają diet (bo czują się seksownie) - zwracają uwagę. Gdy miałam kilka kg więcej brakowało mi pewności siebie. Dla własnego dobra więc, pilnuję wagi :P. Jest mi łatwiej utrzymać sczupłą sylwetkę, niż "wyuczyć się" wysokiej samooceny z dodatkowymi fałdkami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodzi o to, żeby wyglądać zdrowo. Jednym pasuje trochę ciałka, inni mają drobny kościec i kilogramy widać tam gdzie nie powinno. Trzeba brać poprawkę na to, że jedni faceci lubią drobne dziewczyny, inni wolą postawne kobiety, więc każdemu nie można się i tak podobać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brandnew255
Faceci sa po prostu bardzo powierzchowni i chca miec przede wszystkim piekna, atrakcyjna kobiete u boku. Spojrzcie na bardzo bogatych facetow, ktorzy mogliby miec prawie kazda kobiete. Wiekszosc z nich zeni sie powtornie z duzo mlodszymi, atrakcyjnymi kobietami i chyba nikt nie jest na tyle naiwny, aby wierzyc, ze akurat te mlodziutkie kobiety maja cudowne wnetrze i wlasnie dlatego zwrocilu uwage swoich przyszlych mezow:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezgadzamsiejakzawszerr
bibo, bardzo fajna wypowiedź, którą jestem w sumie gotowa zamknąć dyskusję. Coś w tym jest. Może rzeczywiście przy moim wzroście zrobiłam się jakaś taka wielgachna i to nie chodzi o jeden rozmiar w tą czy w tamtą, a o, nazwijmy ją, ogólną atrakcyjność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bo to jest tak,
ci przystojni zwracają uwagę na wagę. gdy przytyłam parę kilo od razu tacy zauważyli i powiedzieli żebym czasem więcej nie utyła. natomiast ci przeciętniacy w ogóle nie zwrócili na to uwagi. zresztą żeby utrzymać wagę trzeba by prawie wcale nie jeść. taka jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy mezczyzni wybieraja partnerki na podstawie SAMEGO wygladu - o to nalezy zapytac ich samych - ale na pewno wyglad jest dla nich jednym z najwazniejszych elementow takiego wyboru. Dlatego panie - kt mezczyzni uwazaja za atarkacyjne (a nie inne panie) - zawsze beda mialy sporo grupe zainteresowanych wokol. A to co one z tym zrobia - czy beda zawsze z kims, czy troche np same - to sa juz indywidualne decyzje I prosze ti nie upraszczac do "tzw. tipsiar"" 9fuj, paskudne okreslenie) ;-) bo nie o to tuchodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko-możesz mieć rację z tym wzrostem, duże kobiety onieśmielają, nawet, jeżeli wciąż są zgrabne. Sama jestem niska (165cm) i mam drobny kościec, ogólnie jestem malutka i większość facetów którzy mnie zaczepiają sprawiają wrażenie jakby mi chcieli nieba przychylić...biednej małej istotce. Debile...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do tematu i tego, jak reagują mężczyźni..... Najczęściej tak, jak napisała autorka tematu. Na szczęście męskie upodobania bywają róźne. Kobiece zresztą - też. :P I ta róźnorodność jest najfajniejsza. Wcale nie dziwi mnie widok eleganckiego, wysportowanego Pierca Brosnan'a i jego żony. Baaaardzo obfitej w kształtach :) Ale za to uśmiechniętej i gustownie ubranej. Kamel + Niezgoda.... W drugą stronę też to działa: piękne, smukłe kobiety i misiowaci panowie :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×