Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kwoeor

Dowiedzialam sie dzisiaj ze moj brat ma wielki zal do mojego ojca. Smutno mi ;((

Polecane posty

Gość kwoeor

Dowiedzialam sie wlasnie od mamy ze moj brat nie odwiedza rodzicow bo ma wielki zal do ojca, ze jako malego nie zabieral nigdzie, wolal isc gdzies z kolegami niz wziac ze soba syna. Moj brat majac 30 lat dopiero powiedzial to mamie a mama mi. Jest mo bardzo smutno, placze od rana, nie potrafie sie pozbierac tak bardzo mnie to boli ;( Moj ojciec sam pochodzi z rodziny zlej, jego ojciec sie powiesil, matka zawsze lepiej traktowala jego brata. Nie mial dobrego przykladu z domu. Bardzo przezywam takie rzeczy, rozumiem ze moj brat ma zal, ale mysle ze nie powinno wracac sie do tego co bylo kiedys. W koncu moj ojciec kocha go, moze nie potrafi tego okazac, nie potrafi z nim rozmawiac , nie maja takiej wiezi, ale kocha go. Pomaga mu finansowo i w ogole..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niewierze w to!!
Niewierze w to!! a konkretnie chodzi mi o to ze jak ktos kogos koch to potrafi to okazac, osoby ktore tegoi nie okazyuja czyli tak naprawde nie kochaja bądź nigdy nie kochały i tylko sie tak glupio i szczeniacko tłumnacza że nie umie sie okazywac Jakby kochal to by traktowal z miloscia i sprawiedliwe, ze dawal mu jest, ze nie wyganial z domu, to nie znaczy ze byl miłosiernym ojcem Tez mam zal do matki o to, niuigdy nie okazywala , amowila ze kocha, ale tak zawsez mowi zeby ludzioe nie gadali , wiec nie wierze w to ze kochał kiedys wogole twojego brata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwoeor
Dlaczego mialby nie kochac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chleP
a może Twój tata poprostu go gwałcił w odbyt jak był młodszy ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia000
jejku czasem naprawdę trudno okazac komuś miłośc. Też mam problemy z dorosłym synem, kocham go bardzo ale on...im ja bardziej chcę sie do niego zblizyc tym bardziej się oddala, kłóci się , obraza, zarzuca nieprawdziwe rzeczy dla niego miłośc = kasa, nie masz kasy to spadaj matka. Już wszystkiego próbowałam a on cała swoja energię traci na nienawićś do mnie >Jest mi go żal jak tak siedzi sam w swoim pokoju, głodny (nie chce jeśc mojego jedzenia żeby było mi przykro) samotny, nieszczęsliwy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niewierze w to!!
Dlaczego miałby nie kochac?? A no dlatego że nie wszyscy rodzice kochaja swoje dzieci taka prawda I jesli masz zaprzeczyc , że nieprawda,i mówic że wszyscy rodzice kochaja swoje dzieci, to odsyłam cie do mediow, do prasy, do neta, ile rodzicow wyrządziło traumatyczna krzywde fizyczna jak i psychiczną Nie kazdy nadaje się na rodzica, brat poczuł sie opdtracony juz jako dziecko, i widzicie? a mowicie i myslicie ze dzieci duzo nie rozumieja i duzo zapominają Globalna bzdura, dzecko to istorta rozumna , i nie dziw sie wlasnemu bratu ze tak szargają go emocje, bo popatrz na psa w budzie wprzywiązanego do lancucha, niby wlasciciel daje mu jest, ma schronienie czyli bude, ale jego oczy same za siebie mowią, to jest najprostrzy przyklad Oczy pelne pustki, smutku, i blagania "poglaskaj mnie, przytul mnie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niewierze w to!!
Zapewnienie bytu materialnego i finansowego to nie żadna łaska drogi rodzicu, ty masz wrecz obowiazek utrzymywania i zapewnienia odpowiedniego statusu finansowego swojemu dziecku, sztuką jest mu przelac miłość i troske z cieploscią, a nie przelac 100 do świnki skarbonki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×