Jak często zmieniacie pościel?

Niestety Polacy sa znani w swiecie cywilizowanym z nieprzyjemnego zapachu.To bardzo smutne,ze tutaj norma jest zmienianie poscieli co dwa tygodnie,recznikow co tydzien,brak codziennego mycia glowy,pizama co tydzien????Jeszcze jak do tego dojdzie smrodek dymu z papierosow to horror.Albo kobiety wkladaja pare razy spodnie i zapaszku nie czuja same od siebie.Tak samo nie czuja tego zapaszku niemytej skory glowy.

ludzie, którzy maja neutralny zapach... mogą nawet nie używac dezodorantu,a przy normalnej aktywności nie spocą się, tzn. np. bedą mieli cały czas suche pachy. Częstotliwośc mycia włosów jest różna u każdego, ja np. nie wyobrażam sobie , by ni emyć codziennie... źle sie z tym bym czuła i już. Poza tym pamietajmy - nie mna całym ciele sa gruczoły potowe "zapachowe"... Ile osób, tyle przypadków... Posciel zmieniam raz na półtora miesiąca.

Jagoda, założę się, ze syn to alergik i to cieżkiej postaci. Wyjałowiłaś dom. No i ta stopka....Matko, żal mi Ciebie

Nie , moj syn nie jest alergikiem ani nikt z mojej rdziny. Anulaaa1111, Mnie ciebie tez zal bo nawet sie pdpisac nie umiesz. :O

Super Pościel z gładkiej satyny kupicie w sklepie: www.KolekcjaPoscieli.pl

Może nie piszcie ile kto płaci tylko ile kto zużywa wody. Nie sposób domyślić się po cenie ile to kubików, bo niektórzy płaca za zimną i sami grzeją a inni bulą słono za ciepłą. Zmeinaim pościel co 2 tygodnie, ręczniki co 2 dni, kąpię się 2razy dzienniee i zużywam 8 kubików.

A ja zmieniam pościel co 3, latem co 2tyg. Śpię sama. Nie lubię spać w piżamach,koszule nocne zmieniam co 2.dzień,czasem codziennie. Prysznic rano i wieczorem, a mycie włosów co 2. dzień(żeby nie były brudne, bo tłuste nie są).

Uwielbiam takie tematy:-P Wszystko sprowadza się do tego, że jedna jedzie po drugiej jak po łysej kobyle, a prawie wszystkie na pomarańczowo:-D A ja zmieniam pościel raz w miesiącu. Zbankrutowałabym na rachunkach, proszku i płynie do płukania, gdybym robiła to co tydzień, poza tym mam ciekawsze rzeczy do roboty niż latać pomiędzy pralką, suszarką a deską do prasowania. Nie mam obsesji czystości i nikt w rodzinie nie śmierdzi. Nie znam nikogo kto zmieniałby pościel co tydzień. I co mi zrobicie?:-P

A ja zmieniam na święta wielkanocne i na Boże narodzenie a kapie się w święto kupały i co ? Możecie mnie cmoknac.

przecież pościel jest jak ubranie,które nosi się co dziennie

Raz na tydzien, co piatek.

co 2 tyg

Ja poscieli nie prasuje, jeszcze nie zwariowalam, tylko susze w suszarce. A ze lubie czystosc to nic na to nie poradze.

Gadanie , co tydzień, jasne!!!! Jestem w szoku, szczerze nie znam nikogo co raz w tygodniu zmnienia pościel!!! Takie dane- szok. Ja zmnieniam pościel wg potrzeby i na pewno nie jest to raz w tygodniu.

bo raz na tydzień robię pranie :-)

dziewczyny wy naprawdę zmieniacie pościel co tydzień? jestem w ciężkim szoku. Przecież to jest niehigieniczne. Ja zmieniam codziennie, a czasem nawet i dwa razy dziennie się zdarzy, a jeśli tylko starczyłoby mi czasu to zmieniałabym ją trzy razy dziennie ;)

Ja zmieniam pościel 2 x w miesiacu .Przy chorobie dzieci częsciej lub jak czyms ja upaćkają .Myjemy sie codziennie ale posciel i tak juz po tygodniu jest nieświeża .Reczniki raz na tydzień

3 razy dziennie zmieniac posciel , chyba po kazdym co ?????

3 razy dziennie zmieniac posciel , chyba po kazdym co ?????

pościel :P

http://www.ermail.pl/klik/VX5QZWoD PROSZE WEJSC

-Alinko,moze pomoglabym Ci w zmianie poscieli? Spicie juz w niej 3i1/2 miesiaca i malenstwo czasem tez z Wami..... -My tak czesto poscieli nie zmieniamy!!! Fragment dialogu z synowa.

Jak sie ubrudzi:D

co tydzień zmiana pościeli

na www.posciel3d.com jest pełno artykułów od spacjalistów tylko na temat pościeli polecam

co tydzien,mieszkam w USA i tutaj to norma,oczywiscie niczego nie prasuje,susze w suszarce,szokuje mnie usprawiedliwianie,ze ktos nie zmienia bo nie ma na proszek czy prad,na mydlo tez nie masz i sie nie myjesz?

Zmieniam pościel co miesiąc (co ok 4 tyg), prysznic oczywiście codziennie, najczęściej wieczorem (toteż idę do łóżka czysty i mam dobry dezodorant ;) ), jak tak czytam temat o zmienianiu pościeli co tydzień czy nawet dwa razy w tyg. to jestem w szoku. Bym musiał chyba rzeczywiście żyć tylko praniem i sprzątaniem :/ (jestem samotnym facetem). Właściwie zajrzałem na ten temat tylko dlatego, że dziś właśnie zdjąłem poszwę i stwierdziłem że pachnie płynem do płukania jeszcze, więc może to jeszcze za często zmieniam... (no ale trzeba przyznać, że często śpię jeszcze pod kocem, więc poszwa na kołdrze faktycznie mniej się brudzi/poci). A już całkiem rozwaliło mnie porównanie pościeli do ubrania - no może dla kogoś, kto śpi po 12 godzin i więcej... A wracając do pocenia się - no dobrze, człowiek się poci w nocy ale nie zdąży się specjalnie spocić jak się dopiero co świeżo umył. Poza tym w sypialni powinno być CHŁODNO, to też się człowiek tak nie poci (pomijam lato, ale latem często śpię odkryty czyli nie używam pościeli prawie :P ).

U nas mama zmienia pościel sezonowo czyli 4 razy w roku, przynajmniej raz w tygodniu jest wynoszona na balkon i wietrzona i to wystarczy.

Brawa dla archeologów...

Jak masz pościel z bawełny 100% to się nie będziesz tak pocić, ale należy zmieniać pościel co 2 tyg. Pościele ze sztucznymi domieszkami będą powodowały pocenie. Ja dlatego zamawiam sprawdzone pościele z dobrej bawełny https://www.google.pl/search?q=site:http://kafeteria.pl/+posciel+forum&biw=1600&bih=766&noj=1&ei=4uROVpi2OoyLsgG114SwCA&start=20&sa=N od 1 i wtedy mam pewnośc, że nie będę miała problemów skórnych.