Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ma_rla

Co robić??? POMOCY DZIEWCZYNY!!!

Polecane posty

Hej Dziewczyny... Z moim chłopakiem jestem juz 3 lata, ja mam 19 lat on jest 5 lat starszy(24)... Pierwszy rok naszego zwiazku był koszmarem, przynajmniej tak to pamietam, były ciagłe kłótnie, on miał mnie gdzieś ciagle tylko koledzy i picie, do tego przez rok czasu odkad byłam z nim on nadal utrzymywał kontakt ze swoja była... kiedy sie wszystko wydało zerwałam z nim, on tłumaczył ze to jego przyjaciółka ze nic ich nie łaczy itd.... Byłam tak zakochna ze swiata po za nim nie widziałam...wybaczyłam... po tym incydencie jego zachowanie odmieniło sie o 360 stopni, to ja trzymałam góre nad naszym zwiazkiem...zmienił sie nie miałam zastrzeżeń do naszego zwiazku... po prostu było cudownie, tylko cholernie byłam i jestem o niego zazdrosna czesto wmawialam sobie ze mnie zdradza i takie tam... wkoncu mu sie znudziło przepraszanie mnie za cos czego nie zrobił, chciał mnie zostawic,powiedział mi ze nie moze juz wytrzymac, a przy tym płakał jak dziecko... było to jakies pół roku temu, od tamtej pory on przejął inicjatywe i to ja sie znow staram tak jak kiedys... wiem ze ja duzo zawiniłam... ale czasami juz nie wytrzymuje... on pracuje w delegacji, ma beznadziejnych kolegów, dzis wrócił pijany i do tego przyjechał do mnie w takim stanie... myslałam ze wyjde z siebie... co ja mam robic?? zostawic go???wiem ze jak bym go zostawiła to on juz chyba sie nie bedzie o mnie starał, wiem ze mnie bardzo kocha ale wtedy zawaliłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"o 360 stopni" - znaczy się do punktu wyjścia wróciłaś ;) Młoda jesteś, teraz czas na naukę (mówię też o nauce bycia z kimś). W okolicach 30 będziesz już potrafiła odpowiedniego faceta wybrać dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehh widzisz ja też mam faceta w rozjazdach i też pije;/ nie widze go cały tydzien tęsknie a on pijany no i co nie pójdziesz nie zobaczysz sie z nim jak tęsknisz;/ to jest troche chore ale nie wiem dlaczego my ich kochamy i wybaczamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mówie wam dziewczyny to sie robi nie do zniesienia, dzis tez siedziałam i mi same łzy płyneły, a on do mnie "dziubek nie gniewaj sie" jak tak mozna miec kogos w dupie??? ja nigdy go mnie zostawiłam zawsze był dla mnie najwazniejszy, kolezanki sie nie liczyły i w ogóle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmawiałam z nim wiele razy i powiem szczerze ze było dobrze, ale teraz juz znów sobie popuscił i mam powoli dosc... wiem ze jestem młoda i do tego głupia ale kocham go i naprawde boje sie bycia sama, bez niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jesteś głupia tylko zakochana:) fakt rozmowa skutkuj tylko na jakiś czas... Hmm może gdybys postawiła sprawe jasno albo sie zmienia albo koniec... napewno sobie poradzisz bez niego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poradze bez niego?? nie wiem... czasmi nawet jak nawet bywam zła to unikałam kłótni zeby aby nie rozstac sie... czasem to juz mysle ze mam cos nie tak z głowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciężko mówić, ale tak... moze to ja za duzo wymagam juz sama nie wiem, ogólnie to jest dobry facet, moja rodzina go uwielbia, chociaz mama po dzisiejszym dniu zwatpiła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry facet?:-) wraca pijany i spiskuje z eks za pleacmi, a potem placze i od nowa to samo ;-) nie przesadzaj bywaja lepsi;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TY chyba masz cos z samoecena nie tak i jestes chorobliwie izalezniona od bycia z nim;/ a co jest zlego wyciu samej i to w wieku 19lat?! przeciez to najlepsze co sie moze przydarzyc;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to co mam po prostu zaczac sie bawic?? wyzucic z pamieci to co było? nie da sie tak zapomniec i mimo ze mam te 19 lat to nie lubie wychodzic i bawic sie ze znajomymi, z reszta nie wielu ich mam tyle co w szkole, tak to mamy wspólnych znajomych... ajjj... :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja nie mialam na mysli dyskotek/imprez - mowiac o cieszeniu sie zyciem - tylko zajeciem sie czyms innym niz "bycie z facetem" - na to masz cale zycie jeszcze;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak wolisz zamartwiac siekims kto ma poczatkowe stadium alkoholika - skoro w gosci nawalony idzie - to wiesz - latwo wyobrazic sobie jak twoje zycie bedzie wygladalo niedlugo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego jego koledzy są głupi? Druga sprawa- popełniasz zasadniczy błąd pisząc o koleżankach. Jak się kumpela chce spotkać, to mówi się facetowi: dzisiaj nie mam czasu, idę na plotki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jego koledzy? moze zle to ujełam, ale nie podoba mi sie ich zachowanie nawet przy mnie, ciagle stoja pod sklepem z piwem, jak ja wyjde gdzies z moim chłopakiem to gadaja przy mnie ze on sie mnie słucha nawet sie nie chce napic i takie tam smieja sie ze go pod pantoflem trzymam, a ich dziewczyny(niektórych zony) siedza w domach same albo z dziecmi... nie chce zeby z nimi przebywał, z niektórymi pracuje wiec i pije czasem z nimi nic dziwnego ze zła jestem ze zamiast mnie słuchac to robi co mu koledzy kaza po mimo ze jestesmy umówieni na wieczór...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakoś nie umiem sobie wyobrazić ludzi, którzy non stop jeżdżą na delegacje i stoją pod sklepem z piwem. Może za dużo filmów się naoglądałam i widzę to nieco wyidealizowane, że facet na delegacji to taki och ach, pod krawacikiem, z aktówką i szałową furą. Ekskjuzmi, mój błąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez mnie to zastanowilo;-) co to za praca "w delegacji"? moze sama bym takowa podjela kiedys;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodzi mi o weekendy i spodkania tu w domu... w delegacji to nie wiem co on robi, nie pije bo dzwoni czesto i bym sie zczaiła ale jak w piatek wracaja to zawsze jest picie... jak wpłynac na niego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałaś 16 lat
jak zaczęłaś z nim być, więc to zrozumiałe, ze nie znasz innego życia tylko to z nim. Zajmij się czymś, wyjdź gdzieś, zrób coś, żeby nie być tylko albo z nim albo sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×