Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość doniczka bez kwiatka

Powrót do byłego męża???

Polecane posty

Gość mio-mio
Doniczko Bez Kwiatka, bardzo łatwo możesz sobie odpowiedzieć czy Cię kocha czy chodzi mu tylko o to że widzi co stracił. Zadaj sobie pytanie czy, chciałby wrócić do Ciebie gdybyś to Ty wynajmowała mieszkanie z dziećmi a jemu sie powiodło? Myślę, że korzystałby z życia, podróżował zaliczał panny... pytam sie gdzie tu miłość? Ten kto kocha może i zdradzić, ale natychmiast walczy o wybaczenie... serce każe podejmować tą walkę, a jego serce (bardzo mi przykro) wybrało wtedy kogoś innego... On na pewno dojrzał, wydaje się że bardziej wie co sie w życiu liczy i zmęczony jest już tym, że nie ma stabilizacji czegoś pewnego. On od Ciebie chce stabilizacji TY potrafisz mu to dać, a TY chcesz w zamian miłość, sama sobie odpowiedz czy ON potrafi Ci to dać? Z pustego i Salomon nie naleje... I jeszcze jedno, teksty typu "nie chce cię zranić, skrzywdzić" jest to typowy sposób manipulacji emocjami partnera, on właśnie chce abyś tak myślała, że on tego NIE chce zrobić, co ma uśpić Twoją czujność i sprawi, że sama będziesz go przed sobą usprawiedliwiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mówią ludzie
doniczko, te wszystkie wypowiedzi nie są odpowiedzią na twoje wątpliwości. To tylko słowa osób, które nie znają ciebie i twojego męża. Obydwoje macie swoje grzechy na sumieniu. I są to wasze wspólne grzechy. Inni nie znają ciebie, nie znają jego. Gdyby to twój mąż napisał topik, ci wszyscy zjechaliby ciebie, a jemu by współczuli. Więc decyzję jak z wami podejmijcie sami ze sobą i zgodnie z własnym sercem i sumieniem. Ci wszyscy co tu się wypowiadają nie mają zielonego pojęcia co ty czujesz do niego i co on do ciebie. Razem wiecie co może być najlepsze. Decyzję podejmijcie samodzielnie bez sugestii osób trzecich, aby winy nie zwalać na nich. To ma być wasza decyzja, a nie forumowiczów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mio-mio
Czasem ciężko ocenić coś w czym się aktualnie uczestniczy, szczególnie kiedy w grę wchodzą emocje... lepiej przeczytać opinie innych ludzi i się zastanowić "czy może właśnie o to nie chodzi". Decyzje podejmowane sercem jak jedna osoba kocha a druga chce z tego skorzystać, nie są raczej słuszne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mówią ludzie
gdyby człowiek wiedział, że się przewróci wcześniej sam by się położył. Opinie forumowiczów wcale nie są obiektywne. A pisanie katastroficznych scenariuszy tworzy tylko komplikacje. Myślenie co by było gdyby tworzy wizje ARMAGEDONU. Bezsens. Ludzie chcą żyć. Ale nikt ani im nie obieca, ani nie zagwarantuje, że to życie będzie tylko kolorowe. Więc lepiej nie mieć udziału w decyzji autorki. Ona nie będzie miała wtedy pretensji do kafeterian za złe doradztwo. A jeżeli on to Anioł i ona go zostawi. ? A jeżeli on to Diabeł a ona go przyjmie. ? Więc rady cioci są dobre tylko przy szydełkowaniu. Życie jest bardziej skomplikowane od robótek ręcznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mio-mio
Są ludzie, którzy nie potrzebują rad, sami wolą znaleźć odpowiedz... Ty zapewne do tych osób należysz, a wręcz udzielasz rady autorce, aby rad nie słuchała...to bardzo ciekawe. Trzeba założyć, że skoro o radę pyta - to tej rady oczekuje. Proste?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SanSanSan
a ja proponuje terapie malzenska, rekolekcje taka terapeutka-psycholog bardzo szybko wychwyci na czym tak naprawde mezowi zalezy i jakie macie szanse- a szanse zawsze sa wg mnie mozecie zbudowac na nowo swoj dom, ale zaczynajac od mocnych fundamentow , nie wiem czy jestes wierzaca, ale moze pomodl sie i popros sama matke Boska o pomoc w podjeciu tej waznej decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doniczka bez kwiatka
czy wrócę do niego? nie wiem czy to dobrze zadane pytanie, ale nadal nie wiem co zrobię zadaję sobie pytanie jaką mam pewność co on zrobi za rok? zostawi mnie o rok starszą? a nie jestem już młoda... dużo zależy od najbliższych miesięcy co do terapii to nie widzę go rozmawiającego o nas z kimśm, psychologiem czy coś w tym stylu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce mi się zalogować, :P
a jak wyglądają Wasze relacje? Rozumiem, że jesteście ze sobą, ale co prócz tego? Jak on się do Ciebie odnosi, masz wrażenie, że jest szczery? i czemu masz wątpliwości? Wiem, wiem, bo już z nim to przerabiałaś, ale one wynikają z Waszej przeszłości czy teraz robi lub mówi coś co sprawia, że się zastanawiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mówią ludzie
I tak to bywa, gdy się człowiek zwraca o pomoc nie tam gdzie powinien. Za chwilę będziesz miała odrazę do swojego ex, ale tylko dzięki forumowiczom. No bo co on zrobi za pół roku, gdy obłożna choroba przykuje cię do łóżka. Gdy będziesz potrzebowała pielęgniarki. Stałej opieki i on ten parszywiec ze łzami w oczach będzie cię pielęgnował i opiekował się tobą. Nie życzę ci tego, ale gdyby coś takiego się przytrafiło to co ? Jak by wyglądały te rady mio mio i jej podobnych ? Czy każdy facet po popełnionym błędzie ma pozostać dupkiem ? Tak bo pan X został dupkiem to pan Z też musi być taki sam. Kobieto stuknij się w głowę. Owszem poczytaj i wypoiwiedzi i podobne przypadki. Wysnuj wnioski, ale nie upadabniaj siebie i swojego ex do reszty. Każdy człowiek jest inny. Jaki on jest to ty chyba wiesz najlepiej, a nie jakaś miaucząca forumowiczka. Pozdrawiam i życzę rozwagi i opanowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doniczko...
zapraszałaś mnie do rozmowy... wiem co nieco w temacie powrotów do byłej żony... ale nie bedę Tobie niczego doradzał. zamiast porad posłuchaj tego: http://www.youtube.com/watch?v=yd5mrCd3WDM może zrozumiesz o co cho byłemu mężowi??;) Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mio-mio
Popełnić błąd można, ale serce nie sługa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doniczka bez kwiatka
nie podjęłam, póki co to obserwuję to 'nasze życie', wczuwam się jak to by było pierwsza myśl jaka mi przychodzi po przebudzeniu - nie czuję tego co robie w sensie pozytywnym, czegoś niezauważam chyba, albo nie przywiązuje do tego wagi, ale podświadomie mi to przeszkadza nawet nie wiedziałam, że to takie trudne, myślałam, że wystarczy że znów będzie chciał tworzyć ze mną związek i wszystko się uda, a to nie jest jednak takie proste jak coś za łatwo przychodzi to nic z tego nie wynika, a mam wrażenie że przyszłam mu za łatwo i nieodparte wrażenie że on nie doceni, bo stwierdzi że to jakiś pewnik - taka ja w jego życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli mieszkacie ze sobą?
może to jest błąd, facet nie miał ani okazji się postarać o Ciebie ani czasu, żeby sie pomartwić, że może go nie zechcesz jednak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doniczka bez kwiatka
owszem, chyba nie miał czasu i szansy się postarać, wyszło że jestem takim pewnikiem do którego można wracać jak sie wszystko inne znudzi, wyszumi tak sie czuję, a nie jestem pewna czy o to mi chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do doniczka bez kwiatka
teraz już chyba za późno na takie przemyślenia. chyba mało Ci daje odczuć, ze mu zależy - tak to odbieram. weź go trochę na dystans- zajmij się bardziej sobą, może jakaś mała zmiana? Takie niby banalne rady, ale faceci są prości, z nimi nie ma co rozmawiać, tłumaczyć, z nimi trzeba jak z dziećmi czasem. Spraw, żeby przestał się czuć pewnie. Jesteś kobietą, potrafisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doniczka bez kwiatka
chyba właśnie nie widzę żeby mu zależało, wygląda to jak powrót z delegacji do starej żony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do doniczka bez kwiatka
to może zaproponuj mu, żeby wrócił do siebie, bo nie wiesz co czujesz i chcesz sobie wszystko ułożyć. Może potrzebujesz trochę więcej przestrzeni a może nie zależy Ci tak bardzo jak myślałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby sa jednak pojebane
ZDRADZIŁ, a ona mysli o powrocie... spoko... ale tych normalnych facetow to nie chcecie. gkupie dziwki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecież ona też miała
gacha to rachunki się wyrównały. teraz krąż wokół siebie jak 2 wygłodniałe kundle. Ona pyta ludzi obcych co on od niej chce. Jakby to obcy ludzie wiedzieli. Zapytałabyś się głupia babo tego swojego chłopa a nie nas. Sama go chcesz bo inni byli gówno warci. Przebierałaś jak w ulęgałkach.Wszyscy inni byli diabłą warci, a widać że ten wywołuje jakieś miłe wspomnienia.Pieprzysz tytlko jakieś smuty. BO CHCIAŁABYM A BOJĘ SIĘ. A zapytałaś się jego czy on chce żebyś ty wróciła do niego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doniczka bez kwiatka
do tych wypowiedzi negatywnych powyżej - nie pytam nikogo co mam zrobić bezmyślnie, nie zrobię nic pod czyjeś sugestje czy dyktando pytam bo każdy zna jakieś przypadki, jakieś historie, zwróci moją uwagę na coś na co nie zwracam np uwagi ludzkie pytania, nie muszę z tym pędzić do terapeuty, wystarczy rozmowa z osobami niezaangażowanymi, bezstronnymi - co właśnie czynię :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce mi się zalogować, :P
podjęłaś jakieś decyzje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doniczka bez kwiatka
to nie jest taka decyzja wprost - tak albo nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce mi się zalogować, :P
wiem o tym i wiem również, że raczej nie chcesz by odszedł. chodzi mi raczej co zamierzasz zrobić by "uzdrowić" Wasze wzajemne relacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doniczka bez kwiatka
nie wiem co i czy chcę zrobić, czy nie powinnam od niego oczekiwać żeby zabiegał i dał mi do zrozumienia jak bardzo jestem ważna dla niego i jak ważne jest dla niego żebym chciała z nim być i budować nasz świat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce mi się zalogować, :P
wejdź może na "życie po rozwodzie- nutka optymizmu" tam siedzą kobiety po przejsciach, moze będą mogły Ci coś doradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce mi się zalogować, :P
"po zdradzie" miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doniczka bez kwiatka
poczytałam tamten topik, upewnia mnie to w tym, że jest to ciężka decyzja i wymaga ciężkiej pracy, a ja nie widzę w nim woli takiej pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo za łatwo pozwoliłaś
mu do siebie wrócić. może podnieś poprzeczkę, zacznij wymagać. mieszkacie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×