Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość doniczka bez kwiatka

Powrót do byłego męża???

Polecane posty

Gość doniczka bez kwiatka
chyba go kocham nadal, nie chcę tego pomylić z czymś innym, z tęsknotą, z przyzwyczajeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mial romans czy skok w bok?
stara sie teraz szczegolnie o Ciebie? poczuwa sie do winy i probuje Ci jakos to zadoscuczynic? jak sie zachowuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doniczka bez kwiatka
stara się, wie że narozrabiał i nie wie jak to poskładać, ma wątpliwości czy mu zaufam, stara się żeby być ok wobec mnie, nie naciska, mówi wprost, że być może rany nie pozwolą nam być ze sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mial romans czy skok w bok?
mozecie sprobowac na probe, ale to trudna sytuacja. ma jeszcze kontakt z tamta kobieta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joi bt
jak był w tamtych związkach to próbował być blisko Ciebie? jakoś nie mogę ogarnąć tego, że po zdradzie on nadal może Ciebie mieć, to tak jakby nie poniósł żadnych konsekwencji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doniczka bez kwiatka
nie ma z nią kontaktu od dawna, ona ma swoje zycie ju konsekwencje? moze i tak, powinny być i są, stracił rodzinę, mocno kochajcą żonę, nie jest powiedziane że to odzyska, a nie podejmując próby ja też coś stracę i chciałabym i boję się nad każdym waszym zdaniem myślę, więc dzięki za każde słowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mial romans czy skok w bok?
a kto zakonczyl ten romans, bo to takze wazne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joi bt
jeśli się stara to czemu nie? tylko musisz czuć, że jemu naprawdę zależy a nie, ze jest z Tobą, bo tak jest wygodnie, bo dzieci blisko, bo coś tam... na chwilę obecną możecie się spotykać, nie musicie od razu zamieszkać ze sobą. czy czujesz, że on Cię kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doniczka bez kwiatka
nie wiem jak to sie skończyło, zamienszkali ze sobą zapominając że codzienność to co innego niż potajemne romantyczne schadzki i się rozstali po krótkim czasie a czy mnie kocha? boję cię spytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joi bt
a czy mnie kocha? boję cię spytać to czemu, skoro nie masz pewności co do jego uczuć zastanawiasz się nad przyszłością z nim? wiesz, jeśli kocha, zadeklarował się, nie chce popełniać starych błędów to ok, ale jeśli on sam nie wie czego chce to :( a jak czujesz? okazuje Ci uczucia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mial romans czy skok w bok?
na pewno powiniscie przeprowadzic rozmowe o jego uczuciach, dlaczego tak sie stalo i co proponuje, jaki ma plan zeby Cie przekonac, ze to byla pomylka i juz sie nie powtorzy. to ze jestes ostrozna to zupelnie naturalne w tej sytuacji, to on musi Cie teraz przekonac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mial romans czy skok w bok?
zrezta sam powinien Cie w tym upewniac, szczegolnie sie starac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annnnnnnnnnnna
Ja tak zrobiłam tylko po to, by odejść po raz drugi. Tyle z autopsji. Ale weź na przykład Gołotów - zeszli się po latach i jest ok. Nie ma reguł. Zależy jakie są powody. Do alkoholika, geja (mój przypadek), utracjusza tonącego w długach wracać nie warto, bo z tego ludzie nie wychodzą. Zdrada, skok w bok, tak zwana niezgdodność charakterów - tu jest o co powalczyć, bo o ile człowiek się za bardzo nie zmienia to jednak łagodnieje, dojrzewa, staje się spokojniejszy, lepiej wie o co mu w życiu chodzi. Do takiego może warto wrócić, ale trzeba się bardzo napracować, patrzeć w przyszłość, a nie wstecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annnnnnnnnnnna
A i jeszcze bardzo ważna rzecz z własnego doświadczenia: dobrze przemyśl szanse ułożenia tego związku od nowa, bo jeśli będzie klapa, to dla dzieci ogromny kołowrotek. Po co im to fundować? Jak jest dobrze, to korzystaj z tego, skoro sobie radzisz. Idż do psychoterapeuty, na masaż, do SPA, zabierz dzieci na wycieczkę. Zobaczysz siebie w nowym świetle. Za rok, dwa będziesz odbudowana emocjonalnie, bardziej świadoma siebie, a tak na szybko - bo mąż chce - możesz to wszystko rozbabrać. Szczerze mówiąc czas tu więcej zrobi, niż rozmyślanie. Nie inwestuj w niego (emocjonalnie), bo zaniedbasz siebie i przegrasz, w oczach dzieci też, a to im na dobre nie wyjdzie, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doniczka bez kwiatka
wicie co dziewczyny, mam metlik w głowi i analiza, co tak naprawdę nami kieruje troche się wycofałam, mniej się trochę kontaktuję, jakoś chyba potrzebuję zoabczyć mocny jego wysiłek prawda jest taka, że on trochę obudził sie z ręka w nocniku, te lata były u niego stracone, nie ma związku, nie doszedł do tego co planował ja przeciwnie, zrealizowałam swoje życiowe plany, pomimo że obarczona byłam wychowywaniem samotnym dzieci, jedyne czego mi się nie udało to ponownie kogoś pokochac i być kochaną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i dobrze, zobaczysz co on zrobi. znasz go chyba dość dobrze by odróżnić grę od prawdziwych uczuć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli podejrzewasz, że on
chce być z Tobą m.in. ze względów finansowych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele
NIE WRACAJ do zdradzacza, nigdy! Ja zrobiłam ten błąd i zafundowałam sobie kolejną życiową tragedię. Naprawdę wierzysz, że on się zmienił? Myślę, że ma jakiś interes w tym powrocie na łono PORZUCONEJ rodziny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doniczka bez kwiatka
ze względów finansowych tak dosłownie to nie, zdaje sobie sprawę , że nie będe go utrzymywać ale widzi jak jest, mam swoje mieszkanie (on nie), mam auto (on nie), wyglądam lepiej niż 10 lat temu :), jestem spokojna, mam pasje, mam swoje zajęcia, przyjaciół, dobrą prac, dzieci są zadbane, uczą sie, nie sprawiają kłopotów. On tego nie ma, i wiem że widzi że stracił normalną kobietę, bez natręct. Normalny dom, normalną rodzinę. Bo każdy tego potrzebuje i do tego dąży w pewnym wieku. Mimo, że topik mało rozpisany jest to powiem Wam, że mam dzięki Wam pewne przemyślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce mi się zalogować, :P
dalej będziesz "wycofana" i poczekasz, co on zrobi? co zamierzasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego, co opisujesz wywnioskowałam, że Ty już jesteś "ustawiona", a on nie. A nie przyszło Ci do głowy, że on może zabiega o Ciebie z powodów trochę ... "materialistycznych". Miałby gdzie zamieszkać i czuć się "u siebie", miałby odchowane, kochające go własne dzieci, miałby atrakcyjną żonę, która byłaby wierna, zrobiłaby kawę, uprała, zmieniłaby pościel, zrobiła kolację, poodkurzała i była towarzyszką na imprezach i nie tylko? Powody materialistyczne nie są mniej ważne od innych, tylko może przemyśl, które z Was skorzystałoby na ponownym zejściu się? Trudno radzić cokolwiek w aż tak poważnej sprawie, bo Ty też miałabyś do kogo się przytulić, z kim gdzieś wyjść, kogoś, kto Ci poda herbatę, gdy zachorujesz, ale popatrz na to wszystko również chłodniejszym okiem. Właśnie tak bardziej materialistycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doniczko, pewna jesteś??
On ma swoje mieszkanie;P Może biedne i zaniedbane, ale własne..:P auta nie ma, ale nie bardzo jest mu potrzebne;P Ty wiesz co on czuje??;) Wiesz, o czym myśli codziennie, rano wstając i kładąc się spać wieczorem?? Ch..a tam wiesz.... Myślisz, że zazdrości Tobie Twoich przyjaciół??:P... w większości są to darmozjady, więc nie ma kogo zazdrościć:P On ma swoich przyjaciół...:P Ale, zapewne, nie będzie dane Tobie ich poznać, tak samo jak jemu Twoich.... Nie ten poziom...:P:P:P Wiesz... Zarobki nie te, szkoły nie takie, praca na budowach, auta z odzysku i mieszkania kwaterunkowe....:D:D:D Dzieci nie wyparł się nigdy!! I nigdy się nie wyprze... Ale nie oczekuj od niego nie wiadomo jakich deklaracji... On już i tak wie dobrze o co Wam, kobietom, chodzi....:) I pozdrawia Was wszystkie....serdecznie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalabala
I jeszcze włamał Ci się na komputer. :O Odpuść. To prostak.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doniczko, pewna jesteś??
poza tym... uważasz, że chciałby być z Tobą dla twojego nowego mieszkania?? dla wożenia dupy Twoim autem?? dla podania kawy z rana?? ja pierdole.... "...Franz nie ma racji... Wy nie jesteście złe.. Wy jesteście po prostu bezdennie głupie"...!!:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalabala
I jeszcze siedzi na kobiecym forum. Cipa, nie facet. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli to on to wspolczuje
nie wracaj, nie ma do kogo jakis przemadrzaly i zadufany sobie pacan:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zależy gdzie
No kurde, zdradził, do niczego nie doszedł i jeszcze ważniaka udaje? Jeśli to wypociny Twojego zadufanego w sobie męża, to nie wracaj do niego absolutnie. Przecież w tych wypowiedziach nie wyczuwa się ani odrobiny poczucia winy, ani krzty miłości, tylko zarozumiałość i pewność siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doniczka bez kwiatka
prosze, prosze, pana który się tu wypowiada zapraszam do dysusji bo widzę , że coś wie o takiej sytuacji ale z pewnością nie jest to mój ex bo po pierwsze, niedawno wróciliśmy, ze wspólnego wyjścia, a nie miał tam dostępu do internetu a po drugie on nie przesiaduje wcale w internecie, i taka kafeteria to mu się ino z kawą kojarzy pewnie :) i mieszkania własniego nie ma tylko wynajmowane :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co zamierzasz autorko?
wrócisz do byłego czy jeszcze nie wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×