Gdzie są ładne dziewczyny?

Może za rzadko chodzę na imprezy? Ale nie chodzi mi też o "zrobione lale", ale naturalne, nie grzeszące aparycją dziewczyny, nie zołzy. Czy może za często siedzicie w domu, żeby Was dostrzec? Zazwyczaj widzi się pewne siebie, "głośne", chcące zwrócić uwagę na siebie dziewczyny, które nie należą do najpiękniejszych.

Te, którym się wydaje, bądź jest im mówione, że są atrakcyjne niech się odzywają. Skoro tak nam mówią, to czemu mamy to ukrywać i im nie wierzyć. Czas nabrać trochę odwagi siebie, przynajmniej u mnie i pozbyć się nieśmiałości.

co rozumiesz przez "nie grzeszące aparycją dziewczyny" ?

Haha, mój błąd. Chodziło mi o ładne dziewczyny, z imponującą aparycją, czyli wyglądem. Sory :D

nie ma brzydkich kobiet, tylko czasem wina brak

Albo są niezadbane...

Że za "kurwiarzami" to mnie dziwi właśnie.

kwestia człowieka ;] jedna woli dobrą książkę niż dyskotekę itd..;) a na dyskotece spotykają się dziewczyny które wolą tłum, zabawę...;]

sosssssss nie prawda ;)

Załóżmy, że facet ma 25 lat i już ma sporo kasy, dobrze zbudowany, ale jest spokojny, nie jakiś tam imprezowicz, to już nie ma szans dzisiaj u większości. Wyczytane i potwierdzone na tym forum.

sympatic69, z moich doświadczeń dziewczyny nie lubiąca tłumu i zabawy są brzydkie zazwyczaj.

bzdura, ja taki jestem i na powodzenie nie narzekam :) jak byłem młodszy i mniej kasiasty to bywało z tym dużo gorzej.

tajemnica_on, ja myślę że kasa niczego nie zmienia przy takim charakterze. Niby jak one mają to zobaczyć. Trzeba się z tym obnosić, podjeżdżać w odpowiednie miejsca autem, drinki stawiać, itd.

sosssssss, myślę że nie przeważnie, a zawsze.

dosyc z idiotyzmem błąd ;) nie dziewczyny nie lubiące zabawy, tłumu tylko dziewczyny mówiące że nie lubią zabawy i tłumu...brzydszej dziewczynie trudniej jest być pewną siebie i siebie akceptować..

Przeważnie. Ja znam kilka ładnych, które nie lubią zabawy. I to te naturalne piękno, a nie takie sztuczne (jak w przypadku imprezowiczek(.

zauważ że po 3 minutach rozmowy z nowo poznaną laską ta pyta z kim mieszkasz, jak mówię że sam we własnym mieszkaniu to już jej się oczy zaczynają świecić :) a fakt, że masz nowe auto rozchodzi się w świecie kobiet jak błyskawica :)

dosyć z nieśmiałością zgadzam się z twoja wypowiedzią Tajemniczy to jak kobiety poznawały ze masz większe środki finansowe??

sosssss do łóżka, bo jutro msza z rana

Po prostu, te ktore nie imprezuja wcale sa brzydsze

Od jakiego wieku facet powinien mieszkać sam już?

sosssssss i ty to mówisz... przecież byleś tutaj na kefe sławny:)

dobrze - mam nowe auto, mieszkanie, dobrze się ubieram. to wystarczy, żeby nawet po kilogramie dopalaczy być atrakcyjny "intelektualnie" :)

W ogóle powiedzcie mi, gdzie najczęściej spotykacie ładne dziewczyny...

w fashion house na granicy jaworzna i sosnowca :) tam na 100 osób 90 to kobiety, z czego 80 o wyglądzie modelki :) uwielbiam tam ubrania kupować :)

Dosyc z niesmialoscia -> ja dzisiaj sie przekonalem, ze kobieta nawet jak sprawia dobre wrazenie i niby spelnia wszystkie warunki odpowiedniej dziewczyny - predzej czy pozniej okaze sie kompletnie bezwartosciowa idiotka. Moim zdaniem najbardziej oplacaja sie dziwki - kilka razy w tygodniu, albo nawet kilkanascie razy w tygodniu i tez jest fajnie. A dziwki mozna zabrac wszedzie tak samo jak i zwyczajna kobiete. Przypuszczam, ze jest wiele inteligentnych dziwek wiec i z normalna rozmowa i milym spedzaniem czasu moze byc nienajgorzej :)

Ja przez styl życia jaki prowadzę mam wątpliwości, czy kiedykolwiek jakąś poznam. Nie będę przecież chodził codziennie dwa razy do centrum handlowego, żeby zwiększyć prawdopodobieństwo spotkania jakiejś ładnej.

jak kogoś nie stać na żonę, to pozostają mu dziwki :D wbrew pozorom to najtańsze rozwiązanie. nie żebym chodził ale wielu facetów mi tak mówiło :P

idziezima A na starość zostaniesz sam , niekochany itp. Nie lepiej poznać jakąś SZANUJĄCĄ SIĘ dziewczynę?

Zarobkami 14 tys./mc zapłaciłem brakiem dziewczyny. Chociaż jeszcze mam czas w sumie.