Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aż trudno uwierzyć

KTOŚ TU KŁAMIE PANOWIE - FORUMOWICZE

Polecane posty

Gość Aż trudno uwierzyć

Jak czytam różne fora internetowe i widzę na Kafe wątek "Samotni po 30-tce", który rozbudował się już do niebotycznych rozmiarów, to widać, że samotnych osób po 30-tce jest całe mnóstwo. I wielu z nich deklaruje chęć znalezienia miłości, tej jedynej. To jak to jest, że w realu zawsze spotykam samych żonatych lub zajętych mężczyzn, tudzież skaczących z kwiatka na kwiatek bawidamków? Ja widzę tylko takie rozwiązania: 1 - na forach tylko udają wolnych; 2 - szukają kolejnej panienki do przespania się, ale udają, że niby szukają miłości, by zwabić kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zalezy od srodowiska - ja znam mnostwo wolnych 30-;atkow i 30-latek w realu - z wyboru zaznaczam , a niektorzy z odzyku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ci z wyboru to bawidamki
z opisu autorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ratujcie system demograficzny
3 - masz wbudowny GPS na żonatych i zajętych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aż trudno uwierzyć
Nie mam żadnego GPS-u na żonatych i zajętych, bo z takimi się nie umawiam. Miałam na myśli jedynie to, że wszyscy moi ponad 30-letni znajomi, czy to ze szkoły, ze studiów, czy z pracy, są już albo żonaci, albo przynajmniej kogoś mają. Ja mam za to jakiegoś pecha, że jestem na GPS-ie tych bawidamków, którzy za punkt honoru stawiają przespanie się ze mną. Oczywiście dostają kopniaka, ale już naprawdę mnie wkurza to, że co i rusz na takich trafiam, a nie na jednego, ale porządnego mężczyznę, który też chciałby normalnego związku jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aż trudno uwierzyć
Tu wielu deklaruje chęć zbudowania takiego właśnie związku, tylko że nie przekłada się to niestety na rzeczywistość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żeby poznac wartosciowego, wolnego i porządnego faceta to trzeba coś sobą reprezentować a nie tylko w mini wskoczyć, w innym przypadku kończy się tak jak a nie inaczej :) a zegar tyka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cała taka jedna
'cos soba repreznetowac'? znaczy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja widzę to tak
3. samotni to ci których nie zauważasz jako mężczyzn bo są zbyt mało atrakcyjni 4. to ci co praktycznie nie mają życia towarzyskiego wiec nie możesz ich znać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja widzę to tak
5. nie podrywają/zagadują (bo nie są macho bawidamkami, jak piszesz) + mają własne grono znajomych które się już nie powiększa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdfgdfgfggddc
temat jest bez sensu bo przecież nie zliczysz ilu jest wolnych facetów około 30-ki na forach w stosunku do reszty facetów występujących na forach i nie zliczysz analogicznie ilu facetów wolnych jest w realu. w realu zresztą masz wąski zakres w jakim się spotykasz i widujesz z facetami a na necie są ludzie zewsząd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o własnie. W necie jak
mamy temat o "samotnyxch po 30" na forum które odwiedza kilkanaście tyś osób dziennie :classic_cool: to prędzej tam wejdą i się wpiszą. Więc masz kumulację ludzi którzy w realu rozkładają się na "większy obszar". Więc to, że w twojej grupie 100, 200, 300 znajomych nie ma takich, nic nie dowodzi. Tak samo jak to, że np.: nie znasz żadnego neopoganina albo satanisty :classic_cool: to nie znaczy, że liczba takich nie idzie w tysiące w skali kraju :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdfgdfgfggddc
no właśnie. to się ma nijak do rzeczywistości. na necie może być pełno ludzi samotnych ok 30-ki a w realu widuje się o rzędywielkości mniej nawet wszystkich w danej grupie wiekowej w stosunku do tego co masz na necie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aż trudno uwierzyć
tajemnica_on "żeby poznac wartosciowego, wolnego i porządnego faceta to trzeba coś sobą reprezentować a nie tylko w mini wskoczyć, w innym przypadku kończy się tak jak a nie inaczej a zegar tyka". Pudło, nie trafiłeś. Mini nigdy nie noszę, nie ubieram się wyzywająco, tylko mam swój styl. I reprezentuję sobą też niemało - począwszy od kierunku studiów, przez wiele dodatkowych kursów, aż na ciekawej pracy i dużej wiedzy skończywszy. Akurat zawsze mam o czym rozmawiać z mężczyznami, większość moich znajomych i przyjaciół to koledzy, nie koleżanki, bo to z nimi można dyskutować na interesujące tematy całymi godzinami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aż trudno uwierzyć
a ja widzę to tak 3. samotni to ci których nie zauważasz jako mężczyzn bo są zbyt mało atrakcyjni 4. to ci co praktycznie nie mają życia towarzyskiego wiec nie możesz ich znać 03:23 [zgłoś do usunięcia] a ja widzę to tak 5. nie podrywają/zagadują (bo nie są macho bawidamkami, jak piszesz) + mają własne grono znajomych które się już nie powiększa Pkt. 4 i 5 to rzeczywiście możliwe odpowiedzi. :-( A mało atrakcyjni mi nie przeszkadzają - byłam już z mężczyznami, którzy nie byli dla mnie, ani dla innych, atrakcyjni, a mimo to uwielbiałam ich za to, jakimi byli ludźmi. I nie przeszkadzał mi ten brak atrakcyjności, bo mieli uczucia. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdfgdfgfggddc
to ty jakaś desperatka jesteś skoro nawet z nieatrakcyjnymi byłaś i ci to nie przeszkadało. pewnie masz za sobą wiele nieudanych związków i stąd takie coś. przypominasz mi moją byłą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aż trudno uwierzyć
dfgdfgdfgfggddc "temat jest bez sensu bo przecież nie zliczysz ilu jest wolnych facetów około 30-ki na forach w stosunku do reszty facetów występujących na forach i nie zliczysz analogicznie ilu facetów wolnych jest w realu. w realu zresztą masz wąski zakres w jakim się spotykasz i widujesz z facetami a na necie są ludzie zewsząd". Wiesz, nie o zliczenie ich mi tutaj chodzi, tylko o to, żeby Ci wartościowi wreszcie wyszli ze swoich skorupek, jeśli jeszcze tacy są, bo wiele kobiet na nich czeka i ich doceni. :-) A poza tym zamiast wspólnie narzekać na samotność, lepiej połączyć swoje siły i dobrać się w pary, czyż nie? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aż trudno uwierzyć
"Tak samo jak to, że np.: nie znasz żadnego neopoganina albo satanisty to nie znaczy, że liczba takich nie idzie w tysiące w skali kraju". :-D :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aż trudno uwierzyć
[zgłoś do usunięcia] dfgdfgdfgfggddc "to ty jakaś desperatka jesteś skoro nawet z nieatrakcyjnymi byłaś i ci to nie przeszkadało. pewnie masz za sobą wiele nieudanych związków i stąd takie coś. przypominasz mi moją byłą". Od kiedyy to trzeba być desperatem, żeby związać się z nieatrakcyjnym fizycznie człowiekiem? A słyszałeś o czymś takim, jak miłość, namiętność (wynikająca z tego, że ta osoba jest wspaniałym człowiekiem, czułym i pociaga swoją mądrością - w końcu najbardziej seksowny jest mózg), prawdziwa bliskość? Tak się składa, że biegali za mną też przystojniacy, dwóch z nich było tego typu, mdlały za nimi dziewczyny. I co z tego, jak z jednym nie zaiskrzyło, a drugi, choć się w nim zakochalam, okazał się być manipulantem i pozerem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdfgdfgfggddc
namiętność, miłosć do kogoś, kto jest dla nas nieatrakcyjny fizycznie?! chyba żartujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aż trudno uwierzyć
dfgdfgdfgfggddc "namiętność, miłosć do kogoś, kto jest dla nas nieatrakcyjny fizycznie?! chyba żartujesz". Nie żartuję. Można się w kimś takim zakochać. Może nas pociągać jego ciepło, dobro, czułość i mądrość. Dowiesz się, jak kogoś naprawdę kiedyś pokochasz - wtedy wrócimy do tej rozmowy. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdfgdfgfggddc
raczej nie wrócimy. mam żonę, którą bardzo kocham ale i która mnie i bardzo pociąga i jest dla mnie naprawdę atrakcyjna tak pod względem erotycznym jak i pod względem urody. więc nie rozumiem jak można się zakochać w kimś, kto się nie podoba, nie jest atrakcyjny. charakter jest ważny, owszem, ale żeby związek funkcjonował, musi być też pociąg fizyczny a on jest przecież wynikiem atrakcyjności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość one sobie wmawiają że można
a potem jak jest jest seks, to zaciskają zęby z takim nieatrakcyjnym. są z takim żeby nie być samej.znam takie desperatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu myślisz jak
baba? Chodzi mi o to "a mimo to uwielbiałam ich za to, jakimi byli ludźmi.". Założyłaś, że ktoś nieatrakcyjny jako mężczyzna to tylko taki niski i z twarzą jak kartofel... a podobno to mężczyźni patrzą tylko na wygląd :D... pod nieatrakcyjność też masz osobowość 🖐️. Więc skąd wiesz, żę ci nieatrakcyjni nie są sami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu myślisz jak
np.: 35 latek 173 cm wzrostu kiepski wygląd nadwaga brak zainteresowań poza piwkiem, porno, meczykiem i obiadkiem u mamusi singiel :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak bede po 30-tce to na rynku mężczyzn przybędzie jeden smakowity kąsek :) póki co do 30-tki chcę bawić się, rozwijać wiedzę i zarabiać pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aż trudno uwierzyć
"czemu myślisz jak baba?" Bo babą jestem. :-D "Chodzi mi o to "a mimo to uwielbiałam ich za to, jakimi byli ludźmi." Co wtym dziwnego, że ceni się kogoś za to, że jest wspaniałym człowiekiem? (ile to razy narzekacie, Panowie, że kobiety patrzą na Wasz wygląd, a nie na to, że jesteści dobrymi ludźmi, którzy by kobiecie nieba przychylili?) Mam cenić oszusta, naciągacza czy bawidamka? Niedoczekanie moje. "Założyłaś, że ktoś nieatrakcyjny jako mężczyzna to tylko taki niski i z twarzą jak kartofel... a podobno to mężczyźni patrzą tylko na wygląd". A gdzie ja napisalam takie założenie? Dla mnie to, że ktoś jest niski, nie robi żadnego problemu, a to czy ma niezbyt ładną twarz nie oznacza, że odrzucę go tylko dlatego. Przecież może być normalnym, porządnym i wrażliwym człowiekiem. O tym, czy kogoś takiego odrzucę, decyduję dopiero po tym, jak go lepiej poznam. Byłam i z kimś niezbyt urodziwym, i z wielkim przystojniakiem. Wygląd nie ma znaczenia, tylko osobowosć człowieka. "... pod nieatrakcyjność też masz osobowość". A to dlaczego? Wyjaśnij proszę. "Więc skąd wiesz, żę ci nieatrakcyjni nie są sami?" ????? Nie mówilam o tym, czy są, czy nie są sami, tylko że dla mnie wygląd nie ma dużego znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aż trudno uwierzyć
one sobie wmawiają że można "a potem jak jest jest seks, to zaciskają zęby z takim nieatrakcyjnym. są z takim żeby nie być samej.znam takie desperatki". Ani nie zaciskam zębów, bo seks z osobą, której nie kocham, dla mnie odpada. A desperatką też nie jestem, mam powodzenie. Tyle że zwykle mężczyznom chodzi o jedno, a mnie przygody nie interesują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aż trudno uwierzyć
dfgdfgdfgfggddc "żeby związek funkcjonował, musi być też pociąg fizyczny a on jest przecież wynikiem atrakcyjności". Sam sobie odpowiedziałeś. Atrakcyjność to pojęcie dużo szersze niż wygląd - to też całościowy zbiór cech charakteru człowieka. Jak człowiek ma "piękny" charakter, to staje się też pociągający, mimo tego, że nie jest zbyt urodziwy. Poza tym są osoby, które mimo braku obiektywnej urody (mam na myśli przyjmowane kanony piękna, jak np. symetrię twarzy, szczupłość, zgrabność, odpowiednie wymiary czy umięsniona sylwetka u mężczyzn) mają w sobie "to coś". Są przecież osoby, które albo mają niemałą nadwagę, albo mają niezbyt ładną twarz, a a z jakiegoś bliżej nieznanego powodu osoby płci przeciwnej do nich lgną. Poza tym Wy, mężczyźni, bardziej patrzycie na urodę i kształty wybranki (sam napisałeś o "wyglądzie" i "atrakcyjności erotycznej" Twojej kobiety) i to u Was przeważa w decyzji o związaniu się z nią, niż my, kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aż trudno uwierzyć
Że jem kupe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×