Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aż trudno uwierzyć

KTOŚ TU KŁAMIE PANOWIE - FORUMOWICZE

Polecane posty

Gość Aż trudno uwierzyć
Podszywaczom już dziękujemy. A ten Twój tekst jest żenujący.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aż trudno uwierzyć
Jem kupę :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wódz dzielnych małp
Wiesz, nie o zliczenie ich mi tutaj chodzi, tylko o to, żeby Ci wartościowi wreszcie wyszli ze swoich skorupek, jeśli jeszcze tacy są, bo wiele kobiet na nich czeka i ich doceni. :D oni często siedzą w skorupkach bo czuja się nieatrakcyjni im bardziej tak się czują, tym bardziej stają się tacy narzekanie, że wokół mnie sami amatorzy przygód, wynika chyba z niezdolności do rozeznania z kim się ma do czynienia i z tego, że nastawieni na coś więcej niż przygody, siedzą w skorupkach takich czy innych, niekoniecznie tylko skorupach własnych kompleksów, po prostu nie są zbyt towarzyscy, więc ich nie widać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caaaaavaaaaa
autorze logiczne myslenie sie klania :S co maja twoi znajomi do calej populacji kafeterii? pomyslales ze konkretny topik przyciaga konkretne osoby z CALEJ Polski??? to tak jakby wejsc na topik dla gejow i sie dziwic, ze ih tyle skoro w swoim zyciu spotkalem tylko 3 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aż trudno uwierzyć
Wodzu dzielnych małp, z pewnością masz rację (i doskonały, przezabawny nick :-D ). Tyle, że większość z nich wcale nie ma powodów do popadania w kompleksy, bo to ciepło, które w sobie mają, jest nie do przecenienia i jest czymś niezwykle wartościowym. :-) Musi być przeciez jakiś sposób, by tę skorupkę jakoś przedziurawić. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aż trudno uwierzyć
Caaaaavaaaaa - logicznie rozumując, skoro tak wiele jest samotnych, poszukujących miłości (zakładając, że to prawda) singli, to w moim otoczeniu powinien się pojawić przynajmniej jeden taki człowiek. Nie olbrzymia liczba, ale choć jeden, dwóch. Przecież takie osoby nie rozpływają się w powietrzu. Jeśli są w sieci, to muszą istnieć też gdzieś w rzeczywistości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aż trudno uwierzyć
Ponawiam moje pytanie do Czemu myślisz jak: ""... pod nieatrakcyjność też masz osobowość". A to dlaczego? Wyjaśnij proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Giigy
Aż trudno uwierzyć wciska kit, nieatrakcyjni mogą znaleźć kogoś (baaardzo ciężko to osiągnąć), ale muszą się liczyć z wysokim prawdopodobieństwem bycia porzuconym. Taka natura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aż trudno uwierzyć
Giigy "Aż trudno uwierzyć wciska kit, nieatrakcyjni mogą znaleźć kogoś (baaardzo ciężko to osiągnąć), ale muszą się liczyć z wysokim prawdopodobieństwem bycia porzuconym. Taka natura". To się może zdarzyć w przypadku tylko tej nieatrakcyjnej osobowości (i nie mówię tu o cechach typu przebojowość i dobry bajer), a nie nieatrakcyjnego wyglądu, więc nie wciakam kitu, bo jest to zgodne z tym, co pisałam wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aż trudno uwierzyć
Nie wciskam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Giigy
Taaaa, słychać często tekst przy rozstaniu "byłeś dla mnie za dobry" i hop do seksownego ogiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejejejej
tak jak gwiazdy muzyki , które , czassami urodą nie grzeszą , a tysiące lasek chcciałyby z nimi być . a co do pprzystojnych totak to jest , że jak ktoś jest przystojny to ppo prostu z czasem jest bardziej pewny siebie , bo widzi że inni zwracają na niego uwagę itd , i przez to odnosi więcej sukcesów - samo nakręcająca sie prawidłowość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wódz dzielnych małp
Aż trudno uwierzyć Wodzu dzielnych małp, z pewnością masz rację (i doskonały, przezabawny nick ). Tyle, że większość z nich wcale nie ma powodów do popadania w kompleksy, bo to ciepło, które w sobie mają, jest nie do przecenienia i jest czymś niezwykle wartościowym. Musi być przeciez jakiś sposób, by tę skorupkę jakoś przedziurawić. - dzięki za uznanie, przekażę małpom :D ciepło, które jest nie do przecenienia, ze względu na brak oceniających jest nie oceniane sposób na przedziurawienie jest jeden - siedzący w skorupie sam musi się postarać czasem się trafi, że zostanie zauważony i zmotywowany ale ze względów czysto statystycznych (przecież jest mało zauważalny) zdarza się to rzadko Aż trudno uwierzyć Caaaaavaaaaa - logicznie rozumując, skoro tak wiele jest samotnych, poszukujących miłości (zakładając, że to prawda) singli, to w moim otoczeniu powinien się pojawić przynajmniej jeden taki człowiek. Nie olbrzymia liczba, ale choć jeden, dwóch. Przecież takie osoby nie rozpływają się w powietrzu. Jeśli są w sieci , to muszą istnieć też gdzieś w rzeczywistości. - oczywiście, że są ale przecież siedzą w skorupie, więc ich nie dostrzegasz możesz przejść obok mnie, pogadać ze mną i mylnie mnie ocenić i odwrotnie, może Ty także siedzisz w skorupie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Icki
Jedno jest pewne, brzydcy mają przejeb...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aż trudno uwierzyć
Giigy "Taaaa, słychać często tekst przy rozstaniu "byłeś dla mnie za dobry" i hop do seksownego ogiera". Nie wiem, na kogo trafiałeś, ale ja tak nie powiedziałam żadnemu mężczyźnie i w ogóle żadnego nie zostawiłam dla innego. Po prostu kiedy z kimś jestem, to nie interesuje mnie nikt inny, bo po co mi ktoś inny, skoro jestem zakochana po uszy w tym swoim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aż trudno uwierzyć
- "oczywiście, że są ale przecież siedzą w skorupie, więc ich nie dostrzegasz". :-( "możesz przejść obok mnie, pogadać ze mną i mylnie mnie ocenić i odwrotnie", Aż się rozmarzyłam, że spotykam takiego mężczyznę i się nie mijamy...Ach te marzenia. "może Ty także siedzisz w skorupie?" Ja nie siedzę w skorupie, więc tym bardziej wydaje się, że w końcu powinien trafić się ten normalny mężczyzna. No ale skoro się taki ukrywa, to ja już nic nie poradzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aż trudno uwierzyć
"oczywiście, że są ale przecież siedzą w skorupie, więc ich nie dostrzegasz". Ja myślę, że tu jest odwrotny problem. Ja takich dostrzegam, mam takich kolegów, którzy są dla mnie b. mili i często mi mówią, że tak dobrze im się ze mną rozmawia. Ale żaden z nich nie zaprasza mnie na randkę, tylko co najwyżej na normalne, koleżeńskie spotkanie. Więc nie wiem, czy nie chcą, czy po prostu to oni mnie nie dostrzegają? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jukini
ten normalny mężczyzna = ten przystojny Tak to widzą kobiety, na brzydkiego nie spojrzą (chyba, że jest sławny/bogaty).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aż trudno uwierzyć
Jukini, spojrzą, jeśli okaże im to całe piękno, które ma w sobie. :-) Uroda to za mało, by się z kimś związać. A atrakcyjność to dużo, dużo więcej niż uroda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddfsdfsfdsddsfsdfdf
nie ma jak facet debil dfgdfgdfgfggddc to ty jakaś desperatka jesteś skoro nawet z nieatrakcyjnymi byłaś i ci to nie przeszkadało. pewnie masz za sobą wiele nieudanych związków i stąd takie coś. przypominasz mi moją byłą. czyli też jesteś chu,,,wy ,niezły samobój - żaden samobój debilu. przede mną była z innymi kolesiami, którzy byli po prostu "nieciekawi". dopiero gdy ją poznawałem, to się dowiadywałem o gościach z którymi wcześniej była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jukini
Aż trudno uwierzyć, nawet nie mają szansy pokazać tego piękna, bo są "niewidzialni", a w najgorszych przypadkach są obiektami kpin ze strony kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddfsdfsfdsddsfsdfdf
o matko... niewidzialni... jak nieatrakcyjny, to normalne że niezauważany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aż trudno uwierzyć
Jeśli kobieta kpi z takiego, mężcyzny to znaczy że jest niewiele warta - tyle samo, jak ten, który ugania się tylko za kobietami z okładek magazynów. :-) Dojrzały, szukający bliskości i uczucia człowiek nie patrzy tylko na opakowanie. Jeśteśmy czymś więcej niż tylko skórą i kośćmi. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jukini
Jesteś jedynie wyjątkiem, a reguła jest inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aż trudno uwierzyć
Nie sądzę. Mam dwie koleżanki - jedna to typ bardzo urodziwej kobiety, druga typ naturalny, miła z twarzy, ale nie jakaś piękność. Obie mają mężów, którzy przez ich otoczenie są postrzegani jako nadzwyczaj nieurodziwi (jedna z nich nawet wstydziła się przez dłuższy czas pokazać, wtedy jeszcze swojego narzeczonego, znajomym), ale są razem już parę lat, widać, że w obu małżeństwach panują tak wielka miłość, wzajemny szacunek i troska, że niejeden może im tylko pozazdrościć, a ja i nasi wspólni znajomi uwielbiamy ich mężów za to, że są właśnie tak wspaniałymi ludźmi i się z nimi też przyjaźnimy tak, jakbyśmy ich też znali od wielu, wielu lat. I uwierz, że teraz ta ich zewnętrzna nieurodziwość gdziś zniknęła, bo są cały czas uśmiechnięci, ciepli, oddani i swoim żonom, i przyjaciołom. Po prostu ma się wrażenie, jakby należeli "do rodziny" i nie ma najmniejszego znaczenia to, jak wyglądają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jukini
To musi być starsze pokolenie, u młodych nie ma na to szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydki na meza zeby nie
zdradzal:D ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzydcy taksamo zdradzają
Podbudowują swoej zakompleksione ego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecież autorka
skupiła się tylko na nieatrakcyjności fizycznej a olała osobowościowa... i jakoś nie pojmuje :P. Przecież mozna być nieatrakcyjnym (nie branym pod uwagę/zauważanym) przez wygląd albo osobowość... albo 2w1. Masz faceta który jest taki sobie z wyglądu ale jego charakter jest nieatrakcyjny więc nie zauważasz go jako mężczyznę. Co za tym idzie nie obchodzi ciebie czy ten Janek, nieciekaw kumpel Krzyśka, jest singlem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aż trudno uwierzyć
Brzydcy taksamo zdradzają "Podbudowują swoej zakompleksione ego". To prawda, że zdrada zależy od charakteru człowieka, nie od jego wyglądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×