Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość FajnaDziewczyna25

18.10.2010 Zapraszam na odchudzanie i ćwiczenia

Polecane posty

Witajcie Dziewczyny!! ja juz tez po śniadanku teraz pora na cwiczenia:) dzisiaj czuje lekkość ;) czytajac Was mam wieksza motywacje. wszystkim miłego dnia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was gorąco w zimny,deszczowy dzień:) Nowe dziewczyny zapraszam-nawet jak mają do schudnięcia tylko 3 kg:) Ja jestem poprostu szczęsliwa. wytrwałam wczorajszy dzień,dziś waga pokazała jeden KG mniej(wiem,że to woda ale bardziej mnie to motywuje-i wiem,że moja dieta ma sens) brzuch wizualnie dzis mniejszy:) samopoczucie super:) do tego małe zakwasy na brzuchu i pośladkach i tu pytanie jak jest zakwas to można ćwiczyć? czy trzeba dać miesnią czas się zregenerować? Ja mam za sobą dwie kawy z mlekiem i teraz jem sałatke z dwóch jaj plus warzywka(nawet nie wiem czy całą wcisne!) Dzisiejszy jadłospis podobny do wczorajszego tyle,że na obiad będzie pierś gotowana plus jakaś sałatka...:) Jestem też szczęsliwa bo później mam randke:D a mojego lubego może przyszłego;)nie było aż tydzień;) juppi Dajecie rade??? Wczoraj moja mama sie mnie pyta czy nie chce zjeść pasztecika... ja na to nieee no co Ty nie mogę wyjść na mięczaka po jednym dniu diety;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skusilam się wczoraj na piwo. Nawet nie chcę wiedziec ile wypiłam, i ile to miało kalorii :| Miałam się zważyć dopiero w następny poniedziałek, ale musialam sprawdzic, czy wskazówka na wadze przesunęła się w prawo :P uff, stoi! Jest dobrze. Teraz pije herbatkę. Nie chce mi się jeść. To chyba dobrze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sama nie mam zamairu rezygnować z piwka jak najdzie ochota w pubie czy coś;) pewnie chodzi o to,że po piwie jest apetyt i już.. ale ja np nie lubie jeść pijąc piwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
suz27 - a Ty spróbuj diety tej co ja czyli SB.... south beach- naprawde skuteczna i z efektów będziesz zadowolona. Pierwsza faza właśnie ogranicza węglowodany i po niej nie będzie ochoty na złe produkty od których tyjemy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie cierpię kefiru. Maślanki też nie. Ale jogurt naturalny chyba byłby ok, nie? Mój zestaw na nocny głód to jabłko i kawka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm a np jogurt a do tego sobie zetrzeć jakiegoś ogórka dla smaku albo szczypiorku wkroić? sam jogurt tez myśle,że jest Ok albo serek wiejski;p ale jak lubisz jabłka to spoko:) ale zamiast kawy pij herbatę zieloną albo owocową ,miętową albo jaką tam lubisz ale bez cukru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cukru nie używam od dawna. Słodze slodzikiem (tak, wiem, że niby niezdrowe) bo jakbym miała dodawać cukier do każdej herbaty, kawy itd. to miałabym tyłek jak szafa trzydrzwiowa. Uwielbiam herbatę i wypijam dziennie sporo kubków. A jeszcze więcej zimą, żeby się ogrzać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sniadanie: serek wiejski, 3 plasterki poledwicy sopociej, ogorek kiszony ćwiczen nie bedzie bo wstalam za pozno zeby na nie miec czas :) moze jutro ;p miłego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja już po pierwszej maślaneczce jestem :) i piję teraz herbatkę na oczyszczanie. Będę musiała poczytać o tej diecie SB - może być ciekawie :) Dziś rano nie ćwiczyłam przed pracą, ale za to teraz w pracy mam trochę roboty więc ruch jest- jako taki ale jest. Wieczorkiem będzie hula-hop i jakieś brzuszki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odchudzaczka1985
Hej :) W takim razie i ja się dołączam, jeśli można oczywiście..? Zaczęłam wczoraj i o dziwo wytrzymałam ten pierwszy dzień, do czego nie mogłam się zmobilizować od pół roku, tylko jadłam, jadłam i oczywiście mówiłam sobie, że od jutra dieta... i tak ciągle, aż moja dieta cud "od jutra" podziałała... ok. 6kg do przodu, dokładnie nie wiem, bo się boje na wagę stawać :(:(:( Tak więc mam 166cm i pewnie 70kg.. chciałabym ważyć 60, a w najśmielszych marzeniach 55kg, tylko nie wiem czy to jest jeszcze możliwe jak ma się 25 lat.. mam wrażenie, że jak się miało -naście lat, to ta waga szybciej leciała, a człowiek nie musiał walczyć z każdym, jednym kilogramem.. O ile do diety póki co jestem przekonana, to do ćwiczeń buu ;( absolutnie nie, nie chce mi się niemiłosiernie.. a wiem, że najlepsze efekty daje dieta w połączeniu z ruchem fizycznym. Chociaż dzisiaj zmusiłam się i weszłam schodami na 5 piętro, dalej nie miałam siły, nie ma to jak kondycja :P "Moja" dieta jest podobna do waszych, pochodzi z dodatku do gazety "Pani" z 1991r :D i nazywa się "punktowa". Jej zasady polegają głównie na ograniczeniu węglowodanów, podobnie jak Dukan czy South Beach, jednak nie ma tu podziału na fazy, czy też kompletnego zakazu pieczywa i warzyw. Może być stosowana jako sposób odżywiania na całe życie. Każdy pokarm ma przydzieloną liczbę punktów. W ciągu dnia można zjeść 40-60pkt. Ja jem 40, bo wydaje mi się, że jest to liczba przy jakiej będzie się chudło, natomiast 60pkt to chyba takie żywienie na zawsze.. Dieta sprawdzona, chudnie się ok 3kg na tydzień (przynajmniej tyle kiedyś chudłam zarówno ja, jak i moja mama) i nie chodzi się głodnym. Jak byście były kiedyś zainteresowane, to mogę przepisać, te tabelki z książeczki :) ale póki co, trzymajmy się tego, co każda z nas sobie założyła :) Dzisiaj pochłonęłam: 2 kawy z mlekiem, a 2 jajeczka się właśnie gotują :) Ruch: wczołganie się na 5 piętro i zejście z 11

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nowe dziewczyny:) Dieta punktowa może być i ciekawa ale mi się nie chce liczyć:P mi się własnie gotuje pierś z kuraka do tego zjem kiszonego i resztke sałatki ze śniadania.... a zmuszam się do ćwiczeń brzucha żeby skóra nie sflaczała... i posladki były jędrne Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odchudzaczka1985
Słuchajcie, bo ja się zastanawiam nad jednym wspomagaczem... w postaci octu jabłkowego z wodą.. czy któraś próbowała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mama wczoraj kupiła sobie ocet jabłkowy. pije się sie go - 3 razy dziennie 2 łyżeczki na pól szklanki przegotowanej wody.., sam ocet nie pomoże... i na efekty trzeba czekac... ja może zaczne go pić wieczorem przed snem-zobacze jeszcze.... a i nie jest tani bo nie duża butelka kosztuje jakieś 7 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odchudzaczka1985
Ja chyba będę piła 2xdziennie 2łyżeczki na szklankę wody, tylko nie wiem czy naczczo/nadczo (jak to sie pisze:P?), bo trochę się boję o żołądek.. Przed chwilą się trochę naczytałam na temat octu jabłkowego, kurcze wychodzi na to, że to samo zdrowie.. a jak jeszcze się dowiedziałam, że na żylaki działa (niestety ostatnio zauważyłam u siebie jakiś wysyp pękniętych naczynek na nogach, masakra :() to już się całkowicie przekonałam :) http://wanada.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=105&Itemid=44 http://www.wiedzakobiet.org/content.php?article.130.0 ciekawe informacje na temat octu jakby któraś chciała poczytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja piłam ocet dośc sporo czasu,a i czasem jeszcze mi sie zdarza,ale efektow jako takich nie było co moge powiedziec to tylko tyle że zasysa żołądek czuje się pełna i nie mam ochoty jeśc choc uczucie to nietrwa za długo.Możecie spróbowac nie jest za smaczne ale duszkiem szybko i po bólu :) może bedą lepsze efekty niż u mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajny pomysł z ważeniem się w piątek i chwaleniem się efektami :) Jestem za! Mam dziś zły dzień... Nic mi się nie chce, jest mi smutno, czuję się gruuba, nie chce mi się jeść... Eh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajny pomysł z ważeniem się w piątek i chwaleniem się efektami :) Jestem za! Mam dziś zły dzień... Nic mi się nie chce, jest mi smutno, czuję się gruuba, nie chce mi się jeść... Eh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja już dziś nie jem. :P bo niedługo ide do pubu pić piwko i wystarczy (tak za mną już chodzi to piwo ,że szok) a że alkohol tuczy z jedzeniem to same rozumiecie:) ale to bedą max dwa piwka bo w tygodniu nie wypada;) wiecie co a na obiad zjadłam tą gotowaną pierś i tak ją maczałam w musztardzie pycha poprostu:) a ocet to się przed posiłkami pije... to jak nie lubisz na pusty zoładek przed sniadaniem to może pij przed obiadem i przed snem-taka moja propozycja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julie* - tak to już bywa z jesienią i humorami chandra człowieka dopada, a pogoda dzisiaj zupełnie nieciekawa.. dobrze, że Ci się chociaż jeść nie chce, bo ja to jak mam taki humor, to najchętniej pożarłabym wszystko :( Ja przed chwilą wróciłam z zakupów z nowym nabytkiem - octem jabłkowym z Rossmana - zupełnie inny smak i wygląd niz tez z kamisu, który piłam rano, jak dla mnie smak całkiem ,całkiem, ale może to dlatego, że ja w ogóle lubię kwaśne, octowe rzeczy :D Za chwilę kolacja - kabanoski, kapusta kwaszona i 2 kromki chlebka i na dzisiaj finito. Ciekawe co będzie z moim apetytem jak wrócę wieczorkiem z teatru i czy potem do jakiegoś pubu nie skoczymy.. ehh postaram się być twarda i będę odmawiać piwa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to mi miło ze jestem wsród Was :-) Macie jakies określone metody na zwalczanie tłuszczyku ? Ja zaczełam stosowac tak ok.1000 kcal bo na zadnej diecie nie umiem wytrzymac ........Chciałabym wazyc tak 55 kg ale jaks nigdy mi sie to nie udało...mam nadzieje ze z wami dzielnie dam rade :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha...nie doczytałam wybaczcie :-) Juz wiem jakie wprowadzacie menu :-) Też uważam ze jest fajne bo w sumie ograniczenie węgli a wiecej białka to podstawa zeby fajnie schudnać ......Tez sie staram w tych moich 1000 kcal zeby jesc miesko jajka warzywa przede wszystkim ja juz w sumie jestem 4ty dzien ,powiem wam ze najgorzej to mi było zaczac.....Zawsze zawalilam i sie najadłam n na noc :-/ eehhhhh bo tak wszystko kusi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×