Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mydestinationnn

Mój były jest żałosny. Czy on nie ma skrupułów?

Polecane posty

no wiec trudno miec do niego zal chyba... skoro nie dawalas mu mozliwosci bycia ze soba, to tez nie powinnas sie dziwic,ze w koncu znalaz kogos kto poswieca mu czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też tego do końca nie rozumiem
Ale nie było żadnego ostrzeżenia, ani nic ... Jakby mu zależało, to by jakoś zadziałał, ostrzegł, albo coś ... Porozmawiałby o tym po prostu ... A nie teraz po fakcie, każe mi się tłumaczyć, dlaczego do tego doprowadziłam ... Teraz to to nie ma najmniejszego znaczenia ... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acc24
Wiem o czym piszecie. Ja też dostaję lakoniczne widomości pt" żyjesz", "Co cłychać" które burzą mój spokój. I zastanawiałąm się dlaczego, po co to robi? Tak mu teraz zależy i chyba znalazłam odpowiedź.... " ktoś powiedziaL "Byłam 5 lat w związku, w którym byłam szczęśliwa, jednak ciągle czegoś brakowało. Pewnego dnia spakowałam się i odeszłam do innego. Jak mam odzyskać spokój i zapomnieć o byłym? Nie rozumiem tego, co dzieje się w mojej głowie, zawsze powtarzałam sobie, że go nie kocham, lecz jak go zabrakło czuję jakby połowa mojego serca przestała bić. Na dodatek to był przecież mój wybór, moja decyzja... Czy to wam pomogło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sybillaaa
@Coralick - zerwałam z nim po dwóch latach, bo nie miał pracy i jej nie szukał, żerował na moich 300zł jakie dostawałam wtedy od rodziców, byłam wtedy na studiach, mieszkałam w akademiku. Postanowiłam to skończyć. Jak go zostawiłam poznałam faceta, spotykaliśmy się trochę, ale ja uznałam, ze jeszcze nie chce pakować się z nowy związek. I zaczeły się obiecanki itp. więc wróciłam do tamtego, Znalazł niby pracę, niby zaczęło być aukierkowo, ale jak chciałam żeby było normalnie, więc się nie układało mimo wszystko ze względu na zakazy wyjść ze znajomomy itp. Samej iść mi nie było wolno a on też nie miał ohoty ze mną łaskawie wyjść. Zostawił mnie po tym jak się dowiedział o majątku, przy czym otwarcie tego nie przyznał, jednak moja matka była głównym powodem naszego rozstania (wykrzyczał mi w twarz, że mogę podziękować mamusi za to, że teraz będę sama). Więc nie dziw się, że taki facet może coś takiego wymyśleć. Próbuje się dowartościować przez to, że może siedzę i cierpię kiedy widzę na fotce jego zesraną minę razem z jakąs panną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też tego do końca nie rozumiem
W gruncie rzeczy mnie też coś powstrzymywało... coś wewnętrznie czułam, że nie gra ... Choć kochałam ... Dlatego odwlekałam kontakt bezpośredni... czekałam, że coś będzie znakiem, albo on coś zrobi ... i doczekałam się tego . :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sybilla... no coz widocznie mialas za faceta nieprzecietnego debial :O tez tego... ostrzezenie? nie wiem, zle gdyby mnie ktos odstawil na boczny tor, to chyba bym nie ostrzegala o tym, ze ma zamiar odejsc... po co? a ze teraz nie ma to znaczenia to niestety prawda! acc.. no i wlasnie tak czasami jest, ze sie na wlasne zyczenie zanurza reke w nocniku :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sybillaaa
więc dlatego uważam, że te wszystkie szopki odstawiane przez naszych ex są celowe. Gdyby nie chciał, żebym cokolwiek o nim wiedziała zablokowałby galerię, tak jak zrobiłam to ja (galeria tylko dla znajomych i tyle). A tak pławi się w tym, że może jeszcze jest mi żal. A nie jest. Może miał nadzieję, że będe walczyć jak lwica do samego końca. No cóż.... Dlatego uważam, że wszystkie panie tutaj, które mają takie problemy powinny olać sprawę i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też tego do końca nie rozumiem
Coralick - niby tak.. ale ja jak mi zależy, to pytam co się dzieje.. jak mam to odbierać, albo coś robię ... Czasami nawet sygnalizowałam, że to on sprawia, że nie mogę się zdecydować na przyjazd do niego ... ale on to bagatelizował... żartem: "że mam się nie zastanawiać, tylko jechać"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też tego do końca nie rozumiem
Uważam, ze nic nie dzieje się bez powodu... a wszystko jest po coś ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acc24
coś w tym nocniku jest. Dla mnie dla pocieszenia. Dziweczyny wstyd się przyznać, choć dlaczego mam się wstydzić za kretyna. Jak można inaczej nazwać faceta ,który jest już w nowym związku a mimo wszystko mnie pyta : czy ma kupoić dom czy mieszkanie? Jak dać naimię dziecku. Wzbudza to we mnie taką złość i non stop odpowiadam( a z chęcią walnełabym między oczy ),że ja już nie jestem jego wpsarciem i problemy niech rozwiązuje z nową partnerką. Ale jaki mam potem dzień- dół gigant i wszystkie koszmary wracają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acc24
a dziweczyny mi radzą olać i mówią że nic nie dzieje się bez przyczyny. Ja nie widzę w tym sensu. Może kiedyś się przekonam jaki był w tym cel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acc24
ale dzięki wam wiem że to nieodosobniony przypadek. Kiedyś się musi skończyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acc24
Coralick nie odbierz tego jako drwiny- gratuluję odwagi i mądrości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odwaga?? czy ja wiem??? zupelnie nie bylam odwazna... mama ktoregos dnia usiadla ze mna i zapytala czemu ja sie tak mecze z tym idiota? :D a w drugim przypadku?? ani nie madrosc ani nie odwaga... chyba tesknota za tym, zeby ktos faktycznie byl w moim zyciu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acc24
jaki nie byłby powod to walczysz o swoje. Nie zadawalasz się aby było tylko dążysz co celu. A że przy tym popełniasz błędy takie życie. Nie uchronisz się przezd tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie nadinterpretowuje
Z moich obserwacji wynika, że najczęściej takie dziwne zdjęcia wstawiają osoby, które mają poważne, najczęściej psychopatyczne, zaburzenia osobowości. Były mąż jednej koleżanki, ktory bił ją i dziecko latami oraz zdradzał, straszna szuja i manipulant, ma na nk wstawione zdjęcie nie swoje, tylko swojej następnej głupiutkiej dziewczyny, notabene też kurwy, z którą zdradzał żonę...od tyłu, samo zdjęcie jej sukni z mocno wyciętymi plecami (a to przecież jego, nie jej, profil). Drugi eks mąż przyjaciółki, który ją też bił i zdradzał na lewo prawo, też ma wklejone zdjęcie swojej nowej kobiety w jakiejś dziwnej pozie. Obaj są bydlakami, co widać z opisu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie nadinterpretowuje
Najwyraźniej chcą się pochwalić nowymi zdobyczami przed znajomymi i dopiec byłym żonom za to, że zamiast się przed nimi trząść ze strachu i dawać im się dalej bić, wyrzuciły ich z domu i złożyły pozwy o rozwód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie nadinterpretowuje
Sybillaaa "Wiesz ja jak bym się cieszyła wstawiałabym zdjęcia z ukochanym z uśmiechami na twarzy, jakieś zabawne fotki pokazujące to jaki mój związek jest naprawdę, a nie z przyszłymi teściami, litości! Uważasz, ze to czyste szczęście? Po tym jak robił mi awantury, że moi rodzice go nie akceptują? Nie sądzę. Szczęście pokazuje się w nieco inny sposób. 21:36 [zgłoś do usunięcia] Sybillaaa Hmmm, zbyt presonalnie? A podpis pod spodem "zgadnij kto to? a nie "zgadnijcie kto to" to też mało presonalne?" To nie przypadkowe, Sybilla, potwierdzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie nadinterpretowuje
zielone oczko..... "pol roku pozniej napisal do mnie maila jak sie mam ,ze zaluje i ze powinnismy znow pogadac a do tego pochwalil mi sie swoim nowym samochodem za ilestam tysiecy...no ale na bilet to biedak nie mial ;] ". Czytaj: miał, ale nie chciał ich wydać na ten bilet. Przykro mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie nadinterpretowuje
Coralick "... masz zal do goscia o to ze wkleil na swoj profil zdjecie z "tesciami" i uwazasz, ze zrobil to specjalnie tobie na zlosc, bo moze po tym roku kiedys tam zaladniesz i cie to wkurzy??? nie... musial by byc skonczonym idiota, bo tylko taki mogl cos takiego wymyslec... nikt normalny nie wydumal by takiej bezsensownosci... sory, ale to sie kupy nie trzyma!" Zdziwiłabyś się, ilu skończonych idiotów i innych psycholi chodzi po tym świecie i ilu jest ich w Twoim otoczeniu, tylko możesz nic o tym nie wiedzieć. Ja też przez parę lat nie wiedziałam, jak naprawdę się zachowują ci mężowie moich koleżanek - na pozór normalni faceci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie nadinterpretowuje
Sylillaaa "Kiedy pewnien facet się mną interesował (nasz wspólny znajomy) kazał mi na gg ustawiać opsy "kocham cię misiu", żeby tamtem czasami nie myślał, że jestem wolna. Teraz rozumiecie?" To tylko potwierdza to, co pisałam wyżej - osoba chorobliwie zazdrosna (paranoik), które musi mieć kontrolę nad swoją kobietą (psychopata lub narcyz).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie nadinterpretowuje
Tak nie postępuje osoba, która ma zaufanie do partnera, a zaufanie jest podstawą zdrowej relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie nadinterpretowuje
Sybillaaa "Sybillaaa więc ja mam 24 lata a on 29, byliśmy razem 5 lat. Powód rozstania był taki, że on mi już nie ufał, bo kiedy po 2 latach związku utrzymywania go zakończyłam tą znajomość znalazłam sobie drugiego faceta. Ponieważ nie byłam jeszcze gotowa do nowego związku, zaczęliśmy się spotykać znów. Obiecał, że znajdzie pracę, zmieni się itp. Uwierzyłam. Ale było coraz gorzej. Kazał mi zrywać kontakty ze najomymi, nie pozwalał chodzić na imprezy z kupelami, ogólnie miał być tylko on nikt więcej. Znosiłam to wszystko cierpliwie. Moja matka nienawidziła go dlatego, że kiedyś usłyszałam jak powiedział do mnie "spie**alaj". Moja siostra natomiast za to, ze studiował na 6 kierunkach i żadnego nie skończył, oszukiwał przez te wszystki lata rodziców że się uczy". Teraz już nie mam najmniejszych wątpliwości, że to psychopata, bo ma tak typowe cechy, że aż bije po oczach: - paranoja (chorobliwa zazdrość) - konieczność kontroli nad Tobą - rozkazywanie Tobie, co masz zrobić, nakaz zerwania kontaktów ze znajomymi (to po to, by Cię bardziej od siebie uzależnić, a potem niszczyć Ci poczucie własnej wartości, abyś nie miała siły, by od niego odejść, abyś czuła, że bez niego jesteś nikim i sobie nie poradzisz) - kompletny brak szacunku do Ciebie - to "spierdalaj" i nieliczenie się z Twoim zdaniem oraz z Twoimi pragnieniami (mam na myśli odcięcie Cię od świata, odbieranie Ci wolności) - wykorzystywanie Cię - traktował Cię przedmiotowo, wmawiając Ci, że niby będzie szukał pracy, a tak naprawdę nie robiąc nic, bo tak było mu wygodniej (często właśnie po to psychopaci wiążą się z kobietami) - nienawidzenie go przez osoby, które poznały go bliżej i zorientowały się, jaki jest naprawdę - Twoja Mama i Siostra - no i rzecz najbardzije charakterystyczna - zaczął aż 6 kierunków studiów, a żadnego nie ukończył. Często się zdarza, że mimo dość wysokiego ilorazu inteligencji, niczego nie kończą, bo do wszystkiego lekko, niepoważnie, podchodzą, a z kolejnych prac są dość szybko wyrzucani z powodu zbytniej arogancji i przekonaniu o tym, że tylko oni mają rację. Ciesz się, że z nim nie jesteś, i uważaj, bo ci ludzie są bardzo mściwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie nadinterpretowuje
Sybillaaa "A rozstaliśmy się zaraz po tym, jak dowiedział się, że cały majątek jaki mieli moi rodzice przepisali na moją siostrę". Norma. Psychopaci wykorzystują ludzi, by osiągnąć pozycję, władzę, pieniądze i trzymają się tylko tych osob, które na coś mogą im się przydać. Jesli już nie mogą, to bez skrupułów pozbywają się ich ze swojego życia. Majątek przepadł, więc nie miał po co z Tobą być. Bo uczuć typu zakochanie to oni nie mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie nadinterpretowuje
I jeszcze jedno, Sybillaaa - on tego nie robi po to, żeby się dowartościować, bo psychopaci mają rozdęte ego i zupełnie żadnych kompleksów. To po prostu jego zemsta. I oby tylko na tym się skończyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×