Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

NietuzinkowaO

i znow problem! studniowka z 'nim'....? ;/

Polecane posty

Cześć! jak wyzej. nie mialam nikogo na studniowke, to tata z pracy wzial jakiegos kolege w moim wieku, i sam go zaprosil na studniowke!! nie pytajas sie mnie nawet o zdanie:( znam tego chlopaka, tzn z opowiadan, bo pracuje z moim ojcem..ale on mi sie nie podoba, pije, pali, do skzoly nie chodzi(zawodowka), nie wiem czy przeklina... raz go odwiozlam z tata i siedzial kolo mnie, to tyle, pierwszy i ostatni raz sie wtedy widzielismy, ale nie gadalismy, podal tylk oreke i to wszystko, przedstawil sie jeszcze... ale nie spojrzalam na twarz, nie wiem czemu, ale z daleka to w sumie moze byc.. Nie wiem czy sie zgodzic, w sumie nikogo nie mam, a on mi spadl z nieba. Zgodzic sie mimo to ? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie tata miał dobre intencj
e, którymi jest piekło wybrakowane. Nasłuchał się Twoich cierpień i myślał, że w ten sposób Ci pomaga. Czy się zgodzić to już sama zdecyduj. Kolega może być miły, ale rozumiem, że nieco się obawiasz, poza tym sytuacja, że idziesz z kolegą taty jest cokolwiek krępująca. Może zaproponuj, że przed studniówką spotkacie się z tym chłopakiem, pozancie lepiej, pogadacie (głównym tematem niech będzie studniówka) i wtedy postanowisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bronek z Jelonek
jak palant i wieśniak to nie, jak miły i siary nie narobi to tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale przeciez patrner na studniówce nie jest obowiązkowy ;) U nas było (z tego co pamiętam) sporo osób bez towarzysza/towarzyszki (heh jak to brzmi) i nikogo to nie dziwiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryzyk fizyk
Rada jest taka, żebyś się z nim spotkała na jakimś neutralnym grunice i wtedy podjęła decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem wlasnie ze glupio, ale moj ojciec jest dziwny i jak tylko powiedzalam w panic ze nie chce go, ze na napewno z nim nie pojde, to on 'dobra, jutro mu powiem ze zartowalem!!' z takim zdziwieniem, ale on tylko tak mowi :O wkurza mnie to, bo mama chce go zaprosic do domu, nie moge gadac o studniowce bo co jesli mi sie nie spodoba? chcialabym zeby przyszedl i usiadl w duzym przy rodzicach i bysmy wspolnie gadali ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×