Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

brzucholek

TEGOROCZNE MAMUSIE....po 30-tce.....

Polecane posty

Mama_Agusia dobrze mieć starsze rodzeństwo dla maluszków...przynajmniej spacery odchodzą :)) Ja dziś byłam w galerii na zakupkach...jessooo tragedia zwłaszcza z moja starszą córcią ...kupowała sobie kurtkę zimową ...szkoda gadać :))Wróciłam taka zmęczona jakbym w kamieniołomie pracowała... A ja mam taki bałagan,że hej...mama wyjechała to sie zapuściłam jak diabli,muszę się wziąć;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andziu ja z kręgosłupem mam to samo,zwłaszcza,że od 4 rano moja córcia przy cycu śpi nie daj Boże żeby jej wyleciał... chodze jak paralityk :( Ciekaze jak to będzie jak maleństwo zacznie chodzić i trzeba będzie za nią latać :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdzieś mi wcięło jednego posta :( Pisałam do Mamy_Agusi,że fajnie jest miec starsze rodzeństwo dla maluchów...zawsze trochę odciążą zwłaszcza w spacerkach:)Pisałam też,że byłam dziś na zakupach w galerii i wróciłam padnięta strasznie...moja strasza córcia szukała kurtki na zimę............ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihi...no mój synek też na początku jak jeszcze byłam w ciąży mówił,że on w życiu nie będzie się zajmował dzieckiem,a teraz zakochany na amen :) nosi ją,usypia,nie przejdzie obok jak jej nie cmoknie w czółko:) Luczijko ja zaplanowałam chrzciny na lato,mała już będzie chodzić to super będzie wyglądała w sukieneczce,a i ja może schudnę do tego czasu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doczytałam teraz caly topik :) Luczija pisała, że córka chodziła z nią do lekarza - z nami młody też chodził. teksty szesnastolatka: "to kiedy idziemy do ginekologa?" - bezcenne a na początku ciąży bałam sie trochę jak zareaguje i kazałam mężowi, zę ma mu to sam powiedzieć, ale niepotrzebnie - od razu się cieszył :) tylko chciał siostrę - i ma :) według życzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama_Agusia no widzisz jak to czasem się układa,ale powiem Ci że macie dobrego synka,bo zwykle szestastolatkowie to taki wiek,że sami z soba sobie nie radzą,a co dopiero z otoczeniem :) Gratuluję :) U mnie jest tak ja mam córcię 19 letnią i syna 13letniago,a mój mąż ma córcię 15 latkę i chyba najmniej zainteresowana jest ta 15 latka :) choć kocha Olcię bardzo,wstawia jej fotki na NK,ale ma taki lekki dystansik:) Ja mam nadzieje schudnąc do lata,bo zostało mi 20 kg do zwalenia,jestem załamana,nie mogę na siebie patrzeć -w życiu tyle nie ważyłam i nie umiem się zaakceptowac w takim wydaniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laski pisałam i mi wcieło...jasna dupa... Dziś za dużo nie popiszę , bo jutro te chrzciny..... Trzymajcie kciuki ,żeby mój głodomór wytrzymał mszę bez żarełka....:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luczijko wszystko będzie dobrze...nie stresuj się Kochana,bo wrzodów dostaniesz:)) Jaś napewno będzie grzeczniusi :) Napisz jutro jak było,oczywiście jeśli będziesz miała siłę.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdusia masz rację - mamy dobre dziecko :) nie dość, ze okres buntu przeszedł (albo przechodzi) dość spokojnie, to ogólnie jest dobry dla nas i dla małej :) i nie ma z nim problemów Luczija będzie dobrze :) daj znać jak chrzciny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam....:) Przeżyłam:p Diabełki przegnane:p Więcej popiszę potem , bo ruszam do apteki.....z moim M jest nie najlepiej....:o Ogólnie młodemu niezbyt się podobała msza, natomiast samo polewanie główki spoko , nawet gapił się z zainteresowaniem...:p Ale to potem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luczijko no widzisz,a tak się martwiłaś...Mam nadzieję,że Twojemu M nic groźnego nie jest...?? Moja Olcia przechwalona...powiedziała,że do 4 śpi jak aniołek,a wczoraj od 23.30 nawet na sekundę nie chciała oddac cyca :( dziś wyglądam jak wampir :( A do tego mam zamiar jechać do galerii kupić sobie spodnie,bo przez moją córcię (starszą- tak wybierała kurtke)nic sobie nie kupiłam...Chociaz jak sobie pomyślę jaki rozmiar muszę kupić to już mi się odechciewa zakupów:((A w sobotę wyciągnełam z szafy wszstkie za małe ubrania i zostały mi tylko piżamy i dres po domu ...ALE MAM DOŁA...buu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magduś.... Na temat ciuchów to ja już się lepiej nie wypowiadam...:o Już wystarczająco powalił mnie rozmiar kostiumu na chrzest...:o Młody dziś tak gaworzy ,że ochrypł....:o,mam nadzieję ,że to nie gardło...:o Ja natomiast staram się ogarnąć dom po wczorajszym...:o, bo stan jest opłakany....po wczorajszym...:o No i obiad tęż mnie zaraz czeka....odgrzewam od wczoraj....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luczijko musisz Jaśkowi zmierzyć gorączkę jeśli to gardełko to powinien miec podwyższoną temperaturę. Kupiłam sobie spodnie ,dwie bluzki i płaszczyk,bo nawet nie miałabym co założyć na Wszystkich Świętych,no nie cierpię zakupów-zwłaszcza jak muszę coś kupić sobie :/ A jak mam doła to jeszcze więcej jem :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luczijko wiem co to znaczy ..sama miałam urodziny córci z wielkim tortem :))....ale widzę,że moja abstynencja słodyczowa niewiele pomaga...waga stoi jak zaklęta....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny! Brzucholek moja córka to się tak darła podczas chrzcin że hej.Zaczęło się od tego ze musieliśmy ją obudzić:( następnie nie chciała chwycić cyca więc nie pojadła,odcignełam niby trochę pokarmu do kościoła ale okazało się to za mało.A jeszcze genialny ksiądz zrobił msze ponad godz:( Dziewczyny trochę wytrwałości dojdziecie do wymarzonej wagi.Trzymam kciuki. Ja na szczęście nie miałam problemów z powrotem do wagi sprzed ciąży dwa tyg po porodzie weszłam w swoje ukochane dżinsy a już najbardziej się cieszę że nie mam ani jednego rozstępu i brzuszek też dość jędrny:). Z drugiej strony jestem załamana bo mam hemoroidy myślałam że to minie a tu klops brałam czopki i nie pomogło muszę chyba wybrać się do lekarza tylko aż mi głupio bo to trochę wstydliwe. Pozdrawiam z bardzo deszczowego dziś miasta Kraka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj ja też miałam straszne hemoroidy...dostałam czopki i może nie schowały się całkowicie,ale nie bolą i nie są już uciążliwe jak po porodzie. Zazdroszczę Ci Andziu powrotu do formy,ja zawsze miałam z tym problemy i właściwie w czasie karmienia jeszcze łąpałam kilka kilogramów...teraz mam to samo :( U mnie też pogoda do niczego :(co chwila popaduje,a niebo jest strasznie zachmurzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z powrotem do wagi też nie miałam problemu, ale i tak nie mam się w co ubrać. W niecałe 5 miesięcy po porodzie mam 7 kilo mniej niż przed ciążą :) I wszystko na mnie wisi :( A chrzciny mieliśmy 3 tygodnie temu. Na szczęście było to tylko krótkie nabożeństwo - całe 7 minut :), a nie msza. Nasz Filip cały czas darł się w niebogłosy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Honeczko oddam Ci te 7 i dorzucę 10 w promocji;)... Ja prawie całą ciążę musiałam leżeć,więc kilogramy przybywały... A teraz deprecha...ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdusia, z chęcią bym przyjęła parę kilo (tak żeby na mnie ciuchy nie wisiały), gdyby nie to, że wiem z doświadczenia, że za jakiś czas waga wróci do normy, albo i ją przekroczy :) Po pierwszej ciąży też tak chudłam (po 3 miesiącach od porodu miałam 6 kilo mniej niż przed ciążą), ale jak zaczęłam ograniczać karmienie piersią to przestałam chudnąć, a jak wróciłam do pracy (mały miał 10 miesięcy) to zaczęłam szybko przybierać. Po paru miesiącach miałam 10 kilo na plusie. I przypuszczam, że teraz też tak będzie :( Brzucholek, u nas to całkiem zabawnie wyglądało, bo próbowaliśmy uspokoić młodego, a ksiądz nas uciszał, że nie mamy się tym przejmować i śmiał się, że to normalne, że dziecko w czasie chrztu płacze, bo przecież diabeł z niego wychodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mozna sie dolączyc? Mam dwoch lobuziaków i jak wynika z nicku skonczylam 35 latek.....Ech......starość :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kasiek miło Cię powitać :)) :)) im nas więcej tym milej i doświadczeń więcej:) U mnie z tymi kilogramami jest na odwrót jak karmię to jeszcze bardziej przybywam:(( Dobrze,że mój M przytył ze mną to jest nam raźniej :)):))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×