Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

brzucholek

TEGOROCZNE MAMUSIE....po 30-tce.....

Polecane posty

Na razie jesteśmy na cycu....ale ściągam i podaje z flaszki , bo Jaś to nerwus....musi mieć szybko węzłowato i na temat...:p Pokarmu mam dosyć sporo, czasami zdarzają się gorsze dni , bo jest mniej , ale wystarcza....:) Jutro kolejny dzień pełen wrażeń:o....mój mąż ma prześwietlenie płuc i takie tam, a do tego potrzebuję 2 rosłych facetów w celu przełożenia go na wózek i do karetki....no ale cóż musimy się jakoś spiąć i do dzieła.... Wrzaskun usnął.....Teraz ja na myjkę....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matkapolka?
kurczaki,to możesz szybko skończyć te karmienie piersia.maluchy łatwiej przyzwyczajają się do butli.powodzenia jutro bo miły maraton ci się zapowiada.no i przespanej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Słonka :) Witaj Matkopolko :) fajnie,że sie przyłączyłaś i od razu zazdroszczę Ci bezobsługowego modelu :P Luczijko mam nadzieję,że masz jakiś rosłych facetów,bo sama to sobie raczej nie poradzisz,a jak się czuje Twój M?? Naprawdę podziwiam Cię kobieto,dzielnota jedna :) Ja dziś mam lekarzowy dzień,najpierw z Olą na szczepienie,a później z psem do weterynarza... ciekawe czy Ola nie będzie marudzić,po poprzednim była bardzo spokojna...się okaże:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matkapolka?
oj z tym bezobsługowym to łut szczęścia,tak się udało.moj pierwszy syn ryczał w nocy i w dzień jak się go tylko odkładało na moment,potrafił dwie godziny jeść,a pół spać-i tak było do roku-w efekcie spałam 4 godziny na dobę.teraz dosłownie czuję się jak na wczasach.i do tego jednorazowe pieluchy i pranie raz w tygodniu a nie dwa razy dziennie w wirnikowej pralce-no po prostu cud.dziewczyny podajecie smoczka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matkapolka?
a jak się robi te imiona dzieci z serduszkami na dole bo nie umiem.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matkapolka....:) Musisz się zaczernic czyli zalogować i tam kształtujesz profil tzw: stopka....:) W odpowiedzi......Smoczucha podaję bez tego ani rusz....:p To nasz uspokajacz.... Ale popindolona pogoda:(Wyprałam pościel......teraz będzie schła 100 lat....jak ja kocham zimę jesień.....:o A jak u Was z karmieniem , bo mój dalej grymasi....:o Magduśka.... Powodzenia na szczepieniu....mój tam ryczał potem cały dzień....na myśl o kolejnym ogarnia mnie sra..ka:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mój je jak dziki,czasem nawet co 2 godziny.a słuchaj jak karmisz piersią to może on wcale nie grymasi tylko chce mu się pić a nie jeść-napije się tylko i więcej nie chce. pogoda super ,ja suszę w domu pranie bo inaczej to bym nie doczekała. ze smoczkiem to mój debiut,żadne ze starszych nie chciało a ten mały lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny :) No, mój mały to na szczęście dziś apetyt ma, bo ostatnie 3 dni były kiepskie :( Chyba przez to, że w weekend obskakiwaliśmy cmentarze i na dodatek trochę spotkań rodzinnych było, to Filipowi zaburzył się dzienny rytm i marudził jak nigdy :( A co do bezobsługowości to mojego malucha może nie trzeba szczególnie obsługiwać, bo jest pogodny, dużo śpi, generalnie chętnie i sprawnie je, ale oczywiście w przyrodzie wszystko musi wyjść na zero, więc mój strasznie dużo ulewa, a co za tym idzie pranie i prasowanie muszę robić codziennie, gdyż każdego dnia zużywamy kilka kompletów ubrań :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchajcie Kochane moja Ola nawet sie nie skrzywiła podczas szczepienia,aż lekarz przyszeł zobaczyć które dziecko takie grzeczne:O:O nawet nie zauważyła,że jej pielęgniarka coś tam robi :)) taka była rozbawiona.... nie do uwierzenia:) Ciekawe jak będzie po...bo póki co jest raczej senna niż ożywiona- poprzednim razem też tak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz Luczijo Matkapolka nie jest wyrodną mamą wszystkie dzieci wpisała:) Hehe wiesz co Ty masz 3 chłopców i jedną dziewczynkę,a ja mam 3 dziewczynki i jednego chłopca...może się powymieniamy :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chętnie się wymienię magdusia.te starsze to już takie używane i głuche-chyba z tej starości.też jestem wyrodna i nie prasuję ubranek małego,szkoda czasu.luczija jak tam akcja transportowa dzisiaj?już po?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matkopolko...skąd ja to znam :))U mnie z tymi starymi jest identycznie:) Dziewczyny ciągle się gdzieś śpieszą,wprawdzie ta średnia córcia to faktycznie jest ciągle poza domem,bo trenuje koszykówkę-jest w reprezentacji Polski,więc ciągle w rozjazdach:) Najstarsza pracuje w przedszkolu,więc jak wraca z pracy to dzieci beee,a syn szkoła -treningi i tez widzę go wieczorami...tak więc została mi tylko Olcia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj to masz spokój,wszystkie duże,a u mnie jeszcze sześciolatek-do emerytury będę dzieci niańczyć;-).szał.oj magdusia to ty taka starucha jaj ja jesteś-nie śmiały się dzieciaki że na stare lata taki numer?bo moje to najpierw się śmiały,później bały,a potem to nawet cieszyły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magduś...... Super ,że Olcia nie płacze....mój to dziki szał urządzał....:o Jak pomyślę o następnym to mam drgawki:o Co do transportu to mam to szczęście ,że MISIATY ma rosłych dwóch braci...:)I byli akurat w domu.....:)Inaczej to siad na cycki..... Mój dziś rano był pogodny i wesoły popołudniu natomiast dostaje ataku i tylko rączki .....i to jeszcze trzeba chodzić i trzymać go przodem.....:o Co ja mam zrobić, żeby chciał poleżeć troszkę.....:o Już mi ręce opadają.... Jak zawsze mruczy do skutku.....jest wytrwały ,aż osiągnie cel....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luczijko ja za to dziś mam spokój,bo mała po szczepionce śpi :))zobaczymy jak jutro... Matkopolko :)u mnie w sumie dzieciaki od początku były zadowolone tylko syn czasem rzucił,że przez okno wyrzuci,albo wystrzela wszystkie bociany które będą latać koło domu w okolicy lipca;) ale teraz nie oddałby jej za zadne skarby :) Moja najstarsza córcia ma 19 lat,średnia jest mojego męża z poprzedniego związku i ma 15,syn 13 i najmłodsza Olcia 3,5 mies :) Kochana gromadka....:) Zmykam do wanny i spać :) Miłej nocki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, zazdroszczę Wam tych gromadek dzieci :) Ja jestem po cc więc muszę trochę odczekać, ale jak tylko minie odpowiednia ilość czasu to bierzemy się za następne :) Też się z mężem śmiejemy, że będziemy dzieci niańczyć do emerytury. Ja mam 35 lat... i plany prokreacyjne :) Mój starszy syn bardzo nam kibicuje. Chciałby mieć więcej rodzeństwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Honeczko zatem powodzenia :) Fajnie jest tak mieć pełną chatę:) My z M tak się zastanawiamy jak to będzie jak nam dzieciaki pójdą w świat...dobrze,że Ola zostanie....wprawdzie przydałby nam się synek ze względu na męża,bo on ma dwie córcie:)Kto wie;):)) :P oczywiście żartuję teraz to już warsztat na strych :))Czas na wnuki :)) Ja mam 38 lat i tak naprawdę decyzja kolejnego dziecka wzięła się stąd,że w sumie chcieliśmy mieć wspólne dziecko. Słuchajcie jaką miałam fatalną noc Ola tak strasznie zagorączkowała po tym szczepieniu:( Nie wiem czy temu termometrowi do ucha można w 100% zaufać (niby w książeczce z instrukcją obsługi jest napisane,że jest barzo dokładny) u mojej córki pokazał 41,7st ...rozpalona była jak kaloryfer..ale spała w ogóle nie marudziła podałam jej czopek natychmiast zrobiłam jej okład na głowę i brzuszek i tak po pół godzinie zmierzyłam jej normalnym termometrem w pupie to miała 39,5. Teraz ma 37,2...ale noc była koszmarna...ona spała ,a ja co chwila sprawdzałam jej główkę i mierzyłam gorączkę...Teraz śpi aniołeczek słodziutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj rany dziewczyny,jak wam powiem jak jest u mnie to siędziecie-my mamy moje dzieci,jego dzieci i nasze dzieci.moje i nasze mieszkają z nami(stąd ta czwórka),a jego same bo to już dorosłe kobiety i w trzy tygodnie po moim porodzie to nawet babciochą zostałam(taki odpowiednik macochy) a mój mąż dziadkiem .kontakty mamy super bo wszyscy w tym samym mieście.to się nazywa pełna chata-zwłaszcza jak jakieś imieniny czy urodziny.aaa zapomniałam napisać że tych corek mojego męza jest też cztery,hahahah.lecę do garnków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matkopolko to tylko pogratulować:)) Ja uwielbiam takie rodzinne spotkania...wprawdzie dzieci jeszcze nie doceniają uroku takich spotkań ...wszyscy przy jednym stole,ale mam nadzieję,ze to się zmieni :)) Lecę nakarmić małą ,bo już marudzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To u mnie też taka trochę zakręcona sytuacja. Mój starszy syn jest z mojego pierwszego małżeństwa. Mój mąż w swoim poprzednim związku nie dorobił się dzieci. Teraz mamy wspólnego syna. A mój starszy syn ma jeszcze brata z drugiego małżeństwa swojego ojca + kolejnego brata w drodze :) Tak więc na brak rodzeństwa nie może raczej narzekać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to superaśnie:) Kto wie może moim dzieciem też się trafi jakieś rodzeństwo od taty :) Mój były mąż jest w związku z dużo młodszą od siebie kobietą,więc może sie zdecydują....chociaż wspólczułabym dziewczynie,mysle że ona ma tego świadomość i się zabezpiecza. Ale ja mam dziś apetyt...i jak tu zgubić te kilogramy jak buzia się ciągle rusza....;(;(;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taak,im więcej jem tym jem więcej-tragedia.zostało mi po ciązy 10 kg a przytyłam 20.i te 10 trzyma się dzielnie i ani drgnie,a dietka odpada bo co to byłby za pokarm.zostały mi dwie pary dżinsów w które wchodzę-jedne mi spadają a drugie zjężdżają ale nie chcę jeszcze kupować nowych bo mooooże schudnę.i sweterki jakieś przykrótkawe.ooo bestia wstała;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie zostało 15kg,ale przed ciążą też sobie pozwoliłam i prawie 6 kg przybrałam,więc całkiem tragicznie...a co spojrzę w lustro to chce mi się plakać i jeszcze więcej jem z tego stresu...a przy tym wszystkim pocę się niemożliwie,ciężko mi się poruszać,bo kręgosłup nie przyzwyczajony do tylu kg.....Cały miesiąc już nie jem słodkiego,a waga stoi,ale cóż z tego,że słodkie poszło w kąt jak wcinam co popadnie..może dzięki temu nie przytyłam,bo tak to nie wiek jak by to było...zazdroszczę tym dziewczynom co zaraz po porodzie weszły w swoje dżinsy z przed ciąży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchajcie....Jaśkowi chyba odbija....pośpi 15 min i klapa.....do tego drze jadaczkę i na raczki-wykończy mnie mały terrorysta..... Ze spaceru nici bo pada i mu odbija.... : Martwi mnie to ,że to już trwa kilka dni....mam nadzieję ,że mu przejdzie , bo oszaleje ....... Nic mu nie pasuje,leżaczek- NIE!,mata-NIE!,wózek-NIE!,FOTELIK-NIE!.... Ja NIC nie nogę zrobić!!!!!!!!!!!!!!!!Chyba dam mu pokrzyczeć!!!!!!!!!!!!!!! A WASZE spokojne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny! U nas dzisiaj wieje taki wiatr że głowę chce urwać,mam nadzieję że przestanie i pójdziemy na spacerek. Co do wyrodności to ja też się kwalifikuje również nie prasuje ubranek,nie zawsze gotuje zupki i już nie wyparzam butelek:) No a moja Julcia już całkiem szybko pełza i zbiera się do raczkowania:D wszystko powoli usuwam z zasięgu jej rączek.ostatnio dorwała jakiś kabel. Co do rodzeństwa moja jest jedynaczką ale mam wielką nadzieję że za jakieś 2-2,5 roku będzie mieć rodzeństwo.I mam nadzieję że teraz będzie nam łatwiej bo o Julcie długo się staraliśmy a w dodatku ciąża była zagrożona.W 12 tyg stwierdzono poronienie którego oczywiście nie było.Ale generalnie nie była to łatwa ciąża. No i dziś rozpoczęłam urlop wychowawczy.Niestety nie mam możliwości powrotu do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAGDUŚ............... Moja waga też stoi.........:(:(:(:( Podobno organizm trzyma tłuszcz w czasie karmienia.....-Najnowszy NEWS od położnej ciotki.....wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka dziewczyny - tak czytam o Waszych dzieciaczkach i ja to jakaś opóźniona jestem bo mam prawie 35 lat i Franek to moje pierwsze dziecko - ale nie chcemy długo zwlekać z następnym :) ja to dopiero będę miała przerąbane - ludzie będą myśleć że jestem babcią własnego dziecka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luczijko nie załamuj mnie.... :( ehhhhh... Atinko nie przesadzaj...na bycie babcią przyjdzie czas :)) Ja całe życie byłam siostrą dla mojej najstarszej córci :) Nawet teraz po porodzie jak byłam u ginekologa to zabrałam ją z sobą,bo miała problem z upławami to kobitki w poczekalni nie wierzyły,że jesteśmy mamą i córką...dawały głowy,że jesteśmy siostrami :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×