Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

brzucholek

TEGOROCZNE MAMUSIE....po 30-tce.....

Polecane posty

Qrwa mać....... U nas jelitówka......wszyscy srają......oprócz Jaśka.... Jak się zarazi znowu szpital.....ja tego już nie przeżyje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szybko małemu dawaj jakis probiotyk.Tak z 3 razy dziennie lakcid albo cos innego.U mnie tez tak było w zeszłym roku na wiosne a mały miał wtedy kilka mies.Lekarka kazała mu zapobiegawczo lakcid 3xdziennie dawac i jego omineło. Nie idz do szpitala tylko z powodu biegunki.Nawadniaj nawet na siłe i dawaj duzo probiotykow ,ja tak radze bo tak robie w domu jak cos takiego mam. Starszym członkom rodziny tez lakcid jak maja biegunke i jak wymiotują.Taka ilosc nie tak łatwo zwymiotowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaśkowi na globusik coś chyba siada..... :-( :-( :-( JAK JEST NIEZADOWOLONY TO SIĘ PRĘŻY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!i nie da się zgiąć.... Rzucanie to już standard!!!!!!!!!!!!!!!!!! Po za tym tłucze kogo się da po pysku, jak go się weźmie na ręce...... No i kocha siedzieć na kolanach i walić rękoma po stole............... No i też piszczy jak oszalały..... :-| Tego tłuczenia po dziobach to trzeba go oduczyć , bo do czego to podobne!!!!!!!!!!!!!! Właśnie usnął!!!!!!!!!!!!!!!!!! QRWA DZIŚ MAM OCHOTĘ NA FAJURA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łAPA...... Daję probiotyki , bo Jaś po szpitalu ma jeszcze antybiotyk, więc może się uchroni.....:o Jeny ocipieć można...... HUMOR MI PADŁ NA AMEN!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic sie nie martw moj Filip tez tak uderza łapkami w co sie da i tez ma manie lapania za buzie a konkretnie za nos.Czasem jak zlapie to az boli. O rzucaniu sie i prezeniu juz nie wspomne.Jak mu cos sie nie podoba to tak wlasnie robi i jeszcze przy tym piszczy az uszy siadają..Biore go wtedy i klade do lozeczka i tam sie uspokaja. To masz sajgon dziewczyno w domu.Wspolczuje.:( A ja wlasnie mam luz,Mloda u swojego ojca,maz zajmuje sie malym a ja moge sobie odpoczac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Padł małpiszon jeden.....:p Ale dziś walka była..... nie powiem....:o Przede mną leży kupa prania do składania....:o:o:o Już się cieszę....:o No , ale postaram się ogarnąć ten bajzel.....:o A potem chyba włożę się do taplacza i poleżę w piance.....a co!!!!!!!!!!!! Oby jutro był lepszy dzionek...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam.... Jaś dał pięknie pospać.....pomimo tego,że mogłabym do 10..... :-P U mnie śnieg nie pada , ale wali....i do tego zawiewa Jessssssssssssssuuu przysypie nas na maxa..... Spacer wykluczony :-( Jedynie pod tarasem można postać.... :-/ Zmykam na jakieś śniadanko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nas zalewa.jest w plusie od wczoraj i te wszystkie hałdy śniegu ekspresowo topnieją.wczoraj po zakupy płynęliśmy wózkiem jak amfibią,dzisiaj już odpuściłam-młodemu nic nie będzie a ja złapię jakąś grypę przez wodę w butach. dziki łapko za poradę-emolium i zyrtec pomogły. powolutku ogarnia mnie świąteczny nastrój z elementami paniki.najchętniej już bym powoli zaczęła gotować i piec.będzie łakomo bo apetyt mi dopisuje niestety. brzucholek -gratulacje z powodu ząbków jaśka-szybciutko.a jak tam karmienie?bo ja juz powoli przestawiam na butlę bo trochę chyba za chude mam.na noc sobie zostawię tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurka blada....Jaś dziś marudny jak cholera.... :-| Misiaty też narzeka na samopoczucie.......jasny gwint..... Dżonas zrobił luźną kupę, mam nadzieję,ze to nie początek......sranka..... :o:o:o Teście coś znowu chyba focha walneli......bo nawet nie wpadli do synusia....osobiście nie tęsknię, ale coś się znowu chyba święci..... Jeśli mam rację to-niech lepiej nie zaczynają.......bo moja cierpliwość się skończyła.. .. i może być tym razem ostry dym....... Po ostatnim sparingu, raczej nie powinni mieć skłonności do zaczepek..... :p Ale z nimi to różnie bywa....-CO GŁUPIEMU PO ROZUMIE......??????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matkapolka...... Ja już na butli jadę prawie , bo coś mi mleczarnie wyschły..... Jest w nich tyle ,że kot więcej napłacze....:o Więc podaje Bebilonik....:) I szczerze..... to już miałam też dosyć tego latania z laktatorem..... Jaś jakoś z cyca nie chciał.....Eeeeeee................ w ogóle to stres mnie wykończył.....i w cyckach posucha.....:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Luczijko współczuję teściów,biedny ten Twój Misiaty :( Mam nadzieję,ze chociaz w jego zdrowiu sa jakies postępy...szkoda ze najbliżsi nie potrafią cieszyć się Waszym szczęściem... Ja mam jakies zatrucie pokarmowe:( nie wiem co najpierw łapać :(:( strasznie się czuję,jestem słaba i nic mi sie nie chce...ehhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magduś ..... Oby to nie jelitówka.....bo nas dojechała solidnie....:o Teraz teścia męczy...:p:p:p ŹLE MU NIE ŻYCZĘ....:p Same wiecie....:p:p:p:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luczijko mam nadzieję...ale do tego wszystkiego tak mnie głowa boli,ze poprostu nieistnieje...Dobrze,ze Ola jest wyrozumiała,chyba czuje ze mama okropnie się czuje.Dziś sie obudziła,a ja lezę taka obolała to 45 min zabawiłą sie sama soba,bo nawet zabaweczki zadnej nie miała....Kochane dziecko,a teraz buja się w huśtawczce i śpiewa mamie :))Najgorzej,że jesteśmy samiusie w domku ....mam nadzieję,ze damy radę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny:) U nas jak zwykle spokój:) Co prawda mam ostatnio trochę więcej różnych zajęć, a przez to mało wolnego czasu, ale Filip anioł jak zawsze. Śpi około 16-17 godzin na dobę, jak nie śpi to i tak jest bardzo pogodny, chętnie sam się bawi. No i pięknie je - teraz codziennie zjada 90 ml kleiku ryżowego z owocami, 130 ml obiadu, 60 ml owoców, 100 ml kaszki, a pomiędzy tymi posiłkami cyc. Żyć, nie umierać:) Mój mąż planując kolejne dziecko już się śmieje, że nie ma takiej możliwości, aby następne było też takie grzeczne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Honka Bo wszystkie Filipki sa grzeczniutkie. Moj tez jest ogolnie grzeczny i duzo spi.Tyle ze taraz ma lęk separacyjny i niestety ma go ksiązkowo.Ale przetrwam i oby dalej był taki fajny jak teraz. Corka mojej kolezanki podtruła sie czadem/Ma 13l.Poszła rano pod prysznic i zemdlała.Cofneły sie spaliny w kominie.Dziecko było nieprzytomne 20min ponoc.Teraz neurolog ją bada ale wyglada ze na szczescie nic jej nie jest. Jezu jak to trzeba uwazac.I jaki duren wymyslił piecyki w łazienkach gdzie nie ma okien ? Wspolczuje tej kolezance,alez musiała najesc sie strachu.Wydarła ją z łazienki i wołała na klatce pomocy ale oczywiscie zaden sasiad nie wyszedł.Dopiero po 10 min z 4 pietra sasiedzi zlecieli. Jak dobrze ze ja nie mam piecyka w łazience. A ona na dodatek ma drugą roczna corke. Mowiła ze nie wie co sie działo z małą przez te 20 min nim przyjechała karetka.Taka była w szoku ze zapomniała o małej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łapa..... Masakra......co za przypadki.....:o PRAWDZIWY SZOK!!!!!!!!!!!! JA TEŻ NIE WIEM CZY BYM TRZEŹWO MYŚLAŁ!!!!!!!! Matulu jak zimno!!!!!!!!!!!!!!!!! Niech któraś odwoła zimę.......please!! A co do Filipków to rzeczywiście bardzo mądre i pomysłowe......:) Mój szwagier to Filip -Fajny facio......:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój coś marnie je.....tzn -mleko....bo na inne rzeczy to się trzęsie..... :-| Co za miglanc......już nie wiem jak go zachęcić? A wmuszać nie będę , bo potem będzie traktował jedzenie jak zło konieczne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojemu dzis zupka moja pomidorowa nie smakowała :( a zupa ze słoika owszem troszke sie zezliłam..Mleko to Filipek jedynie na noc i w nocy wypiaja w dzien nie tknie. Tak sie usmiechnełam jak słowo :miglanc przeczytałam.Moja tesciowa tak mowi na Filipka hihi myslałam ze tylko ona tak mowi i ze to jej wymyslone słowo a tu prosze. Ja małemu nie daje na siłe jesc.jak macha raczkami znaczy ze juz dosc.Ale staram sie pilnowac przerw miedzy posiłkami 3-4 godz.Wtedy raczej zjada mi to co podaje.Je juz wszystko a najbardziej lubi pierogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łapko całe szczęście,że się na strachu skończyło... jejku nawet nie chcę sobie tego wyobrażać:( Luczijko moja Olcia za to nic poza cycem nie chce :/ juz mam nerwa jak nie wiem,bo i słoiczki przeróżne i soczki...był moment,ze zasmakował jej bananowy,ale na chwilkę,a odkąd nie chce smoczka to juz w ogóle tragedia...cyc na pierwszysm miejscu i do jedzonka i do przytulanka....Narazie jakby co ma z czego schudnąć,ale jak tak dalej pójdzie..... A ja teraz walczę z ciśnieniem,już sama nie wiem ale dzis w nocy tak strasznie bolała mnie głowa,że zmierzyłam ciśnienie...a tu 160/105. Wystraszyłam sie,bo nie mogłam normalnie głowy na poduszce położyć tak mi dudniło....wzięłam tabletkę tę co brałam w ciązy,ale chyba muszę wybrać się do lekarza.Niby po porodzie w szpitalu dalej kontynuowali leczenie tym lekiem,więc chyba małej nie zaszkodzi... ehhh same kłopoty. Dziś sie jeszcze pokłóciłam z M...szkoda gadać,ale co dzień wraca później...wygląda na to,że ja mam czwórkę dzieci,a on tylko jedno....:((((( Idę się kąpać,bo jutro dzień pełen wrażeń i szczepienie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NOGI MI DZIŚ W DUPĘ WŁAŻĄ.....narobiłam się jak taki kretyn..... Nawet w tym wkurwieniu choinka stoi.....:(dzięki Klaudii....) Jak to dobrze mieć taką pannicę...... : Garaż posprzątany,ziemniaki przebrane.....bo mi lekko się psuły..... :-| Piec wyczyszczony......ogólnie chata ogarnięta..... Okien nie umyłam (jeszcze przez nie widać... :p), więc nie będę się wygłupiać! MRÓZ JEST W KOŃCU :-p U mnie teraz aktualnie -16!!!!!!!!!! :o No, to teraz;zakupy.....i otwieram kuchnię..... Klaudia mnie męczy o pierogi z kapustą i grzybami.....-muszą być moje i koniec.....bo innych nie ruszy... :o A mi się tak chce je kulać,że nie powiem! Dla niej w Święta liczy się karp,barszcz, i pierogi.....no i jeszcze śledź w śmietanie..... Reszta to może być , ale nie musi.... DŻONY dzisiaj trochę stękał.....mam nadzieję ,że jutro będzie lepiej..... Bo ,mam wyprawę do miasta znowu..... :-| Jadę specjalnie po bebilon , bo u mnie nie ma!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Chcę kupić ze dwa opakowania po 800g i mieć spokój , ze mi nie zabraknie..... Uuuuuu, ale nawijam spadam, bo jeszcze książkę napiszę......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magduś...... Z tym ciśnieniem to nie ciekawie....:o Idz kobieto do jakiegoś lekarza i kontroluj.... Bo to niebezpiecznie.....:o Co do kłótni to ja codziennie jakieś tam drobne starcia mam z domownikami, nie wiem czy to czasami nie gorączka świąteczna,..... Wkurzają mnie wszyscy.....a młoda za nic się sama nie garnie, jak jej nie pokaże palcem:o:o:o:o Szok, ale w dupie to mam już tak nie szaleję jak kiedyś!!!!!!!!!!!!!! Wolę poleżeć z Dżonikiem niż wyrywać sobie rękawy..... Teraz na stare lata jestem mądrzejsza.....mi też się coś należy...... Jak młoda widzi ,że mam w dupie to wtedy dopiero się budzi do pracy.....a tak głupia matka robi wszystko za wszystkich....o nie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!KONIEC!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ZMYKAM DO JUTRA.......:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Luczijko...szkoda gadać :( u mnie dziewczyny w ogóle się nie garną ...dobrze,że Adaś jest taki kochany facet i duzo mi pomaga. Ja narazie wysprzątałam pralnię i trochę piwnicę...w domu,az nie chce mi się myśleć...do tego moje samopoczucie :( A mój kochany mąz każdego dnia wraca później i mimo,ze jego córcia w zeszłym roku miała takie same treningi i takie same mecze to wracał po pracy,a później jechał po nią ...teraz jest obrażony jak tylko o tym wspomnę...szkoda gadać....ja muszę zająć się dzieckiem,ugotować,posprzątać,dopilnować lekcji Adasia ...bo przecież nawet jak uda mu się wrócic wcześniej tzn ok 19 to ma mnóstwo pracy na kompie.... albo tak jak ostatnio ucieszył się,że wróci wczesniej,nawet mnie o tym poinformował to jego cócia wymyśliła sobie,ze prosto po szkole pojedzie do koleżanki do Piekar i ma ją odebrać nie wczesniej niż o 18 bo nie zdązą się nagadać... on niby się oburzył,ale i tak zrobił tak jak ona chce....Ide budzić Adasia do szkoły,bo wczoraj zaspaliśmy dziś idzie na 9.50 i głupio by było jakby zaspał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po zakupach.....jestem lżejsza o 300zł(na razie, bo to tak 3/4 zakupów...) I jeszcze za dużo to nie kupiłam.... Właśnie postanowiłam zmienić kolor włosów na czekoladowy brąz..... :-P Już mi szkoda tych włosów ciągle rozjaśniać......może i czas na coś innego????????? Przyznam ,że trochę się boję......bo mam wrażenie ,że w ciemnych wyglądam starzej..... Więc jeszcze nad tym mantruje........ Jestem wykończona....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luczijko ja właśnie wróciłam od fryzjera,a poniewaz tyeraz do swojej fryzjerki mam daleko to niestety jestem zupełnie nie zadowolona :/ zrobiła mi niby jesne pasemka,ale podkład zrobiła czekoladowy i w sumie wyszły ciemne...OKROPNE! strasznie źle sie w nich czuję i jeszcze wybuliłam 150 zł,a u mojej zapaciłabym góra 80 zł ...no to poprawiłam sobie humor na swięta..Zatem przemyśl Kochana przemyśl....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zmieniaj koloru !!!!!!!!!!!!!!! ja z blond tez zmieniłam.Miały byc pasemka a wyszły brazowo jakies tam.Strasznie załuje :( Czekam tylko az bede mogła spowrotem na blond przefarbowac. U mnie na moich włosach pasemka nie wychodzą.beznadziejnie wygladam i zle sie czuje w tych włosach. Ja juz mam uszka porobione.Czekaja mnie jeszcze sałatki i barszcz ale to w czwartek przed wigilią. Filipek na szczescie zdrowy i reszta dzieciakow tez.Maz jedynie mnie wkurza bo jak zwykle przed swietami nabrał sobie roboty i bedzie do 8 wieczor siedział.Jedynie czwartek i piatek ma wolny. Na wigilie jedziemy do tesciow wiec nie bede wiele robiła ale w boze narodzenie posiedzimy w domku,dlatego robie swoj barsczyk i sałatki.Ja lubie pikantne potrawy,reszta rodziny tez,a tesciowa niestety ze wzgledu na problemy gastryczne robi takie mdłe jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łapko to zrobiłaś zupełnie jak ja...Dziś jestem jeszcze bardziej zła niż wczoraj...noralnie nie mogę na siebie patrzeć :/ Niestety w tym roku jak zawsze wigilia u mnie,jak sobie pomyślę to mi się słabo robi,z jednej strony dobrze,że brat z bratową i dzieciakami przyjada dopiero w wigilię,bo jakbym tak musiała jeszcze nad nimi skakać to byłaby kaplica. Nie wiem jeszcze jak to ogarnę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja też będę miała pełną chatę na wigilię......:o Wcale mnie to nie cieszy!!!!!!!!!!!!!!!! Właśnie siedzę i myślę jak tu pracę rozplanować..... A WŁOSÓW NIE FARBUJE!!!!!!!!!! już mi przeszło.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ogóle w tym roku święta mnie drażnią!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nawet nie mam ochoty nic robić!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! QRWA JESZCZE ŚNIEG PADA........!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×