Witam państwa, zostałam ekskomunikowana.

Pastro krystyna mnie rozwala..................;D;D weźcie ją stąd;D

Jestem zasmucona że wiara w Jezusa spotyka sie na tym forum z wysmianiem...

faktycznie z jednego obłąkania przeszłaś w drugie. gratulacje

Błędny odczyt.... to Jezusowi zawdzięczam poznanie Maryi- gdyby nie On- nic by nie było. A swoją drogą nie onieśmieliłabym się komuś powiedzieć, że w jego sercu nie ma miejsca na Jezusa...... nie świadczy to o tobie dobrze jako o przewodniku duchowym "twojego stadka"

a ja myślę, ze najważniejsze jest to, że się wierzy w Boga, a to w jakim obrządku(katolicy, prawosławni, protestanci) a nawet w jakiej religii (chrześcijaństwo, judaizm, islam, buddyzm) to jest mniej istotne; najważniejsze jest to, co w sercu i jakimi zasadami człowiek się kieruje i jego sumienie; i oczywiscie, człowiek ma prawo wyboru religii, bo ma umysł i wolna wolę i własny światopogląd

Pastor Krystyna - gratuluję!!! Niech Bóg będzie zawsze z Tobą! Miło mi słyszeć, że jedna z moich współwyznawczyń została pastorem.

Nie miej mi tego za złe, ja robie to tylko dla twojego dobra, jeśli jednak pomyliłam się i w twym sercu jest miejsce dla Jezusa to przepraszam i ciesze sie ze sie pomylilam.

merkaba- a ty pisz na temat,..... bądź podporą a nie kulą u nogi... Słyszysz o czym się tu mówi...? Maryja... Jezus!!! Odnoś się do tego! :P

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3783733 kryśka rozwalasz mnie;) tylko żeby licencja nie przekabacila cię do zielonoświątkowców;D

z mazurskiego zboru - dziekuje za te piekne slowa, mam nadzieje ze jeszcze nie raz sie "spotkamy" czy to wirtualnie czy realnie. Niechaj Bóg ma cie w opiece. aafia fisia - Zgadzam sie, albowiem najważniejsze jest poznanie Pana, ale wiele osób niestety o tym zapomina i na slepo slucha swego pasterza, ja sama nawet mowie swym parafianom aby sluchali Pana a nie mnie.

No, to pa! Nawet cezar jutro ma zajęcia. A dziś i tak powie "zdrowaś Mario, łaskiś pełna, Pan z Tobą..."

ave cezarr - Tak też zrób, a ja skolei bede pamietac o tobie w modlitwie mej.

z kolei - NA MIŁOŚĆ BOSKĄ!!!! się pisze :P Nie mogę jak widzę tak ewidentne błędy - przepraszam :O Za modlitwę DZIĘKUJĘ- Pastorko- każda jest ważna- w sumie Bóg jest JEDEN- ma tylko różne nazwy Dobrej nocy

(34) kobiety mają na tych zgromadzeniach milczeć; nie dozwala się im bowiem mówić, lecz mają być poddane, jak to Prawo nakazuje. (35) (1 list do Koryntian 14:1-40, Biblia Tysiąclecia) (12) Nauczać zaś kobiecie nie pozwalam ani też przewodzić nad mężem lecz [chcę, by] trwała w cichości. (13) Albowiem Adam został pierwszy ukształtowany, potem - Ewa. (14) I nie Adam został zwiedziony, lecz zwiedziona kobieta popadła w przestępstwo. (15) Zbawiona zaś zostanie przez rodzenie dzieci; [będą zbawione wszystkie], jeśli wytrwają w wierze i miłości, i uświęceniu - z umiarem. 1 List do Tymoteusza 2:1-15, Biblia Tysiąclecia

ave cezarr - Nie ma za co, i dobrej nocy życze, pod opieką Bożą.

to z tego wynika, że my jako kobiety jesteśmy niby gorsze od mężczyzn, bo Ewa została później stworzona i to ona zgrzeszyla pierwsza?

Merkabo - Co za tem powiesz o Diakonisie Febie? Czy zatem według ciebie była jawnogrzeszniczą?

i jeśli nie chcę mieć dzieci i nie będę ich rodzić to nie będę zbawiona?

Niestety Merkaba chyba przestraszyła się pytań i juz sie tu nie pojawi...

No cóż... Ja już będę się z państwem żegnać, ale jutro chętnie odpisze na wszystkie posty. Dobranoc i z Panem Bogiem.

ona tylko posługiwała a nie nauczała

a skąd wiesz, że nie nauczała? może i posługiwała i nauczała

Np. katolickie zakonnice wyjeżdżają na misję do odległych krajów i czy one tam na obczyźnie nie nauczają o Bogu? Na pewno nauczają, na pewno z ludźmi czytają Pismo Święte i modlą się wspólnie

nie znam się na Biblii,znaczy nie znam jej na pamiec,nie studiowałam tez teologii czy jakos tam...ale popieram tutaj osoby,uwazające ze kobiety maja tak samo prawo jak mezczyzni głosic dobra nowinę itd...(jeszcze ci nei co pamietam z religii).jestem katoliczka,czasem praktykującą (jak mi się zechce;) ja rowniez spotkalam się z tym,ze ksieza są obłudni, cchiwi i jeszcze na dodatek piją alkohol i mają dzieci a to jest ponoć zabronione.mam nawet takiego proboszcza,ktory ma zaburzenia osobowosci,lubi dominowac i gnebic swoja ofiarę do granic wytrzymałosci (probowal tego na mnie). oczywiscie sa tez kochani ksieza. w innej parafii jest taki kochany proboszcz,ksiadz Władysław,cudowny czlowiek! gdyby on u nas był,bylabym chyba na kazdej mszy w niedziele od rana do wieczora i co tydien u spowiedzi. choc tez uwazam,ze spowiadam się przed Bogiem,a nie czlowiekiem.

A wiecie co z robiłam z tym katolickim papierkiem? podtarłam nim moją pasotrską d**e i osobiście zaniosłam księdzu katolickiemu. wierzycie ,ze ktoś kto tak pisze może bć pastorem ? a odkad t o parafie interesuja sie czym zajmuja sie ich czlonkowie ? piszesz ,ze jestęś zagranicą - to skad niby twoja parafia wiedziała o tym ? taki z ciebie pastor jak z koziej doopy trąba . a wy dajecie z siebie wała robić . to ja też napiszę - jestem immanem :) wierzycie ?

moze to i nieprawda,ale temat ciekawy i warto podyskutowac,niezaleznie od prawdziwosci słow autorki.

a nad czym tu dyskutować ? że baba zostala ekskomunikowana ? czy ,ze jest pastorem ? niby w jakim kraju ?

nie wierze ,zeby jakikolwiek pastor nazwał inny kościół - chrześcijański - sektą.

Katolicyzm mnie normalnie smieszy jak nic. Katolicy modla sie nie tyle do Boga co do ludzi. Do zmarlych ludzi. Do ilu to swietych sie modla? Moglabym wyliczac i palcow by mi zabraklo. A Maria? Ona zadnym Bogiem, zadna boginia nie byla zeby sie do niej modlic. Byla czlowiekiem. Ja ja i Wy. Po co sie katolicy modla do zmarlych ludzi? Dlatego odeszlam z KK.

Tak się modlą, bo wierzą , że Ci ludzie są w niebie razem z Bogiem i modlą się o to, by tamci się wstawili za żyjących tu na ziemi u Boga. w modlitwie "Zdrowaś Mario" jest "módl się za nami grzesznymi", czyli to nie tyle jest ubóstwianie jej co prośba o modlitwę, tak samo, jak się prosi Anioła Stróża o opiekę, to Maryję o modlitwę. Jeżeli ktoś oddaje Maryji cześć boską, to robi źle,bo ona Bogiem ani boginią żadną nie jest. Dla mnie to oczywiste. Jestem katoliczką od urodzenia, ale nie ze wszystkim co jest w katolicyźmie sie zgadzam. moje poglady religijne składają się częsciowo z różnych obrządków a nawet religii, bo mi się wydaje, że Bóg dał się poznać ludziom w różnych etapach historii i różnych częściach świata.