Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kropka...vv

Co robic zeby do niego nie zadzwonic, nie zlamac sie. HELP !!

Polecane posty

Szanowalbym kobiete, ktora daje mi do myslenia. Nie odzywa sie po klotni pierwsza. Wtedy wiem, ze ma swoje zycie poza mna i ze nie mysli tylko i wylacznie o mnie. Wtedy zaintrygowany brakiem odezwu od niej sam sie w koncu skontaktuje bo facet to zdobywca. Mieso podane na talerzu nie smakuje tak samo jak to upolowane i przyrzadzone samemu. Wybaczcie to porownanie, ale tak jest wlasnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropka...vv
P.S. WYPIERDALAJ Z TYM TAROTEM 😠 😠 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doMtrix 00
czisas ale brednie,odzywa sie ta osoba ktore nawalila, a odzywanie sie niewinnej osoby to brak szacunku do siebie facet spieprzyl, to niech teraz ratuje a nie strzela focha jak ciota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doMtrix 00
Harleyowiec popieram, mezczyzna ma byc meski a nie ciota!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
usunięcia] doMtrix 00 czisas ale brednie,odzywa sie ta osoba ktore nawalila, a odzywanie sie niewinnej osoby to brak szacunku do siebie" - problem w tym ze nie zawsze wiadomo kto tak naprawde nawalil, tzn sorry wiadomo - oczywiscie ze "nie ja" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga Kropko
"jezeli dla Ciebie jest normalne ze po klotni jeden z partnerow sie nie odzywa, dopoki nie zrobi tego drugi to gratuluje. " Jaka kłotnia? facet ewidentnie spieprzył. Rozumiesz, spieprzyl? zachował się jak cham, tak zrozumiałam. Bezszczelnie i chamsko. WIęc on powinien zadzwonić. K..a. Tu wielkiej ideologii nie ma. Szacunek do siebie i tyle. A on wie, że może wszystko. Nawet pomiatać autorką. I ona ma wyjaśniać spory??? Do tanga trzeba dwojga. Ja bym nie chciala takiego faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doMtrix 00
czisas czytaj ze zrozumieniem: "Poklocilismy sie bardzo w poniedziek wieczorem, chamsko sie zachowal, duzo chamskich rzeczy mi powiedzial." jasna sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta przed trzydziestką
Popieram Harleyowiec i doMtrix 00.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czisas czytaj ze zrozumieniem: "Poklocilismy sie bardzo w poniedziek wieczorem, chamsko sie zachowal, duzo chamskich rzeczy mi powiedzial." jasna sytuacja" jasna w relacji autorki, a o co byla klotnia i jak sie zachowywala ona tego juz nie wiadomo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teztakimgamoniembylam
Mialam podobnie jak autorka postu. Bylismy ze soba pare lat. Wszelkie klotnie sie konczyly tym,ze to ja musialam przepraszac nawte za cos czego nei zrobilam. Po 3 latach tak mnie to jzu wkurzylo,ze juz mialam tego faceta serdecznie dosc. Wiec podczas najblizszej klotni powiedzialam,ze mam go dosc, ze to juz nie ma sensu i ze juz ne widze przyszlosci dla nas i koniec. Ulzylo mi jak cholera. Po kilku dniach milczenia doszlam do wniosku,ze nadal czuje ta radosc i ulge ze sie juz do mnie nie odzywa. Juz sie nigdzy nie odezwalam.. Minal ponad rok. Po prostu mialam go serdecznie dosc i chyba on mnie tez :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, zachowal sie chamsko, powod byl bardzo podobny do tego z cyklu "bo zupa byla za slona". Zrobilam mu kanapki nie z tym co lubi, a na dodatek nie kupilam tego co chcial (chodzi o produkt spozywczy). Nie obeszlo sie bez wyzwisk.. Ale ponoc zawsze sa winne dwie strony... Ktos mowil cos o tym ze nei potrafie sie komunikowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeciez nie bronie faceta, tylko pisze ze jesli partnerzy dochodza do momentu ze tak na prawde wcale nie maja ochoty niczego ratowac tylko pokazac kto ma zasady a kto ich nie ma to czas sie elegancko pozegnac kropka tak tez jestes winna bo jestes z facetem ktory Cie tak traktuje i gdyby zadzwonil i przeprosil to bys mu zrobila kolejna kanapke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tzn od tego klotnia sie zaczela, pozniej juz poszlo z gorki..... I tylko nadmienie, ze po tym milym incydencie musialam wracac autobusem na drugi koniec miasta. Dzwonilam jeszcze do niego z przystanku bo sie okazalo ze nie mam autobusu ale nie odebral. A wiedzial ze nie przyjechalam samochodem. p.s. nie wyzywajcie sie na mnie ze jestem glupia :) tyle sama wiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doMtrix 00
czisas oswiecilo Cie? facet Autorki to zakompleksiona ciota i pod zadnym pozorem nie powinna sie pierwsza do niego odzywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czisas oswiecilo Cie? facet Autorki to zakompleksiona ciota i pod zadnym pozorem nie powinna sie pierwsza do niego odzywac" rozczaruje Cie ale iluminacji nie doznalam od poczatku pisze to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co wam powiem? Tak, ja jestem winna. To moj drugi powazny zwiazek, powtorka z rozrywki... Nic sie nei ucze na bledach. No ale juz drugi dzien nie dzwonie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doMtrix 00
"przeciez nie bronie faceta, tylko pisze ze jesli partnerzy dochodza do momentu ze tak na prawde wcale nie maja ochoty niczego ratowac tylko pokazac kto ma zasady a kto ich nie ma to czas sie elegancko pozegnac" czisas wez sobie daj na wstrzymanie, nikt nie ma na czole napisany jaki jest, sprawy wychodza i trzeba na nie odpowiednio reagowac, aprzede wszystkim wymagac szacunku wobec siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teztakimgamoniembylam
Rece opadaja! A moze tego samego faceta mialysmy;d Facet ma kompleksy i chce sobie je zrekompensowac gnebiac Ciebie. A rozgon to w cholere. Pamietam taka sytuacje ,ze zrobilam kolacje (spaghetti) a on do mnie " ja takiej chujni jesc nie bede". Wiec nic nie mowiac wstalam wzielam jego talerz i wyrzucilam zawartosc do kosza i usiadlam jakby nigdy nic i zaczelam jesc swoja porcje. Jego mina -bezcenna;d Troche dlugo mi zajelorozszyfrowywanie mojego faceta,ale w koncu go przejrzalam. Nie wiem jak Twoj,ake moj mial straszne kompleksy ktore wlasnie zaslanial chamstwem,duma iw ielkim ego. Ja skonczylam studia jedne i drugie, dostalam dobra prace,kupilam nowe auto i zaczelam zyc. On prace ciagle zmienial (srednio 3-4 razy w roku), ezdzil 20 letnim cholerstwem a studia " nie sa do niczego potrzebne". Rozgonilam w pizdu i co ? Ja sie rozwijam dalej a on nadal nie ma nic. Dziewvzyno zastanow sie jak bedzie wygladac twoja przyszlosc z taim gosciem. Jesli on sie teraz tak zachowuje to co bedzie dalej. Podoba Ci sie takie zycie? Wez sobie kartke,wypis plusy i minusy Napisz mile chwile z nim i te zle. Przeczytak to i podejmij decyzje bo Cie facet zgnebi i bedzie traktowac tylko jak pipe do dymania a Twoje poczucie gosnosci schowasz w kieszen zaraem z duma. Nie warto !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam do was pytanie
do pana matrix czy jak mu tam mam faceta i to zajebistego caly czas pisze do mnie jak to napisal koplega po wyzej faceci to zdobywcy nie mozna wszystkiego dawac im na talerzu a moze ty jestes gejem?????:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz u nas jest sytacja taka ze on ma wielgachne ego. Bez wdawania sie w szczegoly swietnie sobie poradzil w zyciu, duzo kasy, dobry wyglad, pewnosci siebie by na 10 innych osob starczylo. On nie tyle leczy swoje kompleksy co na kazdym kroku mi udowadnia ze jest lepszy. W jakim celu nie wiem. Wiem jedno, zamiast wsparcia mam tylko ciagle dolowanie mnie. Dawniej taki nie byl. Dawniej byl dobry, byl mily, byl uprzejmy, mial ulozony system wartosci. Wraz z pieniedzmi, pozycja, przyszedl brak szacunku do innych w tym do mnie. Przykre ale prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga Kropko
No, przykre to co piszesz. Ale chyba samo do ciebie w końcu dochodzi, że skóra nie warta wyprawki... Wiem, że to trudne. Ale kurde zostaw go. Przestań się już do niego odzywać. Urwij kontakt. Dla własnego dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czisas wez sobie daj na wstrzymanie, nikt nie ma na czole napisany jaki jest, sprawy wychodza i trzeba na nie odpowiednio reagowac" - no prosze, czyli jednak wiesz cos o budowaniu relacji aprzede wszystkim wymagac szacunku wobec siebie" - a nie wzajemnego szacunku czasem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co zrobic, zeby nie oddychac pod woda? zatkać nos i usta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×