Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

LolciaKicia

dziewczyna rozwodnika

Polecane posty

witam.. jestem tu nowa więc wybaczcie jeśli zakładam któryś z kolei temat o takiej treści.. ale potrzebuje zwyczajnie porady.. od jakiegoś czasu spotykam się z chłopakiem który jest po rozwodzie.. nie ma dzieci.. więc jako takich zobowiazań nie ma.. wiem że w końcu przyjdzie czas przedstawienia go rodzicom i właśnie tego się obawiam.. bo nie wiem jak to zrobic.. czy najpierw go przedstawić i później dopiero powiedzieć co i jak czy od razu.. boję się ich reakcji i tego ze z góry za wczasu zal;ożą że jest zły bo już jedną żone miał.. a faktu jako takiego też długo nie ukryje bo pochodzi z rodzinnych stron rodziców.. jest dla mnie naprawdę dobry.. stara sie spedzać ze mną możliwie wolny czas choć jest naprawdę dosć zajety a ja to szanuje bo wiem że będzie w stanie zapracować na rodzinę.. jednak jego byłej to przeszkadzało bo chciała aby przynosił dużo kasy i jednocześnie z nią był.. nigdy nie mówi o sobie.. wszystko zawsze określa jako "my".. albo ze coś dla "nas" a nie dla niego tylko... liczę na porady:)) z góry dziękuje:) bo czasem czuję się zagubiona w tym wszystkim choć mi na nim zależy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ślub miał kościelny a rozwód ma cywilny.. bo nie wiem czy jeśli by się starał to dostałby kościelne unieważnienie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lepiej powiedz rodzicom wcześniej, bo jak zrobisz to przy chłopaku, a oni się wk... to będzie wszystkim nieprzyjemnie, a tak - to tylko Tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie to że przy nim.. później po jakimś czasie jakby zobaczyli że jest dla mnie dobry i że mu zależy.. po co mają zaraz myślec ze jest najgorszy bo tak zwykle się podchodzi do rozwodników.. jak on był najmniej winny w tym że się rozeszli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie wiem... ja powiedziałam rodzicom na długo przed tym, jak go poznali tyle, że ja juz od bardzo dawna jestem dorosła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja mam 19 lat skończone.. bliżej niż dalej 20:) ale jestem ich kochaną córeczką i chcieliby dla mnie jak najlepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna Krupa mowi jak mowi
leeee moj ma corke, nigdy zonaty nie byl i co ??? ja jestem po rozwodzie i jakos jego rodzice ani moi nie mieli nic przeciwko zadnemu z nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak niby mają zobaczyć że
jest dla Ciebie dobry? przecież nie sprowadzi się do Ciebie... popieram Ewę, powiedz od razu... nie rozmawiasz w ogóle z mamą? ja bym powiedziała po prostu "poznałam kogoś dobrego, nie udało mu się w życiu i ma za sobą rozwód"... zobaczysz, jak rodzice zareagują, powoli ich oswoisz, a potem przyjdzie czas na zapraszanie go do domu Twych rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko że ja boję się własnie ich reakcji na to.. rozmawiam z mamą.. wie ze sie spotykam z chłoapkiem.. że jest 5 lat starszy.. że jeżdże do niego dosć często... tylko jeszcze on u mnie nie był.. bo dużo pracuje.. a nie chce wieczoram późnymi żeby przyjeżdzał.. czekam na święta.. wtedy zamierzam go zaprosić.. będzie kilka dni wolniejszych..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak niby mają zobaczyć że
Odradzam Ci to. Zrobisz, jak zechcesz, ale skoro boisz się reakcji rodziców na fakt, że Twój przyjaciel jest po rozwodzie, to znaczy, że pewnie masz jakieś doświadczenia z tym związane, może rodzice coś kiedyś mówili typu "a ta Ania od sąsiadów to z rozwodnikiem się zadaje!" ? Zaprosisz chłopaka na Święta, coś pójdzie nie tak i zepsujesz wszystkim Boże Narodzenie. Sobie, chłopakowi i rodzicom. Powiedz normalnie, że Twój chłopak jest po rozwodzie, jak zaczną protestować, to poproś, żeby dali mu szansę i tyle. Zachowaj się jak dorosła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no nie ogłoszę im przy stole przecież że"słuchajcie no on jest po rozwodzie".. raczej przy nim nic by nie powiedzieli i tak.. hmm.. muszę sie zastanowić jak to wszystko ogarnąc.. no mam doświadczenie bo za każdym razem słuchałam że ten czy tamten mój chłopak to był taki a nie taki.. jeszcze żaden nie był wystarczająco odpowiedni... i po prostu nie chce znów słuchać że on jest taki a nie inny kiedy tak naprawdę to tylko ja wiem dobrze jaki on jest a jaki nie jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awantura była?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Assia*
Dlaczego im nie wyszło ? Twojemu facetowi i jego byłej żonie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
starał się pracować żeby na nic jej nie brakowało.. a ona od samego pocżatku miała pretensje że za dużo pracuje.. ale pieniędzy to chciała żeby jak najwięcej do domu przynosił i jeszcze najlepiej jakby całe dnie spedzał z nią..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Assia*
Rozumiem,po prostu życie ... To przykre,że jeśli coś komuś w życiu nie wyjdzie to jest z góry przekreślany. Dobrze,że przynajmniej Ty doceniasz swojego partnera bez względu na jego błędy życiowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no on żałuje tego że z nią się związał.. myslał że jak weźmie sobie starszą to że będzie lepiej bo ze mądrzejsza.. a jak się okazało to go olała i jescze nim był rozwód ze dwóch obróciła.. no ale u mnie mama z lekka doznała szoku jak jej powiedziałam.. może jak ochłonie to inaczej do tego podejdzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie najgorzej;) w sumie nawet mogę powiedziec że lżej jakoś od mamy się zachował.. oczywiście ktoś kto mu o tym powiedział przekręcił kilka faktów i nie jest ważne że ja mówię że tak nie jest.. ale nie mam co narzekać;) zawsze mogło być gorzej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×