Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Justyna_26

Alergia u dzieci

Polecane posty

No właśnie sama jestem juz pogubiona w tym wszystkim,mało tego wczoraj szukałam dla Wika wędlinki lub parówki i co .........nic niema bo wszystko ma białko sojowe a pediatra na to to jest za bardzo ryzykowne żeby mu podać a ciul wie czy wogóle ma uczulenie na białko sojowe.Szlak mnie trafia bo naprawde gotowałam mu jak nawiedzona osobno mięso,warzywa,i np ryz czy coś tam innego a dzis poprostu ugotowałam wszystko razem bez jaj on ma prawie 11 miesięcy i nic nie je nie umie gryść no bo co mam mu dać opróćz chrupki i wiem jedno że jego żywienie to będzie masakra bo jeśli się nie nauczy smyka od poczatku jeść to czy to to póżniej jak jest straszny to nie ma szans żeby się chycił tych rzeczy.Niewiem czy to dobre myślenie ale naprawde zamierzam wypasować na maksa.Treaz jest troche przeziębiony i ma bactrim ale jak skończy to dam mu tą paróweczke z szynki i zobaczymy co będzie bo inczej żaden święty lekarz mi nie powie czy ma na coś uczulenie czy nie.Mamo dwulatka współczuje Wam bardzoale jeszcze może się cos odmieni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bulawko tyle sie opisalam do Ciebie i mi caly tekst wsiakl Po pierwsze ciesze sie ze jednak to nie az taka alergia jak sie zdawalo. Mysle ze po pprostu zwyczajnie Ty go uczulilas gdy go karmilas, jedzac rozne pokarmy ktore polaczone ze soba moga doprowadzic do reakcji alergicznych( ale nie samej alergii). Tak jak Ci powiedzialam Wiktorek Ige ma całkiem przyzwoite:) Troszke Ci zazdroszcze, ale niech wam sie wiedzie:) Nie szalej z poluzowaniem na maksa bo wtedy znowu doprowadzisz organizm Wiktora do obrony i znowu mu wyjda pryszcze. Na twoim miejscu kupilabym mu jakies lepsze wieprzowe parowki i ugotowala 1,2 , tylko zdejmij skorke. polecam Ci parowki końskie(konina nie uczula, sa bardzo smaczne). Co do osobnego gotowania. Ja zawsze razem gotowalam bo ten posilek byl bardziej bogaty w witaminy a nie jalowy, wiec nie przejmuj sie i gotuj razem. Unikaj moze pora i selera. ja stale pokarmy zaczelam podawac od 5msc- oczywiscie z roznymi efektami. Moj syn woprawdzie niwiele moze wiec tez zauwazylam ze woli glodowac niz jesc monotonnie. Nie odpuszczczaj mu gryzienia, mysle ze sie chwyci. Gdybys chciala dopytac o zywienie to pisz. Ja teraz od rana do wieczora pracuje i sie w cichosci modle by dziecku znowu sie cos nie przyplatalo:(, bo na zmiane z nim siedzi opiekunka i babcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bulawko, ja tak na szybko tylko napiszę, że Niki znielubiła wszelkie zupki i papki, kaszki jak miała 13,5miesiąca odtąd tylko je to co da się chociaż trochę pogryźć no i pije normalnie, herbatkę albo isomil- niczym nie zagęszczony, bo takich konsystencji też nie lubi, więc albo coś całkiem do picia albo do gryzienia, tak że myślę że i Wiki się nauczy. Ja gotowałam osobno wszystko chyba do 14miesiąca ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki mamo dwulatka za odpowiedz:)Jak mały wyzdrowieje to kupie tą koninke i zobaczymy czy się chyci.Jest skurczybyk jak mu cos nie pasi to się naciąga i żyga....ale mu nie odpuszczam.Mam jeszcze jeden termin do alergologa hehehe zobaczymy co tym razem ta pani stwierdzi i czy jakieś mu badania zrobi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie my po wizycie u dermatologa...i co pani doktor stwierdziła ze na raczkach i nózkach to fatycznie przymieszkowe zrogowacenie ale na buzi AZS...i badź tu mądy...za to nasza pani gastrolog zasugerowała zrobienie testów...wegług niej to uczulenie to wynik alergii ale nie pokarmowej a odechowej...i nie wiem czy nie ma racji bo kiedy deszcz pada i siedzimy w domku to ta skóra lepiej wygląda...teraz ma jeszcze krostki ale o wiele mniej i nie wiem czy to przez maści ktore mamy od dermatologa czy faktycznie od tego ze u nas pada i w domku sobie siedzimy... i mam pytanie odnośnie tego igg czy ige co to takiego??? wizyta u alergologa 04.08 i czekam co powie i zapytam o te testy bo mysle ze na wlasna reke robic to chyba nie jest dobry pomysł to nie wiem na co a w panelach sa takie alergeny z ktorymi syn nie ma styczności...wiec nie wiem ale chyba poczekam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa i jeszcze jedno...pani gastolog słusznie zauważyła ze mimo iz Luki miał bebion pepti to ta jego skóra na buzi zawsze tak szorstka była i jej zadniem nie ma to zwiaku z mlekiem bo gdyby tak było to buzia poiwnna byc ladna...dodam ze wtedy nie jadł innych pokarmów tylko własnie pepeti...czy to mozliwe????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ige to jest wskaznik alergii robi sie to z krwi albo Ige całkowite albo Ige np na białko mleka,na gluten,soje,jabłko i reszta,jeden taki alergen kosztuje w Krakowie 35 zł w diagnostyce a panele coś taniej bo tam jest kilka produktów musiałabys na stronie diagnostyki sprawdzić dokłądnie.Mam kilka znajomych co dzieciaki mimo iż piją pepti lub nutramigen tą buzie maja taka szorstką a policzki całe takie czerwone nie wiem dlaczego mimo tego że nie dostają nabiału.Moj miał brzydką buzie jak jadłam nabiał i na głowie mu wychodziło a jak zastosowałam diete to buzia piękna jest i nic juz nie miał.PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ige to jest wskaznik alergii robi sie to z krwi albo Ige całkowite albo Ige np na białko mleka,na gluten,soje,jabłko i reszta,jeden taki alergen kosztuje w Krakowie 35 zł w diagnostyce a panele coś taniej bo tam jest kilka produktów musiałabys na stronie diagnostyki sprawdzić dokłądnie.Mam kilka znajomych co dzieciaki mimo iż piją pepti lub nutramigen tą buzie maja taka szorstką a policzki całe takie czerwone nie wiem dlaczego mimo tego że nie dostają nabiału.Moj miał brzydką buzie jak jadłam nabiał i na głowie mu wychodziło a jak zastosowałam diete to buzia piękna jest i nic juz nie miał.PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylka_79
witam mojej córeczce właśnie po przejściu na nutramigen buzia sie ładnie wygładziła a miała skóre jak papier scierny....niestety po nutramigenie fatalna wysypka na szyjce teraz pije bebilon pepti i buzia nadal gładziutka...bardzo jej służy kąpiel w płatkach owsianych super nawilżające polecam super sprawa lepsze od emolientów pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny co u Was, cicho tu jak nigdy:( Postanowiłam spróbować na małej czy jest dalej na mleko uzulona i dałam jej w sobotę 10ml mleka zwykłego z kartonu :p i wczoraj jakieś 25ml i jak na razie wszystko dobrze :) A dziś dostała chlebek z masłem. No zobaczymy, poobserwuję ją kilka dni i oby się udało. w końcu mogłaby tyle rzeczy jeść :) A no i zakńczyliśmy to odrobaczanie u nas, mam nadzieję że już na dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylka_79
aneeczka: trzymam kciuki by mała wyrosła już z tej alergii... u nas niestety wyskoczyła wysypka po marchewce:( jabłko i gruszki juz mamy przetestowane jest ok teraz powoli wprowadzimy jakis inny owoc... boję sie trochę warzyw jak myślicie co mogę jej zaproponować po tej marchewce co by było w miarę bezpieczne? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:) po długiej nieobecności wracam do Was:) Poczytałam sobie co tam napisałyście i wiecie co? Dochodzę do wniosku, że ja to się z tą moją Dorcą strasznie cackam:( Wasze dzieciaczki co praktycznie są albo w wieku Dorci albo nawet trochę młodsze jak czytam to i kinderki wcinaja, danonki, ogórki, zupki ogórkowe - a ja mojej nic!! Nawet jak jej żółtko daję to tylko raz w tygodniu i to 1/4!!! Chyba po miesiącu od pierwszego podania powinnam to w końcu zmienić!!! Dałam jej dzisiaj na spróbowanie zwykłego chudego białego serka (widzicie jaka PIPA ze mnie - nawet nie danonka podałam bo bałam się ze może nie tyle nabiał co aromaty uczulać tylko zwykły biały serek!!) tak niecałą łyżeczkę i obserwuję. Myślę, że pierwsza doba jest najważniejsza prawda?? Jak w tej pierwszej dobie nic nie wyjdzie to powinno być ok?? TYLKO ZEBY NIC NIE WYSZŁO!!! A potem to chyba wrzuce na luz. Bo w końcu Dorcia za 3 dni kończy 16 miesięcy!! A ja ciagle papki i papki. żadnych kanapek!! Tylko suchy chleb do rączki i parówkę. Masakra!! Jak tu jedna koleżanka słusznie zauważyła, jak my tak ograniczamy dzieciom produkty to kiedy one zaczną je lubić?? Moja Dorotka już jak jej utrę jabłuszko to pluje nim dalej niż widzi - a kupuję słodziutkie i już nawet ze słoiczkami mieszam - a jabłuszka ze słoiczka Gerbera to na widok łyzeczki otwiera buzię!! No i?? Czy mam ją całe życie słoiczkami karmić!!! Banana też je tylko jak jej do rączki dam albo z kaszką, a jak jej podziubie widelcem z jabłkiem to jest beeeeee. I powiedzcie mi, gdzie zrobiłam błąd?? Cackam sie a chyba tylko krzywdę robie córce. Powiedzcie mi proszę co podajecie swoim pociechom na obiad zamiast papkowatych zupek. Jak podchodzić do tego, ze nie zjedzą wszystkiego?? Dokarmiać czymś?? Czy olać i dać następny posiłek tak jak dotychczas?? Na słoneczko kupiłam kremik ziajki 50 SPF bardzo dobry nie uczula i skończyły sie zaczerwienienia od słońca na rączkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha wypróbowałam też wieprzowinę i jest dobrze a do picia to robie jej normalne herbatki albo mięta albo melisa i słodzę glukozą. Przestałam kupowac te granulaty bo to sam cukier

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za wcześnie się ucieszyłam :( Wczoraj wieczór przy kąpaniu już zobaczyłam drobną kaszkę na brzuszku i pojedyńcze krostki na pleckach, czyli 2 dni były potrzebne, żeby to wylazło. A w sumie to wypiła 35ml mleka i jedną kromkę z masłem...Eh miałam nadzieję, że choć jedną porcję isomilu jej zamienię na mleko modyf. albo serek jakiś :( No nic, kolejna próba za 3 miesiące (według zalecenia pediatry) Justyna: moja Niki też nie wie co to kinderki, danonki (jak już to też bym dała zwykły twarożek niż danonka) . Ogórki akurat jada;) ale tak do pochrupania, bo ona żadnej zupy nie tknie, prócz rosołu . A jakie dajesz Dorci parówki? Bo ja kupiłam kubusiowe paróweczki, ale tam jest laktoza z mleka i nie wiem czy to mogę dać. Niki na obiad je gotowane ziemniaki+ gotowane albo upieczone w naczyniu żaroodpornym i drobno pokrojone mięsko (filet z kurczaka, indyka, polędwiczka wieprzowa) i do tego warzywa np. tarta marchew z jabłkiem, gotowane tarte buraczki, gotowany na parze brokuł/kalafior, czasem zielony groszek, pokrojony w małe cząstki ogórek, pomidor. dawałam jej też zieloną sałatę, ale się jej najczęściej przylepia do podniebienia i nie bardzo sobie z tym radzi. Zamiast ziemniaków czasem gotuje ryż albo kaszę jaglaną (ale to jej średnio pasuje). Do popicia zwykła herbata, albo rosół czysty bez żadnego makoronu itp. Kompoty /soki/gotowe herbatki są dla niej ble :D Słodzę zwykłym cukrem. A zamiast mięska 1-2 w tyg daje rybę- mintaja, albo gotuje, albo smaże w panierce i obieram potem z tej panierki :p Jak daję gotowaną fasolę albo groszek to przyprawiam mielonym kminkiem, żeby nie miała wzdęć :) Justyna spróbuj zwiększyć żółtko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ogóle Niki je sporo rzeczy tak mi się wydaje, ale sposób jedzenia jeszcze pozostawia wiele do życzenia, bo jak jadła papki to 15-20minut góra wszystko było zjedzone, a teraz każdy porcję mieli w buzi i wychodzi na to że obiad jemy 45minut a nawet godzinę, przy czym oczywiście w krzesełku nie usiedzi tylko ja głupia biegam za nią i wtykam do buźki :D. Super niania to by się na to na pewno skrzywiła :D:D Chlebek też jej daje do rączki suchy, bo jak już jej robię kanapkę to kroje na kawałki i to samo co przy obiedzie, bo jak bym jej taką posmarowaną dała to tylko by to rozmazała wszędzie :D Justyna a próbowałaś dać Dorci te ciasteczka z bobovity (chrupaczki zwierzaczki czy misiaczki) co pisałam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aneeczka: hmmmmmmmmm czyli Nikoli w poniedziałek pojawiła sie wysypka po tym mleku?? Czyli jak ja dałam Dorci wczoraj łyżeczkę twarożku i dzisiaj dwie łyżeczki to najlepiej jutro nie podawać tylko ewentualnie jak będzie dobrze dopiero w czwartek?? Bo jak na razie jest wszystko ok i chciałabym aby tak zostało, i nawet pomyślałam, że jakby do jutra nic nie wyszło to moze koło południa na drugie śniadanko bym jej dała z połowę danonka ale moze lepiej poczekam do czwartku, będę pewniejsza. dzisiaj spróbuję Dorci podać obiadek na talerzyku osobno mięsko - ale to zblenderuję bo mam z królika i ono nie jest takie mięciutkie jak filet, pogniecione ziemniaczki i kalafiorka. Ile zje tyle zje a resztę podam jej jako zupkę i niech się uczy:) Ja tak sobie własnie pomyślałam że jakby to mleko przeszło to spróbowałabym rybkę podac. Bo jak robiłam jej ten panel alergiczny w tamtym roku to wyszło, że dorsza może spokojnie jeść, ze jej nie uczula, tylko mi lekarka odradzała bo mrożone to nie wiadomo co a i świeże nie sa pewne a Dorcia była za mała, a w słoiczkach rybka to wszystko z marchewka było. A potem to chciałam jeszcze ryż wypróbować bo powiem wam ze mam sieczkę w głowie!!! Dorci wyszło, że na ryż uczulona a przecież Sinlac je!! I inne kaszki zbozowe tez co przecież zawierają kaszkę albo mączkę ryżową. Więc moze Dorotkę już ten ryż ne uczula i moze mogłaby jeśc najzwyklejsze kaszki ryzowe?? aneeczko ciasteczek jeszcze nie próbowałam jej podać bo nie mogę ich w osiedlowych sklepikach znależć ale jak pojadę do marketu to ich poszukam i spróbuje jej podać. Wiecie ja wcale nie nalegam, żeby ona od razu czekoladę wsuwała, ale jest już coraz starsza i coraz częściej sięga po to co leży na stole i chciałabym chociaż jakiekolwiek ciasteczka jej podawać a nie tylko chrupki kukurydziane i wafle kukurydziane. Zeby chociaz biszkopty mogła, co mam nadzieję stanie się realne gdyż żółtka już je i zobaczymy co z mlekiem. Najgorzej to białko.... paróweczki na początku dawałam "Jedyneczki" bo zawierały najwięcej mięsa. Ale teraz kupuję jej normalnie w mięsnym na wagę takie paróweczki Misiaczki. One są bardzo smaczne- sama się nimi zajadałam jak karmiłam jeszcze piersią. Lekarka namawia mnie na odstawienie na próbę Claritine. Ale ja się waham gdyz teraz jest sezon, ze wszystko kwitnie i pyli no i zaczęłam jej coraz częściej wprowadzać nowe rzeczy więc moze asekuracyjnie jej ten syrop podawać?? Jak myslicie?? W końcu jakby miało ją coś uczulić to czy Claritine bierze czy nie to i tak by wyszło, gdyż ja widzę że jakieś gowno z powietrza ja uczula bo co jakiś czas pojawia sie parę krostek a to na karku, a to na rączkach albo na udach czy pod kolankiem. Jak myślicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylka_79
justyna: ja tez zauważyłam u mojej małej ze po wizycie na podwórku wyskakuja jej krostki na karczku czasem brzuszku i rączkach ...rano już tego nie ma gładziutko wieczorem powtórka z rozrywki ...cały dzień prawie jesteśmy na podwórku bo mieszkam w domku i żal w nim siedziec jak taka ladna pogoda... dermatolog stwierdziła ze niemożliwe że uczulaja ją pyłki bo ma dopiero 5 miesięcy ale to tak samo jak stwierdziła że nutramigen nie mógł spowodować u niej biegunek i wysypki a jednak... wprowadzam jej nowe produkty i zastanawiam sie czy to tez nie od tych nowych smaków ale nie znikałyby po powrocie z dworu... sama nie wiem już od czego to eeech gdy nie wprowadzałam nic nowego też sie jej pojawiały krostki tu i tam gdy byłyśmy na podwórku...więc coraz bardziej zaczynam wierzyć że nawet u tak małego dziecka pyłkowica też może wystąpić wbrew opinii lekarzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sylka: z tymi lekarzami to jak wiatr zawieje mi też alergolog podczas pierwszej wizyty w styczniu jak zobaczyła wyniki badania z krwi to powątpiewała w to co Dorcia będzie jeść a ostatnio sama zachęcała żeby próbowac dawac to co jest w grupie 0 i 1 bo tu powinno być dobrze bo przy tym ie ma objawów alergii natomiast marchewke i białko jajka co ma w grupie 2 na razie (!!!!) unikać ot i widzisz!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sylka79- u dziecka ktore ma 5 msc nie moze wystapic objaw na pylki. Jezeli Twoje dziecko ma alergie na pokarmy uczulenie moze utrzymywac sie do 3 tygodni. Po zjedzeniu czegos co uczula uczulenie moze pojawic sie od 1 do 3 dni. Wiec moze wyjsc dopiero 2 dni po zjedzeniu czegos -niekoniecznie odrazu. Przygladnij sie uwaznie diecie swojego dziecka. jeszcze co do krostek po spacerku, zwroc uwage w jakim proszku pierzesz pranie i czy dobrze jest wypłukane. Twoja lekarka z jednym miala racje ze dziecko jest za male by mialo juz alergie wziewna. Co do biegunek po nutramigenie nie miala racji , gdyz on jest czesta przyczyna.Dziecku tez lubia sie robic potowki w dziwnych miejscach wiec moze to potówki? co do warzyw to sa bezpieczne. ziemniaki szpinak, brokuly, buraki. tylko wszystko wprowadza sie umiarkowanie. zapisuj co dziecko jada , jak wyglada jego skora. Jest taka zasada ze dziecko nowym pokarmem karmisz przez 3 dni(np w porze obiadowej podajesz zmiksowanego ziemniaka) po tym okresie robisz przerwe na jakies 3,4 dni i obserwujesz skore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylka_79
mamodwulatka: co do proszku do prania to od urodzenia prałam w loveli i nic sie nie działo wysypka wyszła tylko na szyjce i w zgięciach łokciowych rączek i troche na pleckach raczej takie skupisko czerwonych krostek wygladających jak liszaj wiec zmieniłam na płatki mydlane i niestety sie nie poprawiło...po odstawieniu nutramigenu i przejściu na bebilon pepti zniknęło jednak po kilku dniach znowu sie pojawiło ...posmarowałam maścią przepisaną od dermatologa i zniknęło i znów sie pojawiło ...teraz nie smaruję niczym i też pojawia się i znika szczególnie po wizycie na podwórku...rano po spanku zanika... też pomyślałam że to może takie dziwne potówki albo podrażnienie od potu i śliny... co do diety to robię tak jak piszesz najpierw przetestowałam jabłko tak jak pisałaś przez kilka dni i obserwacja, potem marchewka ale pojaweiła sie wysypka na brzuszku wiec odstawiłam, odczekałam aż wszystko zniknie, potem gruszka która też ok... dzisiaj deser jagody z jabłkiem i czekam...a ta wysypka na szyjce pojawia sie co pare dni szczególnie jak się spoci już nie mówiąc o tym jaka z niej wiercipięta i ta głowa jej chodzi jak karuzela wiec też se podrażnia...nie sądzę żeby to było po nowych pokarmach bo miała to jak piła tylko sam nutramigen wiec może kurz albo pies? no ale wziewna przecież za wcześnie....nie wiem już sama...może faktycznie strasznie wrażliwa skóra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak na szybko napiszę: Justyna ja te ciasteczka kupiłam w rossmanie, a szczerze Ci powiem że ja bym się bała dawać parówek na wagę, no chyba że czytałaś jaki mają skład. Moją córkę uczulały ziemniaki, ale to już mamy za sobą Co do wysypek, że rano nie ma a wychodzą po spacerku, to Niki też tak czasem miała i okazywało się że to od czegoś do jedzenia, nie wiem jakoś się ta skóra "regenerowała" w nocy i rano pięknie ładnie a po wysiłku wychodziło. Po znalezieniu alergenu takie rewelacje ustępowały, czyli i rano i po wysiłku skóra taka sama. Niestety teraz pora taka że potówki mogą tez być i wprowadzać zamieszanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aneeczka: te paróweczki Misiaczki sa naprawdę bardzo dobre, zawierają dużo mięsa. z pewnością jest tam też ten tzw. MOM ale nie oszukujmy się gdzie nie ma?? Przecież kiedyś nasze pociechy będą jeść takie rzeczy poza tym jak gdzieś z córcią będziesz i ktoś będzie chciał poczestować parówką to co wtedy?? Wierz mi te Misiaczki są naprawdę dobre poza tym jak masz wątpliwości to zawsze mozesz w sklepie poprosić o opakowanie i wtedy dokładnie przeczytasz skąłd i bedziesz miała pewność - bo one są normalnie w paczkach po kilogram chyba albo więcej już nie pamietam ( kiedyś mąż kupił mi całą paczkę tych parówek jak jeszcze karmiłam :) ) teraz co u nas: Względnie dobrze. względnie - tzn. na tych nieszczęsnych raczkach cały czas wyłazi kilka drobnych krostek i szczerze mówiąc to nie dam sobie ręki uciąc ze to efekt podania białego serka, bo tam to notorycznie średnio raz w tygodniu coś wyłazi. No nic te rączki smaruję Protopiciem i obserwuję resztę ciała. Jak na razie jest ok, no ale u aneeczki to na drugi dzień na wieczór wyszło więc czekam. Dzisiaj nabiału nie podawałam chociaż danonki już kupiłam :) Mam nadzieję, że nie przedwcześnie. aneeczko ja na Twoim miejscu z kolejną próbą nabiału nie czekałabym dwa miesiące, gdyż może to być po prostu reakcja organizmu na cos nowego. Jak ja po raz pierwszy podałam Dorci żółtko to też przez dwa dni ociupinke i ją wysypało, na plecach, nogach na brzuchu i musiałam smarowac tam sterydem ale po 4 dniach jak to pozłaziło dałam jej jeszcze raz w zupce 1/4 żółtka i było ok!! No i widzisz nie wiem czy ta wysypka to była reakcja na żółtko czy na coś z powietrza (znajomy też alergik tyle że 18-letni też tego dnia miał wysypkę dlatego tak mi się nasunela ta alergia wziewna i stad nie wierzę w to ze u takich maluchów nie ma wziewnej) Dlatego poczekaj aż wysypka zejdzie i pod koniec tygodnia spróbuj znowu jak sie pojawi to masz jasność, że nabiału na razie nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylka_79
justyna tak mi sie nasunęło jak napisałaś o tym że twój znajomy i twoja córcia mieli w tym samym czasie wysypkę...mój mąż ma taką samą wysypkę co nasza córcia czyli szyja i zgięcie łokci i tak co roku w maju nigdy jednak nie doszedł na co bo i po co jak to facet...i też sie zastanawiam nad tą wziewna u maluchów bo tego samego nie jedzą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justyna: ja jednak myślę, że na razie poczekam z nabiałem, bo to nie była reakcja na coś całkiem nowego, bo już wcześniej robiłam prowokacje, więc białko mleka jest jej w takiej czy innej formie znane. Jak coś spróbuję wcześniej to może masło, bo może ono akurat nie będzie zawierało uczulającego ją białka, w końcu to prawie sam tłuszcz. A z tymi parówkami to nie chodziło mi o MOM, tylko czy nie zawierają jakichś składników mlecznych, bo np. mam w lodówce kiełbasę toruńską i tam jest serwatka z mleka w składzie, a białko mleka też się często spotyka w takich wyrobach, no ale jak jadłaś podczas karmienia to już masz sprawdzony produkt :) Sylka: Dziwne z tymi wysypkami czyli jakiś czynnik je wywołuje nie z jedzenia, może jednak jakieś pyłki:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylka_79
dziewczyny byłam u alergologa i kazał wszystko odstawić czyli zostawić tylko pepti i kleik ryżowy na tydzień posmarować zmiany maścią z hydrocortyzonem i po zniknięciu wszystkich zmian obserwować czy coś się pojawia...potem dopiero od nowa wprowadzać po kolei nowe produkty jeśli jednak zmiany będą sie pojawiać to on uwierzy że to nie od pokarmu...zobaczymy jak sie to potoczy...mam nadzieję że dojdziemy do tego co uczula...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej miałam już Wam o tym pisac wczoraj ale już nie wchodziłam na kompa. Więc na brzuszku pojawiło się niestety taka kaszka, troszkę zaróżowiona po kąpieli ale tylko w obrębie pępka. W pierwszej chwili pomyślałam, że to moze potówki bo w sumie w tamtym miejscu to i pielucha i pampers i może to z tego, zwłaszcza, że jak córeczka sobei w dzień spała to mimo iż była w pieluszce bardzo się usikała, tak ze i pielucha i ciuszki były na brzuszku mokre i wtedy właśnie pomyśłałam, ze to moze własnie to i wieczorem podsypałam zwykłym talkiem i w sumie dzisiaj zbladło tyle, ze pod światło widac takie nierówności, własnie jakby kaszka. I Podobnie jest na nogach. Pod słońce jak patrze to ta skórka nie jest idealnie gładka tylko miejscami pokryta kaszką i teraz nie wiem czy to teraz po tym białym serku czy ona tak miała tylko że wcześniej aż tak nie byłam wyczulona bo wiedziałam, ze nie podaję nic co moze ją uczulać.I widzicie nie wiem co robić, bo pomyślałam sobie ze jakbym jej dzisiaj podała danonka i by ją bardziej wysypało to byłoby jasne, ze to na nabiał. Moja mama natomiast mowi, zeby odczekać z tydzień tak jak z żółtkiem i podac wtedy, zeby organizm przyzwyczajać do nabiału. I nie wiem :( Chyba poczekam z ten tydzien... Aneeczko czy u Was ta wysypka po mleku była wyraźna?? Tzn, zaczerwieniona?? Bardzo szorstka?? Czy była na całym brzuszku czy tylko troche jak u nas?? Bo juz nie wiem co to jest:( Nie jest to ani czerwone ani nic pewnie jakbym nie patrzyła pod słońce tobym nawet tego nie zauważyła. Moj mąż mówi, ze histeryzuję i ze to żadna wysypka, no ale już nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justyna: u nas jest to taka kaszka, nie czerwona, ale też nie blada, tak po środku, i najwięcej jest jej na środku brzuszka, ale w sumie to na klatce piersiowej i pleckach też jest. Nie wiem , czy Ci dobrze poradzę, ale jak się wahasz czy to u was to od nabiału, to daj jej jeszcze trochę tego serka co wcześniej i zobaczysz czy ją zesypie bardziej. Danonka nie dawaj, bo już całkiem nie będziesz nic wiedzieć (aromaty itp.) Sylka: oby Ci się udało wytropić ten alergen :) a jak nie to pomyśl o testach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aneeczka ta wysypka jest widoczna?? Bo u nas nawet widoczna zbytnio nie jest tylko tak pod światło. Własnie zrobiłam tak ja mówiłaś. Podałam jej jeszcze dzisiaj trochę serka. Jak będzie on ja uczulał to wysypka sie nasili i będzie konkretnie wiadomo. Wiecie problem polega na tym, że jak jej robiłąm prowokacje z marchwią to było widac konkretnie - na wieczór wysypany tylko brzuszek a następnego dnia już plecy, plamy na szyji, nóżki a teraz nic!! Parękropek na brzuchu i jak pod światło spojrze to tylko na ciele nierówności widać. Już nawet myslałam, ze po kapieli jak woda wysuszy to będzie bardziej widoczne. aneeczka i jak z tymi paróweczkami??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×