Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

barka51

Urzymywanie kontaktów pod pretekstem oczekiwania pomocy

Polecane posty

Witam . Pomóżcie mi prosze , zwłaszcza wy drogie panie znaleźć mi odpowiedź . Jakiś czas temu , opuściła mnie długoletnia partnerka , Nie byliśmy formalnym związkiem , lecz mieszkaliśmy razem blisko 13 lat , i mamy z tego związku 10 letniego syna . Jej odejście bardzo mnie zaskoczyło i bardzo zabolało . Odeszła niemal bez słowa , wyprowadzając się potajemnie , w czasie mojego służbowego wyjazdu . Stwierdziła tylko że już mnie nie kocha i chce zacząć żyć własnym życiem . Minęło kilka tygodni , akurat pomału zacząłem wracać do normalnego funkcjonowania . Przez ten czas nie miałem z nią kontaktu . Teraz ona zaczęła go najwyraźniej szukać , dzwoniąc niemal codziennie pod pretekstem uzyskania ode mnie jakichś drobnych przysług , szukając możliwości przyjścia do mnie . Nadmieniam , że mieszkamy zaledwie kilkaset metrów od siebie , nasz syn odwiedza mnie więc regullarnie , ja natomiast nigdy nie byłem w jej nowym miejscu zamieszkania , z relacji syna wynika że mieszka sama . Co sądzić o takim zachowaniu , co ono oznacza , a czego nie oznacza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegos potrzebuje
Zdala sobie sprawe, jak jej bylo wygodnie. Albo cie kocha :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cóż..nie trafił się inny facet i pewnie chciałaby wrócić do Ciebie.Sam musisz ocenić czy Ty masz ochotę na Jej powrót

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moze jest tak, że uwierzyła, ze jeżeli między wami wygasła miłość, to ona ma prawo do szczęścia, pozna kogoś, będą żyli długo i szcęśliwie bla bla. Tymczasem nikogo nie poznała (nie jest to takie proste) i zaczęła dokuczać jej samotność, a na dodatek nie daje sobie rady sama i te drobne przysługi to nie pretekst tylko faktycznie sobie nie radzi. Trudno na odległość powiedzieć czy widzi w tobie tylko przyjaciela, który pomoże jej wypełnić samotnośc i naprawić kran, czy faktycznie chce do ciebie wrócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalabala
Może też być tak, że naraziłeś się jej bardzo mocno i ta wyprowadzka, to nie była taka prawdziwa wyprowadzka, tyko straszenie Ciebie, że zostaniesz sam i nadzieja, że zmądrzrzejesz i będziesz ją błagał o powrót, a ona wróci, ale na "swoich" warunkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ostatniej rozmowie , stwierdziła niejako mimochodem , że ona mnie "nie zdradziła" , czy rzeczywiście ? Czy zdrada to tylko uprawianie seksu z innym mężczyzną . Nawet jeśli nie poszła z kimś innym do łóżka , jej postępowanie w mojej ocenie też było zdradą , zfradą która boli byćmoże nawet bardziej niż zdrada cielesna . Zawiodła moje zaufanie , spiskując przeciwko mnie z tymi którzy pomogli jej zrealizować ten plan . Twierdzi ,że chce byśmy zostali przyjaciółmi - czy to wogóle możliwe , po latach bliskości , intymności i wielkiej namiętności , i po bólu którym ,mie uraczyła . Kochałem ją bardzo i robiłem wszystko żeby była szczęśliwa , choć nie zawsze akurat to czego w danej chwili oczekiwała . Dziś nadal ją kocham , ale oprócz tego uczucia , jest już we mnie dużo żalu , może nawet nienawiści za to , że tak mnie zraniła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PŁACĄCY
Noga. Du,pa. Brama. Kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cholera , co się ze mną dzieje . Zaczynam odczuwać jakąś ochotę na odegranie się za to co mi zrobiła . Czy to jeszcze miłość , czy już nienawiść , bo na pewno nie obojętność . Zaczęło się kilka dni temu , Nasz syn zachorował . Zadzwoniła późno w nocy , czy mogę przyjść , po chwili wahania zgodziłem się . Dziecko rzeczywiście miało gorączkę . Porozmawialiśmy godzinę , przy lampce wina , zrobiło się dość późno . Zaproponowała , że mógłbym zostać na noc , bo ona o 5-tej wychodzi do pracy i nie ma z kim zostawić dziecka . Zachowałem się perfidnie . Wciąż jej pożądam (jest ciągle bardzo atrakcyjną kobietą) , ale męska duma wzięła górę . Odmówiłem , powiedziałem że idę do siebie i przyjdę przed 5-tą . Tak też zrobiłem . Wczoraj odwiedziłem ją z butelką wina , sytuacja się powtórzyła , mimo że ciągle na mnie działa , nie pozwoliłem sobie na jakąkolwiek intymność , starałem się być natomiast dobrym towarzyszem i sprawić , żeby czuła się dobrze w moim towarzystwie . O 23 , bez słowa niemal , ubrałem się i wyszedłem . Dziś podziękowała mi za miło spędzony wieczór , i zaprosiła na 18-tą , na późny obiad . chyba zadzwonię , kwadrans przed 18-tą , i powiem że ... nie jestem głodny . Zemsta jest słodka ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płacący
Chcesz się mścić - wykop dwa groby. Do chwili odwiedzin z winem zachowałeś się jak facet. Od tego momentu zachowujesz się jak chińska podróbka faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płacący
Dzięx. Raczysz igrać z moimi uczuciami, kocie-mrauuuuuu. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka zemsta???
że popierdółka życiowa nie chce przyjść na obiad?, że ma problemy z potencją i woli uciekać w nocy do siebie? babeczka zrezygnuje z Ciebie, bo akurat wcale nie brakuje chętnych facetów i będziesz mógł wsadzić sobie swoją zemstę w ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosta zemsta
najprostsza z możliwych , ma facet rację , niech będzie miły ale nieprzystepny , niech mietła żałuje , niech się wije , niech błaga , jeśli opuszczasz się faceta , to trzeba się liczyć z tym że nie zawsze on będzie chciał , żebyś wróciła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×