Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sprawa

czy możliwe jest aby sędzia podczas orzekania rozwodu

Polecane posty

Gość sprawa

zabrał mi mieszkanie które należy tylko do mnie (zostało kupione w trakcie małżeństwa ale po orzeczeniu rozdzielności majątkowej, kupiłem je za kredyt wzięty tylko na mnie i tylko ja jestem właścicielem) rozwód ma być z orzeczeniem mojej winy mamy dwoje dzieci proponowałem żonie spłatę połowy wartości ale ona chce pełni praw do tego mieszkania bez wyciągania złotówki wedle prawa jest to mój osobisty majątek zgadzam się na wysokie alimenty dla dzieci i dla niej, ja chcę się wyprowadzić i zostawić jej to mieszkanie ale odzyskać połowę wartości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkanie jest twoje, wiec to tylko jej pobozne zyczenia ale ze to ty sie okazales zdradliwym chujem, to powinienes jej oddac dobrowolnie w ramach zadoscuczynienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawa
dzięki dinusik blacharra ten komentarz o zdradliwym ch**u jest zbyteczny, w ogóle nie rusza więc daruj sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PŁACĄCY
"zgadzam się na wysokie alimenty dla dzieci i dla niej, ja chcę się wyprowadzić i zostawić jej to mieszkanie ale odzyskać połowę wartości" A wziąłeś adwokata? Jeśli tak, to go zwolnij - bo to idiota jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawa
palący ja się zgodziłem na te alimenty sam bo chcę jak najszybszego rozwodu bez prania brudów ale z tym mieszkaniem to ona przesadziła, próbuje zrobić ze mnie totalnego gołodupca, już jedno mieszkanie które kupiłem na początku małżeństwa dostała ode mnie, teraz żąda drugiego bo inaczej nie da mi rozwodu czy jako winny rozpadu pożycia mogę złożyć sam pozew? mam pozamałżeńskie dziecko na utrzymaniu dobrze zarabiam adwokata nie mam, zamierzam go wziąć dopiero

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawa
przepraszam płącący za pomylenie nicka czy ty też jesteś po rozwodzie i płacisz wysokie alimenty? jak to było u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze powiedziawszy, jest mi cholernie wstyd i jeszcze bardziej głupio na kobiety takie jak Twoja, oby w krótce była żona. Modlę się o to, żebym nie była nigdy taką kurrwą. Pozdrawiam. :( 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PŁACĄCY
Okazuje się że ty potrzebujesz chirurga. Ale to już za późno, bo ci się śpieszy. Masz brzytwę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawa
uzyskałem odpowiedź na swoje pytanie, szczególne dzięki dla dinusik nie wam rozstrząsać moją moralność. spójrzcie najpierw na siebie, temat był o mieszkaniu, a nie "czy jestem największym s****nem tego świata" jak chcecie to piszcie na tym temaciku, ja zmykam, dziękuję za uwagę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma czegos takiego
jak nie dam ci rozwodu. jesli zona cie szantazuje w jakis sposob, mowiac ze jesli nie zrobisz tamtego czy siamtego, to rozwodu nier dostaniesz,jest jedna z przeslanek rozwodu. Mieszkanie jest twoje i koniec. dzielicie wspolny majatek. a nie osobisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkanie może se być twoje
ale nie zmusisz żony do spłaty,ma prawo tam mieszkać z waszymi dziećmi jak długo zechce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma czegos takiego
Zapomnialam dodac, ze stnieje tylko jedna mozliwosc nieuzyskania rozwodu - wprzypadku gdyby rozwod naruszla zasady wspolzycia spolecznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie obawiaj się, że ona nie da ci rozwodu :) ona może go jedynie odwlec nieco w czasie. ale na szczęście w polskim prawie nie czegoś ttakiego jak małżonek który nie da rozwodu:) tak, może złożyć wniosek do sądu o rozwód , winę bierzesz na siebie, zaznaczasz, iż masz dziecko spoza małżeństwa-i koniec . ona sobie może krzyczeć, bić i cuda wyprawiać. prędzej czy poźniej rozwód otrzymasz. pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
choć ja na twoim miejscu jeszcze tak szybko nie brałąbym winy na siebie.. za rozpad małżeństwa odpowiadają dwie osoby-mąż i żona. coś musiało się już nieźle rozp... zanim odszedłeś od niej. powalcz trochę. bo wiesz..skoro jest taka wyrachowana może kombinować z alimentami.-na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawa
wdepnę jeszcze na chwilunię wszystkiego czego się dorobiliśmy w trakcie małżeństwa było kupowane za MOJE pieniądze żona nigdy nie dołożyła się ze swoich przez pierwsze pięć lat mieliśmy wspólność majątkową, ale osobne konta - i tu uprzedzę tych którzy mówią, że przy wspólności majątkowej "co moje to nasze", owszem, w normalnych związkach tak, ale to z mojego konta pieniądze szły na dom, wyposażenie, ubrania dla mnie i dla dzieci, jedzenie i rachunki, bo żona uważała że jako facet powinienem płacić za wszystko, swoją pensję natomiast żona odkładała na jakąś lokatę i w konsekwencji ma spore oszczędności, jak dziecko chciało lizaka, to ona ze swojego portfela pieniędzy NIGDY nie wyciągnęła, jedzenie dla siebie kupowała za swoje, dla dzieci szło z moich. pierwsze mieszkanie które moja żona dostała w ramach "zabezpieczenia" kiedy wyszedł na jaw mój związek z inną kobietą, którą notabene kocham nad życie, było kupione przed zawarciem małzeństwa z pieniędzy zarobionych w całości przeze mnie. tak, zdradziłem zonę, mam dziecko z inną i z tą inną chcę ułożyć sobie życie z żoną od dawna nie jestem szczęśliwy rozwód ma być EWENTUALNIE z orzeczeniem mojej winy, jeśli szanowna małżonka się zgodzi, ale częściej mówi że rozwodu mi nie da, z czystej złośliwości owszem, moja wina jest namacalna (dziecko z inną) ale pierwsza zdrada w naszym związku była żony, miała ponad dwa lata kochanka, z którym sie specjalnie nie kryła i wręcz mówiła mi że dopiero z nim jest usatysfakcjonowana seksualnie ożeniłem się z miłości, naprawdę kochałem żonę wielką miłością, ale teraz jedyne co czuje to obojetność wobec niej, to co robi jest juz żałosne, dwukrotnie truła się tabletkami, nie myśląc o dzieciach, że może je osierocić, a kiedy zapytalem dlaczego to zrobiła, to odpowiedziała że jej rodzice tak podpowiedzieli (moi teściowie), że to może na mnie zadziała straciłem resztki szacunku do tej kobiety drugie mieszkanie kupiłem również ze swoich pieniędzy, mam kredyt na 40 lat, a ona i to chce mi zabrać kocham moje dzieci które mam z zoną najbardziej na świecie i dlatego wytrzymałem w tym małżenstwie 11 lat to ja je usypiałem, zabierałem na biwaki, odrabiałem lekcje, uczyłem jeść sztuccami, na rowerze, kupowałem kozaki na zimę, bo żona zupełnie zapominała o tym jak przychodził listopad, przykładów mogę mnozyć wiem że kocha dzieci ale jej się nie chce wielu rzeczy koło nich zrobić chce ułożyć sobie życie z inną kobietą i wcale się tego nie wstydzę wiem że pozew rozwodowy złożyć ta osoba która zostałaby uznana winna rozpadu pożycia, jeśli np ma dziecko pozamałżeńskie a małżonek/małzonka nie daje rozwodu z czystej złośliwości i zapewniam, ze tak jest, zona juz dawno temu powiedziała mi ze mnie nie kocha czy wiecie coś więcej na ten temat, może ktoś z forum był w takiej sytuacji??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawa
dinusik, dzięki za odpowiedź, bardzo cenię sobie zdanie tych którzy nie oceniają zbyt pochopnie, nie rzucają obelgami czyli jest nadzieja na rozwód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, moi znajomi sa w powiedzmy podobnej sytuacji. Pierwsza rada - nie żaluj na adwokata i idz do niego jak najszybciej, on ci na wszystkie pytania odpowie najlepiej i pomoże we wszystkim. A w tym przypadku ewidentnie bez burzy w sadzie sie nie obejdzie. Jezeli faktycznie jest tak jak mowisz, walcz o swoje.... I nie ma mozliwosci jak juz wczesniej ci pisali, ze "nie da ci rozwodu", ty jak najbardziej mozesz zlozyc pozew... bo mam rozumiec ze jeszcze zadne z was pozwu nie zlozylo? Jesli to mieszkanie jest tylko twoje, to tylko twoje pozostanie. A to pierwsze mieszkanie zapisales jej - i jest tylko jej? Ech okropne sa te kobiety czasem...... kasa, kasa kasa :O nie daj sie szantazowac, walcz o swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawa
blacharra ja jeszcze nie złożyłem pozwu, ze względu na dzieci, które mam z żoną, ubzdurałem sobie, że musze wytrzymać ten czas, aż wyjdą z domu i wtedy zabiorę się za własne sprawy żona nie złożyła pozwu, bo ceni sobie wygodne życie i z czystej złośliwości, żeby mnie "inna szmata" nie miała poburzyła moich teściów, nawet moich rodziców, którzy teraz nie chcą mnie znać, uważają że rozbijam rodzinę, ale oni nie znają całej prawdy jestem sam (no moze niezupełnie, bo moja partnerka mnie wspiera, jest jeszcze moja siostra) i nie mam z kim o tym rozmawiać wszyscy sądzą że mi odbiło na stare lata (mam 35 lat), ze znalazłem sobie "kochanicę" a żone chcę puścić z torbami pierwsze mieszkanie podarowałem żonie - jest jedyną właścicielką, inne mieszkanie, które zostało mi darowane przez rodziców, jest współwłasnością dwójki moich dzieci, ale chcę zmienić ten zapis i dopisać jeszcze trzecie dziecko, wedle prawa cała trójka ma takie sama prawa do mojego majątku no i jest to trzecie mieszkanie, chcę żeby żona tam została, bo nie chcę zmieniać dzieciom środowiska, żeby czuły się spokojne o swój byt, ale chcę żeby mnie spłaciła wiem, że muszę wziąc dobrego adwokata czy możecie kogoś polecić z Warszawy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płacący
"KRiO Art. 56. 3. Rozwód nie jest również dopuszczalny, jeżeli żąda go małżonek wyłącznie winny rozkładu pożycia, chyba że drugi małżonek wyrazi zgodę na rozwód (...)" Tak że bierz brzytwe i rżnij jaja!! Bo cię wykończą. Pałke se zostaw. Dla wygody przy sikaniu :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawa
płacący twoje zdanie mnie kompletnie nie interesuje sam sobie utnij jeśli jeszcze ma co a poza tym to wycinek przepisu dalszej części nie raczyłeś przeczytać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś ci powiem długa droga cię czeka w polskich sądach . Przed ślubem z moim byłym miałam dom i działkę jak to się ładnie nazywa majątek odrębny. Dom ten był na terenach rekreacyjnych daleko od miasta itd sprzedałam go i za te pieniądze już wtedy nazywało się że kupiliśmy dom. Wszystko przepadło. Jak to pięknie się mówi dom został nabyty w trakcie trwania wspólnoty ustawowej i już sie nie liczyło że to za moje pieniądze z mojego domu był kupiony ten drugi dom. Po latach zycie z tym czlowiekiem zmieniło sie w koszmar dostal wyrok za znęcanie sie . Ale mimo to musiałam podzielić się z nim tak naprawde tym co było moje i nie liczyło się że praca go wiecznie szukala że nie przyczyniał się do pomnażania majątku. jeśli twój nowy zwiazek jest ważny dla ciebie odpuść sobie to mieszkanie bo przez szarpanie się z byłą zona mozesz stracić to co ważne miłość kobiety którą kochasz. Jeśli jest między wami dobrze dorobicie sie kolejngo gniazdka i będziecie szczęśliwi. A twoją część mieszkania zapisz np testamentem na dzieci i była zona nie bedzie mogla nic z nim zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak, jasne.
kochanica ważniejsza niż rodzina, niż żona i dzieci. Dla kochanicy facet ciąga żonę po sądach i okrada ze wszystkiego swoje dzieci. Wiesz facet, jak ci już krew spłynie na powrot z penisa do mózgu, to wtedy może być za późno na naprawę tego co teraz zepsujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawa
byłem wczoraj u prawnika mam jasną sytuację, wiem co mam robić także się żegnam ostatni komentarz przemilczę, podejrzewam że to moja żona Agniesiu, to ty?? wróć do kochanka, z którym ci było tak dobrze przez dwa lata, a mi daj żyć było miło, spadam, żeby wreszcie rozwiązać swoje sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma tak
że założyciel tematu to ideał, a jego żona straszna harpia, już dawno przestałam wierzyć w bajeczki, ale ma facet fantazję, ciekawe tylko jak to jest że tak latami dokładał do tej okropnej żony, że tak zgodnie robił za woła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przez lata fagasik
zyl spokojnie z żoną i po kryjomu dmuchał kochankę, jemu to pasowało. A teraz kochanka się domaga rozwiązania tej sprawy i dlatego palant głosi, że żona była be a on taki cacy. No, a dziecko dmuchnął dziwce przez pomyłkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płacący
"byłem wczoraj u prawnika mam jasną sytuację, wiem co mam robić"(...) (...)nasrać w spodnie i tak chodzić Bo innej porady prawnik nie mógł ci udzielić. ...Chyba że byłeś u prawnika z tej samej oficyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×