Po co kompromis z kosciolem w sprawie in vitro?

generał Custer u źródeł Nilu proszę tylko zwrócić uwagę, że ideolgie, takie jak nazizm, komunizm są winne nieporównanie większym ofiarom i to w stosunkowo krótkim czasie Bardzo celna uwaga, ile było ofiar komunizmu? Na tej podstawie można wysnuć hipotezę że ateizm to zło.

No wypowiadają się i co? Dlaczego się to boli skoro ciebie to nie dotyczy? In vitro mnie nie dotyczy? Skad wiesz?

Bardzo celna uwaga, ile było ofiar komunizmu? Na tej podstawie można wysnuć hipotezę że ateizm to zło. To miala byc ironia? Co ma w ogole piernik do wiatraka?

taa niedobra pupa No wypowiadają się i co? Dlaczego się to boli skoro ciebie to nie dotyczy? In vitro mnie nie dotyczy? Skad wiesz? In vitro może i ciebie dotyczy, ale czy stanowisko KK ciebie dotyczy skoro nie jesteś członkiem KK (tak wnioskuję z twoich wypowiedzi)?

a w ogóle co ma kler do płodności? co ma kastrowany wałach do płodzenia? chyba, że pomarzyć sobie chce - jak produkujący się tutaj klechowie?

taa niedobra pupa To miala byc ironia? Nie to nie ironia, tylko odpowiedź na twoje stanowisko że religie to zło.

ale czy stanowisko KK ciebie dotyczy skoro nie jesteś członkiem KK (tak wnioskuję z twoich wypowiedzi)? dotyczy, bo oni nie optuja za innymi przepisami dla katolikow i nie - katoikow.

Nie to nie ironia, tylko odpowiedź na twoje stanowisko że religie to zło. To ja juz nic nie rozumiem.... Nazisci przeciez nie byli antyreligijni, nawet na mundurach mieli jakis napis o Bogu....

Aha... czyli według ciebie należało by zabronić przedstawicielom KK wypowiadać na określone tematy? Jak wyobrażasz sobie rozwiązanie problemu w ten sposób żeby nie optowali?

taa niedobra pupa To ja juz nic nie rozumiem.... Nazisci przeciez nie byli antyreligijni, nawet na mundurach mieli jakis napis o Bogu.... Co mięli na mundurach to mięli, ale byli przynajmniej antykatoliccy i mięli ciągoty neopogańskie.

http://nowahistoria.aq.pl/virral/?id=otx0ni71e

Moim zdaniem nie da sie tego policzyc i tu się mylisz przecież Stalin wyniszczał całe narody i wiemy ile było przed a ile zostało po te dane są w znacznej mierze pewne ocenia się, że ofiary komunizmu to ok. 100 mln ludzi oczywiście wielbiciele lewicy twierdzą, że to nie komunizm, bo komunizm to taka piękna idea :D ale chociażby, Leszek Kołkowski wykazał, że totalitaryzm był konsekwencją komunizmu a nie wypadkiem przy pracy.

Aha... czyli według ciebie należało by zabronić przedstawicielom KK wypowiadać na określone tematy? Jak wyobrażasz sobie rozwiązanie problemu w ten sposób żeby nie optowali? Mamy wolnosc slowa wiec teoretycznie kazdy moze gadac kazda bzdure. nie jestem za tym zeby tego formalnie zabronic. Jest wprawdzie kilka wyjatkow - tylko w Ameryce jest pelna wolnosc slowa, bo u nas zakazuje sie np. gloszenia pogladow nazistowskich. Ale KK bylby bardziej w porzadku, jesli odczepilby sie po prostu od tych spraw. Nnie kazdy ksiadz popeiera mieszanie sie do wszystkiego. A rzad powinien przestac sie tak przejmowac opinia kiecuchow - chociaz to jeszcze chyba w powijakach. Bedzie przejmowal sie tak dlugo, jak dlugo beda przejmowac sie tym co twierdzo kosciol wyborcy. Ale oni topnieja...Bo ludzi coraz bardziej wkurza to sredniowiecze

Co mięli na mundurach to mięli, ale byli przynajmniej antykatoliccy nie byli antykatoliccy. Chodzili do kosciola.

>>CZY TY TEGO NIE ROZUMIESZ, że TY także GŁOSISZ PEWIEN ŚWIATOPOGLĄD Owszem, ale to coś więcej niż mój prywatny światopogląd, tylko światopogląd, który (bez mojego udziału przecież) stał się podstawą nowoczesnych demokracji. Sama w sobie demokracja niesie ryzyko terroru większości. Idąc tym tropem większość katolicka mogłaby sobie przegłosować, że wolno gwałcić i mordować mniejszą powiedzmy żydowską. I po to wymyślono i wdrożono tę zasadę, że większość decyduje o tym i tylko o tym, co wspólne, a nie o tym, co dotyczy każdego z obywateli osobno (religia, narodowość, kolor skóry, orientacja seksualna itp.). I to nie chodzi, żeby nie była częścią życia publicznego, bo wolno głosić, wolno politykom iść na mszę w dniu wyborów i pochwalić się tym w "Fakcie", wolno im przyznawać sie do katolicyzmu, tylko że nie wolno łamać prawa w imię tego katolicyzmu, mimo że tak by może nawet chciała większość tych wyborców, a ta cała komisja episkopatu czegoś tam tym właśnie jest - ciałem niekonstytucyjnym, które nie wiadomo co robi i (wiadomo za to) ma wpływ na ustawodawstwo mimo że konstytucja o tym ani dudu. O to rzecz się rozchodzi.

To ja juz nic nie rozumiem.... Nazisci przeciez nie byli antyreligijni, nawet na mundurach mieli jakis napis o Bogu.... polityka Hitlera wobec religii była bardzo sprytna z jednej strony religii nie tępiono (szczególnie protestantyzmu) w sposób jawny ale jednocześnie podporządkowywano sobie kościoły, tak aby służyły nazistowskiemu państwu Hitler i jego ideologowie byli zdecydowanymi przeciwnikami chrześcijaństwa, które traktowali jako wymysł żydowski osłabiający rasę aryjską sama elita nazistowska była areligijna lub antyreligijna wielu z nich miało głowy nabite mieszaniną okultyzmu, pogaństwa i wiary w bliżej nie zdefiniowaną "opatrzność" na którą Hitler lubił się powoływać. Żołnierze Wermachtu na pasach mieli napisane Gott mit Uns - Bóg jest z nami

taa niedobra pupa nie byli antykatoliccy. Chodzili do kosciola. Bierut też chodził i czy coś z tego wynikało?

Co wy ww ogole macie z ta iloscia ofiar? Na swiecie jest wiele zla w roznych formach. Ja bym wszystko sprowadzalla do ludzkiej glupoty - to najwieksze zlo. To przez ludzka glupote komunizm i faszyzm tak rozplenily sie po swiecie. Z religiami jest identycznie. Czlowiek znajduje w religiach dpowiedzi na pytania, na ktore nie potrafi sam odpowiedziec. Jak kiedys nie rozumial zjawiska burzy - to wymyslil, ze to Zeus miota gromy. Nie wie co dzieje sie po mierci - to wymyslil niebo, zeby poczuc sie lepiiej. Przyklady mozna mnozyc....

" (...) Żaden podły ksiądz nie wydrze z nas uczucia, że jesteśmy dziećmi Hitlera. Czcimy nie Chrystusa, lecz Horsta Wessela. Precz z kadzidłami i wodą święconą (...) " (Z pieśni Hitlerjugend podczas zlotu norymberskiego w 1934 roku)

" (...) Jedynie Kościół zagrodził drogę hitlerowskim kampaniom zdławienia prawdy. Nigdy przedtem nie interesowałem się Kościołem, lecz dziś budzi on we mnie zachwyt i uczucie przy jaźni. Jedynie Kościół bowiem miał odwagę i upór, by bronić prawdy i wolności moralnej. Muszę wyznać, że to, czymś kiedyś pogardzałem, dziś wychwalam bezwarunkowo (...) " (Albert Einstein)

taa niedobra pupa To przez ludzka glupote komunizm i faszyzm tak rozplenily sie po swiecie. Z religiami jest identycznie. No ale jest dyskretna różnica między np Sikhizmem czy Katolicyzmem a Nazizmem. Jaka to sama zgadnij... więc nie pisz że z religiami jest tak samo :O

No widzisz, a Hitlera wybrała przecież wiekszość, więc można by sądzić, że większość chciała nazizmu. Doświadczenie było dramatyczne i stąd m.in. pomysł na to, żeby większość decydowala nie o wszystkim, a tylko o tym, co wspólne, omijając sprawy prywatne, w tym religię.

>>CZY TY TEGO NIE ROZUMIESZ, że TY także GŁOSISZ PEWIEN ŚWIATOPOGLĄD Owszem, ale to coś więcej niż mój prywatny światopogląd, tylko światopogląd, który (bez mojego udziału przecież) stał się podstawą nowoczesnych demokracji. Ale gdzie Ty tu widzisz łamanie prawa???? Ten światopogląd nie jest podstawą nowoczesnej demokracji tylko intelektualną metodą na zamykanie ust inaczej myślącym, których uważa się za szkodliwych i głupszych. Także tutaj między nami jest spór ideologiczny. Mnie bliżej jest do demokracji amerykańskiej, Ty wolisz model europejski (który ja uważam za nietrafiony) pewnie francuski (którym wręcz pogardzam :D ). I co z tym zrobić? Przecież się nie pobijemy. Ale na propozycję abym zawiesił swoje poglądy na kołku i głosował według, rzekomo protodemokratycznej idei, odrzucam. Za in vitro głosowałbym :D

Nie chcę już się powtarzać ale w żadnym miejscu polskiej konstytucji nie jest napisane, ŻE RELIGIA JEST SPRAWĄ PRYWATNĄ. Nie ma takiego zapisu. Czym innym jest oddzielenie spraw państwa od kościoła i ich wzajemna autonomia, a czym innym jest pomysł, że religia jest wyłącznie sprawą prywatną.