Ostatnie kilogramy...

Julie jesli to wszystko bylo co wczoraj zjadlas to przeciez niewiele :) no chyba, ze jeszcze suta kolacja poprawilas. Ja tez pije od dzisiaj czerowna herbatke, nigdy nie pilam, ale wreszcie zakupilam. Ciekawa jestem czy rzeczywiscie na mnie podziala tak jak pisza, bo na mnie to ogolnie malo co dziala z takich "wspomagaczy" ;) Marcelowna witaj u nas i zadomow sie na dluzej, nie ma to jak duza, silna grupa wspolcierpiacych ;) Wczoraj znow bylo troche za duzo.... nie mam chyba juz zupelnie silnej woli. Chyba zaczne od jutra to oczyszczanie w postaci glodowki jednodniowej a dzis postaram sie juz skromnie... czyzbym ja potrafila sobie to tylko obiecywac??... :O A jak Wam "leci" babeczki? Pozdrawiam.

Zwazylam sie i zrobilam sobie stopke... no i juz kilosa mam wiecej niz dwa tygodnie temu jak zakladalam topik.... ale ladnie mi idzie gubienie ostatnich kilogramow :(

Witam ;) Macie rację nie ma to jak silna grupa wspierająca wiem coś o tym ;) U mnie dziś spokojnie w dunkana raczej nie wchodzę a raczej stawiam na niełączenie - ten sposób żywienia również zbiera dobre opinie a dla mnie jest łatwiejszy do wykonania. gotuje sobie więc pierś z kurczaka a do tego kalafiorek. Póki co zero słodyczy i żadnych takich śmieciowych rzeczy..... Miłego popołudnia!!!

Tajka1 uszy do góry- kilogram to jeszcze nie tragedia :) Rozumiem czemu tak masz- motywacja spada bo waga stanęła w miejscu. Ja miałam tak samo dlatego Dukana próbuję,liczę że mi pomoże- bo już tylko 12 kg do zrzucenia zostało- ten są najgorsze :O

Tajka ale gdzie ta Twoja stopka????

Uczulona dzieki za pocieszenie, no masz racje, gdzies te moja stopke wcielo..... zaraz ja poszukam ;) a co do kiloskow to mamy tyle samo do zrzucenia :)

Juz ja znalazlam, wpisalam w "kilka slow o sobie" zamiast w stopke... hahaha :D zakrecona jakas jestem dzisiaj.

To dziewczyny trzymam kciuki za Wasze diety, ja sie do diet nie nadaje, takich ktore sie konkretnie nazywaja. Ja tylko MZ i zero slodyczy, probuje znow na nowo, bo wczoraj jeszcze raz sie skusilam na cos slodkiego... ciagnie mnie jak cholera. Ale dzisiaj jeszcze nic nie bylo i.... NIE BEDZIE !!!! Trzymajcie kciuki, zebym zrobila wreszcie ten pierwszy krok do przodu ;)

hej dziewczyny :) Ja wczoraj bezgrzesznie, a dzis jestem po platkach i niby lekkim obiadku tzn. pare zeberek w sosie z odrobina kaszy i tarta marchwia. Najadlam sie i mam wyrzuty ale chyba bardzo zle to nie bylo w koncu cos jesc musze na obiad :P Dzis juz nic nie jem moze cos lekkiego malego przekąsze. W ogole ech od czasu niedzielnej pizzy waze 56, a wazylam caly czas 55. Mam nadzieje ze jutro znowu ozbacze swoje 55 kg bo szlag mnie trafi ;P Mam nadzieje ze szybko uda mi sie to 5 kg schudnac i ani deko wiecej nie chce z drugiej strony zrobic z siebie chudzielca. Dzis moze pocwicze troche :)

Madzisaas a ile masz wzrostu, ze chcesz 50 kg? :) bo ja z 50 kg to juz jestem chudzielcem :P :D

ja też ju po obiadku :) Miałam pierś z indyka polaną sosem czosnkowym z ogromną ilością pieprzu cayenne- bo go poprostu uwielbiam ;) Tajka1 wejdź sobie na stronę Dukana- tam masz przepisy na słodkie które są mało tuczące- wszyscy się tym zachwycają. Skoro ciężko jest Ci od słodkiego się opędzić to może warto coś z tego wypróbować?? :)

mam 163 :P Ogolnie jak zaczynalam sie odchudzac to moim marzeniem bylo 57, w ogole zeby zejsc ponizej 60kg, ale wiadomo z czasem priorytety sie zmieniaja teraz nawet 55 mi nei wsytarcza, 50 kg bymnie zadowoliło. Ani kilo mniej, tak 52-50 tez dobre.

madziaas tylko uważaj,żebyś się z tym odcudzaniem za bardzo nie zapędziła... Tu nie chodzi o to że możesz niezdrowo, lub źle wygladać- ale za mała waga jest niedobra dla zdrowia.

ja wiem o tym dlatego nie chce schudnac ani kilo mniej niz 50kg. Jak przy 52 stwierdze ze jest ok to mi i to starczy :) Nie chce byc za chuda chociaz i tak juz slysze jaka to ja chuda sie zrobilam, fakt chudsza, ale nie chuda :) Z 2- 3 kg minimum moglo by spasc... jej brzuch cos mnie boli i miente pije, jakos tak brak apetytu mnie naszedl bo normalnie bym myslala o stu roznych rzeczach co bym zjdla

hej wczoraj wieczorem zgrzeszylam, zjadlam malego placka po wegiersku z kawalkami miesa i surowka, "życzliwa" tesciowa mnie zmusila, choc mowilam, nie , nie , nie , nie ale ona sie uparla wiec nie chcialam robic scen, ale jadlam go zmina skazanca :P Bo ona chyba uwaza ze nic nie jem w ogole i trzeba mnie dokarmiac w takiej niby trosce o mnie. Dzis na wadze mimo to 55 kg wiec uuuff. Na sniadanko platki z mlekiem i malenka mandarynka, poki co nic wiecej do obiadku, chyba ze glod mnie zmoze to cos przekasze, w ogole to dzis ide na impreze no i pewnie piwko jakies wypije, ale coz :P

Madziaaas to dobrze że ta myślisz,grunt to nie popadać w skrajność :) Dziewczyny a ja już 2-gi dzień na Dukanie i powiem Wam że czuję się bardzo dobrze,rewelacyjnie- jakoś lekko :) Staram się sobie urozmaicać te posiłki i nawet ze słodzikiem się zaprzyjaźniłam- choć do tej pory prowadziliśmy ze sobą otwartą wojnę :P Na wagę staję po tych pierwszych pięciu dniach i powiem Wam jakie mam wyniki- oby tak z 10 kg od razu zeszło :D:D Wiem,wiem, marzenia ściętej głowy. A jak u Was Madziaaas widze szaleje,a reszta? Coś nas się mało robi...Julie*, tyjącaEB,tllenka, Tajka1 i za dużo ciałka- nie dajmy by ten temat upadł

no wlasnie cos cichutka sa dziewczyny, moze malo czasu maja :) Ja bylam z 2 tyg kiedys na duncanie, na 1 fazie bylam z 3 dni i schudłam 2 kg, przez reszte diety nic. Nie wiem czemu, zaczely sie umnie problemy trawinne i nawet otreby nie pomagały. Po 2 tygodniach meczenia s ie bez efektu dałam sobie spokoj i przeszlam na mż, wszystko ruszyło jak ręką odjął dlatego nie jestem zbytnio za duncanem. Do tego jest to dosc monotonna dieta i dość droga. Ale wiadomo kazdy kto ja wyprobowal ma swoje zdanie :)

madziaaas liczę się tym,ale postanowiłam spróbować. Od 2 miesięcy waga stoi i za cholerę nie chce ruszyć, więc w przypływie ostrej irytacji i zniechęcenia sięnełam po Dukana. Dużo moich znajomych na niech schudło i byli zadowoleni... Mam nadzieję że i ja będę mogła podzielić ich zdanie :)

Hej dziewczeta! Fajnie, ze cos piszecie, tez bym nie chciala, zebysmy upadly.... :) Ja troche w rozbiegu jestem, bo w pracy zachrzan mam, ale postanowilam zajrzec co u Was. Uczulona oby sie wreszcie cos ruszylo i obys wytrzymala chociaz te 7 dni :) Jak znajde chwilke to poczytam sobie o tych slodkosciach na dukanie. Jak na razie nic dzisiaj nie zjadlam tylko pije i pije jak alkoholik ;) :P Wczoraj sprobowalam czerwonej herbatki i nawet nawet, da sie wypic. Czy dziala okaze sie po jakims miesiacu, jak pozostane jej wierna. Madziaaas fajnie, ze nie jestes jakas fanatyczka skory i kosci a kieruje Toba rozsadek i sama chcesz sie przekonac z jaka waga bedzie Ci dobrze. Ja jak bede miala swoje 55 kg to bede juz szczesliwa i mysle, ze wiecej nie bede musiala chudnac. No chyba, ze... :P tez zobacze jak bede sie czula i wygladala. Na razie to marzenie scietej glowy..... ale w sumie czuje sie dzis dobrze i mam jakas taka werwe do odchudzania.... oby to byl przelom a nie tylko slomiany zapal i obym zaczela na nowo dietkowac ladnie :) Czego i Wam zycze , trzymajmy sie! Milego dzionka!

uczulona - czasami mam ochote walnac sobie duncana na 2-3 dni zeby szybko schudnac 2 kg tak jak wtedy, ale szczerze to ja o tych bialkach nie moge wytrzymac nawet 2 dni, ale moze kiedys sprobuje jak bedzie mi ciezko szło te 5 kg. Tajka- czerwona herbatka jest na co?, bo szczerze nigdy nie piłam :P Co do celu odchudzania zawsze sie pierw stawia dolna poprzeczke a potem jednak górną, jak juz sie jest coraz blizej to sobie tłumaczysz " a czemy by nie schudnac jeszcze pare kilo? " Ja mialam cel 57 a waze juz 55, ogolnie marze chocby o 53(dolna poprzeczka) bo kiedys zanim przytylam tyle wazylam i było ok, ale teraz uwazam ze 50kg bylo by idealne(gorna poprzeczka) choc na 53 tez sie nie obraze. I mysle ze jak schudne do 53 na chwile przystopuje i postaram sie dobic do 50kg, chyba ze bym byla zadowolona z wygladu przy 53kg. Tak sobie mysle, czamu mam nie byc szczupla laska skoro to jest mozliwe i wykonalne? Teraz po schudnieciu wziecie mam niesamowite, mam wiecej energii, siły, wigoru, ciagle mysle zeby sobie pocwiczyc czy isc pobiegac, nabasen 2 razy w tygodniu czasem łaze i nie dlatego ze dieta i odchudzanie ale mam ochote na to, a jak wazylam 70 nic mi sie nie chcialo, nawet zejsc na dol do kuchni i zrobic kanapke.

Madziaaas czerwona jest podobno na lepsza przemiane materii i spalanie tluszczu :P okaze sie po czasie, bo nic nie dziala w 5 minut. Rozumiem Cie co masz na mysli z tymi poprzeczkami. Najpierw chce sie zrzucic ten wielki balast, zeby poczuc sie lekka.... a potem chcialoby sie wiecej, zeby super wygladac i jeszcze lzej sie poczuc ;) Zreszta wiadomo, ze najbardziej upragniony rozmiar to 36 i tez taki bym chciala, bo zawsze taki mialam i tlumacze sobie, dlaczego nie mialabym byc znowu szczupla...?? Mam nadzieje ze kazda z nas osiagnie swoj cel i bedzie zadowolona.

hej jestem i ja:) u mnie kiepsko dostałam okres i słodycze w takich dniach to dla mnie podstawa ale postaram sie poćwiczyć choć nie wiem. od dwóch dni znów nie ćwicze nie staje na wadze bo nie wiem co zobacze stane w poniedzialek:) tajka i za duzo ciałka tak patrze na wasza stopke :)i podziwiam za duzo ciałka mam wrażenie ze kiedyś byłyśmy razem gdzies na jakimś topiku moze sie myle sie???? podziwiam was za osiągnięcia bo wy bardzo duzo osiągnęłyscie ja juz bym chciała miec te 10 kilo za sobą:) moze sie uda

Witajcie moje drogie. Ostatnio mało sie udzielam ale tak już mam, ze najwięcej czasu w wekendy a po za nimi to różnie. Tyjąca EB chyba masz rację z tymi przypuszczeniami co do wspólnego pisania przynajmniej przez chwilę gdzies pisałyśmy ;) Póki my sie nie poddamy topik na pewno nie padnie a ja nie mam zamiaru ;)

ja tym razem tez nie mam zamiaru sie poddać!!! u mnie no cóż grzeszki grzeszki grzeszki:( słodkości ciąg dalszy choć juz dzis sie ogranicyłam i postanowiłam ze nie bede tyle wcinać:) pozdrowionka:)

Hej dziewczyny :) Tyjąca EB ja przed okresem mam taki apetyt ze zjadla bym wszystko, dosłownie wszystko, słodyczeni, nie słodycze... okropne to jest :P Dzis sie pochwale 54kg na wadze, nie wiem czemu ale fajnie ze sa jakies efekty :) glownie wiem ze daje mi duzo to ze nie jem nic od obiadu. Po prostu nie jestem glodna a jak robie sie glodna to ok 21-22 wiec i tak nic nie zjem. Dzis juz jestem po plateczkas,z pije cherbatke, mysle ze dzis bedzie dobry dzien bez grzeszkow, jakos ostatnio mam troche silnej woli :P

Hej dziewczęta ;) Tak sobie czytam i stwierdzam że z tą silną wolą to różnie bywa, raz nam wiernie towarzyszy a innym razem zawodzi na całej linji :-) Od czego to zależy???? Moja póki co trzyma się mnie i nie odchodzi ale jak długo to będzie trwało, hmmmm oby jak najdłużej :)

za duzo ciałka - to zalezy od samopoczucia, problemow jakie masz, stresu, okresu nawet :D Aktualnie nie moge narzekac na silna wole bo na prade rzadko mam tak ze potrafie sama sie powstrzymac nie tlumaczac sie ze " tylko maly kawałeczek " - zazwyczaj tak robie : P Musze korzystac z tej silnej woli ile sie da poki sie jeszcze nie konczy . Dzis ide z chlopakiem i jego kolega i kolegi dziewczyna na piwko (znowu) pewnie padnie propozycja pizzy a madzia biedna bedzie walczyla z " tylko jeden mały kawałek " nie chce dzis jesc pizzy, jedyne co moge zjesc to salatka a najlepiej NIC. Bedzie dzis kolejna proba mojego charakteru :P

ale sie ciesze, jedli pizze a ja nie!!! wypilam tylko jedno piwko hehe , ciesze sie ze udalo mi sie :) jutro ide na caly dzien do aquaparku z przyjaciolkami, jakuzzi, sauny, te sprawy, tez troche pewnie spale wiec ciesze sie bardzo :) mam nadzieje ze jutro bedzie znowu 54, a moze nawet 53, chyba bym padła za szczescial , milej nocki dziewczyny;*

Madziaaas super sobie radzisz, za chwilke dobijesz celu :) jak ja bym chciala miec juz tylko 2-4 kiloski do zgubienia..... Tyjaca okres nie sprzyja odchudzaniu, ale trzeba przez to przejsc ;) U mnie tak sobie, czyli nie za dobrze. Jem wciaz za duze porcje i jak sie nie opanuje to marnie widze spadek wagi, buuuu :O

Hej dziewczyny! :) Wczoraj nie mogłam napisać bo cały dzień w biegu byłam,ale dziś muszę wam powiedzieć że jest 1 kg mniej po dwóch dniach na Dukanie :):):) Do niedzieli jestem na pierwszej fazie i ciekawa jestem jak to w sumie będzie. Zważę się i zaraz dam wam znać, mam nadzieję że będzie się czym pochwalić. Ja też jestem przed okresem,ale w tym miesiącu wyjątkowo nie mam zachcianek, moze jeszcze nie mam, i oby tak zostało :)