Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdurniałam

Porzuciłam męża dla młodego kochanka

Polecane posty

Gość zdurniałam

Kilka miesięcy temu skończyłam 44 lata , zwariowałam , może nie byłam w pełni spełniona ,ale miałm dom i człowieka który mnie kocha i szanuje . A mi zachciało się romantycznej przygody . Poznałam faceta o 12 lat młodszego i zadurzyłam się bez pamięci . Powiedziałam mężowi , że odchodze , że chcę życ własnym życiem . Nie zdradziłam go jeszcze wtedy fizycznie , ale z premedytacją planowałam to zrobić . Wynajęłam mieszkanie , wyprowadziłam się wraz z synem . Mąż nie protestował , nie próbował mnie zatrzymywać siłą czy szantażem , załamał się nerwowo . W nowym mieszkaniu spotkałam się z kochankiem raptem trzy razy , rozczarowałam się , w mojej wyobraźni wyglądało to dużo bardziej kolorowo . Po dwóch tygodniach nie było śladu po zauroczeniu . Kolejne dwa tygodnie siedzę sama w tym pustym już dla mnie domu i chleję , targają mną rozgoryczenie , smutek i straszne wyrzuty sumienia w stosunku do męża i mojego dziecka - co robic , jak żyć , najchętniej uciekłabym stąd jak najdalej , zapadła się pod ziemie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TH is IT CK
jestem bardzo szczęśliwy jak to czytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie na temat
sorry,ale facte 32 letni jest wg ciebie mlody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karaoke..oo
Juz teraz wiem co czuł mój mąż jak mu nie wyszło z tą jego studentką:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TH is IT CK
a co stary ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porozmoaiwaj z meżem
żeby ci wybaczyl te zauroczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manu-ela1
Ooo, czyli kobiety też przechodzą kryzys wieku średniego ;) nie wiedziałam. Mąż nie chce Twego powrotu? Co o tym wszystkim sądzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdurniałam
on nie chce już ze mną rozmawiać , przez pierwszy tydzień szalał , płakał dzwonił , prosił , ale ja wtedy tkwiłam w matrixie , a teraz zamknął się w sobie , mówi że nadal mnie kocha , ale mój widok , otwierają mu się rany i też nie wie co zrobić , bo nie potrafi już żyć ani ze mną ani beze mnie , boję się że wpadnie w depresję i zrobi sobie coś złego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adameczek
aj kobiety kobiety... te wasze emoje to katastrofa nic wybralas emocje (jak zazwyczaj) wiec chwilowa przyjemnosc kosztowala speiepszenie reszty, my faceci chcociaz bardziej logika wybieramy co jest dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poproś go o to, byście wspólnie wybrali się do terapeuty zajmującego się problemami w małżeństwie, bo inaczej, to oboje zwariujecie. A dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdurniałam
Nasz syn znosi to dzielnie , kocha nas oboje bardzo i chyba nie do końca zdaje sobie sprawę z tego co się dzieje . Mój mąż jest człowiekiem bardzo kulturalnym , nie kłócimy się , nie mówimy przy dziecku o trudnych sprawach , ale pewnie wyczuwa po naszych nastrojach , że w jego spokojnym dotąd domu dzieje się coś niedobrego . Gotowa jestem ponieśc pokutę , za to co zrobiłam , byle on dał mi jeszcze jedną szansę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie na temat
pisals ze sie wyprowadzilas z synem ,wiec nie rozumiem jak twoj syn ;;nie do końca zdaje sobie sprawę z tego co się dzieje . Mój mąż jest człowiekiem bardzo kulturalnym , nie kłócimy się , nie mówimy przy dziecku o trudnych sprawach , ale pewnie wyczuwa po naszych nastrojach , że w jego spokojnym dotąd domu dzieje się coś niedobrego .'' czy twoj syn nie zauwazyl ,e sie wyprowadzil razem z toba i juz jego tato z wami nie mieszka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie na temat
a no to chyba ze tak.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdurniałam
Wyprowadzałam się z synem , ale w momencie przeprowadzki , dla dobra dziecka przeprowadziliśmy z nim razem rozmowę , i wytłumaczyliśmy mu że narazie musimy się rozstac , że mama musi odpocząć , że to jak wyjazd na wakacje . Ponieważ mieszkamy w stosunkowo małej miejscowości , niedaleko od siebie , a syn ma 10 lat , bez problemu samodzielnie porusza się pomiedzy dwoma mieszkaniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TH is IT CK
bład tego męża jest taki że źle wybrał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty zdurniałaś naprawdę
bo kochanek wkrótce cię rzuci przykro mówić ale w twoim wieku wypada się już z rynku seksualno-miłosnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyklomert
Trochę inny punkt widzenia, trochę inny przebieg wypadków, ale sporo wspólnego... Dwa małżeństwa z podobnym blisko dziesięcioletnim stażem, dwoje dzieci (po jednym w każdym) z wieku już szkolnym, ją i jego łączy praca. Na początku nieufni wobec siebie z czasem się zbliżają ... narzekanie na współmałżonków, na prozę życia codziennego. Zaczynają fascynować się sobą. Oboje coraz więcej przebywają ze sobą, poznają się coraz lepiej z pracy wychodzą co raz później. Skracają sobie weekendy e-mailami, smsami co raz trudniej przychodzi im przeżyć weekend w domu. Mąż zaczyna podejrzewać, że jej zmiana może mieć inne niż prozaiczne podłoże. Zauważa częstotliwość kontaktów i to, że nie są tematycznie związane ze sprawami zawodowymi. Rozmawia z nią i prosi o zakończenie tego, co zaczyna godzić z rodzinę. Ona obiecuje, zapewnia o stałości uczuć i niezagrożonym priorytecie rodziny. Mąż po jakimś czasie dostrzega, że nic się nie skończyło a stało się bardziej intensywne ona nadal zapewnia, przeczy wszystkiemu co potwierdza jak zwał, tak zwał flirt, romans. Trwa ponad miesiąc, aż ona w końcu oświadcza, że to koniec. Że chce rozwodu. Nadal przeczy, że to ma jakiś związek z nim, ale fakty temu przeczą. On w tym samym czasie mówi swojej żonie o rozwodzie. Sytuacja nieco inna, bo to już kolejny jego numer. Żona chce rozwodu i jego wyprowadzki. Ale do wyprowadzki nadal sypia z żoną, przytula się do niej, całuje. Mąż jeszcze stara się ratować małżeństwo, ale z czasem zauważa, że to nic nie da odpuszcza. Kocha ją, ale już nie ufa. Żona każde jego dotknięcie traktuje jak oparzenie, ucieka przed przytuleniem a reszta to już historia. On się już wyprowadził, ona zamierza się wyprowadzić niedługo. Nie do niego, ale odejść od męża... oficjalnie. Nieoficjalnie romans kwitnie wyznania, zapewnienia, obietnice wszystko za cenę wszystkiego i wszystkich. Małe dzieci, jedno wiedzące a drugie wkrótce mające się dowiedzieć . ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyklomert
On czterdziestolatek, ona prawie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Czterdziestolatko.Przeczytalam i powiem Ci, ze jest mi Ciebie zal. Nigdy nie potepiam innych i nie chcialybym bys tak odebrala. Zal, bo wiele lat wlozonych w malzenstwo, w budowanie rodziny, domu za jednym zamachem leglo w gruzach. Czesto zastanawiam sie, jak mozna ryzykowac cale zycie dla chwil, ktore sa takie ulotne. Seks, motyle, sa na chwile z innym partnerem inne.Oszukuja sie ludzie, ze jest odmiennie, intrygujaco , podniecajaco. Nowe ma smakowac jak pikantna potrawa a tak naprawde, wystarczyloby wlozyc wiecej sily, zaangazowania, wprowadzic urozmaicenie w swoj dotychczasowy zwiazek. Przeciez z jakis powodow , wybieramy aktualnego partnera-tu meza. Mysle, ze na miejscu twoim , probowalabym dac odczuc swemu mezowi, ze byl to blad, ze jednak pomylilas sie co do checi zburzenia wszystkiego. Mysle, ze czas bedzie twoim sprzymierzencem. Nie bombarduj meza , swymi prosbami. Jesli ,tli sie w nim uczucie moze poradzi sobie ze zranieniem. Zycze Ci z calego serca, by udalo Wam sie uporac z takim problemem. Mysle, ze szkola jaka dostalas ,jest wystarczajaca kara dla Ciebie. Poki czlowiek zyje , jest mozliwosc naprawy. Jeszcze raz zycze Ci ulozenia na nowo relacji z mezem :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KCN
Cyklometr, ktora (ktory) to Ty, ta(ten) z romansu, czy z tej drugiej strony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyklomert
A jak myślisz? Ciąg dalszy ... ona nalega na rozmowę z mężem przez pośredników, on już nie chce ... wszystko zostało powiedziane i postanowione. Mąż już nie wierzy w cuda, niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie odpuszczajcie rogacze. Chyba tylko kosztem co najamniej takiego samego upokorzenia żonek. "Owszem, ale dopiero kiedy ja się wyrucham" Nie ma się co oszukiwać wasze żony to kurewki. Raz się puściły - puszczą się ponownie. Byle tylko choć jeden się znalazł chętny ot typowe dla starzejących się bab. I ch kryzys wieku średniego jest gorszy i, szczerze powiedziawszy, bardziej obrzydliwy. Najpierw tak biega z głową we własnej dupie, a potem wyje jak zaażynany bawół, żeby tylko się z nią zdradzony mężu nie rozwodził. :? Jak chceć dawać kolejne szanse, panowie i dalej hodować poroże wasza sprawa, ale chociaż sobie poruchajcie w zamian w spokoju sumienia. Bo w końcu, jak można być tak głupim, że młody kolo zostanie z kilkanaście lat starszą matką dzieciom? Mężczyzn kręci jebanie, a nie kasa, jak już nie koniecznie jest w przypadku kobiet. http://www.widelec.pl/widelec/1,99759,6230681,Zdradzony_przez_dziewczyne___polskie_napisy_.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdurniałam
najgorsze jest to, ze syn wielokrotnie był świadkiem tego, jak uprawiałam seks. Moj syn ma 12 lat, czuję sie z tym okropnie. widział jak ten mężczyzna wchodził w moją pochwę i odbyt, jak wkładał mi penisa do ust. myślę ze to mogło zle wpłynać na jego psychikę. No ale to małe mieszkanie kawalerka. gdy się kochaliśmy syn stał odwrocony do okna i słuchał mp3-trojki. nie wiem co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×