Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość -the end a life-

Dziś odbiorę sobie życie.

Polecane posty

Gość -the end a life-

Zastanawiam się jeszcze komu oddać ( podrzucić ) oszczędności. Mam 4000 zł , może komuś by się przydały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powodzenia!!!
Jednego głupka będzie mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -the end a life-
Nie próbujcie mnie odwieść od mojego postanowienia. Dziś wieczrem założę sobie pętle na szyje i włoże palec do kontaktu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przegralam swoje zycie:(
to poratuj mnie i moja corke jak mozesz a bede sie modlic za twoja dusze do smierci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -the end a life-
Podszyw daruj sobie. A głupi nie jestem. Nie chcę żyć bo nie mam dla kogo. Gdybyście sami byli całe życie samotni to też mielibyście takie myśli. Chcę umrzeć już teraz zeby nie męczyć się na starość. Za 30 lat nic dla mnie jako emeryta nie będzie się liczyło prócz rodziny. A ja jej poprostu nie mam. Jak mam żyć wtedy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przegralam swoje zycie:(
co sie stalo ze chcesz umrzec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -the end a life-
byłem kiedyś z jednym wspaniałym mężczyzną ale był palantem. Zdradzał mnie z naszym owczarkiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jakas
Też to planuje ale to jeszcze nie dziś, a ty dlaczego chcesz sie zabić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -the end a life-
przegralam swoje zycie Chciałbym jednak mieć pewność czy naprawdę wymagasz pomocy finansowej. Jeżeli tak to wyślę ci pieniądze kontem bankowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przegralam swoje zycie:(
jesli chcesz to moge byc przy tobie.tez jestem samotna, zosatwil mnie ojciec mojej coreczki, zostawil mnie z dlugami.tak bardzo chce by ktos przy mnie byl, bym mogla komus ugotowac zupe, przytulic sie, poglaskac po twarzy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przegralam swoje zycie:(
napisz do mnie na meila, porozmawiajmy....menja@buziaczek.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przegralam swoje zycie:(
sluchaj, niewazna kasa.jesli jewstes nieszczesliwy z powodu samotnosci, to pomozmy sobie nawzajem, bo mi tez ciezko jest samej i smutno, i nie widze nadziei przed soba :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -the end a life-
taka jakaś a Ty dlaczego chcesz ze sobą skończyć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jakas
To jesteś w komfortowej sytuacji skoro jesteś samotny. zabijesz sie za te 30 lat, a do tego czasu mozesz zmienić zdanie. Ja mam odwrotny problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jakas
Mam nadzieje ze naprawde dobrzy ludzie na siebie trafili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -the end a life-
Przegrałam sobie życie Nie chcę już zmieniać decyzji. Ja czuję to że nie powinienem żyć. Może zrobiłem błąd że kiedyś poszedłem do wróżki. Później zacząłem interesowac się wróżbami i sam posiadłem takie umiejętnści. Nauczyłem się tego i sam wyczytałem sobie swoją przyszłość z ręki. Na starcie byłem przegrany i taki już był mój los. Wierzę w reinkarnację i czuję że muszę odpokutować za grzechy z poprzedniego wcielenia. Nie daję sobie z życiem rady. Jestem zbyt humorzasty abym nadawał się na partnera. Wszystko widzę w czarnych kolorach , jestem wiecznym pesymistą więc przy moim boku Twoje życie wcale nie byłoby lepsze. Ty masz córeczkę więc uwierz mi że masz dla kogo żyć i nie ważne że jest Ci ciężko bo przynajmniej masz cel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przegralam swoje zycie:(
posluchaj....daj sobie ostatnia szanse na szczescie, nie ufaj ciemnosci, ktora chce pochlonac twoja dusze, to nic innego jak podszepty szatana, ktory chce cie zgubic...mozesz byc jeszcze szczesliwy, miec cieply dom i rodzine.uwierz w to,zaufaj, napisz do mnie, porozmawiajmy, nie przekraczaj tej strasznej granicy, prosze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -the end a life-
taka jakas Mam 33 lata i zawsze byłem sam. Ty wiesz jak to jest ? Wolałbym mieć złą żonę niż być sam. Już niech nawet mnie wykorzystuje ale żeby choć czasem zechciała mnie przytulić. Wtedy dostaje się takiego kopa i chęci do życia. Byłem kiedyś zakochany i czułem że gdsyby ta osoba była mi pisana to życie byłoby zupełnie inne. Mieszkam sam, nie mam rodziców, rodzeństwa. Nawet nie nadaję się iść gdziekolwiek do pracy bo mam zjechany charakter i zdrowie psychiczne. Pieniądze mam z zasiłku, czasem sobie dorabiam choć tylko czasem bo pieniądze mnie nie pociągają. Po co mi one skoro ja nie chcę drogich rzeczy ? Może bym chciał luksusu ale pod warunkiem że miałbym miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przegralam swoje zycie:(
skad jestes? ja mam 24 lata jestem z Lublina, mam duzo czulosci w sobie i milosci, tyle ze nie mam faceta ktoremu moge zaufac i otoczyc go miloscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoja zona przyszla mowi
to sie ozen ze mna:-) i po problemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -the end a life-
Przegrałam swoje życie Trzeba nauczyć odróżniać się rozsądek o d emocji. Piszesz że chciałabyś spróbować ze mną być ( no chyba że to podszyw :D ) ale przecież my się nie znamy. Nawet nie wiesz jak wyglądam i skąd w ogóle jestem. Decyzję podjąłem i to musi dziś nastąpić. Nie jutro , nie za miesiąc czy za 2 lata. Dziś bo dzisiejsza data jest dla mnie szczególna. Czekałem na nią 16 miesięcy. JUż wtedy zapadła decyzja że skończę swój mizery żywot. Męczyłem się niemiłosiernie ale dotrwałem. Dziś chcę przynieść sobie ulgę. Kiedyś wierzyłem w Boga więc nie myślałem o samobójstwie , dziś już nie jestem bogobojny. Nadzieja w moim przypadku to matka głupich , wiem to i czuję to. Nie ja pierwszy i nie ja ostatni odbieram sobie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie skomentuje
a pamietacie pana, ktory walczylk o eutanazje? poniewaz chcial sie jej poddac. i co? przez to wszytsko stal sie slawny i teraz juz mu przez mysl nie przechodzi smierc, mimo ze jest niepelnosprawny. pomysl. dzis pada deszcz, ale jutro moze wyjsc slonce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim autorze, nie ma jednej wytyczonej drogi w przyszłość, jest wiele krzyżujących się ścieżek na twojej drodze, które możesz także obrać. Właśnie znalazłeś się na takim skrzyżowaniu i jedna dobra dusza stara się zmienić twoje przeznaczenie ... będziesz głupim tchórzem jeśli nie skorzystasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przegralam swoje zycie:(
to prawda, jestem bardzo emocjonalna, ale jak inaczej, jesli ktos chce sie zabic?????wtedy trzeba dzialac na wszelkie mozliwe sposoby!!!! samobojstwo jest zlem, chcesz odpokutowac czyniac zlo?to nielogiczne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -the end a life-
bazienka W następnym wcieleniu człowiekiem nie będę więc może być mi łatwiej. Człowiek ma największe możliwości ale zarazem najbardziej cierpi ze wszystkich istot żywych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sjfjfljdfl
wyslij kase na radio maryja. beda modlic sie za Twoja dusze:D marne provo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przegralam swoje zycie:(
posluchaj, ja jeszcze wczoraj pisalam tu zalac sie na moje klopoty i przegrane zycie, napisalam ze tez bym sie chetnie zabila gdyby nie corka.... tez wiem co to znaczy cierpienie, beznadzieja, bol:/mysle, ze diogadalibysmy sie...wiesz, ze odrzucony pies jest potem najwierniejszym przyjacielem? a ja jestem jak pies wyrzucony z pedzacego auta....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×