Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nortdei

Takiego idioty jak ja chyba nie ma...

Polecane posty

Gość Bailandka
jak sobie przemyslisz to wsyztko, i stwierdzisz, ze mozesz bez niej zyc i RAZ NA ZAWSZE ZAPOMNIEĆ - to skończ to po prostu... ona kiedyś zapomni - byc może na swojej drodze Bozia jej postawi kogoś kto ją POKOCHA I BĘDZIE Z NIA BEZ WZGLĘDU NA WSZYSTKO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak wiem, ale to jest jeszcze taka milośc szkolna, i dzisiaj -cholera jasna mam 28 lat a widzę w niej ta samą dziewczyne co 10 lat temu ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcialbym
a boje sie haha glupis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie kochasz jej
kolego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amalettaa
jest zbyt wyjątkowa, żeby być z kimś, kogo - jak twierdzisz-kocha? Hipokryta :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amalettaa
logika iście porazająca...a najlepiej niech się zwiąże z kimś kogo nie kocha, bo ludzie nam obojętni rzadko potrafią nas zranić, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grecik...
Wiesz to tak jakbys chcial cukierka ,ale on jest zapakowany i niw wiesz jak sie do niego zabrac ,az znajdzie sie ktos kto poprostu go zje ... wiec przestan rozmyslac ,wez sie do roboty i na poczatek pogadaj ,jesli nie umiesz napisz emeila ,list co kolwiek zawalcz o to co jest wazne Chcesz kiedys po latach obudzic sie i powiedziec sobie spierdolilem wszystko bo sie balem ...Probuj ,daj sobie szanse i waszej milosci ,nie licz ze bedzie kolorowo zawsz ,nie raz sie poklocicie ,nie raz bedziecie soba zmeczeni ,ale to wszystko mozna miloscia zalatac Nie pisz ,ze ona nie zasluguje na takiego drania etc poprostu staw czola swoim lekom ,wszyscy sie boimy nowych zwiazkow ,sytuacji ,ale zawsz jest tak ze sie jakos samo uklada ,badz jej wszparciem ,kochaj ja i okazuj a wszystko bedzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość COŚ BREDZISZ CHŁOPIE
nie mam problemów ze wzwodem.. kolego młody jestem, 25 na karku ,pełnia życia, moc" " tak wiem, ale to jest jeszcze taka milośc szkolna, i dzisiaj -cholera jasna mam 28 lat a widzę w niej ta samą dziewczyne co 10 lat temu" TO ILE KOORVA W KOŃCU MASZ LAT PAJACU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rózia87
normlanie jak to czytam to mam ochote ci przywalić. mnie juz jeden taki zycie zepsul - właśnie z takimi pogrywkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amalettaa
Skąd ta :( minka? Od początku udowadniasz nam, że to słuszny wybór.. I do tego twój własny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KrólewnaKasiek
Nordic a czy my sie przypadkiem nie znamy?? bo dziwinie znajoma historia:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zomek
Nortdei: Fakt. Zgadzam sie z toba. Takiego idioty nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KrólewnaKasiek
Czy TO JEST IDIOTYZM... ?? Ja bym raczej powiedziała że sam nie wie czego chce - powiem tyle -jak Ci na nie zależy - to daj jej to do zrozumienia i zawalcz ( w sensie pokaz co czujesz, ale nie zwódz jej jak idiotki...) jej.. nie lubie chyba juz facetów..:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alegoriiia
tumany jedne!!! to nie jest żadne lęk przed bliskością, tylko lęk przed porzuceniem/odrzuceniem, hmmm choć zdecydowanie częściej cierpią na to kobiety, faceci o wiele rzadziej, ja niestety tez to mam i wiem, ze przez to tracę, ale wolę żeby mój ideał był mi teraz bliskim znajomym czy przyjacielem niż żeby wszystko się rozpadło, jeśli w miłości by nam nie wyszło, nie chcę stracić tego człowieka po prostu i zrobię wszytsko żeby do tego nie doszło :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość surfuje
autorze wygląda na to, że nie potrafisz stworzyć trwałego i szczęśliwego związku z tą obietą więc odpuść jej, jeśli zakładasz na wstępie, że wasze życie nie będzie szczęśliwe tzn. że to nie jest prawdziwa miłość tylko zakochanie(a ono przejdzie) poradziłabym kontakt z jakimś psychologiem, tylko on moż ci pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grecik...
jesli ludzie z pewnymi dysfunkcjami zdaja sobie sprawe ,ze jest cos nie hallo to juz polowa sukcesu ,wystarczy tylko chciec cos z tym zrobic inaczej nazywa sie to pracowaniem nad soba - doskonalenie siebie ,jesli osoba sobie sama z tym nie radi saspecjalisci wystarczy chciec cos zmienic w sobie a jesli nie to jest to poprostu lenistwo przez duze L ,wiec nie ma wtedy milosci tylko potrzeba zamkniecia sie w sobie i umartwiania ,,boze jak mi zle ,,albo sie chce i potrfi albo nie piszcie mi tu ze ja nie moge bo cos tam ...jak kochac to prawdiwie igory prznosic moge ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapewniam, to nie jest zakochanie... to miłość, nigdy nikogo przed nia ani po niej nie darzyłem takim uczuciem... nie jestem leniwy - to taka swoista obrona przed tym co moglbym stracic. teraz jest moja - mocno w to wierze - dobra kolezanka, z ktora moge zawsze pogadac - zawsze jest , nigdy mi rozmowy nie odmowila... ale mysle ze gdybysmy byli razem, to wszystko skonczyloby sie... braknie jej, moje zycie stanie sie nijakie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34okularnica34
o ironio losu.. kocham ją - ale nie moge z nia byc... zalezy mi na niej - ale jak ja bede miala to ja strace... chlopie weź sie w garsc. na moje oko - moze i ci na niej zalezy, albo inaczej, jest dla ciebei wazna, ale bez niej twoje zycie bedzie normalne - raczej nie umrzez z tego powodu. nie kochasz jej wystarczajaco - nie darzysz ja szczera miloscia, tylko chlodna kalkulacja - co ci sie bardziej oplaca teraz, a co nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefaniooo..
to rusztylek i zrob cos z tym niech bedzie kochanka zona przyjacielem i matka twoich dzieci ,jesli tego nie zrobisz to jestes BARANEM DO POTEGI I NIE MIALCZ ZE NIE MOGE BO SIE NIE UDA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonykaczorek
a najlepiej to ja weź do siebie - skoro jak mówisz jesteście innych miast. mam nadzieje ze to nie jest zbyt daleka droga, a ona jak kocha to na pewno sie zgodzi. tylko daj jej szanse - a jesli nie - to daj jej spokoj. mas z wybór nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość długo_pis
e tam, po prostu brakuje Ci motywacji, albo ogarnęła cię totalna niechęć. ot i tyle. Kochasz ją ale się boisz - to całkiem zrozumiałe. ale czy ona coś złego ci zrobiła że już ją skreślasz? zraniła cie? okłamała? oszukała? Jeśli choć jedna z tych przyczyn się pojawia - to mogę cie ewentualnie zrozumieć ( przy czym, nawet jeśli by tak było - to ludzie sobie wybaczają , jeśli się kochają). Nie zrób autorze tego błędu co ja - też uciekłem w pracę, moja miłość wyszła za mąż za innego, choć go nie kochała. Wtedy nad tym dużo nie myślałem - wyszedłem z założenia, że skoro nie wyszło to tak miało być. potem dopiero zobaczyłem jak mi jej brakuje. Koniec końców - dziś jesteśmy razem - ale "moją" została dopiero po długich bataliach, rozwód, rozterki i szereg innych rzeczy... Obyś TY opamiętał się w porę. Schowaj swoje obawy do kieszeni, głęboko, i spróbuj. Jeśli się nie uda, w przyszłości przynajmniej nie będziesz żałował że nic w tym kierunku nie zrobiłeś. WALCZ O MIŁOŚĆ i nie słuchaj tych którzy mówią ze jej nie ma.. tez tak kiedyś myślałem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość długo_pis
a co twój facet robi Krowo123??? ( zajebisty nick masz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
potrafię wyobrazić sobie że jest przy mnie.. ale gdy nadchodzi dzień -pojawia się ONA - PRACAAAA. skutecznie by zapomnieć.. przeciez kiedyś zapomnę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jebnij prace i poswięć sie miłości...zobaczysz jak na tym wyjdziesz! miłośc to złuda! nie ma miłosci... wiem co pisze bo sam tego zaznałem... czystej formy nienawiści ze strony kobiety która pokochałem i wszystko dla niej robiłem... chłopie! zapomnij o niej! bo jak cie wykreci ta ukochana to dopiero bedziesz w dupie... a praca nigdy cię nie zdradzi! a jak ci sie zachce to zapłacisz i będziesz miał do syta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caster ale mu
debilizmy piszesz, to że Ty miales tak nie znaczy ze on bedzei mial tak samo- poczytaj dobrze - 10 lat kocha ta sama kobiete - z tego co napisal ona jego tez. to wg ciebie lepiej zeby do konca zycia byli nieszczesliwi?? a po drugie - kochaj i pracuj - wszytskiego po trochu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myśle, ze gdyby ona chciala to przeciez przyjechala by do poznania? n prawda? proponowalem jej to.. ale widac chyba nic z tego nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×