Internetowa znajomość...

Witam. Temat pewnie powtarzany, ale pragnę zapytac co sadzicie o takich zauroczeniach internetowych, romansach, zakochaniach istnieje coś takiego? Poznałam kogos przez czat, od pół roku piszemy codziennie ze soba przez gg i hmm... no właśnie macie takie doświadczenia?? Co wyszło z takich internetowych znakomosci??

Spotkajcie się przede wszystkim na żywo. :) To wiele powie. :) ja mam bardzo miłe doświadczenie, jeśli chodzi o internetowe znajomości - spotykam się regularnie z gronem znajomych z całej polski poznanych na forum. :) zauroczenie też się pojawiło i jeśli chodzi o mnie nadal trwa. :) Jeśli fajnie się Wam rozmawia to nie zaprzepaść tego. :)

Bardzo miło...ale ja mam mężczyznę i dziecko, gdyby nie to juz dawno bysmy się spotkali. Ja jestem ostrożna i boje się troszkę konsekwencji, powiem szczerze czuje że może to pogmatwać mi zycie, mimo wszystko nie umiem, nie chce zrezygnować z tej znajomości...

to na cholerę pytasz czy coś wyszło z takich internetowych znajomości?

ike po to, aby dowiedziec się jaka opinie maj a inni.

pachnie tu zdradą, fuj

topsz moim zdaniem albo rybki albo akwarium jeśli zależy ci na rodzinie to daruj sobie tą znajomość bo nic dobrego z tego nie będzie chociaż i tak wiem, że swoją radę mogę sobie wsadzić głęboko:P

Prawda jest taka, że zależy mi tylko na dziecku i dlatego jestem z ojcem dziecka. A szczerze nie jest dobrze i dlatego ta znajomość, miało być tak na chwilę a trwa już pół roku.....

to jak nie jest ci dobrze to odejdź

a dziecko? ja nie dam dziecka jemu a on mi.....rozmawialiśmy już o tym....

daj spokój tu nie siedzą naiwni gdzie ty widziałaś cudowne rozejście się 2 osób bez walki o dziecko? rzadko to się zdarza za to dziecko jest cudowną wymówka, żeby ze swoim życiem nic nie robić

poza tym jesteś już dużą dziewczynką jeśli chcesz zostać z mężem dla dziecka to ze wszystkimi tego konsekwencjami

Kurcze ale chce dla dziecka jak najlepiej a boje sie ze to sie na nim najgorzej by odbiło...

czy ty myślisz ze jk będziesz z ojcem dzieka tylko ze względu na to dzieko tona nim się to nie odbije?? że nie będzie słyszało kłótni i tego że rodzice się nie szanują i nie kochają??

wiec moze spotkam sie z tym internetowym rozmówcą.... moze wtedy podejme jakąś decyzje

troszkę temat zboczył na inne tory... chciałam wiedzieć jakie były reakcje i co wynikło z internetowych znajomośći

hmm...

widzę że temat umarł śmiercią naturalną...

zielona czekolada czytam Twoje wypowiedzi i wnioskuję po nich, że Ty sama chcesz spotkać się z tym facetem internetowym. Czekasz tylko na opnię by ktoś Ci przyklasnął i napisał, ze to dobry pomysł. Ja powiem Ci tak, to beznadziejnie głupi pomysł. Jesli chcesz odejść od męża to nie musisz się spotykać z internetowym nieznajomym tylko się rozwieść :) aha o dziecko się nie bój 95% kobiet po rozwodzie dostaje opiekę nad dzieckiem :) a internetowe spotkanie to tylko wymówka by był pretekst do tego co nieuniknione...

Wiesz Autorko, z tymi znajomosciami internetowymi to bywa roznie. Nigdy nie wiadomo kto siedzi po drugiej stronie. Wirtuolandia ma to do siebie, ze szukamy w niej tego, czego nam brakuje w realnym zyciu. Mamy sklonnosc do idealizowania osoby siedzacej po drugiej stronie kabelka. Mozna sie kreowac na rozne sposoby, aby sie tylko przypodobac drugiej stronie. Nie brak oszustow, psychopatow, szukajacych wrazen, dlatego nalezy zachowac zdrowy rozsadek i trzyamc dystans. A takie pisanie po kilka miesiecy, czy lat bez spotkania w realu, to o kant tylka potluc. Maksymalnie 2 tygodnie wspolnych rozmow i spotkanie, celem weryfikacji osoby, z ktora nawiazalismy nowa znajomosc. I albo cos zaiskrzy, albo nie. Z reguly po zderzeniu z rzeczywitoscia, osoba ktora sie nam jawila jako ideal traci duzo w naszych oczach. Zreszta, wszystko zalezy od tego czego oczekujemy. Czy szukamy bratniej duszy do pogadania, czy przykladowo kochanka/kochanki, bo mamy deficyt w lozku z obecnym partnerem, zakradla sie rutyna, czy po prostu kogos do jednarazowego spotkania przy kawie.

poczytaj sobie: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4722617

"a internetowe spotkanie to tylko wymówka by był pretekst do tego co nieuniknione..." Dokladnie, Autorka to hipokrytka!

kurwa zawsze se temata do wybielenia znajdzie:P głupia pusta szmata jesteś,szukasz wrażeń a dzieciak obsrany i niedouczony w chodziku łazi:P weź się za robotę

miałam wypowiedzieć się na ten temat ale ktoś mnie wyręczył w 100% więc he he :D dokładnie tak jak mówisz ,ni8e inaczej :) ..takie znajomości przeważnie nic dobrego niewrażą a szczególnie jak się jest w związku to tylko takie "wirtualne zauroczenie" ..które z czasem mija i się nudzi .. masz wybór albo spotykasz się z nim w realu a wtedy zaczyna pachnieć zdradą ,albo kończysz puki jeszcze masz czas...zastanów się dobrze nad tym czy warto....

AUTORKO opanuj się kobieto, raz piszesz o tym, ze chcesz dobra dziecka itd. A umawiać się chcesz z gościem z internetu, który nie wiadomo jak wygląda, nie wiadomo kim jest, nie wiadomo jak się zachowa. przypuszczam, ze jesli Twój "jeszcze mąż" spotkał się z jakąś znajomą, którą zna od lat, to posądziłabyś go o zdradę i żądała rozwodu. Jednak Tobie wolno takie numery wycinać i to z NIEZNAJOMYM FACETEM Zastanów się poza tym myślę, ze to prowokacja :) Pozdrawiam wszystkie kobiety w dniu ich święta :D

Ja na razie nie będę się sugerować tym co piszecie, sama wyrobie sobie zdanie, zwłaszcza że teraz sama nawiązałam znajomość przez serwis randkowy mydwoje. I odpukać jest dobrze, więc nie chce się zrazić do internetowych znajomości.

Ja tez jestem bardziej za tym że jeśli już chcemy szukać miłości na portalu randkowym to zdecydowanie na takim o którym TY piszesz, ponieważ tutaj dzięki specjalnemu testowi doboru mamy szanse rzeczyiwście poznać ta odpowiednią osobę.

Ammy koniecznie daj znać czy już udało się Tobie kogoś poznać i jak to wszystko się rozwija ?