Pytam panie ! dlaczego u kobiet po ślubie zmniejsza się libido

Pytam was drogie panie dlaczego tak jest ? jakie są wasze teorie na ten temat ? Dlaczego po ślubie kobiety tak często jak przed , nie chcą się kochać ? Dlaczego to co kiedyś się podobało , to teraz NIE ? I wiele by jeszcze pisać , ale wiemy o co chodzi i oczekuję szczerych odp. Dlaczego tak się zmieniacie ? co jest tego powodem ?

Witaj w prawdziwym zyciu :) Nie wiedziales tego przed slubem?

mezczyzni tez sie zmieniaja ...o to samo pytam Was panowie...dlaczego mezatki sa samotne w zwiazku ?dlaczego maz zaniedbuje "obowiazki "lozkowe?wypalacie sie po kilku latach ?Czy nie macie ochoty po 30 na bara bara ?... i nie migajcie sie w odpowiedziach,ze zona nie dba o siebie,ze dzieci,stresujaca praca -bo i my pracujemy ,razem z Wami wychowujemy swoje pociechy i dbamy o kazdy skrawek swojego ciala...wiec dlaczego tak malo,krotko i bylejakosci we wspolnym lozkowym zyciu hmmm????

nie odpowiem Ci na to , gdyż ja należę do facetów co pracują po 16 h i po pracy zawsze mam ochotę na sex i to nie szybki numerek tylko ostre i długie rżnięcie .

Wrocławianin37szukamkochanki i moze własnie w tym jest problem , moze Twoja zona nie ma ochoty na długie i ostre rzniecie:P??

Widzę że to dość drażliwy temat , żadna z pań nie chce się wypowiedzieć konkretnie na zadane pytanie . Chyba dotknąłem tematu na który kobiety nie lubią rozmawiać .

wlasnie sie tak zastanawialam i w sumie sama nie wiem

Dobrze wiesz , tylko nie chcesz powiedzieć

... macie tak,ze potrzebujecie zmian?(nie partnera a tego co sie dzieje w lozku na lozku ...pod lozkiem)zmian bo to co znane juz nie kreci a jesli do tego dolaczysz czestotliwosc jak swieta bozonarodzeniowe to totalna klapa

Swój najważniejszy cel w życiu osiagnęły, potem zaczyna się nuda.

są chyba różne przyczyny, zależy jak czyje małzeństwo wyglada ja np nie czuje tej iskry co kiedys? a czym to jest spowodowane? zmeczeniem? znudzeniem?

cóz.. mężatka całe szczescie nie jestem :P ale jezeli tak sie dzieje , to przeciez "wina " leży pośrodku - oddziaływujemy na siebie i nic nie dzieje sie samo z siebie. No chyba , ze mamy do czynienia z patologiczna jednostka, dla której ślub ( i dziecko ) było celem samym w sobie :P

kiedys On byl smakolykiem ,ktorego nie zawsze dalo sie zjesc ...jak jest juz mezem mozna go jesc co dnia ,a jednak tak nie jest ....czy to znudzenie wciaz tym samym smakiem?Zastanawiam sie jak to mozliwe by ten ktory zawirowa lnaszym swiatem nagle powoli rozplywal sie.

Większość kobiet jest perfidna do tego stopnia,że przed ślubem się do tego poprostu zmusza,potem juz nie musi !

Kto_sik ale powiedziales............

Cóż,prawda jest czasami bolesna ..

I żadna się do tego nie przyzna !

tylko ze to Twoja prawda

ja mam libido cały czas takie samo

Powtarzam - żadna sie do tego nie przyzna, ewka również

chodzimy z wózkami jak poturbowane, roztyłe (trochę :P), nawet jak zmnienimy coś z włosami :P to i tak coś nam jest :P, to już nie to...samo...co...wtedy :P....

często to nie są Ci...:P:P

kto_sik skrobiesz sobie jesli chcesz wiedziec to w moim przypadku przed slubem mialam wieksze smaki niz moj juz teraz mezus

:P:P

Każdy sobie rzepkę skrobie. To oczywiste że przed ślubem mialaś większe smaki.

smaki na seksik a Ty o jakims zmuszaniu sie piszesz

Bo poruszacie się jak "te" kociuby przygarbione a dupa już i nie młoda :P często z fartuszekiem hohentotek'iem, który się przycina w majtkach:P, no dobrze nauczycie się już malować...:P...maskować ale facet nie ten (:P), bo od początku "nim" nie był :P

100% pamiętasz $&X

YOR'S TEAM

YOUR'S TEAM Jak czuwasz cześć Z.S.K -BBE- cześć NO1