bez perspektyw i przyszłości - dziecko

czego ty oczekujesz? po co wogole zakladasz tak idiotyczny temat nie masz juz co robic czy co?????

wiecie, ja kiedys mialam kupe siana, wydawalam na prawo i lewo...ale bylam nieszczesliwa. A teraz szalu nie ma ale wiem, ze mam rodzine (faceta, poczucie bezpieczenstwa i mam nadzieje niedlugo dzidziusia) i to jest dla mnie najwazniejsze. Kasa ma to do siebie, ze zawsze sie znajduje :)

To, że piszesz o nieodpowiedzialności świadczy właśnie o tym, że taki osobnik nie powinien mieć dziecka;) Jedno wynika z drugiego. Rozumiesz już czy nadal trzeba ci jasno i wyraźnie wytłumaczyć ?;)

to nie ja zalozylam ten temat

kokojambo moze ona jest sflustrowana i dlatego

Nie , to po prostu az nerwy psuje, ci ktorzy mysla ,ze uloza sobie zycie, kupia chatke, dostana lepsza prace , albo otworza wlasny interes , kupia wszystkie sprzety i mebelki, dopasowane kolorem wszystko do siebie i teraz jeszcze na koncie zostanie jakas okragla banka , najlepiej kilka to wtedy za reke i do sypialni dziecko robic , bo pasuje do wystroju i na czas , no to moze lepiej pizze zamowic dokladnie wiesz z czym chcesz , co zamawiasz i kiedy dostaniesz ... paranoja jakas....

to moje zdanie, ty mozesz miec inne. Twoje zycie, twoj wybor ale skoro taki temat jest to wyrazam swoja opinie

sflustrowana:D Nie dosc ze bez domu to i jeszcze bez szkoly:D

w zyciu nie zawsze jest tak jak jakby sie tego chciało dziecku sa potrzebne dobre warunki,byt materialny ale przedwszystkim miłośc i poczucie bezpieczenstwa piniądze sa wazne owszem ale nie najwazniejsze

czyli rozumiem ze jak ktos niema auta nie moze miec dziecka ,ktos jak niema duzego mieszkania nie moze miec dziecka itd ,itp....

to do autorki i tego chorego topiku jakby kazdy tak mial myslec jak ty to nikt by tych dzieci nie miał ani za 20 lat!!!

Ciekawy temat. To znaczy-jeden z takich, które prowadzą do ostrych dyskusji:P Ja czuję ogromny instynkt, potrzebę, pokłady miłości w sobie, pragnę dziecka. Jednak rozsądek podpowiada mi, że poczekać trzeba. I ja chciałabym mieć stałą pracę (mieszkanie już mamy) i niekonieczne odłożoną kupę kasy, ale trochę na pewno. Tutaj nie chodzi o czekanie na kokosy, ale o zapewnienie bezpieczeństwa dziecku- w rozumieniu szczęśliwej mamy i taty, a nie ciągłej nerwówki-bo na np. szczepienia nie mogą sobie w tym miesiącu pozwolić. Chciałabym też spokojnie pobyć z dzieckiem do tych przynajmniej 2- 3 lat. I z tego też względu dobra praca, wykształcenie i oczywiście coś tam odłożonego sa niezbędne. Bo nie sztuką jest zrobić dziecko, mieszkać z w jednym pokoju w trójkę i liczyć każdy wydatek. Poza tym, chciałabym aby było mnie stać na dobrego ginekologa, na wszelkie badania, leki w ciąży. Aha i jeszcze jedno, bardzo ważne:P- jeśli my kobietki, chcemy po ciaży być nadal atrakcyjne dla swoich mężczyzn i chcemy dalej czuć się przede wszystkim pięknymi kobietami-powinnyśmy od czasu do czasu odwiedzić fryzjera, kosmetyczkę, zainwestować w dobre kosmetyki po ciąży (jak i podczas ciąży)-dlatego własne pieniążki na takie "przyjemności" też muszą być. Co nie znaczy, że trzeba czekać, czekać i czekać na dziecko, bo potem może być za późno.. Ale zapewnić sobie spokojną głowę i dziecku bezpieczeństwo stawiam na 1 miejscu.

Ktoś tu dobrze zaznaczył, że dobra materialne nie zastąpią miłości, opieki, oddania dziecku. Zgadzam się w 100%. Jeśli dziecko ma kochających się rodziców, jest ich oczkiem w głowie- nawet bez wypasionych zabawek będzie szczęśliwe. Miłość jest najważniejsza.

Polska = czeczenia i czekanie na lepsze czasy jest abstrakcja.Mlodzi ludzie nie maja praktycznie zadnego dobrego startu wiec i tak uwazam ze wykazuja sie wielka odwaga decydujac sie na zakladanie rodziny a co wiecje uwazam ze dobrze robia.I naczej spoleczenstwo skladaloby sie tylko z luznych zwiazkow i ukladow partnerskich bez przyszlosci i celu.Smutne to ze nie da sie pzrewidziec za ile bedzie lepiej ale gdyby na to czekal to nikt by sie nie rozmnazal.Swiat nalezy do odwaznych!.A za to wszytsko obwiniam pierdzacych na stolkaxh politykow i cala smietane ktora ma kieszenie pelne kapusty a na urodzenie dziexcka i wychowawzcy zasilek powinny byc odpowiednio wyzsze kwoty a nie tak jalmuzna!

Do malinowy soczek swietnie ujete , popieram w calosci , nic dodac, nic ujac

z dobrego zrodla wiem, ze w psychiatrykach jest coraz wiecej matek ktore nie radza sobie z zyciem

malinowy soczek dokladnie ja tez pare postó wyzej napisałam co o tym mysle

gorzej, jak trzeba wrócić do mamusi, bo nie starcza od pierwszego do pierwszego. Tutaj nie chodzi o zarabianie milionów, tylko o zapewnienie sobie i dziecku podstaw. A nie gadanie, że jakoś to będzie, bo to śmieszne.

Wam się priorytety pomieszały. Albo żyjecie w bajce marząc o happy endzie :-o Miłością i oddaniem nie wykarmisz dzieciaka.

zajebiście dobrze robią nikt tu nie mowi o milosci ze wykarmi nia dzieci czytaj uwaznie co sie pisze nastepna sflustrowana idiotka mozna miec wszystko urodzidzic dzecko i zostac rownie dobrze bez pracy nieda sie wszystkiego zaplanowac!!

nikaja musze po prostu to napisac. Nie ma takiego slowa jak SFLUSTROWANA:D wiec juz sie nie osmieszaj naduzywajac go:D Z dobrego serca ci za to podpowiem ze istnieje takie slowo jak FRUSTRACJA i od niego moze pochodzi slowo "sfRustrowana"