Zamierzam odbic faceta i rozbić małżeństwo

MIsieQQ Mam nadzieję że za jakieś 3 lata jeśli rzuci cię ten facet dla innej i powie Ci że się w niej zakochał i ma prawo do szczęścia to nie będziesz tu pisać że jest świnią. ZA to nie lubię kobiet. Jeśli facet je zdradza to wyzywają go od świń i prostaków ale gdy same zdradzają to dalej wmawiają sobie że są super i w ogóle. Gdybym cię na żywo teraz słuchał to bym nie patrzył że jesteś kobietą. Najebał bym ci po pysku tak żebyś ze szpitala nie wyszła do III wojny światowej

Ostatni post nie pisałam ja- to nie jest żadna prowokacja. Hmmm.. naje... byś mi mówisz :) Witamy na forum także i pustaka, który bije ludzi o odmiennych poglądach :) Ogól sobie jaja ( o ile takie coś masz) i wróć do przedszkola chłopcze.

Wiesz na czym polega caly problem ?? Masz dopiero 24 lata ! TAK DOPIERO !!! Wydaje Ci sie, ze ten zwiazek juz zawsze bedzie taki... Bedziesz zakochana, on wpatrzony w Ciebie jak w obrazek, Ty mu rano buleczki do lozka i seks 3 razy na dzien... Otoz ..moze Cie to zdziwi ale NIE ! Zauroczenie mija, milosc sie zmienia. Przychodza problemy dnia codziennego... JEstes zmeczona, masz okres, jego wiecznie boli glowa, woli obejrzec tv po pracy niz sluchac Twoich wywodow... i dojrzaly facet, odpowiedzialny to ROZUMIE. Mimo wszystko Kocha swoja rodzine, szanuje ja, dba o nia. ... A gowniarz zlapie sobie ladna cizie ktora rozlozy przed nim nogi i ktora bedzie wierzyla, ze tak JUZ BEDZE ZAWSZE... tyle ode mnie

Dzięki za Wasze opinie, ale pamiętajcie- nie każdy jest taki sam, nie wszystkie sytuacje są jednakowe... Rożnie to bywa :) Aha- i nie dodawajcie sobie co do mnie- proszę mi nie przypisywać pewnych cech, co mi się wydaje, jak ja myślę itp.. Nie znacie mnie, wydawać to może się komuś, kto nie zna sytuacji a nie mi ;) Od razu wszystkich do jednego wora, posegregować i ocenić- tak jest najłatwiej.

ale chwalisz sie tym, ze zamierzasz zabrac ojca dziecku, meza zonie itd. To co mam o Tobie myslec ? Daleko Ci do idealu. Siedzisz teraz sama prze komputerem a gdzie Twoj wybranek ?? Z kim spedza wieczor ?

Ale na co Ty liczyłaś kobieto? Że ludzie napiszą Ci tu, że robisz dobrze? A rób sobie co chcesz, Twoje życie, Twoje sumienie i Twoje zasady (a raczej ich brak). Ty nawet go nie kochasz (bo kobieta tak zgorzkniała i pełna jadu chyba nie jest zdolna do uczuć wyższych), a już snujesz plany. Chcesz podnieść sobie poczucie własnej wartości, rozbijając czyiś związek? I skąd Twoje przekonanie, że im się nie układa, że są ze sobą ze względu na dziecko?? Moim zdaniem coś Ci w życiu nie wyszło i próbujesz z grubej rury zmienić swoje życie i pokazać jaka Ty jestes świetna, oh, ah , że facet dla Ciebie dziecko i żonę zostawi. Sprawiasz wrażenie zimnej, wrogo nastawionej do wszystkich kobiety, więc nie sądzę, aby Twój plan wypalił. Podejrzewam, że nawet jeśli pójdzie z Tobą do łóżka- wykorzysta Cię i wróci do żony i dziecka. Z resztą- jakby nie było, strasznie to przykre, że niektóre kobiety są tak bezczelne, a przy tym wredne i nielojalne. Życzę CI szczęścia w życiu,bo chyba go nie zaznałaś.

''Moim zdaniem coś Ci w życiu nie wyszło i próbujesz z grubej rury zmienić swoje życie i pokazać jaka Ty jestes świetna, oh, ah , że facet dla Ciebie dziecko i żonę zostawi. '' :) Dziękuję za Twoje zdanie. Nie, nie chodzi o pokazanie jaka to jestem super i odbicie kobiecie męża.. nie o to tu chodzi.. Myślisz, że interesuję się nim, bo ma żonę i dziecko? Czyż nie łatwiej byłoby mi pójść na łatwiznę i obrać sobie za cel chociażby odbicie faceta dziewczynie? Nie wybieram sobie mężczyzny ze względu na stan cywilny.. Jeżeli sprawiam wrażenie zimnej, zgorzkniałej i plującej jadem to ok.. tylko w takim razie jakie wrażenie sprawiają te klnące na mnie i wyzywające wszystkowiedzące? Ludzie... zastanówcie się lepiej nad sobą zanim kogoś ocenicie ;) I skąd ta pewność, że siedzę sama... znowu ta wszechwiedza. Nie, z nim dziś nie jestem, ale sama też nie jestem- siedzę dziś z siostrą. Pozdrawiam Was i kończę już. Dziękuję za wszystkie słowa, a zrobię.. i tak swoje ;)

Takie zachowania nie są społecznie akceptowane i nie wzbudzają pozytywnych emocji. Nie dziw się więc, że lecą w Twoją stronę wyzwiska. Gdybyś naprawdę się zakochała i chciała być z nim z miłości załatwiłabyś to jak normalna kobieta. A Ty zakładasz topik na kafeterii w celu ? Nie wiem- pochwalić się, pożalić ? Piszesz o tym w taki sposób, że osoba czytająca zapomina po co to robisz(że niby z miłości), tylko wychodzi na wierzch Twoja chęc rozbicia małżeństwa. To, że masz gdzieś dziecko, żonę, że on na pewno nie jest szczęśliwy. Nie piszesz "Ludzie, zakochałam się w żonatym, co mam robić, jak dac mu do zrozumienia, że go kocham, jak to rozegrać, by nawet jeśli wybierze mnie i odwzajemni moje uczucia nie zniszczył swoich relacji z dzieckiem. Czy ktoś był w takiej sytuacji? Nie chcę rezygnować z być może miłości mojego życia". Ty natomiast wolałaś pojechać po całej linii- "Mam zamiar odbić żonatego faceta, mam w dupie jego żone, dziecko, ja chcę go i koniec. " Podejście strasznie dziecinne i egoistyczne. Zrobisz co zechcesz, Twoje życie i to Ty będziesz borykała się z konsekwencjami. Żegnam

po kiego choooja zakladasz temat skoro i tak podkreslasz ze zrobisz jak chcesz ? !v :O rob i nie zawracaj innym dooopy swoimi przemysleniami :O nie rozumiem czego oczekujesz po tym temacie ? :O

to takie po trupach do celu niekoniecznie na wawelu jesteś po prostu złą osobą, wiesz dlaczego? Bo z czystego egoizmu chcesz zniszczyć komuś życie, bo masz taką zachciankę, kaprys. Domyślam sie że masz czyste sumienie - bo nieużywane. Jeżeli ktoś nie ma zasad moralnych ani poczucia co złe co dobre to i tak w końcu źle kończy. Oczywiscie moze ci sie udac go ooczarowac odbic a nawet postawić przed oltarzem ponownie - ale zycie z poczuciem że moze poznał gdzieś jakaś inną młodą dziewczyne, która ma za nic tym razem twoje małzeństwo rodzine, dzieci i będzie o niego walczyć aż jej sie uda - zmienia postać rzeczy. Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia.

''Gdybyś naprawdę się zakochała i chciała być z nim z miłości załatwiłabyś to jak normalna kobieta.'' Hmm.. czyli? Jak może rozegrać to NORMALNA kobieta? '' Piszesz o tym w taki sposób, że osoba czytająca zapomina po co to robisz(że niby z miłości), tylko wychodzi na wierzch Twoja chęc rozbicia małżeństwa. To, że masz gdzieś dziecko, żonę, że on na pewno nie jest szczęśliwy. Nie piszesz "Ludzie, zakochałam się w żonatym, co mam robić, jak dac mu do zrozumienia, że go kocham, jak to rozegrać, by nawet jeśli wybierze mnie i odwzajemni moje uczucia nie zniszczył swoich relacji z dzieckiem. Czy ktoś był w takiej sytuacji? Nie chcę rezygnować z być może miłości mojego życia". Ty natomiast wolałaś pojechać po całej linii- "Mam zamiar odbić żonatego faceta, mam w dupie jego żone, dziecko, ja chcę go i koniec. " Czy jeżeli opiszę innym tonem i w pięknych słowach swój zamiar (tak, jak zrobiłaś to Ty) to będzie już mniejsze zło, mniejszy grzech? Czy nie będzie to już odbicie męża i rozbicie rodziny? No proszę Cię... Napisałam po prostu bez owijania w bawełnę. Nie mam zamiaru romantycznie się rozpisywać, żalić i robić z siebie ofiary tutaj, publicznie udawać, byleby tylko nie zostać zwyzywana, byleby postawić siebie w lepszym świetle. To nie w moim stylu- wole nazywać rzeczy po imieniu i tak- ''walić'' prosto z mostu. Ten sam czyn można za pomocą słów ukazać w świetle negatywnym lub mniej, lecz będzie to ten sam czyn.. ale może faktycznie przesadziłam- wybaczcie. ''zycie z poczuciem że moze poznał gdzieś jakaś inną młodą dziewczyne, która ma za nic tym razem twoje małzeństwo rodzine, dzieci i będzie o niego walczyć aż jej sie uda - zmienia postać rzeczy. Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia.'' No właśnie- punkt widzenia.. Z Twojego punktu widzenia tak by było, mi natomiast nigdy by nie przemknęła taka myśl, żeby się martwić czy nie znajdzie przypadkiem innej... Znajdzie to znajdzie- jak już pisałam, pewne rzeczy są nieuniknione, więc czemu się zadręczać? Martwić się będę jak rzeczywiście znajdzie inną, a nie na zapas ;)

zawsze punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia

acha i dodam ,zlewlasnie wtedy sie zmienia -diametralnie sie zmienia-powodzenia pani twarda

Jak ja lubię, gdy ktoś wie lepiej ode mnie jaka jestem ;)

Eh szkoda gadać. Wyrachowanie i nic więcej.

Hmm.. nie używaj słów, których znaczenia nie bardzo rozumiesz ;)

hej. Mozesz napisac tak szczerze czy wiesz cos o tym jak jest miedzy nim a zona?? Skad wiesz, ze on odwzajemnia Twoje "uczucie"

up temat ;)

mój tato zostawił moją mamę, mnie i moje dwie siostry dla innej kiobiety. mama jeszcze sobie radzi. młodsza siostra ma nerwicę, a starsza nie potrafi stworzyć normalnego związku. Zastanów się. Przez Ciebie to dziecko może mieć przesrane całe zycie.

zostaw go w spokoju!!!!!

juz sielanka, jestescie razem? buahahahah

eh... ja tez zauroczylam sie zonatym, ma bardzo ladna zone i fajnego syna, ale oprocz usmiechow i milej wymiany slow nic wiecej nie bedzie... nie mam szans z tak piekna kobieta. ale taki niewinny flircik jest przyjemny dla obu stron i nie widze nic w tym zlego. podobno 85% polakow flirtuje w pracy;)

gdybym kiedyś spotkała idiotkę, co chce mi rozbić związek, wytrzaskałabym ją po ryju szmato :O

no to pieknie...

jeśli to nie prowokacja to jesteś totalnie wynaturzona, lecz się istoto żałosna,najlepiej w zakładzie zamkniętym gdzie twoje miejsce!!!!!! precz ze społeczeństwa. DO facetów- dając się wkręcić w gierki takich pustaków dbających tylko o zaspokojenie swoich chorych potrzeb krzywdzimy żony,dzieci a w gruncie rzeczy i siebie, bo wg mnie poddanie się takiemu tumanowi to hańbienie i ośmieszanie swego dobrego imienia.DOBRA BABKA NIE JEST ZŁA ALE FACECI CEŃMY SIĘ