Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MisieQQ

Zamierzam odbic faceta i rozbić małżeństwo

Polecane posty

a mam takie pytanie jeszcze, czy ten facet przejawia jakies zainteresowanie twoja osoba?? Bylo/jest cos miedzy wami??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MisieQQ
Zgadzam się z Chamem, liczyć można tylko na siebie i troszczyć się tylko o siebie, innym koło dupy lata twoje szczęście a ludzie tylko by innym nogę podstawili, więc czemu nie robić tego samego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe czy za pięć lat powiesz to samo obarczona może dzieckiem facetem i jego alimentami? Tymi na żonę również. Teraz ciebie gówno to obchodzi jego żonę za kilka lat twoja rodzina też może gówno obchodzić i wtedy będziesz piać jaka to z ciebie bidulka. Rób co chcesz po trupach do celu tylko weź jeszcze pod uwagę jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MisieQQ
Jeszcze nic nie było, nie jestem taka szybka ;) Zainteresowanie przejawia. Umiesz liczyć- licz na siebie. Jego kasa mnie nie obchodzi- ma firmę, niech robi co chce ze swoimi pieniędzmi. Wiem, że jeśli chodzi o pieniążki także liczyć należy tylko i wyłącznie na siebie i nie mam zamiaru nigdy być na utrzymaniu faceta- pracuję, jego kasy nie potrzebuję, zamierzam otworzyć własną działalność. Dla mnie niezależność finansowa to podstawa, a bycie utrzymanką czy branie od innych pieniędzy to dla mnie hańba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale każdy pasztet leci
na cudzą własność:P autorka nie ma szans na wolnego faceta to łapie dżina :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chodzi mi czy spaliscie ze soba tylko o jakas bliskosc? Ile on ma lat?? Rozumiem, ze jestes gotowa na batalie w sadzie, bo zapewne zona zechce go puscic w skarpetkach??Ma dzieci??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MisieQQ
Przestańcie pieprzyć o karmie- moja koleżanka jest dobra i dla wszystkich serdeczna a w życiu ma łańcuszek nieszczęść, ludzi to nie obchodzi, ważny jest każdy dla siebie i innym to aby tylko zaszkodzić i obgadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MisieQQ
Ma 32 lata. Hmm... chyba jednak łatwiej wolnego zdobyć, niż zajętego więc proszę mi tu nic nie zarzucać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MisieQQ
Z Waszych słów wynika, że najważniejsze to nie ta cała żonka, tylko: batalia w sądzie, pieniądze, alimenty, kłopoty.. co tam miłość, są ważniejsze problemy! dla własnej wygody lepiej się nie rozwodzić ;) Dziecko ma jedno, synka lat 3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomyje
Pomysl o tym biednym dziecku, ktore bedzie przezywac pieklo w domu ?? Ktore straci ojca i pelna rodzine ? Wiesz co to empatia czy w liceum tego nie uczyli ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MisieQQ - tu wcale nie chodzi o karmę; nie przyszło Ci do głowy, że to wielce prawdopodobne, że schemat powtórzy się w Waszym wypadku :D ? On zostawia żonę dla innej, a Ciebie zostawi, bo znajdzie się inna, ładniesza, a czasu nie ominiesz, młoda wiecznie nie będziesz. A swoją drogą zastanawia mnie, skąd w ludziach bierze się zerowy brak empatii i zwierzęce, egoistyczne zachowania - nigdy nie przestanie mnie to zadziwiać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MisieQQ
Mam z tego powodu rezygnować z własnego szczęścia??? Dajcie spokój! A czemu tak z góry zaraz zakładacie, że mi się uda i wszystko zależy ode mnie? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie to nie chodzi o to co jest wazniejsze. Pewnie myslisz sobie, ze on jest wyjatkowy. Moze jest kto go tam wie. Ale zonaci faceci, na dodatek z dzieckiem, sa czasem znudzeni zona, domem. Chca odmiany. Nie nastawiaj sie od razu, ze on zostawi dla ciebie rodzine. Gdyby nie mial dziecka moze jakies szanse by byly. Ale wierz mi bardzo maly odsetek zdradzajacych facetow decyduje sie odejsc od zony i dziecka. Nie pisze tego zeby Ci dokuczyc. Poprostu nie angazuj sie zbyt mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MisieQQ
Zostawi to zostawi, moja wina, skoro nie będę umiała faceta przy sobie zatrzymać. Może znajdę innego, nie zamierzam przecież brać z nim ślubu kościelnego, bo tego już nie będzie mógł wziąć. Jaka empatia? Czy ktoś teraz dba o takie rzeczy? Trzeba się dostosować do panujących nowych reguł i dbać tylko i wyłącznie o własną d..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na szczescie sa jeszcze ludzie dla ktorych empatia, bezinteresowna pomoc innym, zasady moralne cos znacza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MisieQQ
Luiqendi Dużo racji w tym, co piszesz. Czyli faceci nieszczęśliwi w małżeństwie wola tak tkwić do końca życia dla dobra dziecka, zony czy z innego jeszcze powodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wątpię, żebyś była szczęśliwa, próbując budować swoje szczęście na krzywdzeniu innej osoby. A z drugiej strony nie wiem jakimi kategoriami myślisz próbując odbić męża kobiecie, który ma z nią dziecko. Jesteś bardzo nie w porządku i nie daj Boże żebym kiedyś ja trafiła na taką jak Ty, bo na miejscu tej kobiety bym Ci nie odpuściła. Uważasz, że to wina kobiety, ale wina zawsze leży po obu stronach. Skoro zdradza żonę i jej nie szanuje tzn. , że z Tobą też tak będzie, bo sama się nie szanujesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaka empatia? Czy ktoś teraz dba o takie rzeczy? Trzeba się dostosować do panujących nowych reguł i dbać tylko i wyłącznie o własną d.. Taaak gratuluję takiego podejścia do życia, rzeczywiście jestem pełna podziwu, :O Kiedyś się na nim przejedziesz, zobaczysz z czasem sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A JA CI POWIEM TAK
WIDAC NIE JESTES JAKAS SUPER LASKA ITD JEZELI TO TY MUSISZ ZABIEGAC O FACETA I TO W DODATKU ZONATEGO FACECI MAJA WALCZYC O LASKI A NIE TY WALCZYC O FACETA NIKT O CIEBIE NIGDY NIE WALCZYL?? JAK JA POWIEDZIALAM MOJEMU FACETOWI ZE MI SIE SPODOBAL, TO POWIEDZIAL W ZYCIU BYM NIE POWIEDZIALA ZE NA MNIE SPOJRZYSZ, MYSLALEM ZE ZARAZ PRZYJEDZIE PO CIEBIE JAKIS SUPER KARK W BMW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A JA CI POWIEM TAK
SZKODA , ZE TATUS CIE NIE ZOSTAWIL JAK MIALAS 3 LATKA A MOZE ZOSTAWIL?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co nie wiem jakie sa powody tkwienia w nieszczesliwych zwiazkach. Nie mam w tym doswiadczenia. Byc moze strach przed utrudnianiem kontaktow z dzieckiem, obwinianiem o zmarnowane dziecinstwo. Nie wiem naprawde. Wiele sie naczytalam takich historii. Piszesz, ze oznaki zainteresowania z jego strony sa. A wiesz jakie jest jego malzenstwo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MisieQQ
Co masz na myśli Policjantko pisząc, że na jej miejscu byś mi nie odpuściła? Walczyłabyś o faceta, który woli inną? A to już nie jest brak godności i klasy szarpać się o kogoś, kto ma Cię gdzieś? Czy może chciałabyś tylko mi w jakiś sposób zaszkodzić? a może pobić? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A JA CI POWIEM TAK
WIDAC PO 1 STRASZNE KOMPLEKSY !!!! ZERO SZACUNKU DLA SIEBIE O INNYCH NIE WSPOMNE ZAWSZE BEDZIESZ MUSIALA DZIELIC SIE WASZA KASA Z JEGO ZONA I DZIECKIEM ( NIEKONIECZNIE TYLKO ALIMENTY MOZE KUPOWAC PREZENTY DZIECKU ) ZNAM WIELE PRZYPADKOW KIEDY I TAK DZIECKO ZNOW LACZYLO MALZENSTWO A TY ZOSTANIESZ Z NIESMAKIEM NA LODZIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbieram na slowniki
Gość A JA CI POWIEM TAK
A SKAD WIESZ, ZE WOLI INNA ? MOZE ZONA JEST ATRAKCYJNA? CO ZA KUREWSKI GEN ZNAJAC ZYCIE JAK JUZ DOBILABYS SWOJEGO ZNOW SPODOBALBY CI SIE KTOS INNY I ROZBILABYS KOLEJNE MALZNESTWO TAK DZIALAJA DZIECI Z ROBITYCH RODZIN SZKODA MI TAKICH JA MIALAM ZAWSZE SZCZESLIWA RODZINE TERAZ TEZ MAM :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MisieQQ
To jak wyglądam.. tego nie wiesz, więc nie pisz, że widać, że superlaska nie jestem.. :) Zresztą.. co ma do tego tematu wygląd? Gratuluję rozumu, jeżeli uważasz, że tylko o ładne kobiety można zabiegać i takimi tekstami o wyglądzie Ci imponuje i tak o Ciebie zabiega Twój kark z BMW ;) I nie, tatuś mnie nie zostawił :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ginjal
byłam w podobnej sytuacji....7 lat temu miałam wtedy 28 lat...tez postanowiłam, też wierzyłam że jesteśmy sobie przeznaczeni, jego dziecko miało 5 lat jak się zaczeło, nasz romans trwał 5 lat, po 2 żona sie dowiedziała, musiał wybierać, wybrał żonę, po pół roku wrócił, nie powiem co się wtedy ze mną działo bo to już przeszłosć i nie chcę do tego wracać, w każdym razie podałam jego żone wszystkie szczegóły naszej miłości byłam tak zła że nie wiedziałam co czynię, ale jak wrócił po tym jak wybrał żonę i po tym co ja odwaliłam, to naprawdę uwierzyłam że mu zalezy i że zrobi wszystko żebyśmy byli razem, ale ciagle były jakieś przeszkody, a to zona bez pracy, a to dziecko, a to chce go pozbawić mieszkania, a to będzie rządac alimentów, tak trwałam i czekałam i byłam pewna swego, stałam się kłębkiem nerwów, nie miałam żdanych zainteresowań tylko On, czekałam na spotkania które musiły byc bardzo kamuflowane bo zona już wiedziała o nas, ciagle było mi go mało, straciłam przyjaciół, znajomych bo ciągle czekałam kiedy zadzwoni i kiedy będziemy się mogli spotkać, zaczeło mi odbijać, miałam pretensje że tak długo, że nić nie robi żeby się rozwieść, byłam zła na wszystko, zdesperowana, zgorzkniała samotna, przeprowadziłam się daleko w nadziji że to samo padnie, nie padło, spotykaliśmy się, "rozwód był w toku" byłam coraz bardziej zła, nie miałam nić oprócz tego czekania na to aż on się rozwiedzie, aż po 5 latach stało się olał mnie, zerwał kontakt, zmienił numery telefonów, po prosyu miał dość mojego rządania o ten rozwód i mnie...i wcale się nie dziwię, ta sytuacja zmieniła mnie w zoombi w potwora który nie widzi nic i niczego poza NIM, nagle zostałam sama, bez moich marzeń i mojego celu, bez możliwości błagania go o kontakt, żeby tylko moje marzenie nie stało się mrzonką, niestety....to sie stało, po roku nadzieji że sie odezwie, dowiedziałam się od kogos że nie mieszka z żoną, załamałam się, mimo, że korzystałam z pomocy psychologa, załamałam się targnełam się na swoje zycie bo nie potrafiłam tego przeżyć że tyle lat poświęciłam na czekanie na niego a on owszem rozstał się z żoną ale nie mysli już o mnie, moje cierpienie nie miało granic ani wyjścia, na szczęscie jakoś się ogarnełam po tym wszystkim, mineło już 2,5 roku od rozstania, w zeszłym tygodniu dopiero wykasowałam wszystkie zdjęcia wspólne, maile i to can łączyło, zaczynam po mału żyć swoim życiem, choć dwa kartony wspólnych szpargałów nadal na szafie stoją i nie mam odwagi ich wywalić... nie wiem co z nim z kim jest czy się rozwiódł czy nie, wiem że bardzo źle postapiłam stawiając wszystko na jedną kartę, bardzo duzo mnie to kosztowało, przed w szystkim psychicznie, teraz jest lepiej już nie myślę co u niego, mam poczucie że zrobiłam wielką krzywdę tej rodzinie i ponoszę za to karę, teraz, robiłam bardzo źle jestem sama oczywiście nie miałam ani siły ani wyglądu na zawieranie znajomości, poza tym okazało się że ja nikogo nie znam...nie mam przyjaciół nikogo...był tylko ON, mam 35 lat jestem sama, moje podnoszenie się z tego syfu trwa nadal, nikomu nie potrafie zaufac wiodę zycie samotnika, unikam ludzi, nadal się wstydze tego co zrobiłam wiem że nikt mnie nie posłucha i każdy zrobi jak uważa, każda marzy że jej to sie uda, byłam tak samo pewna jak Ty..że to tylko kwestia czasu...i życze Ci tego tylko nie zapominaj o sobie, tylko wiesz taki związek wymaga 200% zaangażowania twoej osoby a tylko w 50% jego nie oddaj wszystkiego bo zostaniesz z niczym jak Ja.. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... Jesteś strasznie pusta i naiwna, a takich się nie tyka bo natura skrzywdziła ich już i tak wystarczająco, tak naprawdę nie wiesz jak wygląda ich małżeństwo chyba, że tylko z opowiadań Twojego lubego, a faceci zazwyczaj uwielbiają koloryzowć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MisieQQ
Poza tym- i tak zrobię, co zechcę a Wy tylko możecie pluć jadem w monitor, bo nic innego Wam nie zostaje ;) Pewnie macie stracha, żeby wasz innej i młodszej nie znalazł. Dlaczego zaraz naskakiwać, obrażać, kląć i złorzeczyć komuś, kto myśli inaczej niż Wy, ma inne podejście do życia, zasady lub ich brak..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×