Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szmulllkka

love & cash - jak nauczyć faceta...?!?!

Polecane posty

Gość szmulllkka

Mój facet bardzo dobrze zarabia. Problem w tym, że bez opamiętania, ładu i składu wydaje - na imprezy, pyszne jedzenie, ciuchy, gadżety. Cieszę sie, że nie jest skąpy, ale to trochę przegięcie - wydawać tak, że ostatni tydzień przed pierwszym papierosy musi sobie podzielić na dni, żeby starczyło, bo już konto puste. Ja odwrotnie, nie to żebym sobie czy jemu odmawiała, ale jestem osobą dość rozsądną. Z pensji (zarabiam tyle samo co on) potrafię odłożyć oszczędności. Mamy niedługo zamieszkać razem. Boję się, jak ta strona finansowa będzie wyglądała. Pójdziemy dajmy na to do sklepu i on się uprze przy 4 rodzajach francuskich serów, a ja przy zwykłej paczce żółtego i twarożku. Jak to u Was wygląda? Jak nauczyć faceta trochę rozwagi, kalkulacji w wydawaniu kasy? Nie wiem, nie byłam nigdy w takiej sytuacji. Poradźcie coś!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmulllkka
up up please!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmulllkka
niechże ktoś cos poradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1Caster
dobrze ze ja nie mam takich problemów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1Caster
mieszkasz na szmulkach na pradze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmulllkka
a ja mam! Co tu zrobić?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmulllkka
nie, ale w wawie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1Caster
ja na szmulkach nie chciałbym mieszkać za nic... a twój men jak straci robote to zacznie oszczedniej zyć... ja musze dawać rade za 1400 zl miesięcznie 0 restauracji 0 rozrywek nawet żona mnie wygoniła - ale ona zupełny nierób była tylko wymagania nie wiadomo jakie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmulllkka
my to jesteśmy oboje pracowici, on bardziej nawet ode mnie, więc roboty raczej nie straci :) Tylko że on kompletnie nie liczy ile wydaje, szasta kasą bez opamiętania. Nie wiem, jak mam do rozsądku przemówić, bo zaraz mamy razem mieszkać i boję się, jak będą rachunki razem wyglądały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmulllkka
nikt prócz mnie nie ma rozrzutnego mena?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję takiego faceta... nie wiem czy udałoby Ci się go zmienić w tej kwestii... Podejrzewam, że takie zachowanie wyniósł z domu, a to nie rokuje dobrze na przyszłość....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmulllkka
raczej nie z domu, u niego w domu rodzinnym się nie przelewało. Po prostu facet nie planuje wydatków, a powinien choć trochę pomyśleć ile i na co potrzebuje, ustalic priorytety. Tylko jak to zrobić, jaki znaleźć argument zeby on w koncu zaczął myśleć. Głupi nie jest. I jest kochanym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może po prostu pogadaj z nim na ten temat? Jeżeli po rozmowie nie będzie efektów no to nie wiem co jeszcze można zrobić z takim kolesiem... Nie może być tak, że będziecie razem mieszkać, będziesz go utrzymywać a on będzie szastał kasą na prawo i lewo :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmulllkka
nie, raczej nie. Zachowuje się tak, niezależnie od towarzystwa. Sam jak pójdzie do sklepu to też za dużo wyda na zbyt drogie rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boratka
No to porozmawiaj na temat finansów i ustalcie wspólną politykę wydawania. Może on rzeczywiście myśli, że Tobie imponuje szastając kasą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boratka
Być może nigdy nie nauczył się zarządzać pieniędzmi i planować wydatki. Poważna rozmowa zanim razem zamieszkacie. Wiele związków rozpadło się przez kasę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmulllkka
Juz parę razy mu mówiłam, że musi się nauczyc gospodarować pieniędzmi, ale na razie średnio to do niego trafia. Teraz porozmawiam tak, żebyśmy wspólnie zaplanowali wydatki na pierwszy miesiąc mieszkania. Zastanawiam się co mu dokładnie powiedzieć, jakiego argumentu uzyć, zeby to sobie wziął do serca i żeby później w sklepie najpierw pomyślał zanim kupi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×