Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kittyyyyyy

Jak odzyskać szacunek męża?

Polecane posty

zawsze szczery - jak bede miala czas i checi to zmienie i tak za dlugo ja mam :P czisas - slowo "informowac" mialo byc w cudzyslowie :P Wiem o co ci chodzi , ale On naprawde myli bardzo czesto te dwie rzeczy i skoro mnie oskarza ze naskakuje lub wmawiam to mu jeszcze raz tlumacze bo co ja mam robic z tej sytuacji? Co do tego w jaki sposob to mowie to wydaje mi sie ze normalnym tonem , bez pretensji ani zalu , chce porposru wyjasnic sytuacje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym mowieniem co On czuje , co by chcial ,co sie nie podoba itd to jest problem , On zawsze malo mowi , troche mnie to denerwuje bo nie wiem o co tak naprawde mu chodzi ale wiem ze ma problem z wyrazaniem uczuc , jest dosc zamkniety. Nie naciskam go zeby wydusił to z siebie bo to nie o to chodzi , juz sie przyzwyczailam do tego ale czasem mnie to poprosru meczy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Wiem o co ci chodzi , ale On naprawde myli bardzo czesto te dwie rzeczy i skoro mnie oskarza ze naskakuje lub wmawiam to mu jeszcze raz tlumacze bo co ja mam robic z tej sytuacji?" jakbys sie czula slyszac w kolko: -kochanie po raz kolejny Ci powtarzam - ile razy mam Ci tlumaczyc, ze... - ty znowu nic nie rozumiesz - kochanie ja nie naskakuje, tylko do ciebie nic nie dociera! - przeciez Cie nie atakuje tylko mowie o swoich uczuciach! - to w tobie jest problem bo nie rozrozniasz tlumaczenia od naskakiwania! moze raz popros zeby to on mowil a Ty bedziesz siedziec cicho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czisas - ale ja nie uzywam takich zwrotow bo wiem ze to drazni (nie raz takie cos slyszalam od Niego ) owszem kiedys mowilam cos w tym stylu ale wtedy bylo gorzej . Raczej robie cos w tym stylu : jesli rozmawiamy a On mowi ze naskakuje na Niego itd to poporstu mowie ,że zle mnie zrozumial i jeszcze raz tlumacze . I to nie jest tak ze ja non stop nawijam i nie daje mu dojsc do slowa . Prosze go aby powiedzial mi swoje stanowisko , co czuje , co mu sie nie podoba itd ale tak jak juz napisalam On jest malomowny w takich sprawach , owszem czasem cos tam powie ale za duzo tego nie jest . Dlaczego odnosze wrazneie ze wszyscy chca mi uswiadomic ze to jest moja wina ze sie tak dzieje , ze nie potrafie z nim rozmawiac? :P Nie mowie ze tak nie jest ale zdaje sobie spreawe z tego co robie zle a co dobrze . :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Raczej robie cos w tym stylu : jesli rozmawiamy a On mowi ze naskakuje na Niego itd to poporstu mowie ,że zle mnie zrozumial i jeszcze raz tlumacze ." czyli podsumowujac - JA mam racje, a ON sie myli, tylko jeszcze to do niego nie dotarlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co jednak nie, zastosuje sie do 1 punktu Twej boskiej stopki, niech sie wreszcie przyda na cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kittyyyyy
ItsOnlyMexx_20 - mój mąż też nie potrafi rozmawiać o uczuciach i chyba tu jest problem. Nie wie jak się wyrazić, więc się nie odzywa, a to jest błąd, ponieważ nas to wyprowadza z równowagi. Jak zrobić 2 kroki w tył? Jak się wycofać, z tego wszystkiego co złego powiedziałam. Chciałabym, aby zobaczył, że go kocham i nie chcę go krzywdzić moimi oskarżeniami i wypominaniem wielu rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ItsOnlyMexx_20 - mój mąż też nie potrafi rozmawiać o uczuciach i chyba tu jest problem. Nie wie jak się wyrazić, więc się nie odzywa, a to jest błąd, ponieważ nas to wyprowadza z równowagi." Dokladnie , skad mamy wiedzieć czego Oni chcą skoro nie potrafią o tym mówić . Możemy sie tylko domyslać a wiadomo jak to czasami jest :O "Jak zrobić 2 kroki w tył? Jak się wycofać, z tego wszystkiego co złego powiedziałam. Chciałabym, aby zobaczył, że go kocham i nie chcę go krzywdzić moimi oskarżeniami i wypominaniem wielu rzeczy. " Z tego nie da sie wycofac , słów niestety nie mozna cofnąć , mozna tylko postarać się aby juz nie ranić słowami. Co do wypominania , nie wiem jak u Ciebie ale u mnie jest tak , ze jak mowie ze cos mi sie nie podoba , że przykro jest mi z tego jak sie zachowuje i postapił , najpierw staram sie nie mowic o konkretynych sytuacjach bo boje sie ze wlasnie znowu pwie ze mu wypominam . Potem zas pyta mnie o co mi konkretnie chodzi ,wiec mowie mu ze chodzi o ta i o ta sytuacje a On zarzuca ze wypominam . Czasami nie wiem o co Jemu chodzi , najpierw mowi zebym powiedziala konkretnie a potem wychodza na ta zlo poniewaz "wypomnialam" . No kurde, ja juz naprawde nie wiem co mam robic .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi sie ze jest troche przewrazliwiony na swoim punkcie . Bierze tylko pod uwage co ja zle zrobilam a tego co On "spartolil " juz nie . Niby mowi ze wie ,że postapil zle , przeprasza mnie, ale jak dalej rozmawiamy powraca do temu i powtarza ze nie widzi w tym nic zlego , ze sie czepiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak zrobić 2 kroki w tył? Jak się wycofać, z tego wszystkiego co złego powiedziałam. najlepiej powiedzieć: przepraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ma nadzieje ze bedzie jeszcze chcial ze mna być . A wtedy postaram sie juz tak nie "czepiać" . To co ostatnio sie wydarzylo jest i Jego winą a On zwala wszytsko na mnie . Chodzilo m.in. o brak zaufania , kiedys kilka razy zlapalam go na klamstwie , fakt ,ze to byly powiedzmy blachostki z tym ,że jesli ktos mnie oklamuje nawet i sprawach ktore nie maja jakiegos tam znaczenia wielkiego to jak mam potem ufac jesl chodzi o sprawy naprawde ważne? a do tego od tamtej pory praktycznie nie zrobil nic abym znowu zaczela mu ufać . To nie jest tak ze go sprawdzam , wypytuje itd a to wyszlo przez przypadek , sam sie wkopal . On ma do mnie pretensje ze nie ufam , a nie pomyslal nawet ze mam do tego podstawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomnialam dodac ,że jak mowilam mu o swoich podejrzeniach ,że mnie oklamuje poczatkowo sie wypieral jak mogl dopiero potem sam sie przyznal :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kittyyyyy
"zacznij od czegos innego, powiedz, ze widzisz, ze wasze malzenstwo przechodzi kryzys, powiedz, ze rozumiesz jak wiele w tym jest twojej winy, powiedz, ze bardzo zalezy ci na tym by to wszystko naprawic, ale wiesz, ze sama tego nie dokonasz" A jeśli powie, że jemu już nie zależy? Boję się tego, że tak powie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×