FACET ROLNIK - wasze opinie na ich temat

Proszę się nie wstydzić, co żadna nie ma chłopaka tudzież męża ze wsi, posiadającego gospodarstwo i pracującego na roli?? Śmiało.......

a co ma za znaczenie rolnik czy budowlaniec? i tak praca fizyczna i tak. moja mama pochodzi ze wsi i mam rodzine na wsi, wiem jaka to ciezka praca. trzeba darzyc takich ludzi wielkim szacunkiem, gdyby nie oni w sklepach byly same pustki albo swinstwa z chin!

a jest tutaj gdzies na kafe rolnik z sandomirza to jego spytaj

A ja jestem baba rolnik? Smieszne

No bo jeżeli jest temat jacy są faceci lekarze albo faceci policjanci to czemu o rolnikach ma nie byc, to tez jest jakaś specyfika, to tabu jakieś jest czy co? zawód z misją bo bez rolnika wszyscy by pozdychali, jest tak samo ważny a może jeszcze ważniejszy niż lekarz (nie każdy choruje) czy policjant Jeżeli są żony lub dziewczyny rolników, możemy ich nazwać farmerami (bo przecież na dyrektorów mówi sie menager) to mogą wyrazić swoje opinie

rolnik - lekarz no co powiecie dziewczyny...któego byście wybrały szczerze...powiedzmy obydwoje w tym samym wieku , obydwoje w miare ładni co wy na to ?

to rolnik czy lekarz ? czy moze policjant ?

Lekarz ;)

a może jednak rolnik ? co dziewczyny ?

A ja znam lekarza który uprawia też ziemie na własne potrzeby i co powiecie? HA!

jeszcze bardziej podniecający ? :D:D:D

Mieszkam na gospodarstwie, co prawda niewielkim ale wiem jak to jest i nie tak różowo jak to pokazują na filmach- trawka, swoje mleczko... na gospodarstwie trzeba zapierdalać, non stop jakaś robota, nie tylko w żniwa jak myślą niektórzy, zwłaszcza przy zwierzętach. Ogólnie nie chciałabym sie ożenić z rolnikiem i pójść do niego i jego rodziców na gospodarke, musiałabym zapierdalać nietylko w domu ale też wykonywać prace w gospodarstwie, ciężko robota i do tego mało płatna, ostatnio wszystko jest tanie tylko w sklepie drogie ( jak to sie dzieje w ogóle?), poza tym ciężko gdziekolwiek sie ruszyć :( np gdzieś dalej na wesele, o wczasach można zapomnieć jak i o wolnych weekendach, tylko praca, praca i praca :( twoje dzieci też muszą potem zachrzaniać. Trzeba cały czas inwestować w maszyny, kupować ziemie( wszystko to drogie) zazwyczaj na kredyt jeszcze. Poprostu masakra :( no ale nie ougólniajmy, to zalezy oczywiście jak chłopak jest fajny i rozgarnięty to nie ma znaczenia czy rolnik,byle tylko nie był ślepo zapatrzony w swoje hektary, niektórym pomagają rodzice i jest spoko ale czasy kiedy dziewczyny żeniły sie za bogatych rolników minęły:P:P

Ale w łożku jak to jest z rolnikiem, przecież po takiej harówie to mu się już seksu odechciewa czy ma jeszcze większą ochotę?

Dobra nie bede klamac ,ze jestem wielka hrabianka zmiasta... wychowałam sie na wsi... niedawno sie wyrwalam... wiekszosc moich kolezanek zwiazalo sie z chlopakami z mojej wsi i okolicznych... widze po moich rodzicach , moja mam pochodzi z miasta i juz sie przyzwyczaila tyle lat w koncu i jak kolezanka milena wyzej napisala... na wsi sie zapierdala jak wół. W telewizji glupoty pokazuja ,ze lezysz a samo sie wszystko robi... nie ,samo nic sie nie zrobi. Praca przy zwierzetach prawda, zawsze znajdzie sie cos do zalatwienia,naprawienia,żniwa i tak dalej ,kazdy to zna z opowiesci lub telewizji. Facet rolnik ? Bedzie pochloniety pracą i ty bedziesz musiala mu pomagac czy ci sie to podoba czy nie...

zeby lekarzem zostac to tez nie za rózowo 6 lat ciezkiej harówy, no chyba ze rodzice placą - zreszta roznie to bywa, a potem to tez nie jest prosto, ciezka praca ciezka, zero czasu ...tyle ze kasa jest

zależy co mamy na mysli, tez jestem ze wsi - tam są rolnicy i ROLNICY. jedni mają po 3 ha inni po 300, jeden ma ciagnik za 1500 zł a drugi za 150 000. Teraz zeby sie z tego utrzymac, nie pracując w tym samym czasie np w biedronce lub tesco, trzeba miec min 50-100 ha. A zeby to obrobic trzeba miec ciagnik, nowy kosztuje 250 000. i kombajn - odpowiedni do upraw, kolejne tyle. Oraz inne pomocnicze narzędzia. Oraz odpowiednie miejsce do przechowywania zbiorów - bo przecież nie wysypiesz jabłek, ziemnkaów czy pszenicy prosto do stodoly. Musisz miec odpowiednio wentylowane przechowalnie, maszyny dos sortowania. I td i tp. Teraz bycie rolnikiem to bycie przesiebiorcą. A rolnik co ma 3 ha to dla mnie nie rolnik

rolnicy to najbogatsza grupa społeczna, mają małe kosztu a duże zyski i dotacje jak sa w miarę rozumni, praca ciężka owszem jak wszędzie na jakieś pieniądze większe niż średnia kraJOWA trzeba robić czy to w biurze czt w oborze czy na polu, ale niech mnie rolnicy nie wkurwiają że mało mają bo się wścieknę!! !

no mało zarabiamy w porównaniu do pracy którą wykonujemy i mi tu nie pierdol ze tak duzo zarabiamy

faceci rolnicy/faceci ze wsi są bardzo pracowici. I to się tyczy niemal każdego. generalnie ok, może nawet bardziej w porządku niż miejskie buce.

Facet rolnik w łóżku jest nieporównywalny, ma dużo siły i wigoru :))))))))

ROLNIK JEST BARDZO WARTOŚCIOWYM CZŁOWIEKIEM, JEDNAKŻE OPRÓCZ SWOICH PÓL I PRACY NA NICH NIE DOSTRZEGA NIC INNEGO... KOBIETĘ SZUKA DO DOMU, NIE INTERESUJE SIĘ WYJAZDAMI, ORGANIZOWANIEM NIESPODZIANEK - LICZY SIĘ TYLKO PRACA I PRACA, POTRZEBY KOBIETY SĄ NA DRUGIM MIEJSCU... PRACOWITOŚĆ - JEST TO WARTOŚĆ ALE TRZEBA WYPOŚRODKOWAĆ ... U NIEGO TEGO NIE MA... I ZWIĄZEK PRZESTAJE ISTNIEĆ... ROLNIK MA INNE PODEJŚCIE DO CODZIENNOŚCI, JEGO DZIEŃ PODPORZĄDKOWANY JEST ŻYCIU NA GOSPODARSTWIE A NIE KOBIECIE I RODZINIE...