Jak to jest w zauroczeniu i reszcie

jesli mogę zapytać, bo coś pisałaś, że jeden wieczór może zmienić wszystko. o co ci chodziło?

Podczas jednego wieczoru się "zauważylismy" po dwóch latach mijania się(!), bo wcześniej ani ja ani chyba on za bardzo mnie nie kojarzył (tak mi się wydaje), a nigdy wcześniej takie coś mi się nie zdarzało

zapoznaliście się i od tego momentu się zakochałaś? fajnie ale podaliście sobie dłonie czy jak to było, gadaliście ze sobą, czy tylko cześć - cześć?

Czy tu można mówić o zakochaniu? Nie za wcześnie? Nie chcę zbyt szczegółowo opisywac tak na forum. Owszem, nieco porozmawialiśmy (ale skrępowanie było czuć), pożegnanie (pocałunek w policzek, akurat on zainicjował) świadczyło raczej o sympatii :D (jakakolwiek była to sympatia i tak mnie cieszy) Ale w następne dni tylko cześć-cześć :( No ale w przyszłym tygodniu moze będzie lepiej I tak nieźle jak na tyle czajenia się, tak mniemam Gdy sobie to wszystko przypominam zwatpienie mija :) On ma piekne oczy po prostu i skubany wie o tym

pytam z troski?:)

Z niczego, i to dosłownie

wróciłam do domu wsiadłam na kafe żeby zająć się cudzymi problemami a tu akurat moj wywleczono :( No okej dziś zupełnie nie było sprzyjających okoliczności bo przed 12 wizyte miałam

przed 12 wizyte? nie rozumiem, odwiedził cie czy co?

u lekarza wizytę i jutro też raczej czasu nie bedzie bo ja chcę żeby to w miarę naturalnie wyszło a nie tak na chama, dlatego szukam okazji

jeśli często się widujecie, to wiesz... w końcu nadarzy się okazja, tylko co powiesz? "cześć, umów się ze mną":D

Bardzo powolutku może się dotoczy wszystko w końcu do celu :)

napisz proszę :) ciekawość , ludzka ciekawość :P

i co tam u ciebie:) już się umówiliście czy nadal w blokach startowych ;)