Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

alicia keys

sama nie wiem co robic

Polecane posty

musze sie wygadac, moze zrozumiem swoje postepowanie. jest mi bardzo smutno, czuje sie bardzo zle, samotnie. poszukuje swojej drugiej polowy i jakos mi sie nie udaje. spotykam sie z osobami z ktorymi od samego poczatku wiadomo ze nic trwalego to nie bedzie, wiem to ale i tak brne dalej a potem cierpie. bardzo zle znosze ten brak zainteresowania po kilku spotkaniach. dlaczego tak jest? co robie zle? dlaczego to sa zwykle, krotkie romanse? jest mi zle bo cale moje zycie jest takie nie poukladane, wszystko nie tak jak chce. jak mam zmienic swoje zycie? ja chce w koncu znalezc milosc swojego zycia, brakuje mi czulosci i zainteresowania. co mam zrobic zeby w koncu trafic na odpowiednia osobe;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TH is IT EG
bądź cierpliwa pokaż się kutasie co hasłujesz mi nika a stracisz ręce i nogi boisz się ? wiadomo tak cie wychowali na tchórza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja jestem w penwym stopniu
23 ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja jestem w penwym stopniu
Nic, zupelnie nic. Chcialas zeby napisano Ci ile latek masz, zatem to zrobilem. Ludzie w wieku 20-20pare lat staraja sie znalezc uczucie jak krople wody na pustyni, kiedy zas nie moga znalezc uczucia popadaja w czarna rozpacz. I moze to jest ten zwiazek o ktory Ci chodzilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, ale moze wlasnie w tym wieku juz zaczyna sie mocno czuc potrzebe zeby ktos byl przy tobie a jak nie ma to jest ta rozpacz. czuje sie bezsilna bo tak bardzo chcialabym z kims byc, planowac przyszlosc, troszczyc sie o kogos itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja jestem w penwym stopniu
No wlasnie o tym pisze. Sporo wiem o ludziach, bo fascynuje sie ich umyslami. :P Kazdy czlowiek (zdrowy) ma w zyciu momenty, w ktorych potrzebuje kogos miec dla siebie, a to, ze chcesz sie o kogos troszczyc moze swiadczyc o instynkcie macierzynskim, ktory u niektorych kobiet sie pojawia. W tym wieku sporo ludzi marnuje czas na rozpacz zamiast zajmowac sie rozwijaniem siebie, ja wierze, ze znajde kiedys kogos kochajacego, a poki co dbam o siebie i o bliskich mi ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem zalamana bo zbyt dlugo trwa moja samotnosc i czuje ze dluzej juz nie wytrzymam. jest mi ciezko i zle, wiem ze nie moge meczyc swoimi zalami znajomych bo nie beda chcieli sie ze mna widywac a to by bylo straszne. pojecia nie mam co robic zeby zmienic ten stan, zeby moze bardziej optymistycznie jakos na to spojrzec. czuje ze sie oszukuje, ze juz nic dobrego mnie nie czeka, naprawde jest mi zle;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja jestem w penwym stopniu
Rozumiem to, a Ty musisz zrozumiec, ze rozpacza i desperacja nie przyciagniesz nikogo. Calym swoim cialem, gestami, tonem glosu pokazujesz wszystkim, ze Jestes skrzywdzona. Wiekszosc ludzi odczytuje to jako "potrzebujaca", niczego tym nie osiagniesz. Obejrzyj sobie film sekret, w przystepny sposob pokazano tam prawdy, ktore powinny byc stosowane przez wszystkich, ktorzy chca czegos od zycia. Ty Jestes Pania swojego zycia :) I nie placz, bo nie Jestes stara babcia, tylko bardzo mloda dziewczyna, wszystko przed Toba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zdaje sobie sprawe z tego wszytskiego ale nie mam sily, wszystko jest nie tak jakbym tego chciala ale wszystko to przezylabym wiedzac ze gdzies jest ktos dla mnie. chcialabym kogos poznac ale juz nawet nie chce mi sie na imprezy chodzic, chcialabym poznqc kogos zeby stworzyc zwiazek a nie cos na chwile llub jeden wieczor. tak, trzeba byc wesolym radosnym ludkiem ale jak to zrobic kiedy zycie pokazuje ci cos innego? sekret-czytalam ksiazke juz dosc dawno temu, przeczytalam, pomyslalam ze moze to by zadzialalo i zapomnialam o tym... a filmu nie widzilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja jestem w penwym stopniu
Zapomnialas, bo tylko przeczytalas, bezmyslnie za przeproszeniem :). Ja kiedys mialem podobne podjescie, co Ty, ale je zmienilem. Desperacja zawsze zle sie konczy, klapki na oczach moga Cie wpedzic w toksyczny zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja jestem w penwym stopniu
Ide spac, a Ty pamietaj o tym co Ci mowilem i zastanow sie czy chcesz zyc czy wegetowac :) DObrej nocy zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie tego sie boje. nie chce zmarnowac sobie zycia z kims kto nie bedzie mnie szanował. z zazdroscia patrze na szczesliwe zwiazki i sie zastanawiam jak to jest mozliwe ze oni sie spotkali a ja wciaz nie moge trafic na odpowiedniego faceta. całe moje zycie takie jakies niepoukladane, do tego praca ktorej nie lubie, codzienne uzeranie sie z tymi ludzmi, ktorzy maja wciaz o cos pretensje... eh ude spac bo jutro ciezki dzien mnie czeka chcialabym choc miec piekne sny a nie wieczna pustke ;( byc moze jutro bedzie lepiej... dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×