Zycie mi sie sypie... Brak pieniedzy, zdrowia. Jestem zalamana

laptopa nie sprzedam bo pisze na nim prace a poza tym jak ktos slusznie zauwazyl moge dzieki niemu szukac pracy. Nie wiem jak jest z ukladaniem towaru, ale jesli chodzi o dzwiganie ciezkich rzeczy to ja nie moge, bo nie jestem w pelni zdrowa. W supermarketach bylam tych w poblizu. Jutro bede jeszcze szukac dalej.

dzieki internetowi, masz racje. Ale ja ten internet oplacam wiec glupie by bylo bym placila za cos z czego nie korzystam.

No tak lepiej mieć komputer a nie mieć co jeść mieć komornika na karku. Powodzenia w takim razie. Bo pracę owszem znajdziesz, ale słusznie zauważyłaś do 15 nie ma szanś być zdobyła 2000 więc w tym wypadku najlepiej sprzedać coś wartościowego Internet jest dostępny wszędzie. Ja też studiuję nie stać mnie na laptopa. Korzystam z książek głównie by pisać pracę, ale jak trzeba to idę na uczelnię, do znajomych, kawiarenki i korzystam z internetu. Wielkie mi rzeczy. Ale najlepiej przychodzi pomysł ze sprzedaniem siebie.. to bardzo nisko upadłaś.

zauwaz dziewczyno, ze ja pisze prace magisterska i chce pracowac. Moja biblioteka jest czynna do 18 i co mam tam pisac prace? To dosc ciekawe bo jak ostatnio konczylam prace o 17 to za cholere bym sie nie wyrobila. A pisze korzystajac tez z ksiazek, ale nie pisze pracy recznie.

sprzatajac da sie dobrze zarobic w wiekszym miescie. Mozesz porobic ulotki, stanac pod cmentarzem i je rozdawac, ze posprzatasz. Co masz do stracenia? Ja sie sama nad takim wysciem zastanawiam:/

No to wracaj do swojego pierwszego pomysłu idź się sprzedaj i z głowy marudo jedna. Tego nie, tamtego nie. Ktoś dał dobry pomysł z laptopem ale też jakiś problem widzisz mimo, że to nie jest niezbędna rzecz do przeżycia. No to zarabiaj ciałem Teraz tyle tu tych jęczących istot, że masakra. Weź dziewczyno rusz głową sama trochę. Zawsze jest jakieś wyjście ludzie z gorszych długów i sytuacji się wygrzebywali. A skoro wcześniej miałaś pracę i odkładałaś ten dług w nieskończoność to zamiast go wtedy spłacić to wolałaś robić za tę kasę coś innego. Miałaś tyle terminów więc mogłaś powoli składać na ten dług, a nie odkładać jakieś 1000zł. Na odlozenie 1000 zl Cię bylo stac, a na spalte dlugu nie? chyba normalne, ze w pierwszej kolejnosci splaca sie dlugi jesli wisza nad nami

pomysl z laptopem to tak jak z zebraniem. Moim zdaniem bez sensu skoro pisze magisterska prace. na czym mam ja wiec pisac? A moze w ogole powinnam olac to i nie pisac pracy, pieprzyc studia i sprzedac laptopa. Moim zdaniem to nie wyjscie

nie znasz mojej sytuacji, nie wiesz jak bylo wiec nie pieprz glupot ze zamiast odkladac powinnam dlug splacic. Pieniadze byly odlozone na potrzebne rzeczy a nie na duperele. Chcialam sie tylko wygadac i szczerze mowiac to nie liczylam na taki odzew, a juz na pewno nie na puste komentarze od ludzi, ktorzy nie wiedza jak bylo ale zakladaja wlasny scenariusz.

Jaki nosisz rozmiar?

mialas pensję i nie potrafilas odlozyc kasę to moim zdaniem jest niezbyt rozsądne. Na duperele moze nie, ale jesli ktos ma dlugi i ciezko mu sie żyje to zamiast odkladac kasę na "czarna godzine" na bierzaco stara sie zyc tak by wszystko oplacic. Wiec ty nierozsadnie dysponowalas kasą. Skoro zostalas teraz z dlugiem i bez pieniedzy na niego. A to ze pisze prawde to znaczy, ze moj komentarz jest pusty? nie oczekiwalas pomocy wiec ci jej nie daję nie glaszcze cie przeciez po glowie i nie mowie ze bedzie dobrze tylko wyrazam swoje zdanie. Z boku tak to wyglada, a jak moglo byc inaczej? nie splacilas dlugu, kase wydalas na cos innego, odkladalas termin, a w miedzy czasie zbieralas na kuertke i buty

jakbys czytala uwaznie to bys wiedziala ze zarabialam tyle ze nie starczalo mi na odkladanie. Mialam pieniadze odlozone na leki (sa naprawde drogie) i ubranie na zime. Dlug bylam pewna ze splace, bo jakbym tylko wciaz pracowala to by nie bylo tak zle. Ale skoro stracilam prace to jestem w fatalnej sytuacji. Twoj komentarz jest pusty bo nie zauwazylas drobnej rzeczy. Co do rozmiaru to nosze 36

Ale jesteście pojebani,nawet laptopa jej zazdrościcie, to jej potrzebna rzecz do pracy, co jej to da że go sprzeda?, gówno

no faktycznie kase wydalam na co innego, wez ty sie zastanow. Pisalam na co kasa szla z wyplaty.

To szkoda bo ja mam38

erzasz

Autorko Jestem w takiej samej sytuacji, więc jestem z Tobą całym sercem. Mi tłumaczyć nie musisz, bo doskonale Cię rozumiem. 3m się dzielnie i nie poddawaj.

zamierzam jak na razie szukac pracy. Chociaz wiem, ze do 15 nie zarobie tej kwoty. Nie wiem co bedzie, naprawde. Im wiecej o tym mysle tym bardziej wariuje i mam ochote strzelic sobie w leb. Ktos zahaslowal mojego nicka.

to ktos sie pod Ciebie podszywał?? nie zauwazylam zadnej wypowiedzi swiadczacej o podszywie no chyba, ze podszyw inteligentny

nie mam sama za duzo ale mam płaszcz zimowy jeszzcze w niezgorszum stanie, i ze 3 nowe swetry odlozone bo ja nie nosze moge ci wyslac, z kasa nie pomoge bo sama cienko przede ale jak masz glowe dobra, i znajdziesz klientów na towar z mojej hurtowni to też bym prowizje ci odpaliła , bo zywa gotowka nie poratuje niestety , jak coś to napisz na e-mail kasik810@gmail.com

nikt sie pode mnie nie podszywal. Po prostu wyskoczylo mi zeby wpisac haslo, a ja nie haslowalam nicka. dziekuje za propozycje ale ja tu naprawde nie pisalam by ludzie mi dawali kase czy rzeczy materialne. Dla mnie to dosc wstydliwe

mogę dać Ci te 2000. Nie będę tutaj omawiał szczegółów, ale jeśli jesteś zainteresowana podkreślam nie pożyczką, bo dam Ci te pieniądze to napisz msh80@wp.pl skontaktujemy się poza forum. Nie musisz się tu przyznawać, że do mnie napiszesz chociaż to nic złego nie chcę w zamian nic nieprzyzwoitego. Czekam na e-mail. Głowa do góry życie nie kończy się na długu chcę Ci pomóc. Na pewno będzie łatwiej nam porozmawiać przez listy niż na forum i nie odrzucaj od razu mojej oferty, bo mam pieniądze. A Ty ich potrzebujesz. Więc msh80@wp.pl i wszystko zacznie się układać.

mateuszu, dziekuje ale ja nie chce by ktos ot tak sobie dal mi pieniadze. Nie to mial na celu ten temat.

Do NIE MAM SAMA ZA DUŻO Czego masz hurtownie?

dodam, ze nie chce tez pomocy z forum dlatego, ze nie siedze tu od dzis. Co prawda nie mam czarnego nicka, ale nie raz widzialam co sie dzialo. Jak to ktos chcial pomoc, ta osoba na maila wysylala dane a potem sie robilo zamieszanie, szukano takich osob na naszej klasie, wyzywano od oszustow. Zreszta daleko szukac nie trzeba, juz dzis sobie na macierzynskim czytalam jak to jedna co chciala pomoc podala na forum dane tej potrzebujacej pomocy. Dlatego tez tak dbam o anonimowosc, bo nie chce by mnie ktos odszukiwal (a sa tu takie osoby), zakladal o mnie tematy itd. Temat mial na celu tylko wygadanie sie, ja zamieszania nie potrzebuje

dziewczyno na dnie a pomyślałaś co zrobisz do 15 grudnia jeśli nie znajdziesz pracy? Jak opłacisz mieszkanie? Może trzeba zwijać manatki do swojego rodzinnego miasta? Albo poszukać już teraz czegoś tanszego do wynajęcia. Pomysł ze sprzedażą laptopa nie jest zły bo na bank dostaniesz za niego tysiaka o ile nie jest to jakiś starszy model. Prace możesz pisać na komputerze w bibliotece albo bronić się w późniejszym terminie. teraz Twoim priorytetem powinna być spłata długu. Przejdź sie po kamienicach (tam zwykle mieszkają starsi ludzie) i popytaj czy nie potrzebują pomocy (weź ich na litość, powiedz że potrzebujesz pieniędzy, może się ulitują i pozwolą ci chociaż umyć okna za 20zł) Pomysł z kamerką internetową nie jest zły. Albo po prostu odezwij się do tego gościa co proponował ci kase, pewnie chce twoje zużyte rajstopy albo bielizne, ewentualnie ma jakieś lewe pieniądze.

w zaleznosci od jego jakosci sprzeda za pare stowek. Co to jest przy jej dlugu. A magisterke to niby jak napisze? Poza tym, ze ma sie laptopa i dane w nim to jeszcze sie jest czesto oblozonym roznego rodzaju literatura. Kolejna swietna rada :O Ja Ci mowie - daj ogloszenie precyzyjne - sprzatanie nagrobkow.

Do Fanki Rysia z Klanu: Jesteś żałosna...

Za to ogłoszenie o sprzątaniu nagrobków jest świetnym pomysłem- przypominam że Wszystkich Świętych jest w poniedziałek więc nie zarobi tysiaka w dwa dni(podejrzewam że nawet chętnych nie znajdzie)

hakunamamatataasa BO?

do rodziny wrocic nie moge. Laptopa nie sprzedam mimo ze wart jest wiecej niz 1000zl. Nie mam zamiaru robic tak skrajnych rzeczy. Dla mnie priorytetem jest tez skonczonie studiow i zalezy mi by skonczyc je w terminie gdyz chce stad wyjechac. Do tego laptop lub komputer jest niezbedny, tym bardziej ze prace zaczelam juz pisac. Jutro z rana przejde sie na cmentarz i dam ogloszenie tam ze posprzatam groby. Tak czy siak 2000zl to suma nieosiagalna do 15 listopada przy uczciwej pracy