Postanowiłem ukarać swoje kobiety!!! ŻONE I CÓRKE!!!!

Żona, ciągle tylko wymagania, daj to, daj tamto a sama z siebie nic nie da, jest tylko wyrachowaną jędzą patrzącą na to co dostanie, obiadu nie ugotuje, wysprzątać nie wysprząta i jeszcze próbuje buntować dorosłe dzieci przeciwko mnie. Córka też nie lepsza, w wieku 20 lat urodziła dziecko i wcale się nim nie zajmowała. Zrzuciła obowiązki na mnie albo na swojego starszego brata bo na matke nawet nie mogła liczyć. Jedynie mój syn który był raz żonaty, rozwiódł się z żoną z powodu jego bezpłodności jest w porządku, tylko na niego w tej rodzinie moge liczyć. Dlatego odejdę od żony a córce też postawie ultimatum albo zacznię się zachowywać albo pozbawię ją praw rodzicielskich. Z resztą zastanawiam się czy już tego nie zrobić, mój syn traktuje swojego siostrzeńca jak własne dziecko, mały odwdzięcza mu się tym samym.

To że ona takie są to tylko TWOJA wina. Mężczyzna zawsze doprowadzi kobiete do takiego stanu. Mimo wszystko myślę że to prowokacja ale jeśli nie to napewno nie odebrałbyś matce dziecka:):):) mężczyźni nie mają żadnych praw do swoich dzieci w sądzie:D a tym bardziej jeśli chodzi o wnuki:D

czyli siostrzeniec też traktuje twojego syna jak własne dziecko?

prowokejszyn. hahaha wczoraj ten sam typ podobną i głupią prowokację napisał.

Jak sie baby nie bije, to jej watroba gnije :P

Ten siostrzeniec to mój wnuk!!! idioto, dwa nie, nie traktuje go jak własne dziecko ale jak własnego ojca którego nie ma bo moja córka okazała się nieodpowiedzialna. I to że kobiety mają więcej do powiedzenia w sprawie dzieci to jest tylko wasze złudne wrażenie. I dlatego zostawię swoją żone a córce dam ultimatum, może sama się opamięta.

A teraz już muszę iść umyć rączki bo mama mnie woła na kolację