Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość natchnięta od tak

Do kiedy ojciec moze kąpać córkę?

Polecane posty

Gość KKkkmm
jeżeli chodzi o Twoje pytanie- widok dziecka nigdy mnie nie podniecił i nigdy mnie nie podnieci- tego jestem pewna. Dzieci są piękne, miło się na nie patrzy ale na boga, nie w tych kategoriach. A w dodatku własne dziecko. Ja raczej bym się tutaj zastanowiła nad Tobą, czemu wogóle takie mysli chodzą Ci po glowie i czemu o to pytasz? Ja osobiście uważam, że przychodzi taki naturalny czas, że dziecko myje sie samo, można go ewentualnie doglądać czy się nic nie dzieje- ale ta granica jest u każdego dziecka inna- znam 9-latki co bez mamusi sobie nie dadzą rady, i może to wina matki że dziecko jest niesamodzielne ale nie szukam w tej sytuacji podtekstów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natchnięta od tak
kkmm proszę odpowiedz na to pytanie bo mnie nurtuje. Kiedyś koleżanka mnie zapytała jak ona ma się zachować w takiej sytuacji. Czy ma przestać przytulać synka, czy udawać, ze tego nie widzi. Bylo mi tak głupio na ten temat rozmawiać, ze ją zbyłam tekstem "wiesz ja przecież mam córkę". Teraz mi się to przypomniało. Czy ona według ciebie też jest Pedofilem? Bo ją peszy sensualność swojego syna? Bo się jej boi? Ja się teraz zastanawiam czy mój maż się tego nie boi tak jak ta koleżanka. Czy kiedy ma umyć małą to nie krępuje się że ją tam dotyka. Nie chodzi mi o podniecanie się itd, ale o sam fakt zauważenia tego ze dziecko to nie tylko dziecko- lalka barbie z niczym miedzy nogami tylko chłopczyk, albo dziewczynka- mężczyzna albo kobieta. Wiem, ze twój to jeszcze bobas i taka sytuacja o jaką Cię pytam nie miała miejsca, ale jeśli będzie miała w przyszłości to jak ty to widzisz? Ty masz przeciwną sytuacje- matka syn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natchnięta od tak
Już Ci napisałam dlaczego takie myśli do mnie przyszły. Nawet wkleiłam link. Juz wyjaśniłam, ze mam córkę. Widzę, ze ciężko z tobą dyskutować bo nie rozumiesz pytania. Nie twierdzę, ze podnieca cię twój syn tylko pytam czy taka sytuacja cię nie speszy! Jak sie zachowasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KKkkmm
pisałaś odnośnie artykułu - moim zdaniem ten kto go napisał jest pedofilem. Co innego skrępowanie , a co innego podniecenie- Ty pisałas o podnieceniu na widok dziecka. Skrępowana możesz być np. pytaniami na temat seksu, ale nie wydaje mi się żeby krępował mnie widok mojego dziecka nago, ponieważ widuję je tak codziennie- zmieniam pieluche itp. Nie wiem- może jakby mój syn miał 18 lat i bym go zobaczyła nago to byłabym SKRĘPOWANA ale na pewno nie PODNIECONA- to chyba dwie zupełnie inne rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KKkkmm
nie rozumiem, dlaczego jeden artykuł aż tak Cię zasugerował. A jeżeli to by pisał morderca psychopata, że ma zamiar zabić własne dziecko to też byś się zastanawiała, czy przypadkiem Twój mąż nie ma takich mysli. Albo, czy Tobie czasem takie mysli do głowy nie przyjdą? Owszem, unosze się, ale to co się dzieje wokół nas niedługo przerodzi się w jakąś paranoję- rodzice nie będą mogli dotknąć dziecka, bo zostaną posądzeni o pedofilię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natchnięta od tak
Ja nie pytam o widok dziecka nago. Tylko o sytuację kiedy przytulasz 2 letniego synka, leżycie na dywanie, oglądacie bajki, albo bawicie się w coś, okazujecie sobie czułość, taką zwyczajną normalną jak każda matka z dzieckiem i on reaguje nagle w taki sposób tzn ma erekcję. Udajesz, ze tego nie widzisz, czy robisz jakiś unik, zmieniasz zabawę, wychodzisz na chwilę, odpychasz trochę dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KKkkmm
i nie rozumie jaka sytuacja ma mnie peszyć- to normalne, że dziecko dojrzewa, i w pewnym momencie przestaje być małą dziewczynka/chlopcem i każdy rodzić to zauważa -ale dlaczego miałoby to mnie peszyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natchnięta od tak
Ja pisze o 2 latku. To nadal małe dziecko, a mimo to wykazuje reakcje sexualne. Nie chodzi mi o nastolatków. To chyba trochę inna sprawa. Takie dzieci nie potrzebują już tak mocnej bliskości fizycznej z rodzicami jak właśnie takie maluszki 2 lub 3 letnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KKkkmm
u dzicka to normalne, często zdarza się np. przy zmianie pieluszki- nie wybiegam wtedy z krzykiem z pokoju tylko robię co mam robić- traktuję to jak zwykłą fizjologię. Myślę,że robienie wielkiego halo wokół takich spraw skrzywdzi dziecko, bo będzie myśleć że to coś złego ( mówię o dzieciach ciut starszych )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KKkkmm
tylko jeszcze jedna sprawa- to o czym teraz piszesz a to, o czym jest ten artykuł to dwie różne rzeczy . Ty piszesz o tym, że peszyłaby Cię taka sytuacja, a artykuł jest o tym, że facet ma niestosowne myśli wobec swojej córki, a nie o tym że ona go peszy- więc to chyba nie ja nie rozumiem pytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natchnięta od tak
Czyli uważasz, ze w takiej sytuacji powinno się potraktować wszystko tak jakby zupełnie nic się nie działo? Ok. O to właśnie od początku pytałam. Uciekam bo już późno się zrobiło i nie mogę zebrać myśli. Mimo wszystko na prawdę ten tekst mnie poruszył i dal do myślenia. Nawet nie tyle nad podejściem dorosłych do dzieci ile nad samych zachowaniem, rozwojem dziecka. Z 2 strony żałuje, ze się na niego natknęłam. Kiedy tulę w ramionach moja córeczkę czuję wielką, nieopisaną miłość. Ona jest właśnie dla mnie taka biała czysta i niewinna (może naiwnie myślę, ale tak właśnie jest) chcę tylko ją chronić i patrzeć jak rośnie. Mam nadzieję, ze wszyscy w moim otoczeniu odczuwają dokładnie to samo co ja. Do tej pory w ogóle się nad tym nie zastanawiałam, tylko zakładałam z góry, ze tak właśnie jest bo to jest naturalne. Teraz sama nie wiem. Co nie oznacza, ze mój mąż ma jakieś zapędy pedofilskie bo niczego takiego u niego nie zauważyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie zawsze kąpała babcia,nie pamiętam kiedy zaczęłam sama się kąpac,ale uwielbiałam jak dziadek robił mi pianę w wannie, miałam 4 lata ,może mniej i tak wielce się wstydziłam, że zawołałam go wieczorem do zrobienia piany i jak wszedł,zanurzyłam się po szyję w wodzie, i bardzo poważnym tonem dorosłej kobiety ''dziadek zrób mi piankę, ale pod żadnym pozorem nie zaglądaj pod piankę!'' :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama się zastanawiam, do jakiego wieku kąpie się swoje dzieci? albo czy mamy nie wstydzą się siedziec w wannie przy 1.5-3 latku? jak nie ma zamykania i przypadkiem wejdzie do łazienki albo sam/s domaga się wpuszczenia? albo rodzeństwo-do jakiego wieku kąpie się razem(np bliźniaki lub rodzeństwo z małą różnicą wieku)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxdvchgbv
Moja córka ma 2,5 roku czasem kąpiemy się razem. Wygłupiamy się wtedy, chlapiemy albo mała mnie pianą obkłada :D Mam też synka który ma 4 lata. Nadal myje go Maż albo ja bo jeszcze sam dokładnie się nie umyje a tym bardziej włosy. Czasem też żeby było szybciej to synek i córka razem się kąpią. Wtedy cała łazienka zachlapana :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odnośnie pani, która zaczęła temat, uprzytamnia to dla mnie i udowadnia paranoiczne myślenie kobiet (i zarówno nieszczęście ich samych jak i mężów, którzy później za chiny ludowe nie będą widzieć, co się roi w głowach żon). odnosząc się do sedna, dla mnie nie ma o czym mówić. jest taka potrzeba albo chęć to rodzic myje dziecko. nie ma dla mnie znaczenia, czy to dziecko ma 5, 13 czy 20 lat, a daleko mi do naturysty. jak matka nie chce umyć pleców 20-letniemu synowi to spoko. jeśli nie jest to dla niej nie wiadomo jakie przeżycie, też ok. był tu już na kafe przypadek zgorączkowanego nastolatka, któremu można było wyżymać piżamę i matka go do nagości przebrała. albo siostry, która była połamana i brat pomógł jej się umyć. z wypierania emocji (takich jak wstyd czy zakłopotanie) rodzą się później problemy takie jak tego pana w artykule na gazeta.p. a córka będzie kobietą i facet może się zastanawiać, jak zmieni się ta relacja, co będzie dla niej dobre itp. nie stwarzajcie sobie jednak urojonych problemów. w większości przypadków dorosła nagość w rodzinie to albo no deal, albo wstyd, albo śmiech. rodzice "rozstają się" z dorastającą dziatwą (która i tak z nimi będzie) i to także jest naturalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mojej znajomej, kiedy się kąpie, sześcioletni syn włazi do łazienki niby w jakiś ważnych pilnych sprawach, a nie mają zamka w łazience. najpierw była w panice, a dziecko w słup, bo samo w sobie nie rozumie sytuacji tylko wyciąga wnioski z reakcji. i jeszcze zwróciło to na nią uwagę. prawdopodobnie okryła się i wzięła stamtąd dziecko albo zrobił to ojciec. stwierdziła, że jak będzie się to zdarzać, nie będzie przesadnie reagować, tylko mówić, że mama się myje i żeby synek nie wchodził. a jeśli dzieciakowi nie minie (co mnie osobiście by wkurzało nie przez to, że wchodzi tylko przez to, że jest uparte i nie rozumie ;)), zamontują sobie w drzwiach zamek i po kłopocie. dziecko myśli w innych kategoriach i dla niego to jego mama a że ciągle jest ubrana to ciekawa jest nowa sytuacja albo nie rozumie że wtedy się nie wchodzi i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedna dziewczyna dała tu temat, że ma 14 lat i od czasu do czasu kąpie się z przybraną mamą (głównie przez to, że każdej schodzi godzinę i czasami nie chce im się czekać). kąpią się, rozmawiają, wygłupiają, myją się i każda zawija się spania. połowa komentarzy była zboczona, a druga połowa sugerująca, że to karygodne. aż dziewczyna stwierdziła, że ma 14 lat a odpowiadają jej niedorośli ludzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
* do spania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W zyciu bym na to nie pozwoliła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka dugresja - wzwod u 2 latka to nie poped plciowy do mamy tylko czysta fizjologia! Wiecie jak dziala siusiak?:-/ dziecko moze sie otrzec czy cos i nastepuje wzwod. Gwarantuje Ci, ze dziecko nie mysli wtedy "o jaka moja mama to fajna dupa" :-/ to mechaniczne czysto zdarzenie. Kazdy rodzic synka wie, ze od poczatku tak jest u chlopcow i to tylko znak, ze wszystko jest ok..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 13 lat i tata kapal mnie do wieku ok 9-10 lat. Potem zaczelam sie lekko wstydzic. I sama juz sobie radzilam. Na kazde wakacje przyjezdzam do mojej mamy chrzestnej ktora ma 4 letniego synka. Jak ciocia jest zajeta to ja musze go wtedu umyc. I nie czuje sie skrepowana. On tez nie. Zreszta umie sam juz trochę sie myc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćLisa
Strasznie głupie pytanie....skoro tatuś nie może kapać córki to mamusia nie powinna dawać cycka synkowi-chore myślenie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż ani razu nie kąpał dzieci- syn i córka, więc nie zastanawiam się nad tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy w Polskim w prawie jest napisane do kiedy rodzice mogą kąpać się ze swoimi dzień mi? Ostatnio czytałem taki artykuł, gdzie napisane jest, że osoby z szkół średnich nadal kąpią się z swoimi rodzicami co budzi we mnie mieszane uczucia. http://en.rocketnews24.com/2016/01/19/survey-suggests-surprising-number-of-japanese-kids-bathe-with-their-parents-up-until-high-school/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
* z dziećmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam i nie mogę uwierzyć, że są tacy idioci na świecie. Poczytajcie trochę o fizjologii człowieka, wtedy wzwód u dwulatka czy półrocznego dziecka was nie zgorszy. Normalny, zaznaczam, normalny rodzic nigdy nie pomyśli o dziecku jako o obiekcie seksualnym. Jak komuś pipka czy penis dziecka kojarzy się z podnieceniem to ma coś z garem. Normalnemu rodzicowi pipka czy penis będzie takim samym narządem do umycia, kremowania czy czego tam jeszcze, jak ręka czy noga czy oko. Jak jest inaczej, proponuję się leczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zajmowałem się dzieckiem i to nie swoim, jak się załatwiło, trzeba było mu wytrzeć a najlepiej umyć tyłek. to jak by to była dziewczynka miałbym prosić sąsiadkę o pomoc? nagość dziecka jest aseksualna. jest co najwyżej wesoła i śmieszna. dorośli też sobie zseskualizowali nagość na własną prośbę. dla mnie niektóre nastolatki są aseksualne. tzn. zgrabne, ładne i fajne, ale... różnica wieku. dla mnie i trzynastolatkę mógłbym kąpać, tylko byłbym wobec niej taktowny. w ogóle są rodziny naturystów albo podchodzące do nagości w sposób neutralny. czy to nie lepsze niż tworzyć takie tabu i sobie wmawiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×