On mnie chyba okłamuje...

Było dobrze, no czasem jakieś sprzeczki, ostatnio starałam się być miła, nie krzyczałam, ogólnie było spoko. Nagle z dnia na dzień zupełnie inna osoba, ma mnie w dupie, nie zależy mu na spotkaniu, jak się pokłóciliśmy z jego winy, to też nawet nie przyjechał, a ja siedziałam i płakałam, o czym dobrze wiedział. Nie wiem, co mam robić. Szkoda mi to psuć, bo jesteśmy razem ponad 2 lata, ale ostatnio jestem cała w nerwach, ciągle pale, nawet jeść normalnie nie mogę. Nie mam już siły. Zawsze widziałam choć trochę nadziei i później było lepiej, jakoś wszystko przechodziło. A teraz? Teraz już kompletnie nie mam siły... Po prostu już puściły mi nerwy...

nie chyba tylko na pewno

walnij se sete i idz na dansing

Chyba tak zrobię. KURWA:(.

nie chyba tylko na pewo :D i olej frajera!

Teraz do niego dzwoniłam i był tak bezczelny, że szok. Mówi, że ja sobie wymyślam i odzywa się jak do jakiejś szmaty.

a po co sie ponizasz i do niego dzwonisz? nie masz swojej godnosci? nie, to nie! nie plaszcz sie przed frajerem bo nie jest tego wart, skoro tak sie zachowuje olej go calkowicie, jeszcze przyjdzie na kolanach a jak nie, to lepiej dla Ciebie, ze teraz a nie po 10 latach malzenstwa

A ja głupia chciałam do niego jechać. Teraz powiedziałam, że to koniec i zobaczę, co zrobi. Nie będę sie już do niego odzywać.

bron Cie Panie Boze przed takimi akcjami! zajmij sie soba, znajomymy, rodzina, czymkolwiek tylko nie mysl o nim

Teraz nawet ten kretyn do mnie nie pisze, co mam robić?:(... On ma mnie w dupie, a ja głupia zawsze chce to naprawić. Teraz już nie widzę sensu...

wiesz co mzoe to jego meski honor mu nie pozwala wiesz sie pogodzic:( albo ma trudny charakter probowalas z nim rozmawiac?