Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wieszzzzzz

życie po życiu

Polecane posty

Gość wieszzzzzz

w co wierzycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musi byc cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieszzzzzz
mnie to zastanawia, czytalam wiele ksiazek an ten temat, osoby ktre przeszly smierc kliniczna strasznie opisuja pieklo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem śliczny
Ja wierzę w reinkarnację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierze i juz
nie wierze w te opowiesci o smierci klinicznej ;/ jakies tunele swiatla przodkowie Jezus,, to reakcje chemiczne jakie zachodza w momencie smierci wywoluja te halucynacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"to reakcje chemiczne jakie zachodza w momencie smierci wywoluja te halucynacje" Jesteś tak ograniczony/na, że brak słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieszzzzzz
wlasnie czytalam to z linku..zastanowil mnie opis nekanych dusz samobojcow np

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ouyhiy
podczas śmierci klinicznej mózg jeszcze funkcjonuje, i to on moze byc sprawcą tych wszystkich halucynacji, jak mózg umiera umiera wszystko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andziabandzia
mialam wypadek ,w tyl auta wjechal tir,80h, duzo by opisywac ,ale tak w skrocie,przezylismy wszyscy, nasz synek siedzial z tylu byl przypiety mial 2 latka,gdy tir wjechal w nas, wyskoczyly poduszki powietrzne, poczulam sie tak jak by mnie aniol obiol swymi ramionami, czulam biel i otulenie aniola,zrobilo mi sie dobrze,cieplo, i bylam szczesliwa mimo ze wiedzialam ze synek siedzi na tylnim siedzeniu i juz go nie ma, tak myslam i nie chcilam juz wracac do zywych,ale ten inny swiat w kolorze bieli i rozu lekkiego i turkusu,mnie nie chcial, bylam smutna ze musze wracac do zywych gdyz myslalam ze synek juz nie zyje, przebudzilam sie po okolo5 minut i bylam szczesliwa ze zyje synek i maz, od tej pory wiem ze jest inny swiat umarlych -druga strona z ktorej sie nie wraca ,bo jest tam wspaniale,ale nie wiem czy co tam jest wiecej ,nikt tam na mnie nie czekal, tylko piekna pustka cieplo jakiego do tej pory na ziemi nie zaznalam..nie do opisania jak tam bylo,tak jak w krainie zaczarowanej jak w bajce,ktora sie tam zaczyna i tam sie konczy, tam juz nie ma nic... ... czulam dobrze ze to byl aniol ktory mnie utulil,czulam jego ramiona, cieple i opiekuncze,prawie az sie prosilam by tam zostac,ale nie byla to moja pora, i cale szczescie, co mialbym ja tam robic bez rodziny,czulam swoja dusze nad cialem,nie mile przezycie, wole zyc, nie spieszy mi sie tam ,,do nikad,, mam swoje zycie tu na ziemi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raczej jestem sceptyczny jeśli chodzi o życie po śmierci i posiadanie duszy przez człowieka. Jesteśmy zwierzętami jak psy, świnie, niedźwiedzie, lwy, jeże, wiewiórki... jesteśmy czy jesteśmy i należmy do tego świata materialnego. Może i Bóg istnieje, może istnieją anioły czy inne byty nie materialne. Ale one są czym są i my jesteśmy czym jesteśmy... jakby to w prymitywny sposób określić, jak jesteś człowiekiem to nagle zebrą się nie staniesz i z tym tak jest. Jesteśmy ludźmi a nie jakimiś duchami. Dlatego wątpię w życie po śmierci. A te całe opisy przeżyć śmierci klinicznej to nic innego jak halucynacje powstające w umierającym mózgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamka 2
Tez tak myslalam, a teraz mam watpliwosci, dlaczego kazdy ile istnien ma halucynacje na jeden temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie daj mi odejść
a ja wierze ze cos takiego jest mam taka sasiadke ktora jest bardzo chora miala 13 operacji opowiadala mi ze byla juz TAM i było tam pięknie...eeech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego wszystkie halucynacje są na jeden temat? Ale czy na pewno są na jeden temat? Czy Buddysta też w chwili śmierci klinicznej widzi Jezusa? To było by takie proste... Umierający mózg pracuje w określony sposób, zachodzą jakieś tam procesy i powstają podobne halucynacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niedotlenienie mózgu, które występuję przy omdleniach, znieczuleniach ogólnych, wstrząsach itd powoduje omamy wzrokowe i słuchowe a to, jakie one są, zalezy od tego, co przeżyliśmy i w co wierzymy tak samo jest ze snami, tylko są czym innym trochę spowodowane nei wierzę w żadne życia po życiu, jak i życia przed życiem ale rozumiem, że ludzie, zwykle ze strachu, wolą wierzyć, że nie skończą w paszczach robaków, tylko w jakiś sposób będą żyć wiecznie niech im będzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie daj mi odejść
no mówicie halucynajcie hmmmm tak myslisz??a moze jednak cos w tym jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamka 2
Ale wszyscy maja halucynacje na Bozy temat, a ludzie, ktorzy maja halucynacje z powodu chorób maja je na rozne tamety, jakos wtedy te wizje sa inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli nicość?
czyli po śmierci nie ma wg Was zupełnie nic? tylko piach, ciało się rozkłada i tyle nas widzieli? a co z duszą?wierzycie w nią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest świadomość - jako wytwór mózgu, jak myśli mózg ginie - giną myśli i świadomość tak jak przed urodzeniem było coś? tak samo po smierci nie ma sie co bać nastąpi kolejna przemiana materii i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POMPĄ
PO SMIERCI JEST ZYCIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na Boży temat... bo mamy to zakodowane w głowie? Jak całe życie wierzysz w Boga to dziwne żebyś nagle miała halucynacje na temat jeżozwierza. Ale czy ateiści też mają na Boży temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym: "Śmierć kliniczna różni się od śmierci biologicznej występowaniem aktywności elektrycznej mózgu. W tym czasie w mózgu zachodzi szereg procesów biochemicznych, co może skutkować powstawaniem zjawisk świetlnych, a także spójnych wyobrażeń, jak podczas snu."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli nicość?
Ewo, ale po co w takim razie się rodzimy? jak sobie to tłumaczysz? bo gdyby wierzyć w niebo to jeszcze ma jakis sens, ale zakładając że to tylko materia to to wszystko jest bez sensu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ParisHiltonIBillKlinton
ciekawa jestem do dziś czy ja miałam halucnacje po śmierci ojca, nie miałam z nim długo styczności za jego życia a po śmierci tak jakby przszedł do mnie leżał kolo mnie a rano obok mnie i to autentycznie ! była fioletowa plama na prześcieradle długości ludzkiego ciała, do dziś się zastanawiam a było to 3 lata temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli nicość?
i czy rodzimy sie przez przypadek, bez zadnego planu, sensu? bo jak to jest, ze jeden rodzi się w Afryce i głoduje, inny w bogatej rodzinie i ma wspaniałe życie, jeden zdrowy inny chory itd...jaki to wszystko ma sens? jak to sobie wytłumaczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jaki sens ma życie krowy albo muchy? urodziliśmy się, żyjemy, umieramy tak sieręci w naturze po co tu się jakiś sztucznych sensów doszukiwać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa, no właśnie... życie nie ma sensu, nie jesteśmy żadnymi magicznymi istotami które mają duszę, jesteśmy częścią łańcucha pokarmowego... żyjemy - zjadamy inne organizmy, a po śmierci sami zostajemy zjedzeni przez robale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierze i juz..
interesowalam sie tym, duzo czytalam, NIE MA MOZLIWOSC tego wyjasnic, wiec i wierzyc przestalam, ;) idea o halucynacjach podana przez lekarzy jest w jakis sposob zrozumiala..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×