Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aja_wolę

od dziś zaczynamy!! starania na 2011!!!

Polecane posty

Gość rottana
satelite---> ty też juz na końcówce? a masz jakieś skurcze albo ciągnięcie w dół? brzuszek już opada? będzie niedługo co świętować? jak tam wam mija długi weekend? ja szalałam cały tydzień a więc dzisiaj siedze i leniuchuje:D 17 listopada będziemy z moim M świętować 2 rocznice;] mam nadzieje że będzie w pracy bo planuje romantyczną kolacje przy świecach i nawet mam na orginalny prezent:D:D on kiedyś miał szczury i bardzo je lubi i jak chodziłam w ciąży to chciał kupić ale wybiłam mu to z głowy bo nie potrzebne mi szczury przy dziecku. no i tak sobie pomyślałam że jak kupie całą klatke wyposarzoną i szczurka to się ucieszy jak dziecko:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rottana ja 37 tydzień prawie, skurczy nie mam chyba,bo nie bardzo wiem jak one wyglądają ale czasami mi brzuszek twardnienie.A ogólnie jest juz dość nisko ale u mnie sie obniżył bardzo wcześnie od 32 tygodnia lekarz zalecił odpoczynek i żeby wytrzymać 3 tygodnie a my juz ponad 4 tygodnie jeszcze w dwupaku,więc jest dobrze:)Ale od wczoraj czuje taki ucisk na szyjke i strasznie mi ciężko już chodzić więc oby do środy wytrzymać bo mam wizyte u lekarze i USG to chce zobaczyć ile maluszek już waży i czego się na porodzie spodziewać.... Fajny prezent no...ja się brzydzę szczurów i takiego typu zwierzątek ale jak tobie nie przeszkadzają to mąż na pewno będzie zachwycony taką niespodzianką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rottana super pomysł z tym szczurkiem :) Jak je lubi to na bank będzie zachwycony. Osobiście szczurów się trochę brzydzę , ale pasję jak najbardziej rozumiem, bo mój mąż kiedyś hodował ptaszniki :) i to przeróżne niektóre łagodne inne bardzo drapieżne i niebezpieczne :) Więc hodowla niewielu zwierzątek jest w stanie mnie zdziwić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rottana
dzastolinatoja----> o boziu to ja już wole szczurka:D brrr aż mnie ciary przechodzą jak pomyślę o ptasznikach:P nie mogłabym z takim pająkiem w jednym domu zasnąć bo bałabym się że jakoś wylezie:) ale tak jak mówicie każdy ma własną pasje:) ja to bym wolała świnke morską ale to ma być prezent dla niego a nie dla mnie;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rottana
ojejku jak tu cicho u nas:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj cichutko, to znaczy że nic się nie dzieje i nie ma o czym pisać hi hi U mnie też spokój jak na razie,brzuch mi czasem twardnieje i jest baaaaardzo nisko jest ale nie czuję żeby coś się miało zacząć..W środę mam wizytę u lekarza i USG więc zobaczymy co się okaże. a z radosnych wiadomości to moja kuzynka urodziła wczoraj synka Adasia 51 cm i 2800 g,poród wywoływany ale szybko poszło i sprawnie.Nie chciała meża przy sobie i mówiła że dobrze zrobiła a wy dziewczyny jak robicie same czy z meżami przy boku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was serdecznie ;) troche Was podczytalam i wnioskuje iz jest wszystko dobrze ;) my dzis na szczepieniu bylysmy :( ojej ale placz byl :( ale wszytsko jest do przezycie ;) Gabi wazy juz 4,840 ;) i ma wzrostu 57cm ;) niestety chyba ma skaze bialkowa :/ chyba bo wg mnie doktorka za szybko wystawila diagnoze :/ zobaczymy jak bedzie dalej ... oczywiscie trzymam kciuki za kolejne rozpakowaczki ;) zycze jak najmniej bolu i jak najkrotszego porodu!! aaa i ja sobie nie wyobrazam porodu bez meza!! bozie moj kochany nie dałabym rady bez niego! dzielnie mnie wspieral i pomagal ( musialam kucac i wstawac co chwile a przy takich bolach samej jest na prawde ciezko! ) no i odcial pepowine i byl z tego powodu bardzo szczesliwy i dumny ;) Rottana jak sie ciesze ze juz doszlas do siebie ;* mam nadzieje ze szybko ujrzysz dwie kreseczki ;) i nie tylko Tobie tego zycze ! dziewczyny starajace sie - oby jak najszybciej zdarzyl sie cud ;) pozdrawiam i caluje ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kideka
witacie dziewczęta, cóż u mnie nadal brak internetu (chwilowo jestem u rodziców i dlatego mogę korzystać). A więc już troszkę się ogarnęliśmy mieszkanie i cieszymy się jak spędzamy razem wieczorki, planując co można zrobić jeszcze. 13 ochrzciliśmy Agatkę (akurat 13 mała skończyła 4 miesiące a 14 miała imieniny). Dziś idziemy na kolejne szczepienie a ja już jestem przerażona. Młoda już taki cwaniak jest, że tym razem na szczepieniu może być ciężko. Na wcześniejszym było okropnie a teraz aż boję się pomyśleć. A i wypatrujemy ząbków bo mała ma wszelkie objawy do tego. Pozdrawiam Was wszystkie i trzymam kciuki :) Ignacja i malinowa za was trzymam szczególnie. A z dziewczęta przy porodzie modlę się żeby wszystko poszło bez zarzutu. odezwę się jak założą mi net

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rottana
no kochane trzymajcie kciuki:D dzisiaj wg starego cyklu powinnam dostać @... jak nie przyjdzie na dniach to znaczy że mój misio strzelił za pierwszym razem:D:D:D:D pozdrawiam wszystkie kobitki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki :) Ja nadal w dwupaku.. Dwa tygodnie temu rozwarcie i brak czopa, a mała siedzi i siedzi w brzuszku ;p W niedzielę miałam mały wyciek- chyba wody się sączyły, i od tamtej pory nic :/ Ale Kasia wczoraj urodziła :) Mateuszek 3940, 10 pkt :) Mój mąż będzie przy porodzie. Nie od razu było to jasne, ale postanowił, że chce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rottana
skrzatunio----> ojojciu jojciu ty za 3 dni masz termin:D boisz się porodu? lada moment i będziemy mieli kolejne forumowe dzieciątko:D:D u mnie nadal nadzieja, dzisiaj 3 dzień jak "spóźnia" mi się @... ale jestem twarda i jeszcze nie testuje bo nie wiem jak tam z moimi cyklami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rottana
Monia----> co tam u ciebie słychać słońce? jak twój synek? dawno się nie odzywałaś.... dzastolinatoja----> ty też byś napisała co u ciebie;] jak się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rottana to trzymam kciuki,oby sie udało:) skrzatunio no to czekamy teraz na ciebie....a później ja:) A co u mnie?Zatrzymali mnie w szpitalu na jeden dzien na obserwację,wody ciągle przybierają mam już AFI 37 masakra jakaś,ale dzidzia sprwdzona i nie widac żadnym wad wiec mam nadzieje że jestem w tych 40% wielowodzia idiopatycznego -czyli bez żadnej wyraźnej przyczyny....ale mam stesa bo jak wody pękną to musze migiem do szpitala bo może być nieciekawie:(Skurcze mam ale te Braxtona-Hicksa dość częste czasami nawet co 40 min i są coraz mocniejsze więc mam nadzieje że w przyszłym tygodniu coś sie zacznie . Czekam na dobre wieści od was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Nie odzywałam się, bo wylądowałam w szpitalu. Jak wiecie mam cukrzycę. 5 dni temu zostałam skierowana na cito ponieważ mój glukometr wskazał godzinę po posiłku wynik grubo ponad 500, a właściwie prawie 600 (norma to 120-140). Nie wiedziałam czy to błąd glukometru czy faktycznie taki wynik miałam, ale lekarz zadecydował ,że zostaje na patologi ciąży. Nastraszył mnie swoją drogą bo powiedział ze grozi mi kwasica ketonowa i śpiączka . Trafiłam do szpitala z "zagrożeniem życia płodu". Na szczęście wszystko jest dobrze. Paski do glukometru były uszkodzone. Powiem Wam , że dawno tak się nie bałam. Normalnie w jednej chwili uświadomiłam sobie jak bardzo kocham moje dzieciątko.. Teraz jestem już w domu i dziękuje Bogu , że skończyło się dobrze. rottana----kochana trzymam mocno zaciśnięte kciukasy... coś mi się wydaje , że ten cykl był szczęśliwy i będą dwie krechy..ale ccccciiiiiiiiiiii nie zapeszam ... :) kasia444---- ogromnie gratuluję SYNECZKA 🌻 🌻 🌻 Napisz coś o swoim porodzie, jestem ogromnie ciekawa :) Ciekawe jak tam Ignacja .. niedługo będzie testować. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) rottana -> trzymam kciuki za test! kiderka -> kciuki za to, żeby dzieciątko było zdrowe! dzastolina -> kciuki za to, żeby glukoza już nie skakała. Ja już jestem w domu, ale niestety testować nie będę, bo do transferu nie doszło :( Wszystko dlatego, że wyprodukowałam b. dużo kmórek (20!) i byłam zagrożona hiper stymulacją, tj. taki zespół, który charakteryzuje się znacznym powiększeniem jajników, zbieraniem się wody w organiźmie i w ciężkich stadiach problemach z oddychaniem i innymi zagrażającymi zdrowiu a nawet życiu objawami. Problem polega na tym, że ta hiper stymulacja w zasadzie pojawia się w momencie, kiedy kobiecie uda się zajść w ciążę po in vitro, gdyż nakręca ją hormon HCG (ten sam, którym wcześniej stymuluje się jajniki do produkcji większej ilości komórek). W związku z tym, że mamy 11 ślicznych zarodków i ryzyko właśnie hiperstymulacji, lekarka odradziła transfer i zaproponowała, żebyśmy wrócili po nasze "dzieci" w kolejnym cyklu, kiedy organizm dojdzie do siebie. Zatem jak dobrze pójdzie to w grudniu wracamy po mrozaki (zamrożone komórki). Jestem w naprawdę dobrym nastroju, bo 3/4 drogi już za nami i wierzę, że odwołanie transferu to była dobra decyzja. W końcu chcę się cieszyć upragnioną ciążą, a nie leżeć w szpitalu... Pozdrawiam Was serdecznie! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia swojego synusia
Cześc dziewczyny ja tylko gościnnie z zapytaniem. Rottana mam pytanie jestem w 39 tc i też nie miałam robione tego wymazu wczytałam się trochę w wasz topic i czytałam o twojej smutnej sytucji. Powiedź mi jak to wygladało po porodzie dali ci małączy zabrali odrazu, wiedzieli że jest chora czy dopiero potem to wykazali, martwie sie teraz o moją kruszynkę, bo jednak takie sytuację się zdarzają... jak widać. Byłabym wdzięczna za odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rottana
mamusia swojego synusia----> witaj, lepiej dla św spokoju idź zrób ten wymaz prywatnie. jeżeli masz aktywną jakąś bakterie to przed porodem ty dostaniesz zastrzyk i po porodzie zapewne też a maluszkowi dadzą antybiotyk aby ta bakteria się nie uaktywniła. czasem jest też tak, że matka ma bakterie a maluszek się nie zaraża. niestety w moim szpitalu pominęli objawy infekcji bakteryjnej, nie podali jej leków a jak już ją przewieźli na ojom do innego szpitala to było za późno... dobrze że się dowiadujesz, mi to nawet do głowy nie przyszło bo było wszystko ok i niby miałam dobrego gina... zdrówka życze dla was i powodzenia::) jak juz weszłam na temat gina byłam u swojego po zaświadczenie do becikowego... ja pierdole co za złamany huj!!! miał czelność mi powiedzieć "jakbyś nie wymyślała żeby rodzić bliżej domu to te dziecko by żyło"!!!! rozumiecie to?! szpital to szpital, a jeszcze mi wytknął że całą ciążę byłam na zwolnieniu chodź nic mi nie było ale on nikogo wkopywać nie będzie:D:D:D haha zo za... a wiecie dla czego takimi tekstami sypał? bo na stronie znany lekarz wystawiłam mu negatywną opinie:D:D:D bo jego zdaniem z jego strony nie doszło do zaniedbania:D jutro zabieg...omg... boje się. @ dalej nie mam, robiłam dzisiaj rano test ale niestety negatywny:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamusia swojego synusia ale jeszcze możesz zrobić ten wymaz czeka się na na niego chyba do 1 tygodnia może sie uda przed porodem żeby był wynik .....Będziesz spokojniejsza.Ja niestety mam tą bakterie i przy porodzie podadzą mi antybiotyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ignacja a to dałaś czadu z jajeczkami:)U mnie koleżanka wyhodowała 2 szt tylko super że organizm tak zareagował na leki.... Jasne lepiej poczekać nie ma co na szybkiego robić zabieg zbyt długo czekaliście na to Rottana co za bęcwał,aż chciało by sie mu przyłożyć.Współczuje ci że musiałaś słuchac takiego debila .....Czasami ginekolodzy sa okropni,ja ci opowiem o takim jednym co koleżanka do niego chodziła.Była w ciaży on potwierdził ale powiedział że ileś tam procent ciaz kończy sie poronieniem i ma sie nie przejmować gdy poroni!!!!!Miała do niego nie pójść kolejny raz ale miał tak dobre opinie że stwierdziła że moze miał zły dzien czy coś i poszła jeszcze raz żeby serduszka posłuchać a ten do niej " O nie poroniła pani ,dalej jest pani w ciaży ?gratuluję" Co za bucek i nie poszła do niego juz nigdy więcej szkoda gadac takie podejście do kobiety........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rottana
satelite---> heh, no niestety tacy się zdarzają, jak mnie zobaczył to musiał odrazu zadzwonić i do kogoś sypnął tekstem że przyszłam, i jak mnie zobaczył to aż mu sie krew zagotowała:D ja też nie moge powiedziec bo byłam wkurwiona jak nie wiem co ale zachowałam się z klasą i nie chciałam zniżać się do jego poziomu głupimi tekstami i podnoszeniem tonu. opanowanie mówiłam co myśle i tyle. dobrze że wiesz o tej bakterii... dostaniecie leki i będzie po strachu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj jak cisza?Gdzie wszyscy są? dzastolinatoja wszystko ok? skrzatunio już minął ci 40 tydzień napisz co u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rottana
wszystkie kobitki na porodówce:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem jestem :) Dziewczęta byłam wczoraj na usg i moja "Kruszynka" wazy już 3 kg w 34 tc :D W ciągu 3 tygodni przybrała 1 kg , a ja straciłam 0,5 kg :) zapewne przez szpital :) Lekarz powiedział, ze jeśli przez następne 3 tygodnie przybierze znowu 1 kg to będę miała wskazanie do cc. Nie chcę cc, ale miałam zmierzoną miednicę i okazało się, że może być niewystarczająco szeroka , by urodzić taka kluseczkę. Lekarz powiedział, ze nie można ryzykować zaklinowaniem w kanale rodnym i niedotlenieniem.. Tak więc za 3 tygodnie okaże się . Jutro jadę jeszcze na wizytę do szpila w Wawie, zobaczymy co tam mi powiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U Skrzatunio to jest możliwe albo już po :) Rottana pisałaś o zabiegu kiedyś miałaś go już czy dopiero cię czekasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzastolinatoja o jacie to niezła kluseczka, czyli co jak w 38 tc będzie ważyć już 4 kg to wyznaczą ci cesarkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Satelite a cholera już wie jak to ze mną będzie.Jak pomyślę o porodzie (obojętnie którędy) to normalnie słabo mi się robi :( Na razie mam czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rottana
dzastolinatoja-----> a zebyś sie nie zdziwiła jak będzie twoja kruszynka miała 3 kilo przy porodzie:D moja niuńcia miała mieć z 3.5 kilo a miała 2850:D także bądź dobrej myśli;] ja zabieg miałam wczoraj. wycieli mi dziadostwo, teraz tylko cycek mnie boli:D trzęsłam się jak galareta na tym stole ale humor się utrzymywał i pizde se toczyłam że ten lekarz nie moze złapać tego guzka i w berka się bawia:D 28 ide na zdjęcie szwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rottana
no a tak w ogóle to dalej nie ma @, test negatywny, myślałam że to może w takim razie przez stres bo Ładyński i ten zabieg ale juz jest po wszystkim a @ dalej barak... nie wiem co jest nie tak.... 8 dni mi się spóźnia. jeszcze sobie to tak tłumacze ze cykl mi sie przestawił i że poprzednia miesiączka była obfita... eh... szkoda że żadna z was nie moze powiedziec jak to u was jest po porodzie bo karmicie piersią a w tedy z @ jest całkiem inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×