Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aja_wolę

od dziś zaczynamy!! starania na 2011!!!

Polecane posty

zacieszka gratuluję i zdrówka życzę. A jak w ogóle te pierwsze dni? Karmisz piersią? Jeśli tak to kup sobie "Bepanten" lek dobry na popękane brodawki. Jak byś miała jakieś pytania to pisz postaram się pomóc. Moja Agatka 13 skończy 3 miesiące, mamy za sobą już pierwsze szczepienie i pierwszą wizytę u ortopedy no i pierwszą gorączkę mamy dzięki czemu Agatka dostała przeciwciała ode mnie. W poniedziałek dostałam temperatury 38 stopni. Oczywiście spanikowana poleciałam do lekarza bo nie wiedziałam czy mogę karmić mała. Doktor mi powiedziała, że mam karmić jak najbardziej tylko mam co 4 godziny zbijać temperaturę (biorąc Apap bo jest najłagodniejszy). Jeśli by nie udało by się zbić temp i by urosła to miałabym karmić tylko do 38.5 stopnia bo potem to już niedobrze. Ale dzięki Bogu to był jednodniowy skok temperatury choć mam delikatną infekcję górnych dróg oddechowych ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tak czas szybko leci. Mała już w porównaniu z tym jak się urodziła to duża jest już waży ponad 5 kg a tylko na samej piersi karmiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rottana
hej dziewczyny, co tam u was słychać? jak wasze bobaski? ja dzisiaj byłam w prokuraturze złożyć wniosek o wszczęciu postępowania. Mi to juz zycia Wiki nie przywróci ale moze uchronie inne dzieciatko przed takim losem. pisząc wniosek dopatrzyłam się 5 zaniedbań w tym szpitalu w którym rodziłam, także jak dla mnie to masa błędów lekarskich;/ mam nadzieje ze prokuratura będzie tego samego zdania i wszyscy którzy są winni śmierci małej poniosą jakąś kare.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rottanka kochanie bardzo dobrze zrobiłas....powinnas takze swojego lekarza posadzic...nie wykonał jednego z najwazniejszych ciązowych badan..... a ja..dalej sie kulam w dwupaku......byłam w szpitalu-mialam miec wywoływany porod ale....okazało sie ze mamzle wyliczony termin porodu....ze wzgledu na moje nieregularne cykle....termin był na 26 wrzesnia....chcac nie chcac i tak jestem po terminie....ale nadal czekam...moze to i dobrze bo w szpitalu z głodubym umarła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rottanko podziwiam Cię za Twoją determinację i siłę charakteru. Bardzo rozsądna decyzja. Niech te dziady "lekarze" odpowiedzą za swoje błędy. Nie odpuszczaj kochana, nie odpuszczaj. A co u mnie ? w sumie po staremu. Anastazja rośnie, dziś byłam na usg, orientacyjna waga to 1200 g i 36 cm, kopie juz bardzo mocno. Kompletujemy wyprawke i ciagle czegos brakuje. MoniaG myslałam , ze Ty już po porodzie, a się jeszcze kulasz. Ta koncówka chyba strasznie musi Ci sie ciągnąć ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny Ja juz jestem w UK, niestety laparoskopii nie udalo sie zrobic, ale o tym za chwilke. Kinderka - dzieki za pamiec i kciuki :) Dzastonalia - jak tam skrecona nozka, juz ok? pisalas o niej jakis czas temu..ale jak wiadac ja dopiero nadrabiam zaleglosci ;) a! i wszystkiego najlepszego z okazji urodzin i imienin :) A co do wypadku Twojego Meza - to tak jak piszesz, najwazniejsze, ze jest caly i zdrowy. Rottana - kochana, bardzo mi przykro :( nie mam pojecia co napisac :( a co do zaniedban w szpitalu, w ktorym bylas - to bardzo dobrze zrobilas skladajac wniosek w prokuraturze.. no nie mam slow na takie szpitale.. Ignacja - 3mam mocko kciuki za + w listopadzie Zacieszka - gratuluje serdecznie :) Na koniec napisze co u mnie, tak w skrocie: * wysypke - polrzywke wyleczylam w Polsce -trwalo to z 4 tyg ale udalo sie, bynajmiej wtedy tak myslalam, bo cos czuje ze znowu sie pojawia, obym sie mylila * laparoskopi nie mialam, bo w szpitalu w kilka dni przed moim terminem zespsul sie laparoskop :( mialam robione HSG - 3 razy chodzilam do szpitala by mnie przyjeli na HSG i dopiero za 3cim razem mialam dobra biocenoze pochwy, wczesniej mnie wyganiali do domu bo byly bakterie. Wynik : oba jajowody drozne, prawy poskrecany, ale drozny. * lekarz w klinice nieplodnosci powiedzial, ze jak wyniki bede miala to mam znalezc w UK lekarza i brac leki : clo i cos jeszcze.. na owulke, bo ponoc przy moim wysokim LH (mam 15.09 przy FSH 5.87 w 4tym dniu cyklu robione) testy owulacyjne moga wychodzic nieprawidlowo, choc ja mam te elektroniczne.. wlasnie wczoraj wyszedl mi pozytywny. * moj gin, ten co mi robil HSG powiedzial, zeby od razu zaczac sie starac co 2gi dzien ( tak tez robimy) i jak przez kolejne 3 cykle (ja mam ostatnio takie 48dniowe) sie nie uda, to wtedy leki.. Ogolnie ja nie wiem sama co robic, czy starac sie bez lekow..czy mam isc tu do gina po nie i zaczac brac od nastepnego cyklu. Jak myslicie? Jedyne co mam tu w UK w domu, to suphaston niewykorzystany. Moge go sama wziac na wywolanie @? Czy nie warto? i mam starac sie dalej. Czy on szkodzi w przypadku ewentualnej ciazy? Poza tym to dzis rozpoczynam poszukiwania nowej pracy, mniej stresujacej.. ide do agencji pracy, ponoc tam maja jakies ciekawe oferty dla mnie.. no zobaczymy. Na koniec uaktualniam tabelke : Starające się : kiki007 (02.09) AniaMyszula ( 23.07) Zafasolkowane: Nick..............cykl starań...............termin porodu......syn/córka Sara!.................3........................ MOnikaG..............3......................12 wrzesień..........SYNEK!!! zacieszka............1....... ...............27 wrzesień............. Lorealka..............4.................... ....................... ...... rottana. .............4...... ................29września..........córka kasia444.............6..........................18 listopada.......synek Skrzatunio............2.......................22 listopada....... córka Satelite...............3........................04 Grudnia .........Synek dzastolinatoja.......1,5 roku...............4 stycznia..........Córeczka scooby84............2 lata...................9 marca 2012.........synek Już mamusie : kiderka..............13 lipiec 2011..........córka 50 cm, 3150 waga Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje kochane za gratulacje ;* hehe teraz to nawet na kompa nie mam czasu usiasc :o mala w dzien troche daje popalic ;) ale za to w nocy ladnie spi !! ;) dzis rekord 6 godzin bez pobudki :D .. piersia nie karmie... 1. strasznie malo pokarmu ... 2. mialam tak pogryzione sutki ze wylam z bolu jak przystawialam mala 3. chyba sie zniechecilam do karmienia piersia... za jednym razem scigne laktatorem z jednej piersi max 30ml ... toc to jest nic w porownaniu ile mala potrzebuje !! i tak sciagam po trochu i jak sie uzbiera troche to daje malej piersiowe mleko a tak to na sztucznym jedzie. mam to po mamie bo tez miala tak samo jak ja i zaraz po wyjsciu ze szpitala przechodzila na butelke. trzymajcie sie dziewuszki :* postaram sie zagladac czesciej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiki----- ja zaszłam w ciążę na clo i metformaxie, ale z tego co się orientuje z reguły dają clo+ pregnyl, ovitrelle albo proverę.A do tego dodać drożne jajowody i już jest super :) A czy szukać lekarz w UK , to zdecydowanie TAK :) Zobaczysz raz dwa i się uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zacieszka --- moja mama i siostra miały dokładnie tak jak Ty. Własnego pokarmu tyle co kot napłakał. W szpitalu kazali mojej siostrze próbować i próbować, a tu lipa. Dziewczyna miała takiego doła, że własnego dziecka nakarmić nie może, w szpitalu presja jak 150, a z piersi nic, a nic po kilku dniach nie leciało. Dziecko to w oczach chudło więc nie było na co czekac tylko MM. Przy drugim miała to samo. Dzieci rosną jej pięknie, są zdrowe, rzadko chorują, raczej jak już to jakieś przeziębienie. Niestety da się odczuć bardzo często u ludzi taką presję do karmienia piersią , jakby karmienie MM było jakąś zbrodnią. A co ma taka dziewczynina zrobić jak po prostu nie ma czym ? Tylko sztuczne zostaje. Mój tato ostatnio do mnie z tekstem : "Ty chyba nie zamierzasz karmić piersią krócej jak rok??? " :D I weź tu chłopu przetłumacz , ze po pierwsze to nie ode mnie zależy i po jakimś czasie niekoniecznie jest takie super (pogryzione do krwi sutki ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki, jeśli chodzi o dyskusję odnośnie karmienia piersią to rozumiem, że może być mało pokarmu ale jak się przystawia dziecko to pokarm po kilku dniach się zwiększa ja też miałam mało pokarmu tym bardziej, że dobę po cc byłam jeszcze na czczo. Ale jak zaczęłam jeść było coraz lepiej. Piersi miałam też poranione i popękane, które przy każdym karmieniu bolały jak diabli. Z każdym razem gdy mała przestała jeść ja już bałam się kolejnego karmienia ;/. Dlatego zaraz po karmieniu smarowałam obolałe piersi Bepantenem. Później zauważyłam, że sutki mniej mnie bolą jak najpierw ściągnę kapkę laktatorem a następnie przystawiam małą. A po dwóch tygodniach nie czułam bólu tylko przyjemne uczucie jak mała je. A teraz już waży ponad 5 kg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zacieszka mam jedno pytanie, czy w czasie ciąży spożywałaś dużo produktów mlecznych ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w ogóle to dziś wracając do domu z Tarczyna ( w sobotę się tam przeprowadzam), otrzymałam informację od koleżanki ze studiów, że nasza wspólna koleżanka z licencjata nie żyje. Zderzyła się z Tirem dziś rano ona i jej 3 letnia córeczka zginęły na miejscu. A mąż dziś wraca z Anglii. Jakoś cały czas o tym myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiderka współczuję. Matko kochana straszne :( A co do karmienia owszem, jak sie próbuje kilka dni to powinna wystąpić laktacja, ale wierz mi i moja siostra i mama próbowały dniami i nocami i nic. Moja siostra miała depresję z tego powodu, bo bardzo chciała karmic piersia. Co się okazało , u kobiet , które mają za wysoki poziom prolaktyny laktacja nie występuje lub w bardzo nieznacznym stopniu,nie pozwalającym tak naprawdę nakarmić dziecko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matko jedyna ale straszny wypadek... :( Kiderka kochana miesiac przed porodem to potrafilam litr mleka dziennie wypic i do tego masa jodurtow... probowalam przystawiac ja wczoraj ... niby ssie, mleko leci ale nie chce piersi... poplakalma sie wczoraj na fotelu karmiac ja ... rezygnuje z piersi ... co mi sie uda odciagnac to jej bede dawac a tak to sztuczne ... niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zacieszka przykre to ale niestety dzieci jak już poczują butlę to już nie chcą ssać piersi. Też miałam kiedyś taką sytuację. Mała miała kolki i zaczęłam ją przepajać herbatką koperkową (na kolki pomogło) i niestety był taki czas, że mała nie chciała pić z piersi tylko domagała się mleka więc rozumiem Twój ból. Ale jak możesz to staraj się karmić własnym mlekiem bo jednak mała będzie otrzymywać przeciwciała od Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzastolinatoja - narazie wysle wyniki do lekarza w Invimedzie i zobacze co on powie :) pozniej decyzja. A z praca? We wtorek bylam w agencji pracy, wyslali moje CV do dwoch trading housow i czekamy na odpowiedz. Akurat z praca mi sie nie spieszy, chce znalezc fajna i malo stresujaca :) takze bede wybierac. Mam ten komfort, ze nie musze sie spieszyc. Wlasnie wrocilismy z Paryza (bylismy od czwartku). Dzis pierwszy raz jadlam zabie udka (sprobowalam od Meza), nie polecam..suche to strasznie ;) Poza tym u mnie wysypka sie znowu pojawia, nie wiem czy to po owulce czy co.. ale biore reszte tabletek co mam z Polski od dermatologa, moze zniknie (oby). Kinderka - wspolczuje, to jest straszne co sie stalo :((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiderka strasznie mi przykro:( MoniaG co u ciebie? Kiki ja zaglądam czasami na 28dni wiec jestem z tobą na bieżąco :)Trzymam kciuki cały czas.... U mnie mały bardzo aktywny jest,cały czas się wypina wierci wystawia nóżki,nie wiem kiedy on śpi tak szczerze......A jak tak się wierci to mam uczucie jakby pchał sie tam na dół tak strasznie i czuje ucisk,macie lub miałyście takie uczucie?Do toalety chodzę co 30 min naprawdę ,mocz ok wiec to nie infekcja .....Idę na kontrole za tydzień mam nadzieje że szyjka już się nie skraca i wszystko jest ok.Jestem już na zwolnieniu lekarskim i odpoczywam sobie już :) Pozdrawiam was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiki--- żabie udka... fujjjj :P Ja mam fobie na punkcie żab, OKRUTNIE ich się boje , jak je widze to dosłownie drę mordę na całe osiedle, a co dopiero jeść. Ale szacun dla Ciebie za odwagę no i zazdroszczę pobytu w mieście zakochanych .:) Musiało być suuuper :) Satelite ----ja jestem o 4 tygodnie młodszej ciąży od Ciebie i latam do kibelka jak nakręcona, bo tak mnie ta moja gwiazda uciska :) Czasem schizuje ,że szyjka mi się skraca skoro czuje ja tak nisko, ale lekarze zapewniają , że jest w porządku. Monia już pewnie po porodzie dochodzi do siebie... :) ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzastolinatoja ja to mam takie parcie że wydaje mi się że mały normalnie wypadnie mi przy chodzeniu....:) nic trzeba leżeć plackiem i oby do 38 tygodnia ,dobrze ze wyprawka prawie gotowa bo teraz chodzić po sklepach to byłby koszmar... tak patrzyłam na nasza tabelke i następna jest kasia444 i skrzatunio a pożniej JA i ty a po tobie scooby84 :) Kasia444 jak sie czujesz ?to juz ostatni miesiac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haaaaaaj ;) brrrrr ale pogoda :/ szara ponura jesien :/ mam chwile wolnego to pisze ;) mala w dzien bardzo malo spi, ale nie narzekam bo przynajmniej w nocy sa tylko dwie pobudki ;) Gabi je i je i je ;) praktycznie jedzie na modyikowanym mleczku ale czasami moje dostaje ( to co sciagne i czasami cyc ;) ) przyszle mamusie z brzuszkiem i bez trzymam za Was mocno kciuki ;* scisakm ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zacieszka to super :) Moja mała w nocy od początku ładnie spała ale przez pierwsze dwa miesiące też ładnie w dzień spała. Fajnie, że je bo i rośnie :) super Gabi. Moja Agatka już potrafi całą noc spać :) od 21 do 7 rano :) W dzień teraz bywa różnie, tyle rzeczy ją ciekawi więc walczy, żeby nie spać :) Ciekawe jak tam MonikaG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojejku jakie tu pustki, czyżby nasze ciężaróweczki i starczki zapadły w zimowy sen :) :) :) Moja Agatka dziś trzy miesiące skończy o 11.40 :) Rośnie jak na drożdżach. Poza tym jesteśmy zabiegani bo niebawem (najprawdopodobniej w sobotę) się przeprowadzamy 50 km od moich rodzinnych stron. Więc teraz pozostaje pakowanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kidereka - ucałuj małą Agatkę :) Pamiętam jak my się przeprowadzaliśmy - dwa busy rzeczy z kawalerki + rzeczy które już były w garażu... A sporo mebli dokupiliśmy jak już mieszkaliśmy.. Ogólnie za bardzo nie lubię przeprowadzek.. I też mieszkam 10km od rodzinnych stron :D Wszystkie zabiegane/zapracowane.. Ja kompletuję wyprawkę, i walczę ze spadkami energii i brakiem sił do czegokolwiek. Kończę ósmy miesiąc... ale ten czas pędzi.. Ostatnio miewam skurcze -w niedzielę już myślałam, że wyląduję w szpitalu znów... Ale przeszło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skrzatunio skurcze to normalne ja też miałam je, ale oby tylko nie skróciła się szyjka to wtedy jest oki. Nie dość, że już masz duże obciążenie to jeszcze pogoda jest taka okropna. Już niedługo się i wy posypiecie :) Czekam na wasze dzieciątka. My 13 listopada planujemy chrzest. Od razu mówię nie kupuj zbyt dużo ubrań, bo pewnie trochę dostaniesz a poza tym to dziecko szybko wyrośnie. Pampersy kupuj małe opakowania różnych firm bo dzidzi skóra może niektóre nie tolerować, chusteczki nawilżone podobnie itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skrzatunio - juz 8 miesiac? ale ten czas leci !!! Ja ciuchutko ostatnio, bo szukam pracy od tego tygodnia :) . Wczoraj bylam na rozmowie i poszlo dobrze, tylko, ze firma mi sie nie podobala. Wiec jak mi zaproponuja prace to na 100% odmowie :( musze znalezc cos fajnego. Dol mnie troszke lapie, bo ja jestem taki pracoholik :P A juz od 18 sierpnia nie pracuje, wprawdzie polecialam w sierpniu do Polski i bylam tam az do 3 pazdziernika, pozniej byl Paryz. Wiec za bardzo jak nie mialam szukac pracy, ale sama mysl o tym, ze nie pracuje.. nie daje mi spokoju . A nie chce brac pierwszej lepszej pracy, bo dlatego poprzednia zostawilam, zeby znalezc mniej stresujace srodowisko - takie zeby sprzyjalo ewentualnej ciazy w przyszlosci :( Poza tym szukam lekarza giekologa w Londynie, ktory bylby dobry i przeprowadzil mi stymulacje cyklu tak, zebym od razu zaszla.. :( ciezko jest mi kogos znalezc.. wybrac.. Pozdrawiam Mamusie, Ciezarowki i Staraczki (chyba nas tylko dwie zostaly?).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×