Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ba_87_bababa

Mój szwagier/tesciowa-moje zło konieczne-czy mam prawo być wkurzona?!

Polecane posty

Gość ba_87_bababa

słuchajcie albo mi odpier*ala albo faktycznie oni sa grubonie halo... od 2msc jestem mezatka,wszystko jest REWELACYJNIEgdyby nie to ze miezkam z tesciami... i moim szwagrem... mamy swoj pokój i łazienke + osobnyinne pokój pow" salon na osobnym pietrze... aler odkad mieszkam z teciami to poprostu zaczał sie dramat... moja tesciwa traktuje mojego szwgra jak małe dziecko... koleś ma 27lat. moj maz25l. i tak: - tesciowa NIGY nie prosiszwagra o NIC dlaczego? bo ona nie umie, nie da rady ect,acha bo on sie uczy(pomijam ze codwa tyg sob/nd) -on nie połozy płytek bo nie umie zrobi tomoj A.ktorypracuje od 7-15potem ma pryw klientów do 17 i robidoktorat, niemoze tegop zr szwagier bo on przeciez sie uczy:D ... a ten kur*wa leńnie pracuje,dogłada filmyn pc, i udaje wielkiego informatyjka ,a mojegolaptopa nie umiał naptrawicwysdtrczy zaintstaowac nowego windowsna w dołaczonej plyty cd... -on nie pojdzie zbierac ziemniakó w(maja cale 3rzedy) bo on sie zle czuje, po czym pije piwo. najlepiej by bylo zebym toja poszla z 40sto st goraczka -on nie gotuje, nie sprzata a o omyciunaczyn nie powiem nic bo DRAMAT! moj maz to robi... -on nie skositrway bo "nie", a caly dzien siedzii w odmu,wieckosimy my pocalym dnmiu pracy -nie porzyczy mojego mezowi nwawet głupiej farby donmalowania podwoazia ale jak kumpel przyjedzie to z otwartymi rekami -on moi ze trzeba go obciac to nibny wszyscy na hura trzeba sie podporzadkowac... -moj maz wkurwiony do maxa poprostumu odmawia a ten sie drze... -i takich przykaldow mozna by było móstwo... -iwiele wiele innych oczywiscie jak zawsze tłumaczony przez tescioowa.. nie wytrzymałam i wkoncupow tersciowejtakdelikatnie ze on nie jest nie wiadomo kim oboje studiujemy wiem przeprowadzka do wlasnego mieszkania odpada:( a u nie mieszkac nie mozemy bo u mojego meza mamy prace... swiruje czy mam racje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ba_87_bababa
w ost pt byla akcja... my zbieramy sie i chcemy wyjezdzac z domu bo bylismy umowieni (moj maz nie wiedzial gdzie jedziemy botomiala byc niespodzianka dla niego) a ten wyskoczyl zeby moj go obciał ( w sensie włosy, bo moj maz scina poprostu dobrze torobichoc to nie jegozawod) moj maz odp ze nie moze bo jestesmy umowieni, na co moj szwagier "niby gdzie Wy mozecie być umówieni?!" ... kopara mi odpadła... moj maz pow ze nie wie, a ten że specjalnie nie che go odbiciaz i ze jest pojebany... przysłuchiwałam sie riozmowei i pow mu zeby sie opanowała bojestesmy umowieni, na co on zaczal sie smiac... moj maz nie wytrzymali pow ze jest pojebany inie sobie idzie do fryzjera.. obraza do dzis...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ba_87_bababa
oczywscie on jest najpiekniejszy,najwasopanialszy, wszystko wiedziacy i oczywscie kierowca roku (:D hahaha.. 3wypadki... no ale jego zdaniemjexdzi jak kubica- o litości...), o\jego narzeczona-pozal sie boze to samo... piekna, pachnaca, cudna,oczkow w glowe, mowimamo chce jeansy oni wszyscypakuja sie w samochod i jada do krk (bo u nas w miescie 70km od krk nie ma oczywiscie nic - bo to wiescniackie...) ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest jak się z teściami
chciało mieszkać 🖐️ wesele się skończyło teraz szara rzeczywistość :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ba_87_bababa
hmmm... szara rzeczywistosc? ... powiedziałabym piekło... "tak to jest jak się z teściami chciało mieszkać " - a kto pow, ze sie chciało? oboje nie chcemy niczegobardziej jak sie WYPROWADZIC:( najwczesniej lipiec 2011:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno, przeczytaj swoje wypociny zanim je wyślesz. Czytać się tego nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chiałam to przeczytać ale po prostu sie nie da. Jak Ty zdałaś maturę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko watku
To sie ciesz, ze masz meza lepszego od szwagra. nie wiem co i gdzie studiujesz, ale faktycznie ciezko sie czyta te wypociny. rozumiem, ze mozesz byc zirytowana, ale miej szacunek do ludzi, ktorzy zadaja sobie trud, zeby to przeczytac i cos ci odpowiedziec. tak jak ktos pisal - sielanka sie skonczyla, trzeba bylo wstryzmac sie ze slubem jesli jedyna opcja bylo mieszkanie z tesciami. ateraz zacisnij zeby, czas do lipca 2011 szybko zleci, najlepiej wiedza o tym panny mlode.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko - uwazam ze twoje myslenie jest bledne i tendencyjne - bowiem przytaczasz nam tu plusy swojego meza i munusy szwagra (oczywiscie to bardzo subiektywne w dodatku) ale tak naprawde czy przyznamy ci rachje czy nie nie ma wiekszego znaczenia - wedlug mnie ty sie irytujesz bo tesciowa ma inny poglad niz Ty. ia udowadnianie czy ma racje w ocenie swoich synow czy nie jest bez sensu - w twojej sytuacji nie zmienisz jej pogladu na sprawe - tak samo jak ona nie jest w stanie zmienic Twojego (przy czym powstrzymam sie od wartosciowania bo nie o to tu chodzi) wiec zamiast przeciagac line i marnotrawic czas i tracic nerwy zastanow sie jak mozesz rozwiazac problem - ja bym sie wyprowadzila wtedy nie bedziesz musiala znosic jej nieadkwatnych, Twoim zdaniem, decyzji jelsi jednak pozostaniesz pod jej dachem - nawet z osobnym garazem;-) - to bedziesz od niej w jakims stopniu zalezna - taka jest cena dlatego tak zachwalam na tym forum niezaleznosc;-))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
połowy nie rozumiem, reszty można się domyślać. Prawda jest taka, że zawsze leży po środku. Więcej zyskasz jak trochę odpuścisz. I tak nie masz na pewne rzeczy wpływu. Tak się nakręcają możesz się nabawić wrzodów żołądka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ellamozarella
Ja mu pow a on mi też pow. Analfabetyzm wtórny czy po prostu paskudne niechlujstwo językowe? I te literówki.. dziewczyno, zanim się wyśle posta czy maila do kogoś, to trzeba go przeczytać i poprawić literówki, żeby tekst był czytelny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mortadela55
a co Ty w ogóle studiujesz i gdzie? Bo zastanawiam się jak Ty maturę zdałaś, czytać się tego nie da...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość day33
Fakt. - nie zrozumiałam jakiś przerywników ale wyczułam wstręt. Rozumiem, że czujesz się oszukana i boisz się nowości jutrzejszych bo nie rozumiesz takiego zachowania i podejścia do życia. Zostałaś wychowana na innych wartościach, tzw. wyższych i czujesz, że nie docenia Cię człowiek, który powinien być Ci wdzięczny, że jesteś obok i przy jego dziecku ( bo przecież oddałaś swoją przyszłość i każdy jej oddech w męża ręce)Jesteś w moim położeniu sprzed blisko 10 lat. Nie popełnij tych samych błędów. Nie pocieszę Cię. Nic się nie zmieni. Bracia w tajemnicy przed Tobą będą razem spijać piwko, teściowa będzie na to klaskać, nigdy Cię nie zaakceptuje bo nie umiesz gadać o kolorze guzików i skarpet, jedynie o życiu i radościach, smutkach. Masz duszę romantyka i boli Cię do głębi, że ona nie jest jak Twoja matka, choć w połowie. Ale... poczekaj. Karta się odwróci. W pewnym momencie choć nigdy nie będzie z Tobą na ten temat gadać, nigdy też nie spyta Cię o zdanie, nigdy nie poprosi o pomoc... Twoja teściowa nie zauważy błędów własnych z przeszłości, nie przyzna się nigdy. Ale nie dobijaj leżącego. Przed nią koszmar jakiego nie miała. Nie wiem na jakim jesteś dziś etapie. Ale wnioskuję, że po pięciu latach nie wytrzymałaś i nie mieszkacie już razem. Twój szwagier albo się rozstał z narzeczoną albo poszedł dalej. Nie zdziwiłabym się gdyby się rozpił. I to będzie zatrzymać trudno. Nie piszesz nic o teściu, albo go nie masz albo on nie ma prawa głosu w domu. Jeżeli to drugie to będą się kłócić przez syna. Ty wiesz, że matka zrobiła z niego kalekę i na własne życzenie nie może na niego liczyć. Porozmawiaj z mężem. Poproś by na pierwszym miejscu miał Ciebie, a nie stał się pomocą domową na telefon. Zanim cokolwiek zrobisz czy powiesz pamiętaj, że syn ZAWSZE BĘDZIE PIERWSZY, NIGDY SYNOWA. Ale mądry mąż dojrzeje w końcu i otworzy oczy. I prędzej zaprosi na święta do siebie- do Was- rodziców niż pojedzie w dom - nawet rodzinny ale- o chorej atmosferze. Powiedz mu, że chcesz się śmiać i pokazać mu, że przy nim pragniesz być prawdziwie szczęśliwa, bo na to zasługuje, lecz kiedy w Wasze życie wkracza tamto bagno, wracają wspomnienia niemiłe i topisz się w nim po samą szyję. Porozmawiaj z nim... spokojnie, mężczyźni prędzej docenią miłe słowo niż kobieta. Tym bardziej prosta kobieta. I miej na uwadze, że matka za dziecko pójdzie z pazurami. Ty tak o męża z nią nie walcz. Nie wygrasz. Bądź miła i ambitnie, aczkolwiek inteligentnie i bez wyrzutów czy przekleństw odpowiadaj lecz swoim zdaniem nie męża, nie koleżanki... Miej swoje zdanie i swoje wyobrażenie lecz patrz też obiektywnie. I podnoś elastycznie ich morale. Szwagrowi nadaj tempo w stylu: taka byłam dumna, że będziesz moim szwagrem, a Ty mi nawrzucałeś tyle igieł w kieszeń serca. Taki przystojny, a nie chce pokazać się przy kuchni, choć pomóż mi, itp. itd... A teściowej współczuj: tak mi przykro, że nie wiele masz pomocy, jak coś będzie trzeba to wiedz, że możesz na mnie liczyć jak zawsze, tak mi przykro, że mój szwagier gania tak piękną kobietę ze śmieciami, przecież tak dżentelmen nie robi, a ty mu nie pomagasz... potem tak córkę nauczy i będziesz miała nieszczęśliwą wnuczkę... itp. itd. Pozdrawiam- to jedyna metoda na ciężkie ciśnienie ;) A jak będziesz miała ochotę, kup czekoladę, obejrzyj nowości filmowe, przeczytaj jakąś powieść i rozmarz się we śnie o kochanku, a potem miej wy...ne na wszystko i idź na basen i kup jeszcze jedną czekoladę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×