O co mu chodzi??? Pomocy !!!

Poznalam faceta pol roku temu, ale od dwoch mies. mamy ze soba taki bardziej intensywny kontakt ze soba.... kontakt telefoniczny, smski, piszemy do siebie jest fajnie ! Ale czasami on nie odpisuje na smski albo tak jakby urywal rozmowe...Powiedzial mi na poczatku ze ma kogos... mimo to az tak bardzo mi to nie przeszkadza poniewaz choc mi sie on podoba w sensie jest zaradny i fajny nie oczekuje od niego zwiazku bo wiem ze ma jakas panne! Sms sa roznej tresci ale ostatnio proponowal spotkanie z pewnych wzgledow nie moglam przyjsc, nastepnie ja zaproponowalm i on sie odegral tez nie przyszedl... ostatnio napisal mi ze ma duzo rzeczy na glowie i bedzie walczyl o to zeby nasz zwiazek przetrwal hmmm ? Zwiazek??? jaki zwiazek jak myslicie o co mu chodzi?

hallo hallo???? obiektywne wypowiedzi poprosze...

jedna mu się znudziła znalazł sobie drugą (ciebie)

Levi ma chyba rację

no niby przeznaczenie to rozum i wolna wola... Jak myslicie czy dobrym ruchem bedzie dystans do niego... kontakt utrzymac chce z nim, niekoniecznie zwiazek bo zeby taka decyzje podjac trzeba w moim przypadku co najmniej pol roku na luzie spotykac sie....

JAK MYSLICIE ODZYWAC SIE DO NIEGO PIERWSZA CZY raczej niech on sie odzywa jak mu zalezy... hm nie chce mu stawiac zadnych warunkow narazie ona albo ja... bo sama nie wiem co od niego chce czy tylko przyjazn ktora zaproponowal czy cos wiecej... ps. to ja go znalazlam, rozmowe zaczelam a on kontynuowac chcial... po czym dalej kontakt trwal ale jak jestem srednio dostepna zaczyna modzic czy to ma sens itp...

zauważ że on ma dziewczynę a chce się umawiać z tobą... jak ty się mu znudzisz to poszuka kolejnej na boku

asekurant pieprzony!

OWSZEM ZGADZA SIE I wiem o tej pannie od samego poczatku on sam mi o niej powiedzial hmm tylko teraz pytanie moje do Was on mowi ze juz nie uklada sie w ich zwiazku tak dobrze jak na poczatku... i piszemy rozmawiamy, tez mi mowi ze np. jedzie do niej hm nic nie zloszcze sie bo niby dlaczego... roznie sie w zyciu uklada, hm narazie chce go poznac a on juz momentami tak sie zachowuje ak moj facet heeee !!! tego nie zorumiem...

robi cie w bambuko tak jak swoja dziewczyne naprawde chcesz marnowac czas na takiego faceta? dal ci jasno do zrozumienia ze ma kogos. jesli naprawde zalezaloby mu na znajomosci z toba, na tobie to okreslilby sie. prawda jest taka ze on sam nie wie czego chce, a moze wie moze chce miec jedna na stale a na boku dupcyc inna. mala powiem ci jedno wiekszosc facetow takich jest, jesli chcesz zrobic z siebie panne do towarzystwa to spotykaj sie z nim. malo to jest facetow? a ty bierzesz sie za zajetego, to tylko o tobie zle swiadczy, koles juz wie co o tobie myslec... najlepsza rada olewaj go jesli mu naprawde bedzie zalezalo to bedzie dazyl do czestego kontaktu z toba a z dziewczyna zerwie.

Jak myslicie tali okej favet powinien byc twardy w swoich decyzjach jesli ma panne a na boku pojawia sie inna... Waszym zdaniem powinien stawiac twardo pytania i odopowiedzi... czy wtedy wychodzi na to ze mu na niej zalezy..../ Mi sie wydaje ze ta panna obecna to dobze ze jest bo jest jak nie ta to inna... hm wydaje mi sie jakby mu naprawde zalezalo to by pilnowal sie jej a nie romansowal na boku ze mna prawda?

Jesteś naiwna może facet ma żonę i dzieci a Ty będziesz tą lewą dupą na boku to kwestia czasu .Wykasuj kolesia i zapomnij o nim bo z tego będą tylko kłopoty dobrze Ci radzę.

Tylu wolnych facetów a Ty się uczepiłaś zajętego asekuranta

tylko ze on chce sie spotykac ... to co mam sie spotkac na kawe na ciastko do kina i potem powiedziec ona albo ja?

Powiem wam tak tez nie wiem czy go chce dlatego jak powiedzial ze ma dziewczyne jakos straszne mi to nie przeszkadzalo bo najpierw trzeba kogos poznac zeby cokolwiek stwierdzic zadecydowac.... proponnowal wypad tu tam... ale tak wyszlo ze nie moglam... chyba poczul sie olany... teraz ja zaproponoalm spotkanie i on powiedzial ze ma cos innego do zalatwienia i w ten sposob za tamte odegral sie hmmm..... mamy kontakt telefoniczny smski . dzwonil ale nie wiem jak do sprawy podejsc czy dac szanse spotkac sie pare razy czy dac sobie spokoj hm on nalegal na spotkania ...

ja nie potrafilabym ranic innej osoby (tak jak ty robisz to raniac ta dziewczyne) przeciez moze ona go kocha, a on bedac z nia pisze do ciebie bo do jego zwiazku wpadla monotonia. moze byc tak ze popisze z toba, pozwodzi cie, pobawi sie toba i zerwie kontakt bo stwierdzi ze tak naprawde kocha swoja dziewczyne. dobra rada nie ran innych to inni nie bada ranic ciebie. jesli dowiesz sie ze zerwie ze swoja dziewczyna to wtedy z czystym sercem bedziesz mogla z nim utrzymywac kontakt, tylko nie pisz ze zalezy ci tylko na znajomosci, na przyjazni bo widac ze facet ci sie podoba, ty jesmu z pewnoscia tez i dazysz do tego zeby z nim byc, a tymczasem jego obecna dziewczyna bidula tkwi w blogiej nieswiadomosci i mysli ze jej facet jest wierny i mysli tylko o niej. poza tym wierz mi ze nie ma czegos takiego jak przyjazn miedzy facetem a kobieta predzej jedna albo druga strona sie zakocha, mam swoje lata to wiem..

ale teraz nagle pisze ze bedzie staral sie uratowac nasz zwiazek :o ja juz nic nie rozumiem... co chce mi dac do zrozumienia ze bawi sie mna czy jak zareaguje na takiego esa...

boze dziewczyno ty jestes taka glupia czy tylko udajesz? jak moze byc z toba w zwiazku jesli ma partnerke to chyba logiczne ze jest z nia! ty jestes tylko na przyczepke. jesli w twojej glowie pojawi sie mozg i to poczujesz to wtedy napisz

izulaa hmm duzo racji w tym co piszesz... tylko zawsze w zwiazku jedno bardziej kocha niz drugie.... ja przypuszczam ze jesli nawet go kocha to wlasnie jego pieniadze... bo ostatnio zwierzal mi sie ze jest z nia juz rok czasu a ona nie chce ani studiowac ani nic robic chce miec dziecko z nim... a on jak glopi nie jest dlatego chlopak w pore sie chyba opamietac chce.... ja na niego nie skacze ani nie zwodze ani nie pisze ze kocham... pisze rozne eski jestem czula opiekuncza i zatobliwa.... takze nie widze nic zlego w tym wszystkim wiem ze jest ona i jesli ma byc cos na rzeczy to napewno nie pozwile sobie na to zeby byla ona i ja dlatego stad ta luzna znajomosc.... i napewno nigdy nie wychodze z takiego zalozenia ze jak juz ktos jest z kims to na wieki wiekow amen , bo niby dlaczego ma byc z kims kto jest po to zeby nie byc samotnym....

nie dosc ze bez mozgu to jeszcze bez uczuc. poloz sie na lozku wygodnie, wyobraz sobie taka sytuacje: jestes z facetem bardzo dlugo, kochasz go, on ciebie tez na kazdym kroku zapewnia cie o swojej milosci do ciebie. nagle ktoregos dnia czytasz w jego komorce smsy od bliskiej "znajomej" (w tym przypadku to ty) pytanie co czujesz?? jesli bedziesz miala szacunek do siebie i do tej dziewczyny to go olejesz. jesli utrzymasz ta znajomosc to jestes naiwna.

aidaa -> on chce mieć i ciebie i tamtą. bo jakby chciał ciebie to już dawno by ja zostawił. no chyba ze obie preferujecie związek otwarty...

lewi masz racje poniekat ale jak bym byla w zwiazku z kims juz rok i pojawila sie nagle jakas inna osoba to chyba wolalabym ja najpierw poznac jako wlasnie kolezanke przyjaciela.... cos nowe to cos nieznane... wydaje mi sie ze jego slowa kocham cie sa puste do tej dziewczyny, po jaka choler reaguje na moja zaczepke skoro ma panne...

chlopak moze ci sie zwierzac ale niekoniecznie mowic prawde, moze stawiac w zlym swietle ta dziewczyne. dlaczego jesli tak bardzo chce byc z toba to nie zerwie z nia? pomysl nad tym pytaniem, przeanalizuj je na wszystkie mozliwe strony. a tymczasem jak nie masz konkretnego zajecia i wolisz wisiec na szyji zajetego faceta to pisz sobie z nim te "eski" mi juz odechcialo sie pisac bo widac ze nikt ci nie przetlumaczy ty swoje wiesz...

a napisz ile masz lat? 17? wiekszosc facetow chce miec dwie dupy do ruchania niz jedna.. zawsze to jakas odmiana mała...

ie wieszam sie na nim smieje i zartuje w esach z nim czasami jestem czula ale w zartobliwy sposob ze opiekunczy... traktuje go jak kolege a nie jak wielka milosc... nie chce zadnego jak narazie mam po ostatnim gosciem troche znieksztalcone uczucia o ile jeszcze wogole je mam... chce sie z nim przyjaznic bo wiem ze mnie rozumie... ale nie kazalam mu rzucic panny... on sam mi pisze ze z nimi cos jest nie tak juz ostatnio.... to jest proste i oczywiste ze nie pozwole sobie jesli ma byc zwiazek na panne inna ..

on ma 24 ja 27

hm on mnie chyba zle zrozumial ja oczekuje od niego przyjazni w sensie wyjsc gdzies, na basen do kina na kawe dna dyskoteke... a on chyba mnie zle zrozumial.... Boze nie wiem co mam teraz z tym wszystkim zrobic.... zeby wysc z tego twarza.... Jak myslicie przestac sie odzywac i czekjac na jego ruch?????????? Nie chce mu miesac w glowie...

odpusc go sobie, mialam podobna sytuacje...tylko ze on zerwal z byla niedawno, zerwalam kontakt i jest mi lzej

I zostal sam jak palec hahaah

do izula : a co powiesz gdy poznajesz faceta ten non stop wisi Ci na telefonie pisze esy dzwoni mowi ze Cie kocha i nagle mowi ze ma dziewczyne.... co to za facet...?