Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Czytelniczka ślub 2011

Zia86 moje spostrzeżenie.

Polecane posty

Gość Czytelniczka ślub 2011

Nie chcę nikogo osądzać, ale zdziwiło mnie to, że będąca na forum Zia86 spędza tyle czasu przed komputerem. Postarajcie się prześledzić godziny wpisów Zia. Pierwszy jej wpis widziałam po piątej rano a ostatni grubo po drugiej w nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A moze ...
to kilka osob naraz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie nie mający
życia spędzają czas przed kompem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czytelniczka ślub 2011
Jeśli spędza tyle czasu przed komputerem to kiedy ma czas na te wszystkie przygotowania a najważniejsze kiedy ma czas dla swojego ukochanego faceta? Wiele wpisów jest takich ze np o 23.00 ktoś jej zadaje pytanie a ona zaraz odpowiada. Tak samo jest po 6.00 czy po godz 12.00. Pewnie napisze że pisze na kafe z telefonu lub małego laptopa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rany, wy naprawdę macie czas na śledzenie godzin wpisów Zii na kafe? Chryste Panie! *załamuje ręce*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A moze ...
Po prostu ignorujcie te wpisy i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zia ma cały czas włączony komputer, więc mogę w każdej chwili zerknąć na forum a poza tym mam niezły internet w komórce. :) I nie codziennie jestem od( a raczej do) 5 rano do 2 w nocy. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zia ma cały czas włączony komputer, więc mogę w każdej chwili zerknąć na forum a poza tym mam niezły internet w komórce. :) I nie codziennie jestem od( a raczej do) 5 rano do 2 w nocy. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za to ty musisz mieć
zajebiscie ciekawe życie żeby śledzić czyjeś wypowiedzi na forum :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko watku
a Ty masz czas i zycie? ja na przyklad czeto pracuje w domu przed komputerem, w roznych godzinach. narzeczony natomiast ma prace od-do, i w dodatku mieszka w innym miescie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie macie już innych problemów? :) Zia86 nie musi się nikomu tłumaczyć z tego, w jakich godzinach korzysta z netu :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nota bene, ja się tak zastanawiam, czy Ty się Zia nie boisz, ze ktoś Ci spieprzy ślub? Podałaś praktycznie wszystkie szczegóły dotyczące imprezy, a nie wiem jak długo tutaj siedzisz, ale mnie wieloletnie doświadczenie nauczyło, że kafeteria to mekka świrusów :D Choć oczywiście dużo tutaj fajnych i normalnych ludzi, ale wystarczy jeden świrus i może być niemiło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z całą sympatia dla Zia, ale faktycznie zaczyna się z tego robić szopka. Horrendalne kwoty na dekoracje, na które można spokojnie kupić samochód z salonu, cały sztab pomocników i doradców i do tego podkreślanie na każdym kroku, że nie jest z bardzo zamożnej rodziny - tylko takiej średniej. To ja Ci powiem, że Kowalski żyje za 2 tys. miesięcznie. Czytam co jakiś czas poszczególne tematy i starasz się radzić nawet z serwetkami, kolorami i innymi pierdółkami całkiem obcych ludzi. Ja to składam na karb wczesnej reklamy przyszłej firmy, bo poniekąd to wesele będzie wizytówką firmy, ale nie przesadzajmy ... Myślę, że przyszli klienci bardziej docenią pomysł zrobienia czegoś małym kosztem, bo co to za sztuka zrobić wesele za 100 000, 200 000, czy nawet mln zł. Żadna, zwłaszcza, gdy ma się do tego grono pomocników. Sama jestem z dość zamożnej rodziny, ale do głowy by mi nie przyszło, żeby kupić suknię za prawie połowę ceny mojego samochodu i gnać po nią do Barcelony z całą świtą. Moja mama by mnie chyba wyśmiała i mimo, że często podróżujemy po świecie, na nic nam nie brakuje, nie muszę zbierać na mieszkanie, bo już swoje mam - to mamy zdrowe podejście do pieniędzy. Nie jesteśmy z tych, co to muszą mieć portfel LV, aby wszyscy widzieli, że nas na to stać. Nie noszę szpilek Blachnika, Loutoubina, J. Choo - bo po co ? Też bym chciała, żeby mój ślub był piękny, jednak w granicach rozsądku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa narzeczona- szacun wielki
bardzo mądrze napisane; nawet gdyby było mnei stać na to, to odstawianie takiej szopki, jeżdżenie po suknię przez całą Europę i wydawanie fortuny na martwe kwiatki byłoby IMHO po prostu niemoralne. Wolalabym wpłacić na stypendium uzdolnionemu, a niezamożnemu dziecku. Ale zia to typ "uprzejmej idiotki" - impregnowanej na wszelki wyrazy rozsądku. Wszelkie napomnienia spływają o niej jak woda po kaczce, dalej tryska optymizmem i bawi sie we wklejanie zdjęć z amerykańskich stronek. A efekt z pewnością będzie równie żałosny jak solidarnie obśmiane druhna party - z hebeziem zamiast bukietu, kołtunem zamiast fryzury, badziewnym motylkiem we włosach i wydumanym menu. Ale zia i tak uważa, że jest slicznie.... Jak w grze z przebierankami, w które się bawi z lubym. Dla niej życie to bajka, w której wszyscy skaczą wokół księżniczki. A jeśli nawet nei skacza, to księżniczka tego nie zauważa, ne będzie się przeciez z gminem zadawać... I tylko jedno mnie zastanawia - do jakiego stopnia musi być zdesperowany jej narzeczony, że pozwala robić z siebie pośmiewisko na całą Polskę (i nie tylko), daje się przebierać w idiotyczne ciuszki, robić z siebie małpę na sznurku, a wszystko po to, by zapewnić sobie życie trutnia na koszt teściów u boku pustej, egzaltowanej idiotki... żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja myślę że przesadzasz
owszem, Zia może robić inaczej niż większość (bo ją na to stać) lub nie mieć refleksji co do stanu finansów reszty rodaków czy reszty świata, ale dlaczego tak ją atakujesz? i jej narzeczonego? skąd pomysł, że będzie trutniem? skad pewność, że jest zdesperowany? Zia może być młoda i skoncentrowana na sobie, przy tym uprzejma dal wszystkich i dzielnie znosząca krytykę na tym forum, ale naprawdę ani ona, ani jej narzeczony nie zasługują na takie słowa z Twojej strony. są pełne żółci i zawiści, i nie są poparte faktami. Ty czy ja nigdy nie polecielibyśmy do Barcelony po suknię (pal sześć czy dlatego, że nas na to nie stać, czy uważamy to za zbytek, czy cokolwiek innego), ale dlaczego odmawiać tego prawa tej młodej osobie? każdy sam wybiera, co w życiu dla niego ma znaczenie. niektórzy koncentrują się na wartościach duchowych, inni na materialnych, a jeszcze inni potrafią łączyć jedno z drugim. zauważ też, że Zia chce z tego zrobić biznes i zbiera doświadczenia i opinie, rozpoznaje rynek, dlatego jest taka hiperaktywna. brawo dla osoby, która zamiast siedzieć z założonymi rękami szuka dla siebie niszy i chce sama prowadzić firmę zamiast przejadać pieniądze w budżetówce albo wycierać korytarze w urzędach pracy. myślę, że jest kilka czynników, które sprawiają, że Zia jest solą w Twoim oku, przy czym wszystkie sprowadzają się do tego, że wiedzie jej się w życiu lepiej niż Tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka^^^^
Bo Zia slyszalam ze dostala spadek, kiedys sie chwalila ... a moj dziadek czesto powtarzal ze nie ma nic gorszego niz z "chama na pana"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dyskusja się wywiązała. Ja chce tylko sprostować, że ja nic o żadnym spadku nie pisałam. Pisała to forumka na innym forum i zrobiła się afera. I na niczyim nieszczęściu nie chce się dorabiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spadek dostał narzeczony
i kłóci się o niego z ojcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spadek dostał narzeczony
i narzeczony ma tez rentę. nie pracuje i nie może podjąć pracy. za wszystko zapłaci Zia. tylko suknię kupią jej rodzice. po ślubie przeprowadzą się do Warszawy. kupią mieszkanie 60m, tylko dla siebie, bo dziecko dopiero po 30stce i wtedy już kupią coś większego. Renta pozwala narzeczonemu płacić 1000 złotych za mieszkanie w Krakowie (drugi 1000 płaci ZIa), ma też na jedzenie, ubranie, i przyjemności oraz wyjazdy na festiwale. oczywiście to tylko z renty, bo o spadek kłóci się z ojcem, więc te pieniądze są jeszcze niedostępne. na razie Zia studiuje prawo, właśnie zaczęła drugi rok. ślub będzie brać na trzecim roku, więc przeprowadzą się do Warszawy i wtedy przeniesie się na studia do stolicy. zacznie prowadzić swoją agencję konsultantki ślubnej i będzie dalej studiować - w tym czasie narzeczony będzie prowadził dom, gotował i sprzątał, bo tak ustalili podział obowiązków. zresztą Zia nie umie gotować, a w małym mieszkaniu nie będzie miejsca dla gosposi. współniczką będzie Emily Valentine jak tylko odchowa swoją pierwszą pociechę. potem jak Zia skończy studia to wybierze się na aplikację notarialną. Będzie uczyć się, odbywać praktyki i jednocześnie prowadzić firmę. jak skończy aplikację to akurat będzie już czas na pierwsze dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zia szaleje po wielu forach
i na nich wiele forumek oznajmia, że tak niezorganizowanej, niezdecydowanej i bezmyślnie kopiującej nierealne pomysły wedding plannerki za nic nie zatrudniłyby; poza tym zia robi wszystko publicznie, ujawniła twarz, nazwisko, plany, i jeśli ktokolwiek zagląda do netu - to na pewno będzie jej "firmę" omijał szerokim łukiem Ładny biznes... po prostu chęć kontynuowania bajeczki ślubnej Uprzejmość zii (a raczej jej ośli upór i klapki na oczach - ignorowanie wszystkich w celu kontynuowania swojego monologu) nie oznacza, że mamy łykać jak pelikany jej fanaberie i piac z zachwytu. Szczerze powiedziawszy, przypomina mi zia jednego z tych "samozwańczych królów internetu", kretynka-blondynka wciskającego się na bankiety bocznym wejściem. Lans przy kompletnej ignorancji faktu, że otoczenie ignoruje nas, co najwyżej śmiejąc się do rozpuku. Ważne, by było NAS widać. Ot, bigbrader dla ubogich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spadek dostał narzeczony
aha, gdybyście się zastanawiali skąd rencista ma tyle pieniędzy, to jest to renta dla rodzin prokuratorów i sędziów, ale Zia nie wie jak to się nazywa, bo jest dopiero po pierwszym roku prawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleonorah
buuuuhaha... juz sobie wyobrażam,że wszystkie matki panny młodej tak wygladaja na slubie swojej córki http://slubne-inspiracje.blog.pl/archiwum/ind ex.php?nid=14907974 Chyba bujasz w obłokach i musisz naprawde byc niezłą kretynka wklejając takie pierduły na tego swojego bloga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleonorah
buuuuhaha... juz sobie wyobrażam,że wszystkie matki panny młodej tak wygladaja na slubie swojej córki http://slubne-inspiracje.blog.pl/archiwum/ind ex.php?nid=14907974 Chyba bujasz w obłokach i musisz naprawde byc niezłą kretynka wklejając takie pierduły na tego swojego bloga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zia, nie daj sie tym zazdrosnikom, nieudacznikom! Zawisc niszczy tych ludzi od srodka. Trzymaj sie. Widzialam Wasze zdjecia z sesji narzeczenskiej. Piekne zdjecia. Bedziesz sliczna panna mloda. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mayor ładna jesteś
ale to drugie zdjęcie to jak kadr z pornola o sekretarkach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×